Edmund Brzozowski

Ten pan zafundował nam kilka miesięcy koszmaru przez błędną diagnozę wyssana z palca . Nie polecam!!!!

Ten pan zafundował nam kilka miesięcy koszmaru przez błędną diagnozę wyssana z palca . Nie polecam!!!!

Nie polecam!!!! Niemiły, niekompleksowy, bez podejścia do dzieci i rodziców. Nie wystawia recept a co śmieszne nie wystawia zaświadczeń dla lekarza rodzinnego żeby można bez problemu wypisać receptę. Nie interesują go pacjenci nie umówieni na wizytę nawet jeśli są jego pacjentami. Szkoda czasu na wizytę. Jedyna zaleta to krótkie terminy 😊

Nie polecam!!!! Niemiły, niekompleksowy, bez podejścia do dzieci i rodziców. Nie wystawia recept a co śmieszne nie wystawia zaświadczeń dla lekarza rodzinnego żeby można bez problemu wypisać receptę. Nie interesują go pacjenci nie umówieni na wizytę nawet jeśli są jego pacjentami. Szkoda czasu na wizytę. Jedyna zaleta to krótkie terminy 😊

Lekarz bardzo niesympatyczny. Uznał, że moja dolegliwość nie jest prawdziwa, ponieważ przyszłam na wizytę w październiku, a skierowanie miałam z lipca(nie wierzył, że są takie kolejki). Ponadto nie dostałam żadnej informacji, nic się nie dowiedziałam. Nie polecam.

Lekarz bardzo niesympatyczny. Uznał, że moja dolegliwość nie jest prawdziwa, ponieważ przyszłam na wizytę w październiku, a skierowanie miałam z lipca(nie wierzył, że są takie kolejki). Ponadto nie dostałam żadnej informacji, nic się nie dowiedziałam. Nie polecam.

polecam doktora jak najbardziej jest konkretny i i moim zdaniem ma bardzo dobre podejście do dziecka do rodziców bywa schły ale nie chodzimy tam zawierać znajomości - naprawdę polecam

polecam doktora jak najbardziej jest konkretny i i moim zdaniem ma bardzo dobre podejście do dziecka do rodziców bywa schły ale nie chodzimy tam zawierać znajomości - naprawdę polecam

Absolutnie nie polecam!!! Bardzo żałuję, że byłam z córką na wizycie u tego lekarza, moje dziecko przeżyło traumę. Spędziłyśmy 3 dni w szpitalu, gdyż mała nie mogła chodzić. Lekarze nie postawili diagnozy i dali skierowanie do neurologa dziecięcego z adnotacją PILNE. Doktor w ciągu 10 minut wizyty, 5 minut rozmawiał przez telefon i umawiał się na prywatne wizyty, drugą ręką wypełniał kartę mojej córki. Postawił mojemu dziecku diagnozę po tym, jak zrobiła 2 kroki, jeszcze zanim zaczął ją badać. Stwierdził, że dziecko ,,odstawia komedię" i tak naprawdę ,,nic ją nie ...

Absolutnie nie polecam!!! Bardzo żałuję, że byłam z córką na wizycie u tego lekarza, moje dziecko przeżyło traumę. Spędziłyśmy 3 dni w szpitalu, gdyż mała nie mogła chodzić. Lekarze nie postawili diagnozy i dali skierowanie do neurologa dziecięcego z adnotacją PILNE. Doktor w ciągu 10 minut wizyty, 5 minut rozmawiał przez telefon i umawiał się na prywatne wizyty, drugą ręką wypełniał kartę mojej córki. Postawił mojemu dziecku diagnozę po tym, jak zrobiła 2 kroki, jeszcze zanim zaczął ją badać. Stwierdził, że dziecko ,,odstawia komedię" i tak naprawdę ,,nic ją nie boli, wszystko jest w porządku". Po czym dał skierowanie na oddział pediatryczny, aby dziecko posiedziało sobie co najmniej weekend w szpitalu i aby tam ,,wytłumaczyli jej, że nic jej nie dolega". To chyba jakieś jaja? A jeśli doktor Brzozowski to czyta, to niech się dowie, że dziś moja córka miała zrobione usg kolana (oczywiście prywatnie). Okazało się, że w kolanach zebrał się płyn i jest zapalenie.

