lek. med. Alicja Rurańska

Od jakiegoś pół roku zmagam się z problemami skórnymi na dłoniach (nawracące swędzenie i pękanie skóry). Po wizycie u lekarza rodzinnego zdiagnozowano podejrzenie atopowego zapalenia skóry, dostałam receptę na maść ze sterydem i wszelkie zalecenia ( kiedy smarować, chronić skórę dłoni, natłuszczać i w tym by robić zdjęcia dłoni jak wyglądają po czasie stosowania maści) i skierowanie by skonsultować to z dermatologiem. W trakcie stosowania maści skóra naprzemiennie goiła się i pękała. Wyczułam że podejście Pani doktor jest dość lekceważące, a moja skóra na dłoniach robi się taka bo nie ...

Od jakiegoś pół roku zmagam się z problemami skórnymi na dłoniach (nawracące swędzenie i pękanie skóry). Po wizycie u lekarza rodzinnego zdiagnozowano podejrzenie atopowego zapalenia skóry, dostałam receptę na maść ze sterydem i wszelkie zalecenia ( kiedy smarować, chronić skórę dłoni, natłuszczać i w tym by robić zdjęcia dłoni jak wyglądają po czasie stosowania maści) i skierowanie by skonsultować to z dermatologiem. W trakcie stosowania maści skóra naprzemiennie goiła się i pękała. Wyczułam że podejście Pani doktor jest dość lekceważące, a moja skóra na dłoniach robi się taka bo nie noszę rękawiczek i tak wyglądają moje dłonie bo to od zimna (przypominam że problemy trwają już jakieś pół roku). Już do końca wizyty zimno było argumentem moich problemów skórnych, a na pokazywane zdjęcia dłoni Pani doktor niechętnie chciała spojrzeć. Dostałam receptę na ponowne wykupienie tej samej maści i zalecenie by nosić rękawiczki na dworze.

Nie polecam, wszystko zostało napisane już. Ogromny błąd z mojej strony ta wizyta. Jestem w stanie wiele zrozumieć ale dlaczego za własne pieniądze mam być lekcewazony, nie wysluchany. Nie mam też ochoty aby za moje pieniądze pół poczekalni wiedziało czy mam pypcia na dupie czy gdzie indziej. Nie wiem dlaczego jeszcze pracuje w tym zawodzie ten lekarz. Jeszcze raz nie polecam.

Nie polecam, wszystko zostało napisane już. Ogromny błąd z mojej strony ta wizyta. Jestem w stanie wiele zrozumieć ale dlaczego za własne pieniądze mam być lekcewazony, nie wysluchany. Nie mam też ochoty aby za moje pieniądze pół poczekalni wiedziało czy mam pypcia na dupie czy gdzie indziej. Nie wiem dlaczego jeszcze pracuje w tym zawodzie ten lekarz. Jeszcze raz nie polecam.

Witam! Mam 17 lat i walczę z dość mocnym, zaognionym trądzikiem od ok. 5 lat. Wcześniej chodziłam do innej pani dermatolog, ale niestety odeszła z kliniki. Przypadkiem trafiłam do dr Rurańskiej. Umówienie wizyty u niej to jedna wielka pomyłka. Ma bardzo lekceważący stosunek do pacjenta i nie bierze pod uwagę próśb i uwag pacjenta. Zamiast skupić się na moim problemie skórnym, jedyne co zrobiła to obejrzała moje liczne pieprzyki i zapisała chyba dwie najdroższe maści (nie podając jak stosować). Ja i moja mama próbowałyśmy dopytać się pani dr jak stosować, ...

Witam! Mam 17 lat i walczę z dość mocnym, zaognionym trądzikiem od ok. 5 lat. Wcześniej chodziłam do innej pani dermatolog, ale niestety odeszła z kliniki. Przypadkiem trafiłam do dr Rurańskiej. Umówienie wizyty u niej to jedna wielka pomyłka. Ma bardzo lekceważący stosunek do pacjenta i nie bierze pod uwagę próśb i uwag pacjenta. Zamiast skupić się na moim problemie skórnym, jedyne co zrobiła to obejrzała moje liczne pieprzyki i zapisała chyba dwie najdroższe maści (nie podając jak stosować). Ja i moja mama próbowałyśmy dopytać się pani dr jak stosować, jednak jedyne czego się dowiedziałam to to, że mam używać na całą twarz. Odniosłam wrażenie, że nie wie ile i kiedy mam stosować. Pani doktor jest bardzo oschła, a ja sama miałam ochotę po pierwszej wizycie wypomnieć jej wszystkie wady wizyty, które u niej zauważyłam (gdyby nie mama, która jest bardzo opanowaną osobą i cały czas mnie uspakajała, zapewne bym to zrobiła i nawet bym tego nie żałowała). Po wizycie byłam bardzo zdenerwowana. Poszłam z mamą do apteki i dopiero dwie przemiłe panie farmaceutki, powiedziały mi jak, co, gdzie i kiedy. Ponadto jedna z nich powiedziała, że głupotą było zapisanie mi dwóch maści na noc o praktycznie identycznym składzie. Obie maści zapisane przez dr Rurańską nie przynoszą żadnych efektów. Około 250 zł wydanych na nie, równie dobrze można by było podrzeć i spuścić w sedesie. Aktualnie szukam nowego dermatologa. Na początku myślałam, że tylko moja wizyta była totalną porażką, ale po innych opiniach widzę, że nie tylko ja mam tragiczne doznania po spotkaniu z panią "doktor". ☺
Po wizycie mam wrażenie, że pani doktor skończyła medycynę, błagając profesora o zaliczenie oraz że jej wiedza opiera się na poradnikach z internetu. Każdemu radzę omijać dr Rurańską szerokim łukiem i nawet nie żałować tego, że nie udało się umówić u niej wizyty.
Pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie ☺

Bardzo, bardzo słabo. O wszystko trzeba samemu dopytywać, a odpowiada w taki sposób, że wyszłam z gabinetu zupełnie zdezorientowana i zupełnie nie mam pewności czy idąc do tego lekarza pomogłam swojemu dziecku. Ta Pani Doktor chyba powinna zmienić zawód bo pacjenci tylko niepotrzebnie zajmują Jej cenny czas.

