prof. dr hab. n. med. Janusz Perzyński

Znając metody prof. Perzyńskiego i biorąc pod uwagę własne doświadczenie, mam powody by przypuszczać, że hołduje on znanej stalinowskiej zasadzie: nie ma człowieka ( w tym przypadku pacjenta ), nie ma problemu, przepraszam, a czy próbował Pan na odwrót?

Znając metody prof. Perzyńskiego i biorąc pod uwagę własne doświadczenie, mam powody by przypuszczać, że hołduje on znanej stalinowskiej zasadzie: nie ma człowieka ( w tym przypadku pacjenta ), nie ma problemu, przepraszam, a czy próbował Pan na odwrót?

pan profesor leczył mnie 3 lata nie pomógł mi ponieważ wystawił błędną diagnozę zamiast na Chad leczył mnie na depresję. Zmarnowałem 3 lata. Dodam jeszcze że leżałem na jego oddziale 4 miesiące i miałem elektrowstrząsy wszystko niepotrzebnie.

pan profesor leczył mnie 3 lata nie pomógł mi ponieważ wystawił błędną diagnozę zamiast na Chad leczył mnie na depresję.
Zmarnowałem 3 lata. Dodam jeszcze że leżałem na jego oddziale 4 miesiące i miałem elektrowstrząsy wszystko niepotrzebnie.

bzdura totalna, niedouczony lekarz. Nie pomaga, nie wyjaśnia i szkodzi. Przyszedłem z kuzynem Dariuszem i strasznie narzekał na lekarza. Dariusz nie skończył jeszcze szkoły i całe życie mu się zawaliło, lekarz nie pomógł. Trzeba iśc do innego, jakiś się znajdzie. Moi koledzy też by chętnie się wybrali, tylko szukają dobrych namiarów. Ha, ha !!!!

bzdura totalna, niedouczony lekarz. Nie pomaga, nie wyjaśnia i szkodzi. Przyszedłem z kuzynem Dariuszem i strasznie narzekał na lekarza. Dariusz nie skończył jeszcze szkoły i całe życie mu się zawaliło, lekarz nie pomógł. Trzeba iśc do innego, jakiś się znajdzie. Moi koledzy też by chętnie się wybrali, tylko szukają dobrych namiarów. Ha, ha !!!!

Przychylam się do pozytywnych opinii. U profesora wylądowałam dość dawno. Już na pierwszej wizycie rozpoznanie było właściwe, po 2 tygodniach wróciłam do pracy- wcześniej 9 miesięcy prawie ciągłych zwolnień lekarskich. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że profesor uratował mi życie. Wyszłam na prostą, skończyłam studia, pracuję, jest dobrze. Wiadomo, że tego typu schorzeń nie leczy się krótko trzeba być cierpliwym. Poleciłam profesora kilku osobom i też są bardzo zadowolone. Bardzo dziękuję.

Przychylam się do pozytywnych opinii. U profesora wylądowałam dość dawno. Już na pierwszej wizycie rozpoznanie było właściwe, po 2 tygodniach wróciłam do pracy- wcześniej 9 miesięcy prawie ciągłych zwolnień lekarskich. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że profesor uratował mi życie. Wyszłam na prostą, skończyłam studia, pracuję, jest dobrze. Wiadomo, że tego typu schorzeń nie leczy się krótko trzeba być cierpliwym. Poleciłam profesora kilku osobom i też są bardzo zadowolone. Bardzo dziękuję.

Sami poczytajcie: http://pl.indymedia.org/pl/2004/11/10277.shtml http://poland.indymedia.org/pl/2006/09/22906.shtml

Sami poczytajcie:
http://pl.indymedia.org/pl/2004/11/10277.shtml
http://poland.indymedia.org/pl/2006/09/22906.shtml

mnie bardzo pomógł leczyłam się u niego rok na nerwicę i wcale nie brałam silnych leków ale od 4 lat mam spokój bardzo polecam tego lekarza

mnie bardzo pomógł leczyłam się u niego rok na nerwicę i wcale nie brałam silnych leków ale od 4 lat mam spokój bardzo polecam tego lekarza

pan prof bardzo mi pomógł, jako jedyny zdjął ze mnie łatę schizofrenii gdzie inni mi ją rozpoznawali, jestem mu niezmiernie wdzięczna, wreszcie czuję się jak normalny człowiek!!!!!!!Pozostałe negatywne opinie które tu czytam to stek bzdur!!!! super lekarz, z powołania, nie traktuje pacjenta jak przedmiot....szczerze polecam bo leczyłam się u wielu pseudospecjalistów i wreszcie ktoś mną się zajął profesjonalnie

