lekarz Hanna Symonowicz

Odradzam każdemu! Totalne lekceważenie pacjenta i jego rodziny. Pani doktor jest oschła, nie dotrzymuje obietnic, nie oddzwania do pacjenta mimo tego, że obiecuje, traktuje pacjentów jak intruzów. Nie podważam jej kompetencji zawodowych jako lekarza, ale jako człowieka. A do tego podważa opinię wybitnych specjalistów, w moim przypadku chciała zmienić skład chemii, którą ustaliło sześcioosobowe konsylium lekarskie w Szczecinie. Nie chciała podać mi zaleconej chemii, powiedziała, że musi to przeanalizować i zadzwoni. Minęło już 11 miesięcy i cisza. Na szczęście w Szczecinie przyjęli mnie od ręki, bo czas gonił. Jeżeli ktoś ...

Odradzam każdemu! Totalne lekceważenie pacjenta i jego rodziny. Pani doktor jest oschła, nie dotrzymuje obietnic, nie oddzwania do pacjenta mimo tego, że obiecuje, traktuje pacjentów jak intruzów. Nie podważam jej kompetencji zawodowych jako lekarza, ale jako człowieka. A do tego podważa opinię wybitnych specjalistów, w moim przypadku chciała zmienić skład chemii, którą ustaliło sześcioosobowe konsylium lekarskie w Szczecinie. Nie chciała podać mi zaleconej chemii, powiedziała, że musi to przeanalizować i zadzwoni. Minęło już 11 miesięcy i cisza. Na szczęście w Szczecinie przyjęli mnie od ręki, bo czas gonił.
Jeżeli ktoś tylko może to niech jedzie leczyć się do innego miasta byle nie u pani Symonowicz.

Witam, zdecydowanie odradzam każdemu. Pacjentów traktuje z góry, totalnie lekceważy chorych i ich rodziny. Żona 46 lat miała w Bydgoszczy 2 operacje - rak szyjki macicy, w Koszalinie miała mieć chemioterapię pod okiem pani Symonowicz, po długich perypetiach, nerwach i niesłowności musieliśmy na chemię jeździć do Bydgoszczy. Masakra.

Witam, zdecydowanie odradzam każdemu. Pacjentów traktuje z góry, totalnie lekceważy chorych i ich rodziny. Żona 46 lat miała w Bydgoszczy 2 operacje - rak szyjki macicy, w Koszalinie miała mieć chemioterapię pod okiem pani Symonowicz, po długich perypetiach, nerwach i niesłowności musieliśmy na chemię jeździć do Bydgoszczy. Masakra.

Kompetentna,empatyczna, a to wcale nie musi oznaczać czułostkowości. Dokładne badanie, terapia mądrze dobrana primum non nocere. Dziękuję Pani Doktor

Kompetentna,empatyczna, a to wcale nie musi oznaczać czułostkowości. Dokładne badanie, terapia mądrze dobrana primum non nocere. Dziękuję Pani Doktor

Zero empatii, pacjentow traktuje z gory, nic nie tlumaczy, nie odpowiada na zadawane pytania, ta osoba nie powinna byc lekarzem. Nie polecam

Zero empatii, pacjentow traktuje z gory, nic nie tlumaczy, nie odpowiada na zadawane pytania, ta osoba nie powinna byc lekarzem. Nie polecam

Nie polecam!!! potraktowała mnie jak " zło konieczne"....Na moje pytania i wątpliwosci nie potrafiła odpowiedzić lub nie chciała. Zbyła mnie jak trutnia i wysłała do Wa-wy.

Nie polecam!!! potraktowała mnie jak " zło konieczne"....Na moje pytania i wątpliwosci nie potrafiła odpowiedzić lub nie chciała.
Zbyła mnie jak trutnia i wysłała do Wa-wy.

