Art

Dieta bezglutenowa

16.12.2013
Dieta bezglutenowa

Współcześnie odstawienie glutenu z codziennej diety staje się tak powszechne, jak odstawianie mięs i pokarmów zwierzęcych kilka lat temu. Coraz więcej osób z naszego otoczenia (jak również nas samych) eksperymentuje ze sposobem odżywiania, aby poczuć się lepiej, czy zasmakować czegoś nowego. Weganizm już tak nie szokuje, jak i dieta polegająca na eliminacji laktozy, czy właśnie glutenu nie jest nam obca. Czym właściwie jest ten złowrogi gluten i czy naprawdę szkodzi?

Gluten to białko, które występuje m.in. w pszenicy, jęczmieniu, życie, orkiszu, kamucie i owsie. Najbardziej znane produkty glutenowe to pieczywo, mąki i makarony... jednak owe białko może znaleźć się także w śmietanie, serach czy orzeszkach. Śladowe ilości glutenu dla osób, które zdecydowały się go odstawić nie są szkodliwe. Natomiast dla osób chorych na celiaklię, czyli nietolerancję glutenu, są już zagrożeniem.

Celiaklia jest chorobą trudną do zdiagnozowania dlatego, że jej objawy podobne są do innych chorób pokarmowych, ale także do chorób takich jak depresja czy migreny. Również jeśli oprócz tych objawów pojawiają się wzdęcia i bóle stawów, badania na tolerancję glutenu będą koniecznością.

Co zrobić jeśli zdecydowaliśmy się lub zostaliśmy zmuszeni do odstawienia glutenu?

Po pierwsze: ważne jest dokładne poznanie produktów glutenowych i bezglutenowych. Czytanie etykiet dla osób chorych jest koniecznością, ponieważ większość produktów przetworzonych zawiera pochodne białka pszenicy. Odstawienie produktów glutenowych z codziennej diety jest niemałym wyzwaniem, ale jak każde z wyzwań nie jest ono nie do pokonania. Ważna jest świadomość co szkodzi, a co możemy spożywać bezkarnie.

Po drugie: nie można się załamywać. Trzeba otworzyć się na zmiany i podejść do nich kreatywnie! Jeśli chodzi o pokarmy to tak naprawdę nie ma nic nie do zastąpienia. Z pomocą zawsze przychodzi nam internet jako kopalnia wiedzy od osób, które odżywiają się podobnie jak my.

Po trzecie: w związku z narastającym zapotrzebowaniem na produktu bezglutenowe w większości hipermarketów można już takie znaleźć  (także pieczywa czy mąki). A poniżej pomysł na bezglutenowy obiad:      

BEZGLUTENOWE PLACUSZKI DYNIOWE

w panierce z orzecha włoskiego

    ▪    300 g upieczonej dyni bez skórki

    ▪    2 ząbki czosnku

    ▪    szczypta chilli, soli i pieprzu

    ▪    łyżka oliwy

    ▪    pokruszone orzechy włoskie

Dynię upieczoną do miękkości w piekarniku (20 minut, termoobieg na 200 stopni) przestudzamy. Następnie blendujemy ją razem z czosnkiem i przyprawami. Z gładkiej masy formujemy placuszki, które obtaczamy w pokruszonych orzechach włoskich. Tak przygotowane placuszki podsmażamy na oliwie z obu stron. Podajemy z salsą ze świeżych pomidorów i czerwonej cebulki oraz puree z ugotowanego selera naciowego lub z innymi ulubionymi składnikami ;) Smacznego!    

 

NATALIA PANCEWICZ

Pomysłodawczyni i współwłaścicielka BITE HEART- projekt freakowo żywieniowy,

pasjonatka zdrowej diety, gotowania i nowinek pokarmowych, managerka gastronomii

www.facebook.com/BiteHeartfood 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Sypialnia, czyli miejsce wypoczynku. Część 1.

14.12.2013
Sypialnia, czyli miejsce wypoczynku. Część 1.

Już w starożytności wiadomo było, że odpowiednio zaaranżowana przestrzeń wpływa na nasz dobry nastrój i samopoczucie. W każdym domu istnieje punkt, który powinien być urządzony ze szczególną dbałością. To sypialnia! A jak ją zaaranżować, by korzystnie na nas wpływała? Zobaczcie! Średnio każdy z nas spędza ⅓ życia w łóżku. Pamiętajmy, że większości z nas sypialnia nie służy tylko do spania, bardzo często pracujemy tam, uczymy się, czytamy, oglądamy TV. W sypialni szukamy relaksu i odprężenia, kumulujemy energię na cały dzień. Musimy się tam  czuć zawsze komfortowo, to nasz mały azyl, w którym znajdujemy schronienie po ciężkim dniu.  

