Iwona Nowak-Pilarski

Osobiście nie polecam.Po 4 latach walki z sama sobą poszłam po pomoc.Wizyte traktowałam jako ostatnia deskę ratunku.Mysli samobójcze,ataki lęku były codziennie.Dostalam leki zostałam skierowana terapię na oddziale dziennym.Pomalu coś zaczęło się układać w mojej głowie za co jestem bardzo wdzięczna terapeutka.Nastepnie miałam kontynuować terapię gdzie zgłosiłam się znów do Pani Nowak-Pilarski gdzie usłyszałam że naciagam L4.Dla mnie cios poniżej pasa,jedyne co czuje to ogromny zal że zostałam tak potraktowana.To co udało mi się odbudować na 3 miesięcznej terapii ze warto walczyć o siebie i nie bac się prosić o pomoc ...

Osobiście nie polecam.Po 4 latach walki z sama sobą poszłam po pomoc.Wizyte traktowałam jako ostatnia deskę ratunku.Mysli samobójcze,ataki lęku były codziennie.Dostalam leki zostałam skierowana terapię na oddziale dziennym.Pomalu coś zaczęło się układać w mojej głowie za co jestem bardzo wdzięczna terapeutka.Nastepnie miałam kontynuować terapię gdzie zgłosiłam się znów do Pani Nowak-Pilarski gdzie usłyszałam że naciagam L4.Dla mnie cios poniżej pasa,jedyne co czuje to ogromny zal że zostałam tak potraktowana.To co udało mi się odbudować na 3 miesięcznej terapii ze warto walczyć o siebie i nie bac się prosić o pomoc zostało przez Panią Doktor zdeptane.Odrobina empatii i szacunku do drugiego człowieka też powinna być dobrą lekcja.Warto odpowiadać dzień dobry i do widzenia to nic nie kosztuje.

Pani Doktor to prawdziwy anioł medycyny.Bardzo kompetentna,zawsze miła i co najważniejsze pełna empatii względem pacjenta.Przywróciła mi wiarę w życie bez tak charakterystycznej arogancji lekarskiej,za to z dużą dozą człowieczeństwa.Pozdrawiam Panią Doktor i dziękuję za wszystko.Pacjentka

Pani Doktor to prawdziwy anioł medycyny.Bardzo kompetentna,zawsze miła i co najważniejsze pełna empatii względem pacjenta.Przywróciła mi wiarę w życie bez tak charakterystycznej arogancji lekarskiej,za to z dużą dozą człowieczeństwa.Pozdrawiam Panią Doktor i dziękuję za wszystko.Pacjentka

Jestem bardzo zadowolona . Byłam pacjentka Pani dr. w Orzeszu niestety już jej tam nie ma wiec skorzystałam z porady innej pani .dr niestety lekarstwa nie podziałały tak jak bym chciała . Obecnie odnalazłam panią dr, Pilarska i wiem że mi pomaga . , Danuta .

Jestem bardzo zadowolona . Byłam pacjentka Pani dr. w Orzeszu niestety już jej tam nie ma wiec skorzystałam z porady innej pani .dr niestety lekarstwa nie podziałały tak jak bym chciała . Obecnie odnalazłam panią dr, Pilarska i wiem że mi pomaga . , Danuta .

PANI doktor jest rzeczywiście trochę zakręcona ,ale to świetny specjalista.Mnie pomaga od 5ciu lat,tłumaczy przepisuje recepty,a jak potrzebuję pogadać dłużej to chodzę do psychologa na terapie tam leżę na kozetce i gadam nawet godzinę,ale to kosztuje 150zł.Pozdrawiam i polecam Panią Pilarski jako lekarza a nie psychologa Gośka lat 39

PANI doktor jest rzeczywiście trochę zakręcona ,ale to świetny specjalista.Mnie pomaga od 5ciu lat,tłumaczy przepisuje recepty,a jak potrzebuję pogadać dłużej to chodzę do psychologa na terapie tam leżę na kozetce i gadam nawet godzinę,ale to kosztuje 150zł.Pozdrawiam i polecam Panią Pilarski jako lekarza a nie psychologa Gośka lat 39

Zupełny brak kontaktu z pacjentem. Pani doktor nawet nie raczyła zapisywać tego co do niej mówię (może ma dobrą pamięć i uzupełniła po moim wyjściu). Powtarzane przez nią pytania świadczą jednak o tym, że nawet nie słuchała co do niej mówię. Choć największym szokiem jak dla mnie było odebranie telefonu i prowadzenie prywatnej rozmowy podczas wizyty (jak dla mnie objaw skrajnego braku kompetencji i świadomości jaką dziedzinę medycyny sobie wybrała). Jedyne czego mogłam sie dowiedzieć podczas wizyty to jakim "dobrodziejstwem" są leki uspokajające i antydepresyjne, choć jasno zaznaczyłam na poczatku ...

Zupełny brak kontaktu z pacjentem. Pani doktor nawet nie raczyła zapisywać tego co do niej mówię (może ma dobrą pamięć i uzupełniła po moim wyjściu). Powtarzane przez nią pytania świadczą jednak o tym, że nawet nie słuchała co do niej mówię. Choć największym szokiem jak dla mnie było odebranie telefonu i prowadzenie prywatnej rozmowy podczas wizyty (jak dla mnie objaw skrajnego braku kompetencji i świadomości jaką dziedzinę medycyny sobie wybrała). Jedyne czego mogłam sie dowiedzieć podczas wizyty to jakim "dobrodziejstwem" są leki uspokajające i antydepresyjne, choć jasno zaznaczyłam na poczatku rozmowy o jaką poradę mi chodzi i równie jasno dałam do zrozumienia, że nie chodzi mi o receptę. Jest to w ciągu ostatnich 16 lat trzeci psychiatra do którego zwróciłam się o pomoc (u pierwszego miałam terapię indywidualną przez prawie 2 lata, a u drugiego przez 5; niestety oboje przyjmują zdecydowanie za daleko od mojego obecnego miejsca zamieszkania), jednak zdecydowanie jej nie polecam nikomu, kto przychodzi po poradę a nie po receptę.