Stanowcze NIE dla tego lekarza szkoda tylko skierowania człowiek czeka na wizytę dwa miesiące i czego się dowiaduje po wizycie ??niczego tak naprawdę,,badanie ??tak naprawdę brak badania ...wizyta trwa 5 minut i diagnoza pada że brak zaburzeń układu nerwowego...żałuję że trafiłam do tego lekarza teraz będę musiała iśc z dzieckiem prywatnie bo co innego pozostaje.

Stanowcze NIE dla tego lekarza szkoda tylko skierowania człowiek czeka na wizytę dwa miesiące i czego się dowiaduje po wizycie ??niczego tak naprawdę,,badanie ??tak naprawdę brak badania ...wizyta trwa 5 minut i diagnoza pada że brak zaburzeń układu nerwowego...żałuję że trafiłam do tego lekarza teraz będę musiała iśc z dzieckiem prywatnie bo co innego pozostaje.

od kilku lat leczę dziecko u dr Brzozowskiego, objeździłam CZD oraz Klinikę Neurologii w Warszawie, obeszłam najlepszych lekarzy w Olsztynie i stwierdziłam, że niczego innego się nie dowiedziałam, co więcej nikt nie potrafił nam pomóc. uważam, że warto zaufać jednemu lekarzowi i u niego się leczyć. ja zaufałam Brzozowskiemu i jestem zadowolona, bo widzę, że stara się nam pomagać. ze skierowaniami na badania nie miałam nigdy problemów, poświęca nam dużo czasu, zawsze jest miły. polecam.

od kilku lat leczę dziecko u dr Brzozowskiego, objeździłam CZD oraz Klinikę Neurologii w Warszawie, obeszłam najlepszych lekarzy w Olsztynie i stwierdziłam, że niczego innego się nie dowiedziałam, co więcej nikt nie potrafił nam pomóc. uważam, że warto zaufać jednemu lekarzowi i u niego się leczyć. ja zaufałam Brzozowskiemu i jestem zadowolona, bo widzę, że stara się nam pomagać. ze skierowaniami na badania nie miałam nigdy problemów, poświęca nam dużo czasu, zawsze jest miły.
polecam.

Zdecydowanie nie polecam! Bardzo niemiły, zero podejścia do dzieci. Stwierdził, ze dziecko nie wymaga żadnego leczenia czy rehabilitacji, chociaż tak naprawdę rehabilitacja jest potrzebna, ponieważ mały cierpi na napięcia mięśniowe! Ma złe opinie również wśród oczekujących na wizytę na korytarzu. Jeśli macie możliwość skorzystania z innego lekarza, to zróbcie to, bo szkoda Waszych nerwów i nerwów Waszych dzieci.

Zdecydowanie nie polecam! Bardzo niemiły, zero podejścia do dzieci. Stwierdził, ze dziecko nie wymaga żadnego leczenia czy rehabilitacji, chociaż tak naprawdę rehabilitacja jest potrzebna, ponieważ mały cierpi na napięcia mięśniowe! Ma złe opinie również wśród oczekujących na wizytę na korytarzu. Jeśli macie możliwość skorzystania z innego lekarza, to zróbcie to, bo szkoda Waszych nerwów i nerwów Waszych dzieci.

zdecydowanie NIE! ratujcie swoje dzieci, unikajcie wizyt u tego lekarza! moj 3 letni syn cierpi na bezdech afektywny przestaje oddychac na pare minut podczas silnego zdenerwowania, lekarz stwierdzil , ze nie musze ratowac dziecka jak nie oddycha bo tu cyt" przecież nie umrze"dla niego 3minuty niedotlenienia to przeciez nie duzo(ręce mi opadły). miałam wizyte na 15.00 byłam przed czasem lekarz sie zapomnial i zamiast mnie (godz.16.00) wywołał pacjentke, ktora miała na dużo późniejszą pore, skierował mnie z dzieckiem na EEG miałam się umówić na termin badania, podczas mojej wizyty w ...

