Art

Siódmy miesiąc życia dziecka

27.02.2016
Siódmy miesiąc życia dziecka

Siódmy miesiąc życia dziecka to zwiastun zmian. Czas, kiedy miałaś pewność, że zastaniesz malucha tam, gdzie go zostawiłaś, odchodzi powoli w niebyt. Dziedzic jest coraz mniej zainteresowany kontaktami z ludźmi. Teraz jego głównym celem jest zdobywanie i poznawanie otaczającego go świata. Jeśli jeszcze nie zabezpieczyłaś swojego mieszkania przed małym odkrywcą, zrób to jak najszybciej. Nim się obejrzysz, znajdziesz go w stercie ubrań wyciągniętych z szafy lub kosztującego mąkę z własnoręcznie rozerwanej torebki. Maluchy  w tym wieku bez problemu radzą sobie z samodzielnym konsumowaniem biszkopta lub sucharka. W codzienności coraz więcej gaworzenia i uśmiechów. Większość dzieci potrafi siedzieć bez podparcia, podtrzymywane w pozycji stojącej utrzymać ciężar własnego ciała i protestować przy próbach odebrania posiadanego przedmiotu. Te pełzające ćwiczą nową umiejętność przesuwając się w kierunku pożądanego przedmiotu, a zabawom w „a kuku” nie ma końca. Maluch potrafi tworzyć coraz dłuższe zbitki samogłosek z głoskami, takie jak: „ga ga ga ga”, „ma ma ma ma”, „da da da da” itp. Niektóre dzieci podejmują próby raczkowania lub stania z podparciem. Nie sprawia im też większego problemu przekładanie przedmiotu z rączki do rączki. Nieliczne maluchy potrafią wstać z pozycji siedzącej, usiąść z leżenia na brzuchu czy poruszać się wzdłuż mebli. Co niektórzy rodzice usłyszą tak wyczekane „mama” i „tata”, lecz dziedzic nie będzie rozumiał sensu wymawianych słów. Po ukończeniu siódmego miesiąca twoje dziecko  może nawet potrafić bawić się w „kosi kosi łapki” lub pokazywać „pa pa”. Czas mija nieubłaganie. Nim się zorientowaliście minęło już ponad pół roku waszego wspólnego życia. Masz wrażenie, że tyle się wydarzyło i tak wiele już potrafisz. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele cię jeszcze czeka. Przed wami wiele wspaniałych przygód, wyzwań, radości, ale i trosk. Staraj się każdy dzień wykorzystać do granic możliwości i zachowywać w pamięci te wszystkie niesamowite chwile. Dzieci tak szybko rosną, że już niedługo przyjdzie wam się zmierzyć ze szkolnym mundurkiem i pierwszymi znajomościami. Życie jest wspaniałe. Nigdy o tym nie zapominaj. Nawet w tych gorszych chwilach.   Autor: Matvijewna Grządkowska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Szósty miesiąc życia dziecka

25.02.2016
Szósty miesiąc życia dziecka

Minęło pół roku waszego wspólnego życia. Twojej maleńkiej kruszynie, dopiero co przyniesionej ze szpitala, przybyło już kilka kilogramów i centymetrów. Ta roześmiana istotka zaraża radością wszystkich w koło. Uwielbia towarzystwo mamy i taty, bez trudu nawiązuje „znajomości” z przypadkowo spotkanymi osobami, którzy rozpływają się nad jej urokiem.

Półroczne dzieci uwielbiają zabawę „a ku ku”, a potrząsaniu grzechotką nie ma końca. W centrum zainteresowania znajdują się już okulary, kolczyki czy kosmyki włosów. Trzeba uważać, bo w chwili nieuwagi można je stracić. Utrzymywanie głowy w linii prostej podczas podciągania do siedzenia nie sprawia już maluchowi żadnego problemu. Standardem jest wszechobecne „a gu”. Możliwe, że dziecię będzie potrafiło utrzymać ciężar swojego ciała w pozycji stojącej (oczywiście przy asekuracji opiekuna), siedzieć bez oparcia lub skierować wzrok w kierunku, z którego dochodzi dźwięk. Większość dzieci w tym wieku wydaje odgłosy przypominające śmiech. Część maluchów potrafi zaprotestować przy próbie odebrania jakiegoś przedmiotu, przekładać malutkie przedmioty z rączki do rączki i samodzielnie zjeść sucharka lub biszkopta. Pojawiają się pierwsze próby dotarcia do przedmiotów znajdujących się poza zasięgiem rąk. Nieliczne dzieci zaczynają pełzać czy raczkować a nawet samodzielnie stać. Bywa, że rodzice mogą zaobserwować pierwsze próby chwycenia przedmiotu kciukiem oraz palcem wskazującym. Co niektórzy usłyszą tak wyczekane „mama” i „tata”, lecz dziedzic nie będzie jeszcze rozumiał znaczenia tych słów.

