lekarz Benedyktyna Sarwińska

Zdecydowanie nie polecam. Z powodu jej podejścia człowiek z depresją wychodzi po wizycie jeszcze bardziej przybity. Zachowuje się jakby była najmądrzejsza, a tak naprawdę nic nie wie na temat leczenia psychiatrycznego, nawet postawić jakiejś sensowne diagnozy - potrafi tylko przepisać leki - wielka mi specjalistka.

Zdecydowanie nie polecam. Z powodu jej podejścia człowiek z depresją wychodzi po wizycie jeszcze bardziej przybity. Zachowuje się jakby była najmądrzejsza, a tak naprawdę nic nie wie na temat leczenia psychiatrycznego, nawet postawić jakiejś sensowne diagnozy - potrafi tylko przepisać leki - wielka mi specjalistka.

hmmmm, nie wiem na ile wpisane oceny są prawdziwe ale potwierdzają moje spostrzeżenie na temat tej Pani. Była z mężem na jednej jedynej wizycie i dziękuję bardzo ale więcej nie skorzystam. Dziękuje Bogu że czuwa nade mną i zachowują czujność. Od pierwszych minut rozmowy z tą Panią miałam złe przeczucia. Gdybym nie przeczytała ulotki leku zaleconego przez tę lekarkę przed podaniem go mężowi konsekwencje byłyby opłakane. Pani doktor nie przeprowadza szczegółowego wywiadu z pacjentem na temat jego stanu zdrowia i schorzeń innych niż psychika. Zapisując lek nie sprawdza interakcji z ...

hmmmm, nie wiem na ile wpisane oceny są prawdziwe ale potwierdzają moje spostrzeżenie na temat tej Pani. Była z mężem na jednej jedynej wizycie i dziękuję bardzo ale więcej nie skorzystam. Dziękuje Bogu że czuwa nade mną i zachowują czujność. Od pierwszych minut rozmowy z tą Panią miałam złe przeczucia. Gdybym nie przeczytała ulotki leku zaleconego przez tę lekarkę przed podaniem go mężowi konsekwencje byłyby opłakane. Pani doktor nie przeprowadza szczegółowego wywiadu z pacjentem na temat jego stanu zdrowia i schorzeń innych niż psychika. Zapisując lek nie sprawdza interakcji z innymi stosowanymi lekami. A to może mieć opłakane skutki. Co do uprzejmości, hmmm .... krótko mówiąc brak powołania. Praca = KASA.

Dr. Sarwińska pomyliła sie z powołaniem. Jest zadufana w sobie. Nie tłumaczy choroby, lecz wypisuje recepty na "Miansec" z zaprzyjaźnionej firmy, może ma jakieś fory u nich np.w postaci kasy , czy urlopu. Moim zdaniem nie powinna być wogóle lekarzem , jeszcze takiej specjalizacji jak psychiatria. Zero kontaktu. Łatwo pozbywa się pacjentów. Bardzo nieuprzejma . OMIJAĆ szerokim łukiem . Nie polecam nikomu.

Dr. Sarwińska pomyliła sie z powołaniem. Jest zadufana w sobie. Nie tłumaczy choroby, lecz wypisuje recepty na "Miansec" z zaprzyjaźnionej firmy, może ma jakieś fory u nich np.w postaci kasy , czy urlopu. Moim zdaniem nie powinna być wogóle lekarzem , jeszcze takiej specjalizacji jak psychiatria. Zero kontaktu. Łatwo pozbywa się pacjentów. Bardzo nieuprzejma . OMIJAĆ szerokim łukiem . Nie polecam nikomu.

Również mam takie odczucia, jak poprzedni pacjent.A na dodatek to i panie w rejestracji ,też nieprzyjemne i traktują pacjenta jak coś złego.

Również mam takie odczucia, jak poprzedni pacjent.A na dodatek to i panie w rejestracji ,też nieprzyjemne i traktują pacjenta jak coś złego.

Pani doktór jest osobą bardzo nieuprzejmą, robiącą łaskę swoją osobą, a pacjenta traktuje jak zbędny balast. Wypisuje lekarstwa od zaprzyjaźnionych firm farmaceutycznych. Wypisywane leki wręcz zagrażają życiu, nie przeprowadza wywiadu lekarskiego. ODRADZAM WIZYT U TEJ LEKARKI !!!

Pani doktór jest osobą bardzo nieuprzejmą, robiącą łaskę swoją osobą, a pacjenta traktuje jak zbędny balast. Wypisuje lekarstwa od zaprzyjaźnionych firm farmaceutycznych. Wypisywane leki wręcz zagrażają życiu, nie przeprowadza wywiadu lekarskiego. ODRADZAM WIZYT U TEJ LEKARKI !!!