dr Elżbieta Reutt-Jaworowicz

Leczyłam się u Pani doktor parę lat,uważam, że jest to wspaniała i bardzo miła lekarz.Jest bardzo profesjonalną Panią doktor .Często bada piersi i robi usg

Leczyłam się u Pani doktor parę lat,uważam, że jest to wspaniała i bardzo miła lekarz.Jest bardzo profesjonalną Panią doktor .Często bada piersi i robi usg

U mnie dziś to samo weszłam do tej pani doktor od razu zaczęła na mnie krzyczeć tylko dla tego że zapomniałam usg wyszłam z płaczem chodz przed wyjściem kilka krotnie prosiłam panią doktor żeby na mnie nie krzyczała bo ja przyszłam w ciazy do lekarza a nie żeby ktoś Się na mnie darł szukam osób zle potraktowanych przez tą panią doktor myślę że razem mogli byśmy coś zdziałać bo ja takiego traktowania tak nie zostawię izagora4@o2.pl to mój mail ..proszę o odzew

U mnie dziś to samo weszłam do tej pani doktor od razu zaczęła na mnie krzyczeć tylko dla tego że zapomniałam usg wyszłam z płaczem chodz przed wyjściem kilka krotnie prosiłam panią doktor żeby na mnie nie krzyczała bo ja przyszłam w ciazy do lekarza a nie żeby ktoś Się na mnie darł szukam osób zle potraktowanych przez tą panią doktor myślę że razem mogli byśmy coś zdziałać bo ja takiego traktowania tak nie zostawię izagora4@o2.pl to mój mail ..proszę o odzew

Moja narzeczona z powodu nieobecności lekarza prowadzącego zmuszona była odbyć wizytę u dr Reutt-Jaworowicz. To, jak w.w doktor potraktowała moją kobietę, w zaawansowanej ciąży jest straszne. Cały czas naskakiwała na nią, sugerowała, że nieprawidłowości są jej winą i odmówiła wyjaśnień mówiąc, że "nie będzie odwalała pracy za lekarza prowadzącego". Narzeczona przez nią płakała po wyjściu. Omijać dalekim łukiem, a w przypadku podobnych sytuacji - proponuję napisać skargę, oraz zgłosić takie zachowanie do Komisji Etyki Lekarskiej.

Moja narzeczona z powodu nieobecności lekarza prowadzącego zmuszona była odbyć wizytę u dr Reutt-Jaworowicz. To, jak w.w doktor potraktowała moją kobietę, w zaawansowanej ciąży jest straszne. Cały czas naskakiwała na nią, sugerowała, że nieprawidłowości są jej winą i odmówiła wyjaśnień mówiąc, że "nie będzie odwalała pracy za lekarza prowadzącego". Narzeczona przez nią płakała po wyjściu. Omijać dalekim łukiem, a w przypadku podobnych sytuacji - proponuję napisać skargę, oraz zgłosić takie zachowanie do Komisji Etyki Lekarskiej.

Zdecydowanie odradzam! Trafiłam do Pani doktor ze względu na negatywny wynik cytologiczny i brak terminu u mojego ginekologa. Pani doktor od początku budziła moje wątpliwości, była nieprzyjemna i nie wytłumaczyła mi z czego wynika problem. Kiedy zapytałam powiedziała mi, żebym zastanowiła się czy mój partner na pewno jest mi wierny.... Chyba nie muszę mówić, że takie opinie z ust lekarza to niedorzeczność i nigdy nie powinny się pojawić. Pani doktor z takim podejściem może stać się powodem problemów w związkach... Na szczęście szybko wróciłam do swojego lekarza, który zdiagnozował i ...

Zdecydowanie odradzam!
Trafiłam do Pani doktor ze względu na negatywny wynik cytologiczny i brak terminu u mojego ginekologa. Pani doktor od początku budziła moje wątpliwości, była nieprzyjemna i nie wytłumaczyła mi z czego wynika problem. Kiedy zapytałam powiedziała mi, żebym zastanowiła się czy mój partner na pewno jest mi wierny.... Chyba nie muszę mówić, że takie opinie z ust lekarza to niedorzeczność i nigdy nie powinny się pojawić. Pani doktor z takim podejściem może stać się powodem problemów w związkach...
Na szczęście szybko wróciłam do swojego lekarza, który zdiagnozował i wyleczył moją infekcję, która jak się okazało była spowodowana bakterią złapaną na basenie lub w publicznych toaletach...

Polecam dr. Elżbietę Reutt-Jaworowicz. Miła i komunikatywna osoba. Badanie przebiegło bezboleśnie, konkretnie z opisem.

