Art

Czy można pić wodę z kranu?

31.01.2016
Czy można pić wodę z kranu?

Woda jest nam niezbędna do życia, codziennie musimy po nią sięgać, żeby zachować zdrowie, dobre samopoczucie i lepszy wygląd. Jest nam niezbędna do życia i dlatego warto dobrze ją wybrać. Każdy ma swoje preferencje, jedni lubię gazowaną, inni lekko gazowaną czy mineralizowaną. Ważne, żeby pić ją w odpowiedniej ilości, około 1,5-2 litry każdego dnia. Od jakiegoś czasu wiele mówi się o wodzie z kranu. Są akcje promujące jej walory smakowe, ale też potwierdzające zdatność do picia. Nasuwa się jeszcze jeden ekologiczny aspekt związany z ilością plastiku jaką produkujemy wybierając wodę butelkowaną. Mimo, że można go segregować, ilość wytwarzanych każdego dnia smieci warto zredukować. Przy okazji wybierając wodę z kranu możemy sporo oszczędzić.

Woda w większości polskich miast nadaje się do picia, jednak niewiele osób ją pije. Pokutują stare przekonania, że trzeba ją przegotować i nie jest dobra dla nas. Budzi obawy czy na pewno jest czysta, zdrowa i nie zawiera substancji chemicznych. Woda w kranie musi spełniać surowe wymogi, stawiane przez Rozrządzenie Ministra Zdrowia z 29 marca 2007 roku. Mówi ono o jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, w związku z tym woda, dostarczana do naszego domu musi spełniać różne kryteria u jest dla nas bezpieczna.

Woda mineralizowana dodatkowo dostarcza nam mikroelementy, jednak te sprzedawane w plastikowych butelkach mogą też zawierać szkodliwe dla nas substancje. Żeby znaleźć złoty środek warto kupić filtr do wody. Może być on zamontowany przy kranie, albo mieć formę dzbanka z wymiennym wkładem. W takim wypadku także istnieje możliwość mineralizowania wody. Jest to wygodne i takie rozwiązanie. Nie będzie już problemu z noszenia ciężkich zgrzewek z wodą, uda się sporo zaoszczędzić, a dodatkowo dbać o środowisko.

Woda powinna być niezbędnym elementem naszej zbilansowanej diety. Jest niezbędna dla dzieci, dorosłych i starszych. Najlepiej mieć ją zawsze pod ręką i pić w niewielkich ilościach przez cały dzień. Filtrowaną wodę można zabierać ze sobą w bidonie, są także butelki z filtrem wielorazowego użytku. Możliwości jest wiele, warto się tym zainteresować.

 

Daria Występek

 

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Jedzenie, którego nie powinniśmy podawać dzieciom

30.01.2016
Jedzenie, którego nie powinniśmy podawać dzieciom

Jako rodzice  jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie i życie naszych dzieci. Powinniśmy kontrolować to, co jedzą nasze pociechy i starać się, by ich dieta była zdrowa oraz urozmaicona. Poniżej wymienione zostaną produkty, których nie powinno się podawać maluchom do ukończenia pierwszego roku życia oraz takie, których nie powinny jeść również starszaki.

Do pierwszych urodzin w diecie dziecka nie zagościć orzechy, czekolada, białko jaja kurzego, miód oraz mleko krowie. Są to produkty najczęściej powodujące alergie. W okolicach pierwszych urodzin można spróbować urozmaicić dietę o pszenicę, pomidory, truskawki i cytrusy. Odradzałabym takie próby, jeśli w rodzinie wystąpiły już przypadki alergii (wziewnej lub pokarmowej). Istnieje duże prawdopodobieństwo, że maleństwo źle zareaguje na te produkty.

Są również produkty, których wcale nie powinno się podawać dzieciom. Należą do nich:

-      Niepasteryzowane produkty mleczne, ponieważ mogą zawierać groźne bakterie.

-      Mięso wędzone lub konserwowane  (w szczególności parówki lub mięso mielone), ponieważ zawierają dużo tłuszczu i konserwantów. Mogą być zakażone bakterią Listeria i zawierać zmielone kawałki kości, w których często obecny jest ołów.

-      Ryby wędzone, które konserwuje się azotynami i które mogą być zakażone bakteriami.