Należy pamiętać, że każde dziecko rozwija się we właściwym dla siebie tempie. Jeśli nie zdobyło wyżej wymienionych umiejętności, nie należy popadać w panikę. Najlepiej umówić się na wizytę u pediatry, który przebada malucha i przeprowadzi wnikliwy wywiad. Lekarz już po kilku chwilach będzie w stanie określić, czy wszystko jest w porządku. Jeśli twój maluch jest wcześniakiem, tym bardziej nie ma powodu do obaw. Takie dzieci na ogół zdobywają kolejne umiejętności później, niż te urodzone w terminie lub przenoszone.

„Złoty wiek niemowlęctwa” trwa. Ciesz się nim, celebruj, korzystaj. Uśmiechaj się razem z twoim maluchem, bo śmiech to zdrowie. Magazynuj siły, bo już niedługo zaczną pojawiać się pierwsze mleczne zęby. Ale to zupełnie inna historia.

 

Autor: Matvijewna Grządkowska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 2

Matvijewna Grządkowska

19.05.2016

Stwierdzenie, o którym Pani pisze dotyczyło dzieci bardzo rozwiniętych. Oczywistym jest, że każdy maluch rozwija się w odpowiednim dla siebie tempie i nie powinniśmy niczego przyśpieszać.

Beata

16.05.2016

Stwierdzenie, że "Możliwe, że dziecię będzie potrafiło utrzymać ciężar swojego ciała w pozycji stojącej (oczywiście przy asekuracji opiekuna)" - obawiam się, że matki beda to próbowały ze swoimi dziećmi, co może mieć bardzo złe skutki - fizjoterapeuci trąbią wszech i wobec, aby nie stawiac dzieci, zwłaszcza w tak wczesnym wieku niemowlęcym, kiedy dziecko jeszcze samo nie siada (prawidłowy siad to z czworaków, a to ok. 7-8 mies najwczesniej)

Art

Oleje w zimowej pielęgnacji skóry

24.02.2016
Oleje w zimowej pielęgnacji skóry

Zimą skóra potrzebuje szczególnej troski. Zimne temperatury nie działają na nią korzystnie, a suche powietrze w podgrzewanych pomieszczeniach dodatkowo ją odwadnia. Nie należy zapominać o piciu odpowiedniej ilości wody, kluczowa jest też pielęgnacja. Balsamy nawilżające mogą okazać się za słabe, z pomocą przyjdą naturalne oleje, które można dobrać do potrzeb skóry.

Oleje nie są przeznaczone jedynie do pielęgnacji skóry suchej, wśród szerokiej oferty są też oleje polecane do skóry tłustej i problematycznej. Można używać ich do ciała, twarzy, a nawet włosów. Działają kompleksowo i skutecznie nawilżają docierając w głąb skóry. Często są tańsze od balsamów i wystarczają na długo.

Oleje wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry, zwiększając odporność na uszkodzenia. Skórze suchej zapewnią lepsze nawilżenia, wiotkiej- elastyczność, regenerację i solidne odżywienia. Skuteczność zapewniają im skuteczne, roślinne ekstrakty, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania i regeneracji. Nienasycone kwasy tłuszczowe, przeciwutleniacze, związki mineralne i witaminy to tylko część ich cennych składników.

W zależności od potrzeb skóry można wybrać różne oleje, ważne żeby były naturalne, nierafinowane, bez zbędnych składników i dodatku oleju mineralnego, który niekorzystnie działa na skórę. Olej kokosowy sprawdzi się do skóry suchej, olej ze słodkich migdałów do skóry tłustej i wrażliwej, olej z awokado słynie z mocnego działania nawilżającego, sprawdza się na wielu rodzajach skóry. Można mieszać ja ze sobą, dodawać olejki eteryczne, które zapewnią wyjątkowy zapach.

Oleje są świetną bazą do masażu, który warto wykonać nakładając go na skórę. Nawet kilka minut sprawi, że skóra będzie lepiej odżywiona. Oleje nakładane w niewielkich ilościach szybko się wchłaniają, zostawiają jedynie delikatną warstwę ochronną. Można nakładać je na lekko wilgotną skórę od razu po wyjściu spod prysznica czy kąpieli. Kto raz spróbuje zazwyczaj zostaje przy olejach, nawilżenie jakie uzyskamy taka pielęgnacja nie równa się za balsamami. Skóra zwłaszcza zimą potrzebuje szczególnego nawilżenia, dlatego warto sięgać po oleje.

 

Autorka: Daria Występek

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się