Oschła -będzie dobrze wiedziała kto pisze Mòj Tata był pacjentem w Berlinie w Klinice Charitie-jak zasięgnął wiedzę brał tam Xelode a potem przeszedł do lekarki p.Symonowicz- nie mogę zrozumieć jak lekarz bez tytułu piastuje takie stanowiskon Tata poprosił o Xelode i ją dostał tylko na kròtko-Profesor z Berlina prosił o leczenie ktòre Tacie zapisał-obiecała ta Pani że będzie kontynuowała to leczenie-nic z tego przy dokładnych badaniach Pet itd- Podjęła leczenie straszne do żyły-Tata po 7 miesiącach umarł-wierzył tej lekarze bo za pierwszym razem powiedziała ,,ja Pana z tego wyciągnę,,magiczne zdanie ...

Oschła -będzie dobrze wiedziała kto pisze
Mòj Tata był pacjentem w Berlinie w Klinice Charitie-jak zasięgnął wiedzę brał tam Xelode a potem przeszedł do lekarki p.Symonowicz- nie mogę zrozumieć jak lekarz bez tytułu piastuje takie stanowiskon
Tata poprosił o Xelode i ją dostał tylko na kròtko-Profesor z Berlina prosił o leczenie ktòre Tacie zapisał-obiecała ta Pani że będzie kontynuowała to leczenie-nic z tego przy dokładnych badaniach Pet itd-
Podjęła leczenie straszne do żyły-Tata po 7 miesiącach umarł-wierzył tej lekarze bo za pierwszym razem powiedziała ,,ja Pana z tego wyciągnę,,magiczne zdanie dla chorego...Doniesienie do Prokurattora będzie z mojej skromnej strony i do Izby Lekarskiej ,ale z tego co się orientuję-sprawy te nie są rozpatrzone i czeka się latami. Pani Symonowicz podobno ma ich mnòstwo!Wydawało mi się że jest pewna hierarcha-jak Profesor Światowej sławy prosi o dane leczenie a pani Symonowicz nie stosuje się do wskazòwek to znaczy że jest Nieukiem!To są słowa mojej Przyjaciôłki Pani Profesor Endokrynolog-bo znała dokładnie całą sytuacje.
Xelode w Niemczech była bardzo droga bo na 1,5 miesiąca 1500 Euro -dlatego Mòj Tata,,skusił się ,, na panią Symonowicz.Nie polecam tej ,,lekarki,,bardzo mydli oczy i pamiętajcie-,,ona Was nie wyleczy,,

Pani dr wg mnie jest lekarzem z powołania i tyle.

Pani dr wg mnie jest lekarzem z powołania i tyle.

Prowadziła moją mamę, rak płuc który niby zaleczony przerodził się w raka mózgu. A mogło być tak pięknie. 49 lat i po kobiecie. Polecam szukać innych onkologów, wszak zdrowie i życie mamy jedno.

Prowadziła moją mamę, rak płuc który niby zaleczony przerodził się w raka mózgu. A mogło być tak pięknie. 49 lat i po kobiecie. Polecam szukać innych onkologów, wszak zdrowie i życie mamy jedno.

Kto pisze te super opinie o Pani Doktor ( chyba sama o sobie) eksperymentuje...niestety...

Kto pisze te super opinie o Pani Doktor ( chyba sama o sobie)
eksperymentuje...niestety...

Jest oschła ,zimna i odbiera nadzieje chorym i ich rodzinom.Zabrała całą nadzieje mojemu mężowi, po wizycie u niej przestał walczyć i zmarł. Powiedziała mu wprost "jest pan młody to pan to przyjmie normalnie, nie ma pan żadnych szans" Nie polecam ta pani nie ma żadnych uczuć jest zimna, wyrafinowana, podła.

Jest oschła ,zimna i odbiera nadzieje chorym i ich rodzinom.Zabrała całą nadzieje mojemu mężowi, po wizycie u niej przestał walczyć i zmarł. Powiedziała mu wprost "jest pan młody to pan to przyjmie normalnie, nie ma pan żadnych szans" Nie polecam ta pani nie ma żadnych uczuć jest zimna, wyrafinowana, podła.