-      Ryby, których mięso może zawierać rtęć (rekin, tuńczyk, miecznik, makrela)

-      Surowe mięso ryb oraz zwierząt (sushi, tatar), ze względu na prawdopodobieństwo zakażenia bakteriami lub pasożytami

-      Kawa, herbata, kakao, czekolada, ze względy na zawartość kofeiny oraz jej pochodnych

-      Gazowane napoje, produkty typu „light”

-      Herbaty ziołowe (chyba, że lekarz jasno określił rodzaj i sposób dawkowania)

-      ALKOHOL – trucizna w najczystszej postaci

-      Woda z kranu, ponieważ może być skażona ołowiem lub dwufenylem. Najlepiej o jakość wody zapytać w najbliższej jednostce Sanepidu.

-      Preparaty witaminowe, które mogą szkodzić. Dziecięcy organizm nie potrafi usuwać tych substancji tak dobrze jak dorosły. Poza tym np. cukierki z witaminą C niszczą szkliwo.

W dzisiejszych czasach trudno o zdrowe odżywianie. Żywność jest bardzo przetworzona i naszpikowana chemią. Zachęcam do tego, aby dużą część jedzenia dla dzieci robić samemu. Potrawy przygotowane na parze w domu lub kasza jaglana z przetartymi owocami są znacznie smaczniejsze niż kupne i zawierają tylko te składniki, które w trakcie przyrządzania dodamy. W brew pozorom nie wymaga to od nas dużego nakładu pracy i czasu. Chrońmy nasze dzieci. One same tego nie zrobią.

Autor: Matvijewna Grządkowska

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Bieganie we dwoje

29.01.2016
Bieganie we dwoje

Jednych motywuje innym przeszkadza, każdy biegacz skupia się głównie na sobie i sowich treningach. Czy łatwiej jest trenować z kimś jeszcze? Z jednej strony może to być pomocne, z drugiej kłopotliwe. Watro się przekonać i zaprosić kogoś na trening.

Wspólna pasje mocno łączy ludzi. Dzięki treningom tworzy się więź, która przekłada się także na codzienne życie. Może to dotyczyć przyjaźni, ale też związku. Generuje to sporo tematów do rozmów. Planowanie treningów, posiłków, startów w zawodach. Dwie osoby mogą się wzajemnie motywować i stawiać poprzeczkę wyżej. Zdecydowanie warto spróbować, nawet jeśli wydaje się, że każdy jest zbyt dużym indywidualistą.

Razem jest też bezpieczniej, zwłaszcza kiedy planuje się treningi po zmroku. Przyda się to także kiedy nie masz dobrej orientacji w terenie.

Treningi we dwoje nie muszą oznaczać biegania w tym samym tempie i nieodstępowanie się na krok. Każdy może biec w swoim tempie, realizować inny trening. Ważne jest wspólne wyjście, motywacja i świadomość, że druga osoba jest w pobliżu. Można też organizować dłuższe biegi w wolniejszym tempie, które umożliwią swobodną konwersację.

Kiedy biegamy z kimś lepszym od nas, możemy się sporo nauczyć. Doświadczeni biegacze mają mnóstwo sprawdzonych trików i wskazówek, które mogą pomóc się rozwijać i poprawiać tempo.

Druga osoba z tą samą pasją jak nikt inny zrozumie radości i doceni odnoszone sukcesy.

Jak zawsze jest też druga strona medalu. Może dochodzić też do konfliktowych sytuacji,np. kiedy druga osoba ulegnie kontuzji i musi przerwać treningi na jakiś czas. Może być zazdrosna, czy dojść różnych do sprzeczek. Jednak nie ma sytuacji bez wyjścia. Warto przetrwać nawet ciężkie chwile i się wspierać.

Przyjemnie jest starować w zawodach ze znajomymi. Sporo osób przyjeżdża samodzielnie, ale mimo to szuka kogoś przyjaznego, żeby odnaleźć się w grupie. Poczuć się częścią dużego wydarzenia. Po odebraniu medalu jest czas na świętowanie, dobrze jest dzielić radość z kimś kto rozumie nasze starania i docenia przebiegnięty dystans. Przyjaźnie zawierane na wspólnych treningach są wyjątkowe, watro się o tym przekonać.

 

Autorka: Daria Wystepek

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się