Polecam dr. Elżbietę Reutt-Jaworowicz. Miła i komunikatywna osoba. Badanie przebiegło bezboleśnie, konkretnie z opisem.

Znam i korzystam od 21 lat. Przemiła i kompetentna osoba. Zleca bez proszenia dodatkowe badania np. usg, mammografię. Dzięki niej wykryto u mnie nadczynność tarczycy.

Znam i korzystam od 21 lat. Przemiła i kompetentna osoba. Zleca bez proszenia dodatkowe badania np. usg, mammografię. Dzięki niej wykryto u mnie nadczynność tarczycy.

Super lekarz i super kobieta. Po wielu latach poszukiwań i zmian wreszcie trafiłam na kompetentną, bardzo profesjonalną Panią doktor. Cierpliwie i dokładnie tłumaczy problemy z którymi się zgłaszam. Interesuje się wszystkim, nie tylko tym dlaczego przyszłam. Zawsze mnie bada i często robi usg, kontroluje piersi oraz to kiedy robiona była ostatnia mammografia, kontroluje czy cytologia robiona jest wystarczająco często. Jestem w pełni zadowolona i nigdy nie zamienię Pani doktor na kogoś innego.

Super lekarz i super kobieta.
Po wielu latach poszukiwań i zmian wreszcie trafiłam na kompetentną, bardzo profesjonalną Panią doktor. Cierpliwie i dokładnie tłumaczy problemy z którymi się zgłaszam. Interesuje się wszystkim, nie tylko tym dlaczego przyszłam. Zawsze mnie bada i często robi usg, kontroluje piersi oraz to kiedy robiona była ostatnia mammografia, kontroluje czy cytologia robiona jest wystarczająco często.
Jestem w pełni zadowolona i nigdy nie zamienię Pani doktor na kogoś innego.

Ta Pani to chodząca pomyłka. zwierzaka bym jej nie powierzyła. Powinno jej się odebrać prawo wykonywania zawodu bo dyplom lekarza chyba na bazarze kupiła! Na dzień dobry, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć zaczęła nie mnie krzyczeć, że to skandal żeby zapisywać pacjentów do przychodni, która istnieje kilka dni. Na pytanie po co do niej przyszłam, odpowiedziałam, że właśnie zarobiłam badania, które potwierdziły, że jestem w ciąży a ona na to "no to co?..." następnie stwierdziła, że powinnam się wybrać do lekarza prowadzącego ciąże a jak odpowiedziałam, że to właśnie ją wybrałam ...

Ta Pani to chodząca pomyłka. zwierzaka bym jej nie powierzyła. Powinno jej się odebrać prawo wykonywania zawodu bo dyplom lekarza chyba na bazarze kupiła! Na dzień dobry, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć zaczęła nie mnie krzyczeć, że to skandal żeby zapisywać pacjentów do przychodni, która istnieje kilka dni. Na pytanie po co do niej przyszłam, odpowiedziałam, że właśnie zarobiłam badania, które potwierdziły, że jestem w ciąży a ona na to "no to co?..." następnie stwierdziła, że powinnam się wybrać do lekarza prowadzącego ciąże a jak odpowiedziałam, że to właśnie ją wybrałam na lekarza prowadzącego ciąże to zapytała czy naprawdę nie ma innych lekarzy? Pani Doktor cały czas krzyczy, jest oburzona, że zadaje się jej pytania, niczego nie chce wyjaśniać! Skierowania na badania nie chciała mi dać bo stwierdziła, że ona mi da skierowania a ja zrobię badania i do niej nie wrócę a przychodnia będzie za te badania musiała zapłacić!!!! Jedynie badanie ginekologiczne mi przeprowadziła nie szczędząc sobie krzyków i głupich komentarzy, że zachowuje się jakbym nigdy nie była u ginekologa. Pani doktor kazała mi pójść do pielęgniarki i zmierzyć ciśnienie. Poszłam ale pielęgniarka nie była zainteresowana moją obecnością, po czym nagle usłyszałam dziki krzyk pani doktor dlaczego się jeszcze nie rozebrałam i ile ona na mnie ma czekać... Wyraziłam swoje zdziwienia, że teraz trzeba się rozbierać do mierzenia ciśnienia a ona na to, że przecież przed ciśnieniem powinnam usiąść na fotelu. Później zaleciła pielęgniarce zważenie mnie. Oczywiście pielęgniarka nie była zbyt zainteresowana ważeniem mnie więc powiedziała, żebym zważyła się sama! Stanęłam na wadze a ta nic nie pokazuje. Pielęgniarka krzyczy jaka waga a ja na to, że żadna a ona, że widocznie wagę z prądu odłączyły i żebym zeszła, schyliła się i sama ja podłączyła do prądu..... Żenada i dla jaśniejszego obrazu wizyta miała miejsce w przychodni Attis na ul. Pawińskiego. Stanowczo nie polecam tego konowała!

