lekarz Izabela Luberda dolata

Nie polecam tej pani nawet nie potrafi wysłuchać pacjenta do końca do tego nie przyjemna i szkoda gadać

Nie polecam tej pani nawet nie potrafi wysłuchać pacjenta do końca do tego nie przyjemna i szkoda gadać

Uważam, że 1 gwiazda to aż za wysoka ocena dla Pani Doktor. Podczas teleporady poprosilam o wystawienie skierowania na badanie ferrytyny, fakt ze jestem w ciąży dał tej pani pretekst do odmowy gdyż jest ona internista a nie ginekologiem a kobiety w ciąży leczy ginekolog. W dalszej części rozmowy pani Izabela zaczęła podnosić głos, wręcz na mnie krzyczeć że nie będę na niej wymuszała wystawiania skierowań na badania (dodam tylko, że jestem ubezpieczona prywatnym pakietem medycznym i chciałam skorzystać z jego opcji) zostałam poinformowana, że może mi wystawić skierowanie za ...

Uważam, że 1 gwiazda to aż za wysoka ocena dla Pani Doktor. Podczas teleporady poprosilam o wystawienie skierowania na badanie ferrytyny, fakt ze jestem w ciąży dał tej pani pretekst do odmowy gdyż jest ona internista a nie ginekologiem a kobiety w ciąży leczy ginekolog. W dalszej części rozmowy pani Izabela zaczęła podnosić głos, wręcz na mnie krzyczeć że nie będę na niej wymuszała wystawiania skierowań na badania (dodam tylko, że jestem ubezpieczona prywatnym pakietem medycznym i chciałam skorzystać z jego opcji) zostałam poinformowana, że może mi wystawić skierowanie za którego zrealizowanie i tak będę musiała zapłacić bo z pakietu mi go nie wystawi i ostatecznie RZUCIŁA SŁUCHAWKĄ

Jestem zażenowany rozmową z Panią Izabela. Ciężko nazywać ją w ogóle doktorem/lekarzem. Poprosiłem o skierowania na badania, Pani Izabela nawet nie zapytała o jakie tylko odparła że nie będzie wystawiać skierowania na badania „niewiadomo po co i dlaczego”. Zaleciła wizytę i innego lekarza, który wystawi skierowanie na badania po czym się rozłączyła. Jestem w szoku że Medicover zatrudnia takie osoby u siebie.

Jestem zażenowany rozmową z Panią Izabela. Ciężko nazywać ją w ogóle doktorem/lekarzem. Poprosiłem o skierowania na badania, Pani Izabela nawet nie zapytała o jakie tylko odparła że nie będzie wystawiać skierowania na badania „niewiadomo po co i dlaczego”. Zaleciła wizytę i innego lekarza, który wystawi skierowanie na badania po czym się rozłączyła. Jestem w szoku że Medicover zatrudnia takie osoby u siebie.

Podzielam opinię pozostałych. Byłam w szoku jak na moje objawy i to jak się czuję usłyszałam "i co z tego?" Bardzo nie empatyczna, rzuciła słuchawką bez do widzenia, pospieszała a rozmowa trwała całe 3 minuty. Przez takich lekarzy coraz mniej wierzę w ten zawód. Wszystkich ocenia z góry jakby symulowali, kiedy ja ostatni raz z powodu choroby prosiłam o L4 rok temu. Masakra, szkoda mi pieniędzy na ten Medicover.

Podzielam opinię pozostałych. Byłam w szoku jak na moje objawy i to jak się czuję usłyszałam "i co z tego?" Bardzo nie empatyczna, rzuciła słuchawką bez do widzenia, pospieszała a rozmowa trwała całe 3 minuty. Przez takich lekarzy coraz mniej wierzę w ten zawód. Wszystkich ocenia z góry jakby symulowali, kiedy ja ostatni raz z powodu choroby prosiłam o L4 rok temu. Masakra, szkoda mi pieniędzy na ten Medicover.

Odradzam. Brak empatii, brak zainteresowania pacjentem, a na końcu rozłączenie się, jakby lekarz rzucił słuchawką.

Odradzam. Brak empatii, brak zainteresowania pacjentem, a na końcu rozłączenie się, jakby lekarz rzucił słuchawką.

