Osoby zajmujące się wyznaczaniem trendów śledzą także tendencje kurialne. Polska nie zostaje w tyle i także nadąża za nowinkami. Jakie są przewidywanie na najbliższy rok? Warto wiedzieć co nam służy, a co jest jedynie dobrym marketingiem.

Własne ogródki

Szefowie kuchni sami dbają o owoce i warzywa, które podają w restauracjach. Podpisują kontrakty z lokalnym rolnikami, żeby mieć pewność skąd pochodzą produkty i jak były hodowane. To bardzo pozytywny trend wspierający lokalnych rolników i modę na slow food. Coraz większa świadomość sprawia, że zdrowe jedzenie jest bardziej pożądane, a restauracje muszą wyjść na potrzeby klientów. Warto podpatrzyć ten trend i spróbować hodować zioła czy zielone liście na balkonie.

Czarny kolor

Czarny makaron, ryż, a nawet pieczywo coraz częściej pojawia się na fotografiach w w menu najlepszych restauracji. Coraz łatwiej będzie też dostępne w sklepach. Czarny ryż nie jest zaskoczeniem, jednak reszta nie ma nic wspólnego z naturalnością. Najczęściej jest to żywność sztucznie barwiona. Czarny barwnik pozyskuje się z ośmiornicy, kalmarów i mątwy.

Moda na zupy

Po wielki szale na świeżo wyciskane soki poza na zupy. Teraz to one będą podstawą modnych diet oczyszczających. To dobry trend, który warto śledzić. Zupy to dobry sposób na przemycenie do diety zdrowych warzyw, także dzieciom. Kolorowe zupy krem, mogą być bardzo dobre i pożywne.

Bez alkoholu

Coraz częściej można napić się w barach ciekawych drinków bez alkoholu. Zdrowy stul życia i aktywność fizyczna wyparły alkohol z życia wielu fit maniaków. Nie znaczy to, że siedzą oni w domu. Bez alkoholu też można się świetnie bawić.

Zero cukru

Biały cukier jest słusznie demonizowany, jest nadużywany przez producentów żywności. Znajdziemy go nawet chlebie, musztardzie czy ketchupie. Teraz czas na zdrowsze zamienniki na czele z cukrem kokosowym, syropem daktylowym, klonowym, syropem z agawy, stewią czy miodem. Lepiej sięgać po zamienniki cukru, jednak też z rozsądkiem. Nie są to zdrowe produkty, pozyskiwany cukier jest przetworzony.

Tłuszcze nie są takie złe

Tłuszcze wracają na stoły, stosowane z umiarem nie muszą być szkodliwe. Zapewniają energię i dobrze wpływają na funkcjonowanie wielu układów. Warto wybierać oleje nierafinowane, tłoczone na zimno, żeby korzystać z ich cennych właściwości.   Daria Występek

Kawa zawiera dużą dawkę kofeiny, która może uzależniać. Osoby, które piją kilka kaw w ciągu dnia mogą rozważyć zamianę jej na zdrowsze odpowiedniki. Jedna filiżanka kawy dziennie to nic złego, problem pojawia się, kiedy nie kończy się na jednak filiżance. Po dłuższym czasie może skończyć się to przemęczeniem, spadkiem formy, bezsennością, a także gorszą kondycją skóry. Nie trzeba całkowicie z niej rezygnować, jednak jedna filiżanka dziennie powinna wystarczyć. Resztę można zastąpić naturalnymi alternatywami. Roślinne napary, a nawet koktajle mogą działać skuteczniej niż kofeina. Nawet jeśli wydaje ci się to niemożliwe, daj im szansę.

Yerba mate

To najlepsza alternatywa dla kawy, ma silne właściwości pobudzające, jednocześnie nie ma negatywnych skutków. To napar z ostrokrzewu paragwajskiego, który wspomaga metabolizm, zawiera sporo antyoksydantów, wspomaga odchudzanie i poprawia stan skóry. Pozytywnie wpływa na samopoczucie. Ma dość intensywny smak, do którego można się przyzwyczaić.

Zielona herbata matcha

Uznana za najzdrowszą herbatę na świece, słynie z licznych właściwości zdrowotnych. Tradycyjnie zielona herbata jest naparem z jej liści, matcha to sproszkowane liście, które dostarczają wielu antyoksydantów. Matcha poprawia koncentrację, łagodzi skutki stresu, pobudza do działanie i wzmacnia organizm. Zielony proszek zawiera sporą dawkę cennego chlorofilu.

