prof. dr hab. n. med. Andrzej Szczudlik

Potwierdzam wszystkie negatywne opinie na temat tego człowieka. Przestrzegam przed nim każdego, by nawet nie zabłądził w jego okolice. Niekompetentny i arogancki. Nie ma różnicy czy prywatnie, czy jak kiedyś na nfz.

Potwierdzam wszystkie negatywne opinie na temat tego człowieka. Przestrzegam przed nim każdego, by nawet nie zabłądził w jego okolice. Niekompetentny i arogancki. Nie ma różnicy czy prywatnie, czy jak kiedyś na nfz.

Wspaniały specjalista. Pan Profesor w trakcie krótkiego wywiadu rozpoznał błędnie wystawioną diagnozę innego lekarza. Dodatkowo w sposób fachowy, uprzejmy przekazał informację o faktycznych dolegliwościach występujących u mojej mamy. Mama była leczona na Parkinsona, który był błędnie zdiagnozowsny. Przez siedem lat niepotrzebnie przyjmowała na tę przypadłość leki. Dopiero konsultacje u profesora Szczudlika była trafna. Bardzo dziękujemy. Mama teraz jest innym człowiekiem, czuje się dużo lepiej. Prof przywrócił uśmiech na twarzy nie tylko mamie ale też całej rodzinie. Polecam.

Wspaniały specjalista.
Pan Profesor w trakcie krótkiego wywiadu rozpoznał błędnie wystawioną diagnozę innego lekarza. Dodatkowo w sposób fachowy, uprzejmy przekazał informację o faktycznych dolegliwościach występujących u mojej mamy. Mama była leczona na Parkinsona, który był błędnie zdiagnozowsny. Przez siedem lat niepotrzebnie przyjmowała na tę przypadłość leki. Dopiero konsultacje u profesora Szczudlika była trafna. Bardzo dziękujemy. Mama teraz jest innym człowiekiem, czuje się dużo lepiej. Prof przywrócił uśmiech na twarzy nie tylko mamie ale też całej rodzinie. Polecam.

Byłam u wielu neurologów ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałam. Opisałam co mi dolega (bóle głowy, osłabienie, problemy ze wzrokiem, wahania ciśnienia) ale pan doktor nawet nie pomyślał żeby jakkolwiek mnie zbadać! Nie wykonał najmniejszego ruchu, nawet nie wstał z krzesła. Zapoznał się jedynie z wynikami badań jakie przedstawiłam. Nie doświadczyłam jeszcze takiego zlekceważenia ze strony lekarza. Widocznie tytuł profesora nie zawsze coś znaczy, w tym przypadku jedynie cena wizyty pasuje do tego tytułu. Idąc do prywatnej placówki oczekiwałam czegoś innego a czułam się gorzej potraktowana niż w ...

Byłam u wielu neurologów ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałam.
Opisałam co mi dolega (bóle głowy, osłabienie, problemy ze wzrokiem, wahania ciśnienia) ale pan doktor nawet nie pomyślał żeby jakkolwiek mnie zbadać! Nie wykonał najmniejszego ruchu, nawet nie wstał z krzesła. Zapoznał się jedynie z wynikami badań jakie przedstawiłam.
Nie doświadczyłam jeszcze takiego zlekceważenia ze strony lekarza. Widocznie tytuł profesora nie zawsze coś znaczy, w tym przypadku jedynie cena wizyty pasuje do tego tytułu.
Idąc do prywatnej placówki oczekiwałam czegoś innego a czułam się gorzej potraktowana niż w NFZ.
Zdecydowanie nie polecam, czuję się oszukana i to za 250 zł.

Wspaniały lekarz, diagnosta. Bardzo konkretny. Dokładnie wyjaśnił a czym polega choroba mamy, jak będzie przebiegać, jak można leczyć. Profesor jest lekarzem z powołania. Czasu poświęca tyle ile potrzeba. Liczy się dla niego dobro pacjenta a nie pieniadze.

Wspaniały lekarz, diagnosta. Bardzo konkretny. Dokładnie wyjaśnił a czym polega choroba mamy, jak będzie przebiegać, jak można leczyć. Profesor jest lekarzem z powołania. Czasu poświęca tyle ile potrzeba. Liczy się dla niego dobro pacjenta a nie pieniadze.

W pełni potwierdzam poprzednią opinię.Miałam do czynienia z kilkunastoma lekarzami z tytułem profesora ale to kim jest pan Szczudlik woła o pomstę do nieba.O tym w jaki sposób rozmawia z chorym i jego rodziną niech świadczy fakt =dzisiaj jest 05 czerwca2015 r na wizycie za całkiem niemałą kasę byłam 05 marca 2014 a mogę ją powtórzyć bez zająknięcia. Pomimo to żal mi tego pana i szczerze współczuję jego bliskim a w szczególniści pacjentom.

W pełni potwierdzam poprzednią opinię.Miałam do czynienia z kilkunastoma lekarzami z tytułem profesora ale to kim jest pan Szczudlik woła o pomstę do nieba.O tym w jaki sposób rozmawia z chorym i jego rodziną niech świadczy fakt =dzisiaj jest 05 czerwca2015 r na wizycie za całkiem niemałą kasę byłam 05 marca 2014 a mogę ją powtórzyć bez zająknięcia. Pomimo to żal mi tego pana i szczerze współczuję jego bliskim a w szczególniści pacjentom.

jedyne co moge napisac to to aby trzymac sie od pana profesora jak najdalej. reszte przemilcze bo musialabym uzyc slow uwazanych powszechnie za wulgarne i obrazliwe ale tylko takimi mozna opisac to co pan profesor soba reprezentuje.

jedyne co moge napisac to to aby trzymac sie od pana profesora jak najdalej. reszte przemilcze bo musialabym uzyc slow uwazanych powszechnie za wulgarne i obrazliwe ale tylko takimi mozna opisac to co pan profesor soba reprezentuje.