pan prof bardzo mi pomógł, jako jedyny zdjął ze mnie łatę schizofrenii gdzie inni mi ją rozpoznawali, jestem mu niezmiernie wdzięczna, wreszcie czuję się jak normalny człowiek!!!!!!!Pozostałe negatywne opinie które tu czytam to stek bzdur!!!! super lekarz, z powołania, nie traktuje pacjenta jak przedmiot....szczerze polecam bo leczyłam się u wielu pseudospecjalistów i wreszcie ktoś mną się zajął profesjonalnie

Mam uwage nie do profesora a do jego syna Adama, ktory ma tytuł doktora. Wiecie, żaden psychiatra nie otrzymuje tytułów dr, czy prof. za leczenie ludzi, oni te tytuły otrzymują za napisanie jakiejś pracy. Także posiadane tytuły nie stanowią o umiejętnościach lekarza co do leczenia ludzi ani nie stanowią o wiedzy lekarza. Jego syn to kompletny ignorant , nieslucha co się do niego mówi, i niezna się na działaniu leków - tzn. nie ma pojęcia zabardzo na jakie receptory działa dany lek jeśli chodzi o agonizm czy antagonizm. Przynajmniej jeśli ...

Mam uwage nie do profesora a do jego syna Adama, ktory ma tytuł doktora. Wiecie, żaden psychiatra nie otrzymuje tytułów dr, czy prof. za leczenie ludzi, oni te tytuły otrzymują za napisanie jakiejś pracy. Także posiadane tytuły nie stanowią o umiejętnościach lekarza co do leczenia ludzi ani nie stanowią o wiedzy lekarza. Jego syn to kompletny ignorant , nieslucha co się do niego mówi, i niezna się na działaniu leków - tzn. nie ma pojęcia zabardzo na jakie receptory działa dany lek jeśli chodzi o agonizm czy antagonizm. Przynajmniej jeśli chodzi o jeden dość popularny i stary jak śiat lek przeciwdepresyjny to nie miał pojęcia jak on działa - wie tyle żę jakoś przeciwdepresyjnie.

brak mi juz sił ale chciałabym ustrzec innych pacjentów żeby ratowali się z rąk tego lekarza zanim będzie za późno! kilka lat leczenia, męki i okrutnego cierpienia za mną jak sie okazuje nie przez chorobę ale zabójcze dawki leków których nogdy nie powinnam była dostać, ale jak nie wiadomo jak leczyć to najlepiej zamęczyć ... tylko za co? ja chciała panie doktorze chciałam tylko normalnie żyć bez lęków i bez niskiej samooceny a po zastosowanym leczeniu przestalam na kilka lat funkcjonować! nie potrafie tego zrozumieć ale wiem jedno ten lekarz ...

brak mi juz sił ale chciałabym ustrzec innych pacjentów żeby ratowali się z rąk tego lekarza zanim będzie za późno! kilka lat leczenia, męki i okrutnego cierpienia za mną jak sie okazuje nie przez chorobę ale zabójcze dawki leków których nogdy nie powinnam była dostać, ale jak nie wiadomo jak leczyć to najlepiej zamęczyć ... tylko za co? ja chciała panie doktorze chciałam tylko normalnie żyć bez lęków i bez niskiej samooceny a po zastosowanym leczeniu przestalam na kilka lat funkcjonować! nie potrafie tego zrozumieć ale wiem jedno ten lekarz nie leczy tylko zamęcza. dziś jrstem po opieką innego lekarza który bez strachu i obaw przed profesorem perzyńskim zmienił mi diagnoze istawił leczenie i wysłał na psychoterapię po czterech latach od sikania w pieluchy po elektrowstrzasach zaczynam normalne zycie praca, studia i wymarzona rodzina! ratujcie sie z rąk tego człowieka ktoś słusznie napisal że powinno mu się odebrać prawa do wykonywania zawodu zgadzam się w pełni z całą opinią tego pacjenta. piszcie o swoich doświadczeniach inni pacjenci mają prawo znać prawdę!

Słaby specjalista.Przez niego poszedłem w pasy....

Słaby specjalista.Przez niego poszedłem w pasy....