lekarz Edyta Sierakowska

Wyjątkowo nieprzyjemna i oschła osoba. Nigdy w życiu nie spotkałem osoby tak bardzo pozbawionej empatii. Kompletnie olewczy stosunek do pacjenta. Nigdy więcej wizyty u tej "lekarki"...

Wyjątkowo nieprzyjemna i oschła osoba. Nigdy w życiu nie spotkałem osoby tak bardzo pozbawionej empatii. Kompletnie olewczy stosunek do pacjenta. Nigdy więcej wizyty u tej "lekarki"...

P.Sierakowska jest miłą osoba niestety tak jak piszą inni nie potrafi postawić konkretnej diagnozy i podjąć konkretnego leczenia. Tylko uniki i tak od pół roku robię wszystkie możliwe badania, a leczenia nie widać! i tak się zastanawiam że gdyby to było coś bardzo poważnego to można by dawno zejść z tego świata...

P.Sierakowska jest miłą osoba niestety tak jak piszą inni nie potrafi postawić konkretnej diagnozy i podjąć konkretnego leczenia. Tylko uniki i tak od pół roku robię wszystkie możliwe badania, a leczenia nie widać! i tak się zastanawiam że gdyby to było coś bardzo poważnego to można by dawno zejść z tego świata...

to jet lekarka, ktory nie potrafiła rozpoznac u mnie najprostszego schorzenia typu zapalenie zatok, tylko kazala czekac az bol sam przejdzie, nie kierujac mnie przy tym do specjalisty, w tym wypadku laryngologa. dzisiaj mam stan przewlekly ostrego zapalenia zatok, bo czekalam jak p. sierakowska kazala az samo przejdzie... oczywiscie nie przeszlo. po czasie odplatnie zdecydowalam wybrac sie do laryngloga, u ktorego musze leczyc sie do dzisiaj. gdyby p.sierakowska mnie dobrze W PORE zdiagnozowala lub chociaz odeslala do specjalisty, skoro nie miala pojecia co mi jest, moze nie mialabym teraz takich ...

to jet lekarka, ktory nie potrafiła rozpoznac u mnie najprostszego schorzenia typu zapalenie zatok, tylko kazala czekac az bol sam przejdzie, nie kierujac mnie przy tym do specjalisty, w tym wypadku laryngologa. dzisiaj mam stan przewlekly ostrego zapalenia zatok, bo czekalam jak p. sierakowska kazala az samo przejdzie... oczywiscie nie przeszlo. po czasie odplatnie zdecydowalam wybrac sie do laryngloga, u ktorego musze leczyc sie do dzisiaj. gdyby p.sierakowska mnie dobrze W PORE zdiagnozowala lub chociaz odeslala do specjalisty, skoro nie miala pojecia co mi jest, moze nie mialabym teraz takich problemow i nie musialabym wydawac bajońskich sum na prywatne leczenie i fizjoterapie. ODRADZAM!

Sympatyczna, miła, ale po obejrzeniu mojej wysypki, nie była w stanie stwierdzić czym ona jest, bo na nic konkretnego jej to nie wyglądało, dopiero dermatolog rozpoznał, że to jednak uczulenie.

Sympatyczna, miła, ale po obejrzeniu mojej wysypki, nie była w stanie stwierdzić czym ona jest, bo na nic konkretnego jej to nie wyglądało, dopiero dermatolog rozpoznał, że to jednak uczulenie.

Jest wyjątkowo nieuprzejma w stosunku do pacjentów, spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami, odradzam wizyty u p. Sierakowskiej.

Jest wyjątkowo nieuprzejma w stosunku do pacjentów, spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami, odradzam wizyty u p. Sierakowskiej.

Dziwi mnie powyższy wpis. Jestem stałym pacjentem tej przychodni od 5 lat, przeważnie rejestruję się właśnie do dr. Sierakowskiej, bo jest bardzo kompetentna, budzi zaufanie i jest miła w stosunku do pacjenta. Poleciłem ją dwóm moim znajomym, którzy wybierali lekarza rodzinnego - oboje są bardzo zadowoleni. Wiem, co mówię, bo wcześniej w innych przychodniach (dwa razy się przeprowadzałem) trafiałem na lekarzy, którzy traktowali pacjenta przedmiotowo, byli nieuprzejmi, a o wszystko musiałem dopytywać

Dziwi mnie powyższy wpis. Jestem stałym pacjentem tej przychodni od 5 lat, przeważnie rejestruję się właśnie do dr. Sierakowskiej, bo jest bardzo kompetentna, budzi zaufanie i jest miła w stosunku do pacjenta. Poleciłem ją dwóm moim znajomym, którzy wybierali lekarza rodzinnego - oboje są bardzo zadowoleni. Wiem, co mówię, bo wcześniej w innych przychodniach (dwa razy się przeprowadzałem) trafiałem na lekarzy, którzy traktowali pacjenta przedmiotowo, byli nieuprzejmi, a o wszystko musiałem dopytywać

W przychodni leczę się od dziecka, obecnie mam ponad dwadzieścia lat. Moim lekarzem rodzinnym jest inny, natomiast byłam w pilnej potrzebie skorzystania z pomocy tego lekarza. Podczas wizyty ginekologicznej stwierdzono, że mogę mieć nowotwór, musiałam natychmiast podjąć się wszystkim niezbędnym badaniom. Na tyle, na ile starczyło mi pieniędzy w ówczesnym miesiącu wykonałam badania, do Pani Sierakowskiej zwróciłam się z prośbą o przepisanie mi ostatniego badania krwi na fundusz, z powodu braku pieniędzy. Usłyszałam oschle i bezczelnie, że skoro stać mnie na leczenie prywatne, to mam je sobie kontynuować.

W przychodni leczę się od dziecka, obecnie mam ponad dwadzieścia lat. Moim lekarzem rodzinnym jest inny, natomiast byłam w pilnej potrzebie skorzystania z pomocy tego lekarza. Podczas wizyty ginekologicznej stwierdzono, że mogę mieć nowotwór, musiałam natychmiast podjąć się wszystkim niezbędnym badaniom. Na tyle, na ile starczyło mi pieniędzy w ówczesnym miesiącu wykonałam badania, do Pani Sierakowskiej zwróciłam się z prośbą o przepisanie mi ostatniego badania krwi na fundusz, z powodu braku pieniędzy.
Usłyszałam oschle i bezczelnie, że skoro stać mnie na leczenie prywatne, to mam je sobie kontynuować.