A jak zaaranżować sobie sypialną przestrzeń, żeby korzystnie na nas wpływała?

Najważniejsze jest, żeby całe jej wnętrze było dokładnie przemyślane, wszystkie elementy muszą się ze sobą dobrze komponować. Sypialnię możemy urządzić w zupełnie inny sposób, niż pozostałą część domu, jednak już w jej obrębie warto wybrać jeden styl. Ważne, aby w w tej przestrzeni panował przytulny nastrój. Wbrew powszechnie utartym przekonaniom, nie musimy w jej wnętrzach, używać jasnych kolorów. Zwróćmy uwagę, że jest to miejsce związane z porą wieczorną i nocną. Doskonale zatem sprawdzą się ciemne barwy jak: bordo, brąz, a nawet ciemna czerwień. Warto zadbać o odpowiednie oświetlenie. Na pewno bardziej klimatyczne od górnego będzie światło sączące się z kilku mniejszych lampek. Miło jeśli pomyślimy również o świecach. Będą miały kojący i odprężający wpływ. W końcu nie bez powodu, od dawien dawna, ogień w tej właśnie formie towarzyszy wielu zabiegom relaksacyjnym.  

Dobrze jeśli sypialnia jest miejscem intymnym i jedynie dla nas, jeśli to możliwe przeznaczonym tylko do wypoczynku. Nie zawsze jednak dysponujemy wystarczającą ilością pomieszczeń w domu i nasze domowe biuro znajduje się w tym samy pomieszczeniu. W takiej sytuacji warto oddzielić te strefy. Może to być stylowa kotara, parawan, łóżko z baldachimem, a może po prostu inny kolor kapy i poduszek na łóżku, odcinający tę część od reszty.

 

Autorka: Clementine Zielińska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Aromaterapia

14.12.2013
Aromaterapia

Zapachy często przywołują nam ważne wspomnienia, dobrze nam się kojarzą. Nic dziwnego- węch jest naszym najczulszym zmysłem. Pamięć do zapachów jest trwała, dlatego tak często wracamy do tych samych perfum. Zapachy stymulują naszą pamięć, poprawiają wydajność pracy, dodają energii.

Aromaterapia długo nie była doceniana w Polsce, zwłaszcza przez lekarzy. Teraz wiele uczelni medycznych prowadzi zajęcia na temat wpływu zapachów na samopoczucie i zdrowie. Wykorzystuje się je również w szkołach rodzenia, jednak trzeba zachować ostrożność. Olejki stymulują układ nerwowy, mogą być drażniące i nie należy ryzykować. W pierwszym trymestrze ciąży ta forma terapii nie jest wskazana, a w kolejnych miesiącach najlepiej oddać się pod opiekę aromaterapeuty.  

Jak działa aromaterapia?

Podobnie jak ziołolecznictwo jest metodą wspomagającą tradycyjne leki. Niektóre olejki działają podobnie do antybiotyków. Olejek  z drzewa herbacianego niszczy bakterie, wirusy i grzyby, pomaga przy grzybicy i opryszczce. Lawendowy przyspiesza gojenia blizn, zwłaszcza po oparzeniach. Jest to jedyny olejek, który można nałożyć bezpośrednio na skórę. Trzeba pamiętać, że mimo swojego leczniczego działania olejki są silnie koncentrowane i nieumiejętnie użyte mogą podrażnić skórę. Należy je rozcieńczać. Olejki najlepiej wdychać. W czasie inhalacji najszybciej dostają się do krwiobiegu.  

Ważna jest dobra jakość olejku. Tu niestety idzie to w parze z ceną, ale różnica między syntetycznymi zapachami jest ogromna. Olejki z bazarku niewiadomego pochodzenia mogą wywołać alergie, w niektórych można znaleźć nawet terpentynę sulfatową - to substancja o silnym działaniu rakotwórczym. Butelka powinna być z ciemnego szkła. Przechowujemy je w ciemnym i chodnym miejscu, większość ekstraktów utlenia się i traci swoje właściwości pod wpływem światła. Niektóre można przechowywać nawet przez 2 lata.  

Zimowe wieczory sprzyjają aromaterapii, lepiej kupić naturalne olejki i rozpalać je w kominku, niż kupować szkodliwe świece na bazie parafiny. Polecam spróbować!  

autorka: Daria Rogowska  

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się