dr hab. n. med. Janusz Popko

Profesor uratował mnie dwa razy. Pierwszy gdy miałam lat 13, a inny ortopeda chciał wykonać zabieg, mimo że nie ukończyłam wzrostu stopy. Byłam wtedy pod ogromnym wrażeniem kompetencji oraz znajomości tematu. Drugi raz miał miejsce kiedy miałam lat 22. Miałam ogromny ból stopy, nie mogłam wtedy samodzielnie się poruszać. Wtedy dr. Popko pokierował mnie na zabieg, po którym w ciągu miesiąca doszłam do stanu używalności. Zawdzięczam temu lekarzowi życie.

Profesor uratował mnie dwa razy. Pierwszy gdy miałam lat 13, a inny ortopeda chciał wykonać zabieg, mimo że nie ukończyłam wzrostu stopy. Byłam wtedy pod ogromnym wrażeniem kompetencji oraz znajomości tematu. Drugi raz miał miejsce kiedy miałam lat 22. Miałam ogromny ból stopy, nie mogłam wtedy samodzielnie się poruszać. Wtedy dr. Popko pokierował mnie na zabieg, po którym w ciągu miesiąca doszłam do stanu używalności. Zawdzięczam temu lekarzowi życie.

Nie polecam tego lekarza strasznie nie przyjemny , małomówny na pyt dotyczące choroby odpowiada ,,nie wiem „ do tego nie delikatny , przyszłam z bólem odesłał mnie z kwitkiem ;( żadnego skierowania nic nie wystawil , gdzie inny ortopeda skierował mnie na rezonans i tak dowiedziałam się ze czeka mnie zabieg.

Nie polecam tego lekarza strasznie nie przyjemny , małomówny na pyt dotyczące choroby odpowiada ,,nie wiem „ do tego nie delikatny , przyszłam z bólem odesłał mnie z kwitkiem ;( żadnego skierowania nic nie wystawil , gdzie inny ortopeda skierował mnie na rezonans i tak dowiedziałam się ze czeka mnie zabieg.

Po praktyce lekarskiej chirurga z Gołdapi pan Profesor uratował palce mojemu synkowi. Polecam i dziękuje serdecznie

Po praktyce lekarskiej chirurga z Gołdapi pan Profesor uratował palce mojemu synkowi. Polecam i dziękuje serdecznie

Nie polecam nikomu tego lekarza, jedna wielka pomyłka. Urodziłam dziecko z prawą miekką stópką końsko szpotawą, rozpoczeliśmy zaraz po porodzie rehabilitację, która zaczeła przynosić efekty, lekarka prowadząca rehabilitację dała nam skierowanie do ortopedy, mówiąc, że po rehabilitacji dobrze nóżkę usztywnić, wybraliśmy DSK, jechaliśmy zadowoleni, że ortopeda wystawi swoją opinię, wytłumaczy nam też lepiej tą wadę, niestety cóż za wielkie rozczarowanie od samego wejścia. Lekarz nie wstając z krzesełka kazal rozebrać dziecko, sypytał się z czym przyjechalismy, kiedy powiedziałam, że ma prawa stopę końsko szpotawą, bez dotknięcia tej nogi, a tylko ...