Trudno uwierzyć, że Medicover zatrudnia takich "specjalistów" i nie weryfikuje jakości ich pracy. Niestety nie polecam, bezczelne, obcesowe i nieempatyczne podejście do pacjenta, lekarka nie wykazała nawet minimalnego zainteresowania, ani woli pomocy, nie zadawała żadnych pytań, odmówiła wystawienia skierowania na uzasadnione badania, byle jak najszybciej skończyć rozmowę. Lepiej omijać szerokim łukiem, oszczędzi się czas i nerwy!

Trudno uwierzyć, że Medicover zatrudnia takich "specjalistów" i nie weryfikuje jakości ich pracy. Niestety nie polecam, bezczelne, obcesowe i nieempatyczne podejście do pacjenta, lekarka nie wykazała nawet minimalnego zainteresowania, ani woli pomocy, nie zadawała żadnych pytań, odmówiła wystawienia skierowania na uzasadnione badania, byle jak najszybciej skończyć rozmowę. Lepiej omijać szerokim łukiem, oszczędzi się czas i nerwy!

Pani „doktor” jest najgorszym lekarzem z jakim sie spotkalam. Zupełnie nie słucha pacjenta, wykazuje brak zainteresowania. Z całego wywiadu zapamiętała i wpisała w dokumentacji tylko jeden objaw z przynajmniej czterech przeze mnie podanych. Stawia błędne diagnozy, które lekarz specjalista na badaniu, w które Pani „doktor” miała wgląd odrzucił, co także podkreśliłam podczas rozmowy. Nigdy jeszcze nie zostałam objęta tak nieprofesjonalnym podejściem. Po prośbie o zwolnienie z dnia dzisiejszego Pani „doktor” stwierdziła że mam iść na badania to mi ktoś wystawi to zwolnienie po czym w trakcie mojej odpowiedzi rozłączyła się ...

Pani „doktor” jest najgorszym lekarzem z jakim sie spotkalam. Zupełnie nie słucha pacjenta, wykazuje brak zainteresowania. Z całego wywiadu zapamiętała i wpisała w dokumentacji tylko jeden objaw z przynajmniej czterech przeze mnie podanych. Stawia błędne diagnozy, które lekarz specjalista na badaniu, w które Pani „doktor” miała wgląd odrzucił, co także podkreśliłam podczas rozmowy. Nigdy jeszcze nie zostałam objęta tak nieprofesjonalnym podejściem. Po prośbie o zwolnienie z dnia dzisiejszego Pani „doktor” stwierdziła że mam iść na badania to mi ktoś wystawi to zwolnienie po czym w trakcie mojej odpowiedzi rozłączyła się mówiąc dowidzenia i nie dając mi się wypowiedzieć.

Niestety dołączam się do nieprzychylnych opinii. Pani nie potrafi samodzielnie postawić diagnozy i przerywa.

Niestety dołączam się do nieprzychylnych opinii.
Pani nie potrafi samodzielnie postawić diagnozy i przerywa.

Szanowna pani nie potrafiła wysłuchać rozmowy do końca rozłączyła się w połowie rozmowy. Na biegunkę i wymioty z temperatura stwierdziła, że to od jedzenia. Nie pytając jaka jest temperatura ani nawet czy zwolnienie do pracy jest potrzebne rozłączyła się i powiedziała do widzenia

Szanowna pani nie potrafiła wysłuchać rozmowy do końca rozłączyła się w połowie rozmowy. Na biegunkę i wymioty z temperatura stwierdziła, że to od jedzenia. Nie pytając jaka jest temperatura ani nawet czy zwolnienie do pracy jest potrzebne rozłączyła się i powiedziała do widzenia

Lekarka nie słuchała, jako pacjentka po rozmowie poczułam się z silnym dyskomfortem. Jestem psychologiem, i uważam, że każdy lekarz/ka powinien mieć na uwadze zdrowie nie tylko fizyczne, ale też psychologiczne w kontakcie z pacjentem/ką. Nie polecam rozmowy/konsultacji.

Lekarka nie słuchała, jako pacjentka po rozmowie poczułam się z silnym dyskomfortem. Jestem psychologiem, i uważam, że każdy lekarz/ka powinien mieć na uwadze zdrowie nie tylko fizyczne, ale też psychologiczne w kontakcie z pacjentem/ką.
Nie polecam rozmowy/konsultacji.