Bardzo, bardzo słabo. O wszystko trzeba samemu dopytywać, a odpowiada w taki sposób, że wyszłam z gabinetu zupełnie zdezorientowana i zupełnie nie mam pewności czy idąc do tego lekarza pomogłam swojemu dziecku. Ta Pani Doktor chyba powinna zmienić zawód bo pacjenci tylko niepotrzebnie zajmują Jej cenny czas.

Odradzam. Byłam na wizycie z dwulatkiem. Pani doktor nieuprzejma, zdecydowanie bez dobrego podejścia do dzieci i młodzieży. Diagnoza pobierzna na zasadzie "może przejdzie albo i nie". Cieszę się że wcześniej byłam u innego dermatologa który mi wszystko wytłumaczył. Po wizycie u dr Rurańskiej nie wiedziałabym co dalej robić. Czekając na wizytę, na korytarzu płakała wystraszona nastolatka, która po wizycie u Pani doktor została nastroszona nowotworami skóry. Tak się nie powinno traktować nawet dorosłych pacjentów a co dopiero dzieci.

Odradzam. Byłam na wizycie z dwulatkiem. Pani doktor nieuprzejma, zdecydowanie bez dobrego podejścia do dzieci i młodzieży.
Diagnoza pobierzna na zasadzie "może przejdzie albo i nie".
Cieszę się że wcześniej byłam u innego dermatologa który mi wszystko wytłumaczył. Po wizycie u dr Rurańskiej nie wiedziałabym co dalej robić.

Czekając na wizytę, na korytarzu płakała wystraszona nastolatka, która po wizycie u Pani doktor została nastroszona nowotworami skóry. Tak się nie powinno traktować nawet dorosłych pacjentów a co dopiero dzieci.

Potwierdzam opinie, totalna ignorancja, prośba w piątek że skierowaniem jako pilne dziecko 1.5 roczne podejrzenie liszaj całe wysypane nawet nie raczyła doradzić co zrobić gdzie się udać nawet nie obejrzała pacjenta tylko kazała opuścić gabinet bo dziś już nie ma wolnych miejsc żeby przyjąć. Chamsko i bez jakiegokolwiek współczucia ani porady. To nie jest zachowanie godne lekarza.

Potwierdzam opinie, totalna ignorancja, prośba w piątek że skierowaniem jako pilne dziecko 1.5 roczne podejrzenie liszaj całe wysypane nawet nie raczyła doradzić co zrobić gdzie się udać nawet nie obejrzała pacjenta tylko kazała opuścić gabinet bo dziś już nie ma wolnych miejsc żeby przyjąć. Chamsko i bez jakiegokolwiek współczucia ani porady. To nie jest zachowanie godne lekarza.

Ignorantka, ZERO uprzejmości, pomocy... Pilne skierowanie olała. Ochronę danych osobowych ma w d...e. Odradzam!!!

Ignorantka, ZERO uprzejmości, pomocy... Pilne skierowanie olała. Ochronę danych osobowych ma w d...e.
Odradzam!!!

Pani doktor leczyła moje dzieci a teraz ma pod opieką moje wnuki. Jest wspaniałym lekarzem, ciepła, sympatyczna, jej diagnozy były zawsze trafione. Zawsze mogłam na Niej polegać, czytając opinie negatywne mam wrażenie, że mówimy o różnych zupełnie osobach.

Pani doktor leczyła moje dzieci a teraz ma pod opieką moje wnuki. Jest wspaniałym lekarzem, ciepła, sympatyczna, jej diagnozy były zawsze trafione. Zawsze mogłam na Niej polegać, czytając opinie negatywne mam wrażenie, że mówimy o różnych zupełnie osobach.

Tragedia,zero podejścia do pacjenta,sam musiałem proponować jakie leki mi przepisze bo w ogóle nie była zainteresowana moją chorobą.Odniosłem wrażenie że jestem w jej gabinecie intruzem a nie pacjentem.Odradzam!!!

Tragedia,zero podejścia do pacjenta,sam musiałem proponować jakie leki mi przepisze bo w ogóle nie była zainteresowana moją chorobą.Odniosłem wrażenie że jestem w jej gabinecie intruzem a nie pacjentem.Odradzam!!!

Polecam Panią dr Rurańską jako lekarza, któremu można zaufać. Pomogła mojemu synkowi, zlecając dodatkowe badania, aby właściwie go zdiagnozować (inni lekarze ze znanych prywatnych klinik bagatelizowali problem!!!). Zawsze jest bardzo uprzejma i miła.

Polecam Panią dr Rurańską jako lekarza, któremu można zaufać. Pomogła mojemu synkowi, zlecając dodatkowe badania, aby właściwie go zdiagnozować (inni lekarze ze znanych prywatnych klinik bagatelizowali problem!!!). Zawsze jest bardzo uprzejma i miła.