Nie polecam nikomu tego lekarza, jedna wielka pomyłka. Urodziłam dziecko z prawą miekką stópką końsko szpotawą, rozpoczeliśmy zaraz po porodzie rehabilitację, która zaczeła przynosić efekty, lekarka prowadząca rehabilitację dała nam skierowanie do ortopedy, mówiąc, że po rehabilitacji dobrze nóżkę usztywnić, wybraliśmy DSK, jechaliśmy zadowoleni, że ortopeda wystawi swoją opinię, wytłumaczy nam też lepiej tą wadę, niestety cóż za wielkie rozczarowanie od samego wejścia. Lekarz nie wstając z krzesełka kazal rozebrać dziecko, sypytał się z czym przyjechalismy, kiedy powiedziałam, że ma prawa stopę końsko szpotawą, bez dotknięcia tej nogi, a tylko spojrzenia z dalej niż metra, okrzyknął, że tylko operacja, wyśmiał nasza rehabilitację, nakrzyczał, że jesteśmy za późno (dziecko miało 3 miesiące) i dodał, że teraz tak sie tylko robi i czy się zgadzamy, przestraszeni i zdezorientowani odpowiedzieliśmy tak, dodałam ,że jeśli ma być dobrze to oczywiście, odpiwiedział, że dobrze to już nigdy nie bedzie. Założył dziecku gips na cały miesiąc (bez zmiany), nóżka rosła aż palce zaczeły wystawać. Pojechaliśmy po miesiącu na kolejną konultacje i z myślą, że zdejma nam ten gips, niestety kolejne rozczarowanie, znowu lekarz nie podnosząc sie z krzesełka kazał rozebrać dziecko i znowu z wielkiej odległości i jeszcze w gipsie powiedział, że tylko operacja, na nasze pytania nie chciał odpowiadać, traktował nas jak przedmiot, jak się zapytałam czy to będzie zabieg czy operacja to odpowiedział mi, że to to samo i skąd u mnie te pytanie i co za różnica to dla mnie. Mąż się zapytał czy nie trzeba zdjąć tego gipsu, bo nóżka rośnie, to odpowiedział, że nie ma sensu skoro za 6 dni będzie zabieg. Zdenerwowani wróciliśmy do domu, od razu sie umówiłam do prywatnej kiliniki w Warszawie a gips sami zdjeliśmy, w niektórych miejscach już skóra zaczynała się łuszczyć, jeszcze trochę a by się robiły rany. Dodam też, że stopa po gipsie już całkowicie nie wyglądała odmiennie od tej zdrowej. Jeszcze raz dodam na koniec, najgorszy lekarz. Jeśli nie ma pidejścia to nie powinien pracować z ludzmi a już na pewno taki ktoś nie powinien być dopuszczony do dzieci.

Nie polecam tego lekarza. Niby ma tyle tytułów, a taki z niego doktor , że brak słów. Leczył moje dziecko z wada stop końsko-szpotawych jakąś beznadziejną metodą chyba sam ją sobie wymyślił (co prawda trochę podobna była do met. ponsetiego) , nie wiem co on sobie myślał. Nic nie tłumaczył , nie opowiadal o wadzie.... dziecko chodziło przez 9 msc w gipsie (od urodzenia ) przez co nie rozwijało się prawidłowo , musieliśmy chodzic na prywatne rehabilitacje bo Sz. P prof. nic nie mówił, nie pytał o rozwój . jego ...

Nie polecam tego lekarza. Niby ma tyle tytułów, a taki z niego doktor , że brak słów. Leczył moje dziecko z wada stop końsko-szpotawych jakąś beznadziejną metodą chyba sam ją sobie wymyślił (co prawda trochę podobna była do met. ponsetiego) , nie wiem co on sobie myślał. Nic nie tłumaczył , nie opowiadal o wadzie.... dziecko chodziło przez 9 msc w gipsie (od urodzenia ) przez co nie rozwijało się prawidłowo , musieliśmy chodzic na prywatne rehabilitacje bo Sz. P prof. nic nie mówił, nie pytał o rozwój . jego cel -stopy reszta rozwoju go nie interesuje. Jego metody są starodawne . Od kilku osób słyszałam podobne opinie na jego temat . Oceniam go 2-/5 .

Najgorszy lekarz na świecie.! Szczerze nie polecam. Umówiłam się z dr na prywatną wizytę, skierował mnie na oddział ortopedii w DSK na leczenie kolana. Przypisano mi leki (strzykawki) w kolano. Nie dość, że nawet nie spotkałam dr Popki to jeszcze "zabieg" przeprowadził nie zanyny mi, młody lekarz, który na oddziale jest nazywany "najmądrzejszy", bo wiedzą nie grzeszy. Zastrzyk został podany, niestety po nim było jeszcze gorzej niz przed przyjazdem do szpitala. Dr Popko nie wypełnił swojego obowiązku, żałuję, że w ogóle umówiłam się z nim na wizytę i zgodziłam na ...

Najgorszy lekarz na świecie.! Szczerze nie polecam. Umówiłam się z dr na prywatną wizytę, skierował mnie na oddział ortopedii w DSK na leczenie kolana. Przypisano mi leki (strzykawki) w kolano. Nie dość, że nawet nie spotkałam dr Popki to jeszcze "zabieg" przeprowadził nie zanyny mi, młody lekarz, który na oddziale jest nazywany "najmądrzejszy", bo wiedzą nie grzeszy. Zastrzyk został podany, niestety po nim było jeszcze gorzej niz przed przyjazdem do szpitala. Dr Popko nie wypełnił swojego obowiązku, żałuję, że w ogóle umówiłam się z nim na wizytę i zgodziłam na "leczenie", które było początkiem tak wielkiego bólu kolana nawet przy zwykłym wyjściu do sklepu (wcześniej bolało tylko przy wysiłku)...

