lekarz Helena Jankowska

Ja osobiscie Dziekuje pani doktor Helenie Jankowskiej, ze Dzis zyje .Jest w wspaniala pania Doktor i osobiscie wspanialym czlowiekiem a zadko zdaza sie zeby Lekarz Tak z Sercem do pacjenta podszedl.

Ja osobiscie Dziekuje pani doktor Helenie Jankowskiej, ze Dzis zyje .Jest w wspaniala pania Doktor i osobiscie wspanialym czlowiekiem a zadko zdaza sie zeby Lekarz Tak z Sercem do pacjenta podszedl.

Pani doktor zgodziła się przyjąć syna na wizytę mimo, że nie jest jej pacjentem. Na tym skończyły się dobre rzeczy ze strony tej Pani. Była nie miła i co chwilę sugerowała mi, że nic nie wiem o swoim dziecku i po co w ogóle przyszedłem. Kiedy zwróciłem uwagę, że chyba za daleko się posuwa w swoich uszczypliwościach, powiedziała że robi się nieprzyjemnie. Dokończyła oczywiście badanie, ze skierowaniem na badania i zaznaczyła że z wynikami proszę iść do lekarza prowadzącego. Tego ostatniego nie musiała już dodawać, na pewno do tej Pani ...

Pani doktor zgodziła się przyjąć syna na wizytę mimo, że nie jest jej pacjentem. Na tym skończyły się dobre rzeczy ze strony tej Pani. Była nie miła i co chwilę sugerowała mi, że nic nie wiem o swoim dziecku i po co w ogóle przyszedłem. Kiedy zwróciłem uwagę, że chyba za daleko się posuwa w swoich uszczypliwościach, powiedziała że robi się nieprzyjemnie. Dokończyła oczywiście badanie, ze skierowaniem na badania i zaznaczyła że z wynikami proszę iść do lekarza prowadzącego. Tego ostatniego nie musiała już dodawać, na pewno do tej Pani już nie wrócimy.

Od miesiąca nie potrafi wyleczyć syna z charczącego kataru, przepisała antybiotyk na kaszel oraz STERYDY!!! Jak próbowałam ją odwieść od antybiotyku to spytała, czy ja kończyłam medycynę, czy ona. Gdy córka miała śluzowate biegunkowe kupki (miała wtedy 4 miesiące) to nie dała nawet skierowania na badania w kierunku rotawirusa i adenowirusa, tylko stwierdziła, że małe dzieci mają takie kupki. Nie dawało nam to spokoju i zrobiliśmy odpłatne badania, które potwierdziły adeno i rotawirusa. Gdy poszliśmy do niej z wynikami, to nawet nie powiedziała, że się pomyliła, potraktowała nas lekceważąco, jakby ...

Od miesiąca nie potrafi wyleczyć syna z charczącego kataru, przepisała antybiotyk na kaszel oraz STERYDY!!! Jak próbowałam ją odwieść od antybiotyku to spytała, czy ja kończyłam medycynę, czy ona. Gdy córka miała śluzowate biegunkowe kupki (miała wtedy 4 miesiące) to nie dała nawet skierowania na badania w kierunku rotawirusa i adenowirusa, tylko stwierdziła, że małe dzieci mają takie kupki. Nie dawało nam to spokoju i zrobiliśmy odpłatne badania, które potwierdziły adeno i rotawirusa. Gdy poszliśmy do niej z wynikami, to nawet nie powiedziała, że się pomyliła, potraktowała nas lekceważąco, jakby w ogóle nie było żadnego tematu . Gdybyśmy nie zrobili tych badań, to prawdopodobnie doszłoby do odwodnienia córki, które zapewne skończyłoby się 10 dniowym pobytem w szpitalu i leczeniem antybiotykiem. Zdecydowanie nie polecam, ta pani powinna dawno zakończyć swoją karierę pediatryczną, bo zamiast pomagać to szkodzi.

Przez 3 lata Pani doktor nie widziała potrzeby zrobienia dodatkowych badań, które mogłyby określić czy z nerkami mojego syna jest wszystko ok. Po tym czasie od innego nefrologa dowiedziałam się, że mój "zdrowy" syn ma uszkodzoną jedną z nerek, a i druga nie pracuje prawidłowo. Cóż przez 3 lata taka była "uroda nerki" jak usłyszałam...

Przez 3 lata Pani doktor nie widziała potrzeby zrobienia dodatkowych badań, które mogłyby określić czy z nerkami mojego syna jest wszystko ok. Po tym czasie od innego nefrologa dowiedziałam się, że mój "zdrowy" syn ma uszkodzoną jedną z nerek, a i druga nie pracuje prawidłowo. Cóż przez 3 lata taka była "uroda nerki" jak usłyszałam...