Maca

Sproszkowany korzeń maca to kolejny superfoods, który może zastąpić kawę. Pomaga pozbyć się bólów głowy, stanów zapalnych, a także poprawić pracę narządów wewnętrznych. Zwiększa także poziom energii, a także stymuluje mózg to pracy. Sproszkowany korzeń macy ma postać białego proszku, który można dodawać do napojów, koktajli owocowych, a także do wody.

Herbata z mniszka lekarskiego

To sposób znany od wieków, zioło ma działanie pobudzające i działaniem przypomina kofeinę. Mniszek to źródło witamin A i C, a także potasu, magnezu, krzemu, które pozytywnie wpływają na organizm.   Daria Występek

Dzieci na ogół nie lubią warzyw. A to dlatego, że nie są słodkie i częstokroć podawane w mało atrakcyjnej formie. Marchewka gotowana przez godzinę w wodzie nie będzie ani smaczna, ani wartościowa. Zadaniem rodziców jest przekonanie dzieci, że warzywa są nie tylko zdrowe, ale i pyszne. Ogromną rolę w kształtowaniu się nawyków żywieniowych naszych pociech odgrywa nasz sposób odżywiania się. Nie możemy wymagać, by maluchy na kolację zjadały po misce warzyw, kiedy sami raczymy się „fast foodem”. Dzieci są najlepszymi wykrywaczami kłamstw. Jeśli będą widziały, że chętnie sięgamy po warzywa i owoce, również pójdą w nasze ślady. W kuchni zdecydowanie najlepszym, najszybszym i najzdrowszym sposobem na obróbkę cieplną jest gotowanie na parze. Warzywa zachowują swój prawdziwy smak i większość składników odżywczych. Kto dotąd nie jadł marchewki, brokuła czy groszku gotowanego w parowarze, ten nie zna ich cudownego smaku. Do wyboru mamy również: gotowanie w sposób tradycyjny, pieczenie, smażenie, zapiekanie, duszenie, a nawet marynowanie. Pozostaje pytanie: co można zrobić z warzyw, było smacznie, zdrowo, a czasem nawet słodko? Oto kilka podpowiedzi:

Burak – doskonale sprawdza się w formie gotowanej, jako dodatek do dania głównego lub sałatek. Można użyć go do upieczenia frytek lub pysznego, buraczano-czekoladowego ciasta.

Kalarepka – najlepszy na świecie zamiennik jabłka, gdy mamy do czynienia z reakcjami krzyżowymi. Doskonale smakuje na ciepło z dodatkiem smażonej cebulki, kaszy jaglanej i majeranku.

Cukinia – warzywo idealne. Doskonały dodatek do zapiekanek, kasz. Pokrojona w talarki i upieczona w piekarniku z dodatkiem żółtego sera stanowi pyszną przekąskę. Wspaniale smakuje w formie ciasta lub muf finek. Nie każdy wie, że można z niej wyczarować pyszny i lekkostrawny makaron.

Batat – słodki zamiennik ziemniaka. Dobra alternatywa dla uczulonych na skrobię i jej pochodne. Bardzo dobrze sprawdza się w słodkich wypiekach, kopytkach, kotletach warzywnych z dodatkiem kaszy i zapiekankach.

Marchewka – ma zbawienny wpływ na układ trawienny. Można z niej wyczarować babciną marchwiankę, zapiekankę, kotlety warzywne, ciasto lub muffiny. Startą marchewkę można dodać do mięsa mielonego w trakcie robienia kotletów.

Pasternak – kojarzy nam się z jarzyną w zupie. Warto spróbować go w formie pieczonej z dodatkiem marchewki, cebuli, ziemniaków i majeranku. Pycha!

Jest też zdrowa alternatywa dla amatorów wieczornego podjadania. Z marchewki, pasternaku, jarmużu oraz buraka można zrobić pyszne chipsy. Wystarczy pokroić je na cieniutkie plasterki, posolić, posypać papryką lub kurkumą i rozłożyć równomiernie na pergaminie, który należy cienko wysmarować olejem rzepakowym. Po kilku minutach w piekarniku można bezkarnie ucztować. Jak widać wszystko zależy od granic naszej wyobraźni. Kupujmy warzywa korzeniowe, gotujmy, smażmy, pieczmy, duśmy i kochajmy. Wtedy pokochają je nasze dzieci. Smacznego!   Autorka: Matvijewna Grządkowska