Nie polecam, byłam na wizycie prywatnie wziął kasę kazał położyć dziecko do szpitla że zrobi wszystkie potrzebne badania ,kazał byc w weekend ,byliśmy jak kazał ,leżałam z dzieckiem trzy doby ,nie pojawił się pan profesor Popko ani razu ,nie było żadnych badań nawet morfologii ,w poniedziałek dostaliśmy wypis i do domu sprawa nie załatwiona choroba nie wyleczona inny lekarz nic nie może powiedziec bo mówi że rozmawiać trzeba z prowadzącym a gdzie jest prowadzący?może za prywatne wizyty pojechał na Majorkę?Szpital DSK ma leczyć dzieci a nie odsuwać od siebie .Jestem ...

Nie polecam, byłam na wizycie prywatnie wziął kasę kazał położyć dziecko do szpitla że zrobi wszystkie potrzebne badania ,kazał byc w weekend ,byliśmy jak kazał ,leżałam z dzieckiem trzy doby ,nie pojawił się pan profesor Popko ani razu ,nie było żadnych badań nawet morfologii ,w poniedziałek dostaliśmy wypis i do domu sprawa nie załatwiona choroba nie wyleczona inny lekarz nic nie może powiedziec bo mówi że rozmawiać trzeba z prowadzącym a gdzie jest prowadzący?może za prywatne wizyty pojechał na Majorkę?Szpital DSK ma leczyć dzieci a nie odsuwać od siebie .Jestem bardzo zawiedziona nie polecam

W Szpitalu DSK dzięki Profesorowi udało stanąć mi na własne nogi polecam i pozdrawiam z Gołdapi

W Szpitalu DSK dzięki Profesorowi udało stanąć mi na własne nogi polecam i pozdrawiam z Gołdapi

Bardzo żałuję, że nie przeczytałam opinii o tym lekarzu przed zabiegiem u mojego dziecka. Moje dziecko przeżyło horror. Mam nadzieję, że Pan doktor będzie jak najmniej pracował z pacjentem tym bardziej, że jest nim bezbronne dziecko. Lekarz bardzo niedelikatny, wszystkowiedzący, ale niestety nie jest na bieżąco z wiedzą co jest dosyć ryzykowne dla pacjenta. Dobrze zastanówcie się rodzice zanim oddacie swoje dziecko pod opiekę Panu Profesorowi. Z własnego doświadczenia obserwuję, że często lekarze bez tytulów mają o niebo lepszy stosunek do pacjenta. Dysponują bieżącą wiedzą, praktycznym doświadczeniem zawodowym i mogą ...

Bardzo żałuję, że nie przeczytałam opinii o tym lekarzu przed zabiegiem u mojego dziecka. Moje dziecko przeżyło horror. Mam nadzieję, że Pan doktor będzie jak najmniej pracował z pacjentem tym bardziej, że jest nim bezbronne dziecko. Lekarz bardzo niedelikatny, wszystkowiedzący, ale niestety nie jest na bieżąco z wiedzą co jest dosyć ryzykowne dla pacjenta. Dobrze zastanówcie się rodzice zanim oddacie swoje dziecko pod opiekę Panu Profesorowi. Z własnego doświadczenia obserwuję, że często lekarze bez tytulów mają o niebo lepszy stosunek do pacjenta. Dysponują bieżącą wiedzą, praktycznym doświadczeniem zawodowym i mogą pochwalić się lepszymi efektami swojej pracy.
Komunikacja w kontaktach międzyludzkich jest bardzo wskazana. Słuchanie ze zrozumieniem i troche pokory jeszcze nikomu w życiu nie zaszkodziło.

Wyjątkowo niemiły lekarz. Nastawia się na bardzo dużo wizyt prywatnych, za które płaci pacjent. Odnosi się bardzo nieprzyjemnie do chorego. W leczeniu nie stosuje najnowocześniejszych metod. W porównaniu z lekarzami z południa Polski, jest nieco zacofany. O D R A D Z A M !

Wyjątkowo niemiły lekarz. Nastawia się na bardzo dużo wizyt prywatnych, za które płaci pacjent. Odnosi się bardzo nieprzyjemnie do chorego. W leczeniu nie stosuje najnowocześniejszych metod. W porównaniu z lekarzami z południa Polski, jest nieco zacofany. O D R A D Z A M !