Pedicure wykonywany przez rybki Garra Rufa staje się coraz bardziej popularnym naturalnym zabiegiem. To specyficzna metoda, do której wykorzystuje się małe rybki Garra Rufa, żyjące w ciepłych wodach Jordanii, Syrii, Izraela i Turcji. Przy brzegach wód, w których żyją powstało wiele ośrodków Spa i hoteli, co pomogło spopularyzować tą metodę. Polega ona na zanurzeniu stóp w akwarium, w którym znajduje się mnóstwo małych rybek. Można go wykonać w wielu gabinetach kosmetycznych. W wielu krajach są tak powszechne, że akwaria z rybkami można spotkać w centrach handlowych, gdzie ustawiają się kolejki chętnych.

Rybki Garra Rufa dzięki temu zabiegowi stały się słynne na całym świecie, doczekały się już wielu przydomków jak np. Pedicure Fish czy Doktor Rybka. Ich polska nazwa to brzana ssąca, pochodzą z rodziny karpiowatych i są pozbawione zębów. Osiągają niewielkie rozmiary, dorosłe osobniki mają długość około 5-7 cm. Do wykonywania zabiegu nadają się rybki, które osiągnęły długość minimum 4 cm, w innym wypadku efekt może być niezauważalny. Optymalny czas trwania zabiegu to około 30 minut. Po raz pierwszy ten naturalny pedicure został wprowadzony w salonach kosmetycznych w Stanach Zjednoczonych i szybko zdobył popularność na całym świecie.

Jak wygląda zabieg i jak się do niego przygotować?

Przed zanurzeniem stóp w akwarium konieczna jest dezynfekcja skóry i upewnienie się, że nie ma otarć i ran otwartych na skórze. To konieczne dla bezpieczeństwa i uniknięcia wszelkich podrażnień w czasie peelingu.

Po zanurzeniu stóp w wodzie można odczuwać lekkie mrowienie. W akwarium jest mnóstwo małych rybek, co może też wywołać łaskotki u bardziej wrażliwych osób. Rybki przy pomocy ssących pyszczków oczyszczają powierzchnię skóry z martwego, zrogowaciałego naskórka. Pierwsze odczucie może być nieprzyjemne, ale kiedy skóra się przyzwyczai łatwo się odprężyć i skorzystać z masażu relaksującego stóp, który robią małe rybki. Taka metoda ma również właściwości zdrowotne, może pomóc z walce ze schorzeniami skórnymi jak łuszczyca, zapalenie skóry, czy nadmierna potliwość stóp. W ślinie rybek Garra znajdują się enzymy działające przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, przeciwłojotokowo i grzybobójczo. Posiadają także enzymy stymulujące skórę do produkcji nowych komórek.

Taki naturalny pedicure pozytywnie wpływa na pracę naczyń krwionośnych, a także pomaga się zrelaksować i koi zmęczone stopy.

Autorka: Daria Występek

Skóra do zachowania młodego wyglądu potrzebuje przede wszystkim dobrego odżywienia od wewnątrz, kosmetyki pielęgnacyjne to jedynie dopełnienie. Jest wiele produktów spożywczych, które przyspieszają starzenie organizmu jak np. cukier. Na szczęście są też takie dzięki którym można odjąć sobie kilka lat. Oto najbardziej skuteczne:

1. Produkty bogate w kwasy omega-3. Pomagają odzyskać elastyczność skóry i dzięki temu znacznie poprawiają jej wygląd. Znajdziesz je głównie w tłustych rybach i orzechach włoskich.

2. Aminokwasy budują kolagen i elastynę czyli podstawowe białka tkanki łącznej. Dieta bogata w aminokwasy, których organizm nie może sam sobie wytworzyć pomaga zachować jędrność skórze. Dobrej jakości mięso o jajka to ich najlepsze źródło.

3. Potas pomaga utrzymać prawidłowe nawodnienie organizmu. Komórki wypełnione wodą są zdrowsze, nawodniona skóra ma o wiele mniej widocznych zmarszczek. Najlepsze źródła potasu to świeże owoce i warzywa głównie, banany, awokado, ziemniaki, morele i suszone figi, a także orzechy.

4. Fermentowane produkty mają wiele wartościowych składników odżywczych. To żywe pożywienie, które pomaga oczyścić i wzmocnić organizm. Postaw na kiszone ogórki i kapustę, jedz je jak najczęściej.

5. Zielone liściaste warzywa to najlepsze co możemy jeść codziennie dla zachowania zdrowia i urody. Są bogate w antyoksydanty i dzięki temu pomagają zachować młodość. Można przygotować je na wiele sposobów, jako sałatki, soki, albo zielone koktajle z dodatkiem ulubionych owoców.

6. Zielona herbata także jest dobrym źródłem antyoksydantów. Badania pokazują także, że chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, które powodują zmarszczki. Dodatkowo dobrze nawadnia i oczyszcza organizm.

Autorka: Daria Występek

Tłusty czwartek jest świętem ruchomym - jest to ostatni czwartek przed wielkim postem. Najpopularniejsze potrawy tego dnia to słodkie pączki i faworki, zwane również w niektórych regionach chrustem. Dawniej jednak objadano się pączkami nadziewanymi mięsem, które obficie zapijano wódką. Historia tego święta sięga aż starożytności. Był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz piciu wina, a zagryzkę stanowiły pączki przygotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób raz w roku tzw. tłusty dzień. Zwyczaj jedzenia pączków w wersji słodkiej pojawił się w Polsce około XVI wieku. Wyglądały one nadal nieco inaczej niż obecnie – w środku miały bowiem ukryty mały orzeszek lub migdał. Ten, kto trafił na taki szczęśliwy pączek, miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem. Według jednego z przesądów jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. Lepiej więc nie ryzykować i zjeść jednego, tak na wszelki wypadek… Nie martw się, jeśli jesteś na diecie. Poniżej podajemy 10 sposobów jak skutecznie pozbyć się wyrzutów sumienia.