zdecydowanie NIE! ratujcie swoje dzieci, unikajcie wizyt u tego lekarza! moj 3 letni syn cierpi na bezdech afektywny przestaje oddychac na pare minut podczas silnego zdenerwowania, lekarz stwierdzil , ze nie musze ratowac dziecka jak nie oddycha bo tu cyt" przecież nie umrze"dla niego 3minuty niedotlenienia to przeciez nie duzo(ręce mi opadły). miałam wizyte na 15.00 byłam przed czasem lekarz sie zapomnial i zamiast mnie (godz.16.00) wywołał pacjentke, ktora miała na dużo późniejszą pore, skierował mnie z dzieckiem na EEG miałam się umówić na termin badania, podczas mojej wizyty w gabinecie Pani, ktora wykonuje te badanie wpadała co 2minuty i przepraszała ,ze przeszkadza mógł umówić nas na konkretny termin, ponieważ po wyjściu ze skierowaniem musiałam ponownie czekać poprzednio prawie 2h az przyjmie nas lekarz a teraz 40 minut az skonczy badanie, po umowieniu terminu EEG miałam udać sie do rejestracji na samym dole aby umówić wizyte z lekarzem na ten sam dzieć co wykonanie badania, tam znów czekanie ok 20 minut po czym dowiedziałam się ze niestety ale lekarz nie przyjmuje w ten dzien (czwartek)i znow odesłano mnie do Pani wykonujacej EEG kolejne czekanie ponad 1h , gdzie badanie zdaniem lekarza trwa 20 minut. Pani od EEG niechciała przełożyć terminu na dzień wktórym przyjmuje rownież lekarz bo stwierdziła, że moge przyjezdzać tam codziennie bo mam niecałe 60km do olsztyna, tu nie wytrzymałam i doszło do wymiany zdań i stwierdziłam, że wole wydać pare zł na prywatna wizytę niż kosztem mojego syna robić cyrk lub pogrzeb. także kochani rodzice jak wam dziecko nie oddycha to nie trzeba reagować pff... życze powodzenia. magdalena turowska

Święta prawda , unikajcie tego "lekarza" jak ognia. Co tu mówić identyczna sytuacja spotkała moją córeczkę którą prowadził Brzozowski na zasadzie obserwacji w por. neur. Olsztyn ul. Żołnierska do wieku 1rok i 8 mcy kiedy to wypisał nas z orzeczeniem " NIE WYMAGA LECZENIA" . Zgłupiałam ponieważ dziecko nie potrafi stanąć samodzielnie i nieprawidłowo siedzi udałam się do neurologa z CZD Warszawa i co dn 03, 08,2012 usłyszałam MPDZ 82.4 Może coś powinno się zrobić z taką sytuacją, kiedy to na oddziale rehabilitacyjnym na 8smioro dzieci 5cioro to złe diagnozy ...

Święta prawda , unikajcie tego "lekarza" jak ognia. Co tu mówić identyczna sytuacja spotkała moją córeczkę którą prowadził Brzozowski na zasadzie obserwacji w por. neur. Olsztyn ul. Żołnierska do wieku 1rok i 8 mcy kiedy to wypisał nas z orzeczeniem " NIE WYMAGA LECZENIA" . Zgłupiałam ponieważ dziecko nie potrafi stanąć samodzielnie i nieprawidłowo siedzi udałam się do neurologa z CZD Warszawa i co dn 03,
08,2012 usłyszałam MPDZ 82.4
Może coś powinno się zrobić z taką sytuacją, kiedy to na oddziale rehabilitacyjnym na 8smioro dzieci 5cioro to złe diagnozy Edmunda Brzozowskiego co z tym się wiąże zbyt późne rozpoznanie, leczenie a i niestety KALECTWO DZIECKA- Z NIEWIEDZY LEKARSKIEJ.