lekarz Jacek Sawicki

Lekarz orzecznik ZUS

Liczba opinii: 46
Średnia ocen:1,4/5
Opinie:46
Zaufanie do kompetencji
1,4
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,3
Poświęcony czas
1,7
Kompleksowość podejścia
1,3
Uprzejmość
1,5
Godny polecenia
1,4
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Pozytywne opinie o tym "lekarzu" chyba sam sobie wystawił. Podpisuję się pod negatywnymi, bo czytając je widziałam siebie a miałam nieprzyjemność trafić dwa razy na niego

Pozytywne opinie o tym "lekarzu" chyba sam sobie wystawił. Podpisuję się pod negatywnymi, bo czytając je widziałam siebie a miałam nieprzyjemność trafić dwa razy na niego

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Witam byłem u tego pana na komisji przecież ten człowiek nie potrafi nawet ciśnienia zmierzyć .Badanie trwało około 3 -4 minut a pisanie w komputerze pewnie 30 minut .3 miesiące wstecz również byłem na komisji ale Pani Doktor która mnie badała była rzetelna porozmawiała zbadała i wszystko .Oczywiście żeby nie było dostałem przedłużenie i u pani Doktor i tego pana ale wizyta wyglądała zupełnie inaczej .Najlepsza na koniec była formułka tego pana który próbował mi wmówic że siedzę na łasce polskiego państwa gdzie całe życie pracowałem a teraz jestem po ...

Witam byłem u tego pana na komisji przecież ten człowiek nie potrafi nawet ciśnienia zmierzyć .Badanie trwało około 3 -4 minut a pisanie w komputerze pewnie 30 minut .3 miesiące wstecz również byłem na komisji ale Pani Doktor która mnie badała była rzetelna porozmawiała zbadała i wszystko .Oczywiście żeby nie było dostałem przedłużenie i u pani Doktor i tego pana ale wizyta wyglądała zupełnie inaczej .Najlepsza na koniec była formułka tego pana który próbował mi wmówic że siedzę na łasce polskiego państwa gdzie całe życie pracowałem a teraz jestem po operacji pierwszy raz w życiu .Pozdrawiam wszystkich

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Potwierdzam poprzednie negatywne opinie o tym panu którego trudno nazwać lekarzem. Na wczorajszej wizycie komisji ZUS zostałam cudem uzdrowiona po 30 latach choroby i orzeczenia o niepełnosprawności_ bez oglądania moich dokumentów.... nie wiedziałam gdzie jestem i z kim mam do czynienia... była to jakaś trauma... ten pan powinien być zwolniony natychmiast żeby nie stresować ludzi... Hanbi zawód lekarski...

Potwierdzam poprzednie negatywne opinie o tym panu którego trudno nazwać lekarzem. Na wczorajszej wizycie komisji ZUS zostałam cudem uzdrowiona po 30 latach choroby i orzeczenia o niepełnosprawności_ bez oglądania moich dokumentów.... nie wiedziałam gdzie jestem i z kim mam do czynienia... była to jakaś trauma... ten pan powinien być zwolniony natychmiast żeby nie stresować ludzi... Hanbi zawód lekarski...

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Nie polecam pana doktora,opinie wydał nie patrząc w kartotekę medyczna ,kazał się rozebrać do bielizny i młoteczkem postukał po kostkach,gdzie ja jestem osobą onkologiczna z rakiem piersi i usuniętymi węzłami chłonnymi ,rękę mam spuchła ale to nie szkodzi do pracy można chodzić masakra

Nie polecam pana doktora,opinie wydał nie patrząc w kartotekę medyczna ,kazał się rozebrać do bielizny i młoteczkem postukał po kostkach,gdzie ja jestem osobą onkologiczna z rakiem piersi i usuniętymi węzłami chłonnymi ,rękę mam spuchła ale to nie szkodzi do pracy można chodzić masakra

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Jako lekarz orzecznik nie ta osoba na tym stanowisku brak kompetencji i podejścia do choroby pacjenta nie polecił bym żadnemu pacjentowi tego lekarz.

Jako lekarz orzecznik nie ta osoba na tym stanowisku brak kompetencji i podejścia do choroby pacjenta nie polecił bym żadnemu pacjentowi tego lekarz.

1,2/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Mimo decyzji pozytywnej z przykrością muszę stwierdzić, że temu Panu przyjemność sprawia poniżanie innych, to jest jakaś forma terapii na całe zło tego świata.. Zero podejścia do Pacjenta, co by człowiek nie powiedział to wszystko nie powoduje niezdolność do pracy, jeśli czeka się na jakąś wizytę czy badanie, odpowiedź jest "DOPIERO??😳" No jak tak długo trzeba czekać to należy wrócić do pracy, nie ważne, że boli, nie liczy się dokumentacja, resonanse, wypisy ze szpitala, nie liczy się człowiek, no przecież ruszam ręką czy nogą... Mam wrażenie, że wchodząc do pokoju ...