Tej Pani zawdzieczam zycie , wspaniały lekarz! polecam

Tej Pani zawdzieczam zycie , wspaniały lekarz! polecam

to jest kobieta która kompletnie minęła się z powołaniem, jeśli jest choroba której nie umie zdiagnozować zrzuca problem na stany emocjonalne dziecka i próbuje wmówić, że dziecko jest znerwicowane , jako matka wiedziałam, że coś jest nie tak ale "pani" doktor to zbagatelizowała, aż w końcu po 2 latach obawy o dziecko okazało się, że jest to wada serca której się nie chciało jej szukać bo przecież ciężko jest wykonać kompleksowe badania, wystarczyło tylko jedno i o to w ten sposób dziecko przez nią jest już po operacji a mogłoby ...

to jest kobieta która kompletnie minęła się z powołaniem, jeśli jest choroba której nie umie zdiagnozować zrzuca problem na stany emocjonalne dziecka i próbuje wmówić, że dziecko jest znerwicowane , jako matka wiedziałam, że coś jest nie tak ale "pani" doktor to zbagatelizowała, aż w końcu po 2 latach obawy o dziecko okazało się, że jest to wada serca której się nie chciało jej szukać bo przecież ciężko jest wykonać kompleksowe badania, wystarczyło tylko jedno i o to w ten sposób dziecko przez nią jest już po operacji a mogłoby się obyć bez niej gdyby szybciej tę wadę wykryto. stanowczo radzę się trzymać z daleka od niej

Zdecydowanie Nie polecam!!! Jeśli pojawia się problematyczna choroba, Pani Doktor zupełnie nie wie co robić, a co gorsza nie przyznaje się do tego i zachowuje jakby była specjalistą w każdej możliwej gałęzi medycyny- to straszne!!!! Współpraca ze specjalistami i ich zaleceniami- ŻADNA!!! Przerażające- ta kobieta powinna zwolnić swoje miejsce pracy i siedzieć na zasłużonej emeryturze!!!!!!!!! Nie wiem- może jest dobrym nefrologiem- z pewnością nie lekarzem pierwszego kontaktu...!!!!!!!!!!!!!!

Zdecydowanie Nie polecam!!!
Jeśli pojawia się problematyczna choroba, Pani Doktor zupełnie nie wie co robić, a co gorsza nie przyznaje się do tego i zachowuje jakby była specjalistą w każdej możliwej gałęzi medycyny- to straszne!!!! Współpraca ze specjalistami i ich zaleceniami- ŻADNA!!! Przerażające- ta kobieta powinna zwolnić swoje miejsce pracy i siedzieć na zasłużonej emeryturze!!!!!!!!!
Nie wiem- może jest dobrym nefrologiem- z pewnością nie lekarzem pierwszego kontaktu...!!!!!!!!!!!!!!

Niezwykle sympatyczna i kompetentna wzbudzająca bezgraniczne zaufanie.Podejrzewam, że gdyby nawet przepisała pacjentowi placebo też by wyzdrowiał. To prawda-jak ktoś przede mną napisał- rzadko spotykamy już takich lekarzy. oby żyła wiecznie pomagając nam, swoim pacjentom stanąć na nogi dosłownie i w przenośni.

Niezwykle sympatyczna i kompetentna wzbudzająca bezgraniczne zaufanie.Podejrzewam, że gdyby nawet przepisała pacjentowi placebo też by wyzdrowiał. To prawda-jak ktoś przede mną napisał- rzadko spotykamy już takich lekarzy. oby żyła wiecznie pomagając nam, swoim pacjentom stanąć na nogi dosłownie i w przenośni.

Pani doktor z powołania,poświęca pacjentowi dużo czasu,dokładnie tłumaczy chorobę i jej przebieg oraz leczenie.Lekarz godny polecenia.

Pani doktor z powołania,poświęca pacjentowi dużo czasu,dokładnie tłumaczy chorobę i jej przebieg oraz leczenie.Lekarz godny polecenia.

Lekarz jakich mało. Już wielokrotnie pomogła nam w rozwiązaniu problemów zdrowotnych synka (i to nie tylko związanych z nerkami i pęcherzem). Zawsze wysłucha, doradzi. Z całego serca polecam tego lekarza wszystkim małym i dużym pacjentom.

Lekarz jakich mało. Już wielokrotnie pomogła nam w rozwiązaniu problemów zdrowotnych synka (i to nie tylko związanych z nerkami i pęcherzem). Zawsze wysłucha, doradzi. Z całego serca polecam tego lekarza wszystkim małym i dużym pacjentom.