Najgorszy lekarz, jakiego spotkałam. Trafiłam do p. doktor z polecenia lekarza pierwszego kontaktu - miałam problemy z infekcją. Pierwsza wizyta była pozytywna, bo p. doktor pobrała wymaz i za dziesięć dni miał być wynik. Kiedy przyszłam na drugą wizytę, już było nieprzyjemnie. W wymazie z pochwy wyszła mi bacteria e. coli. P. doktor westchnęła, że nie ma pojęcia skąd u młodych dziewczyn biorą się takie bakterie. Stwierdziła, że nie dbam o higienę, albo mam chorego partnera. Dostałam globulki robione, ale po 12 dniach stosowania dokuczliwe objawy nie ustały. Poszłam więc ...

Najgorszy lekarz, jakiego spotkałam. Trafiłam do p. doktor z polecenia lekarza pierwszego kontaktu - miałam problemy z infekcją. Pierwsza wizyta była pozytywna, bo p. doktor pobrała wymaz i za dziesięć dni miał być wynik. Kiedy przyszłam na drugą wizytę, już było nieprzyjemnie. W wymazie z pochwy wyszła mi bacteria e. coli. P. doktor westchnęła, że nie ma pojęcia skąd u młodych dziewczyn biorą się takie bakterie. Stwierdziła, że nie dbam o higienę, albo mam chorego partnera. Dostałam globulki robione, ale po 12 dniach stosowania dokuczliwe objawy nie ustały. Poszłam więc kolejny raz do p. doktor. No i to był koszmar. Gdy powiedziałam, że nie czuję poprawy usłyszałam, że w takim razie ona już nie wie co ze mną zrobi. Kolejny raz usłyszałam, że nie dbam o higiene, ze mam chorego chłopaka. Powiedziała, ze w takim razie już nic mi nie pomoże, że nie ma co się leczyć, tylko ewentualnie wzmacniać odporność. Byłam trochę załamana, więc jeszcze raz się dopytałam, czy naprawdę nic nie da się zrobić. Wtedy p.doktor powiedziała, że nie będzie mi robić nadziei, że mogę być już nosicielem e.coli do końca życia i że od tego się nie umrze .. ! Wyszlam na ulice i się rozryczałam. Zero podejścia do pacjenta. Trafiłam potem do innego lekarza, z zupełnie innym podejściem. Dostałam doustny antybiotyk i po sprawie. P. doktor nie dość, że nie umie poradzić sobie z typową kobiecą dolegliwością(tak na marginesie zaraziłam się na wakacjach, podczas kąpieli w jeziorze), to jeszcze zjadła mi mnóóóstwo nerwów.

Krzyczy bez żadnego powodu (np. za to że stosując się do zaleceń poprzedniego lekarza brałam przez dłuższy czas tabletki hormonalne). Nie daje dojść do słowa, by wyjasnić historię choroby. Ponadto w trakcie mojej wizyty dzwoniła inna pacjentka z pytaniem o wynik cytologii, co po zakończeniu telefonicznej konwersacji zostało brzydko skomentowane przez panią doktor oraz położną. Wizyta wzbudziła we mnie same negatywne emocje, czułam się potraktowana bez szacunku, jak gówniara, a nie osoba dorosła. Na szczęście była to jedyna, przypadkowa wizyta. Współczuję szczerze kobietom, którym właśnie TA pani doktor prowadzi ciążę.

Krzyczy bez żadnego powodu (np. za to że stosując się do zaleceń poprzedniego lekarza brałam przez dłuższy czas tabletki hormonalne). Nie daje dojść do słowa, by wyjasnić historię choroby. Ponadto w trakcie mojej wizyty dzwoniła inna pacjentka z pytaniem o wynik cytologii, co po zakończeniu telefonicznej konwersacji zostało brzydko skomentowane przez panią doktor oraz położną. Wizyta wzbudziła we mnie same negatywne emocje, czułam się potraktowana bez szacunku, jak gówniara, a nie osoba dorosła. Na szczęście była to jedyna, przypadkowa wizyta. Współczuję szczerze kobietom, którym właśnie TA pani doktor prowadzi ciążę.