Mimo decyzji pozytywnej z przykrością muszę stwierdzić, że temu Panu przyjemność sprawia poniżanie innych, to jest jakaś forma terapii na całe zło tego świata.. Zero podejścia do Pacjenta, co by człowiek nie powiedział to wszystko nie powoduje niezdolność do pracy, jeśli czeka się na jakąś wizytę czy badanie, odpowiedź jest "DOPIERO??😳" No jak tak długo trzeba czekać to należy wrócić do pracy, nie ważne, że boli, nie liczy się dokumentacja, resonanse, wypisy ze szpitala, nie liczy się człowiek, no przecież ruszam ręką czy nogą... Mam wrażenie, że wchodząc do pokoju już na starcie jesteśmy skazani na negatywną decyzję, na sam widok.. Żenada, szok i niedowieżanie... Ale składki pobierane z wynagrodzenia obowiązkowo... gdzie tu sens i logika?? Wszystko jest dobrze póki jest zdrowie a jak już człowiek niezdolny to niepotrzebny... Życzę temu Panu samych sukcesów w pracy oczywiście póki zdrowie dopisze... 🤣😂

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Miałam dwukrotnie styczność z tym lekarzem i za każdym razem było to dla mnie traumatyczne przeżycie. Po pierwszej wizycie nie mogłam wyjść z szoku jak można tak traktować przedmiotowo człowieka i jak można tak bagatelizować problemy zdrowotne. Lekarz jest po prostu osobą bezduszną, skrajnie niekontaktową, do tego nie przeprowadził ze mną pogłębionego wywiadu. Wydał orzeczenie o niezdolności do pracy, ale długo nie mogłam się podnieść psychicznie po tym doświadczeniu. Przed drugą wizytą miałam lęk i stres, obawiałam się, że będzie to ten sam lekarz. Niestety tak się stało - po ...

Miałam dwukrotnie styczność z tym lekarzem i za każdym razem było to dla mnie traumatyczne przeżycie.
Po pierwszej wizycie nie mogłam wyjść z szoku jak można tak traktować przedmiotowo człowieka i jak można tak bagatelizować problemy zdrowotne. Lekarz jest po prostu osobą bezduszną, skrajnie niekontaktową, do tego nie przeprowadził ze mną pogłębionego wywiadu. Wydał orzeczenie o niezdolności do pracy, ale długo nie mogłam się podnieść psychicznie po tym doświadczeniu.
Przed drugą wizytą miałam lęk i stres, obawiałam się, że będzie to ten sam lekarz. Niestety tak się stało - po raz kolejny poczułam się potraktowana upokarzająco, a rozmowy praktycznie nie było , w uzasadnieniu nie zostały uwzględnione moje problemy, z którymi się zmagam, bo nie było nawet pytania o nie.
Jak widzę nie jestem odosobniona w opinii, że kontakt z tym człowiekiem to tragiczne doświadczenie. Dla osób w kryzysie psychicznym to jest dramat.

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Miałam "szczęście" 2 razy spotkać się z tym Panem. Zawsze miał minę - co mi głowę się zawracasz kobieto. Badanie - żenada, młoteczek i stetoskop przy leczeniu onkologicznym. W maseczce coś pod nosem burczał niezrozumiale przy komputerze, na prosbę o powtórzenie pytania - foch. Niestety w tej ankiecie nie można dać zero gwiazdek, ale moja ocena "0"!

Miałam "szczęście" 2 razy spotkać się z tym Panem. Zawsze miał minę - co mi głowę się zawracasz kobieto. Badanie - żenada, młoteczek i stetoskop przy leczeniu onkologicznym. W maseczce coś pod nosem burczał niezrozumiale przy komputerze, na prosbę o powtórzenie pytania - foch. Niestety w tej ankiecie nie można dać zero gwiazdek, ale moja ocena "0"!

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Lekarz atogancki, pół wizyty rzucał ze złością długopisem i dokumentami. Badanie pobieżne, pomimo bólu w odwodzeniu ręki stwierdził, że ruchomość prawidłowa. Po 20 minutach badania stwierdził, że nie mam depresji (pomimo zaświadczeń od lekarza psychiatry popartego pisemnym opisem leczenia), a ogólnie - cytuję: "Obecnie depresja jest takczęsto spotykana, że nie jest uważana za poważną chorobę".

Lekarz atogancki, pół wizyty rzucał ze złością długopisem i dokumentami. Badanie pobieżne, pomimo bólu w odwodzeniu ręki stwierdził, że ruchomość prawidłowa. Po 20 minutach badania stwierdził, że nie mam depresji (pomimo zaświadczeń od lekarza psychiatry popartego pisemnym opisem leczenia), a ogólnie - cytuję: "Obecnie depresja jest takczęsto spotykana, że nie jest uważana za poważną chorobę".

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Jak można zatrudniać na stanowisku orzecznika człowieka, który ma tak ograniczoną wiedzę (albo jest skrajnym ignorantem) nie mówiąc już o podejściu do pacjenta? Jak można pozwalać na to, żeby taka osoba miała w ogóle styczność z ludzmi chorymi na depresję? Po co? Żeby pogorszyć ich stan? Badanie o stanie niezdolności do pracy opierające się na przesłuchaniu. Zacytuję kilka pytań: "czy sprząta Pan mieszkanie?", "czy ma Pan jakieś zainteresowania?", "czy chodzi Pan na zakupy". Widziałem już wiele w tym kraju, ale nigdy tak przedmiotowego potraktowania człowieka.

Jak można zatrudniać na stanowisku orzecznika człowieka, który ma tak ograniczoną wiedzę (albo jest skrajnym ignorantem) nie mówiąc już o podejściu do pacjenta? Jak można pozwalać na to, żeby taka osoba miała w ogóle styczność z ludzmi chorymi na depresję? Po co? Żeby pogorszyć ich stan? Badanie o stanie niezdolności do pracy opierające się na przesłuchaniu. Zacytuję kilka pytań: "czy sprząta Pan mieszkanie?", "czy ma Pan jakieś zainteresowania?", "czy chodzi Pan na zakupy".

Widziałem już wiele w tym kraju, ale nigdy tak przedmiotowego potraktowania człowieka.

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat