lekarz Janusz Śliwiński

Doktor nie nadaje się do pracy z dziećmi, nieprzyjemny, nieuprzejmy. To była nasza ostatnia wizyta. Nie jest pan jedynym lekarzem. Traktuje pacjenta z wyższością.

Doktor nie nadaje się do pracy z dziećmi, nieprzyjemny, nieuprzejmy. To była nasza ostatnia wizyta. Nie jest pan jedynym lekarzem. Traktuje pacjenta z wyższością.

Przedmiotowe traktowanie pacjenta, brak szacunku, wyśmiewanie, oraz podniesiony głos. Panu doktorowi najlepiej dać spokój i nie przychodzić z chorobą. Chorobę trzeba będzie udowodnić, jeśli już się na owego doktora trafi. Najlepiej nie zawracać mu głowy. Wizyta cudem zakończona bez kłótni i tylko ze względu na brak mojej rekacji na prowokacyjne wypowiedzi lekarza. Zdecydowanie odradzam. Postawa doktora moim zdaniem karygodna. Lekarz wywołuje w pacjencie stres oraz zbędne napięcie.

Przedmiotowe traktowanie pacjenta, brak szacunku, wyśmiewanie, oraz podniesiony głos. Panu doktorowi najlepiej dać spokój i nie przychodzić z chorobą. Chorobę trzeba będzie udowodnić, jeśli już się na owego doktora trafi. Najlepiej nie zawracać mu głowy. Wizyta cudem zakończona bez kłótni i tylko ze względu na brak mojej rekacji na prowokacyjne wypowiedzi lekarza. Zdecydowanie odradzam. Postawa doktora moim zdaniem karygodna. Lekarz wywołuje w pacjencie stres oraz zbędne napięcie.

Dokumentacja medyczna nie była prowadzona prawidłowo, ponieważ nie oddawała stanu rzeczywistego. Brak możliwości udostępnienia dokumentacji, brak szacunku do pacjenta. Należy podkreślić, że przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych. Z tego, co słyszałam lek. Janusz Śliwiński ma same niepochlebne opinie nie tylko wśród pacjentów, ale również wśród kadry medycznej. Skarga zostaje skierowana do RPP.

Dokumentacja medyczna nie była prowadzona prawidłowo, ponieważ nie oddawała stanu rzeczywistego. Brak możliwości udostępnienia dokumentacji, brak szacunku do pacjenta.

Należy podkreślić, że przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych.

Z tego, co słyszałam lek. Janusz Śliwiński ma same niepochlebne opinie nie tylko wśród pacjentów, ale również wśród kadry medycznej.

Skarga zostaje skierowana do RPP.

Lekarz bardzo kompetentny, uprzejmy i wyrozumiały. W trakcie wizyty wszystko tłumaczył i na bieżąco opowiadał na zadawane przeze mnie pytania. Zdecydowanie widać że jest bardzo doświadczony i nie jest w tym zawodzie z przypadku. Gorąco polecam!

Lekarz bardzo kompetentny, uprzejmy i wyrozumiały. W trakcie wizyty wszystko tłumaczył i na bieżąco opowiadał na zadawane przeze mnie pytania. Zdecydowanie widać że jest bardzo doświadczony i nie jest w tym zawodzie z przypadku. Gorąco polecam!

Lekarz dramat, jak on może pracować z dziećmi. Niekompetencję a jego wiedza to wgl mija się z faktem. Nie wyspisal książeczki kazał opuścić gabinet tylko dlatego że 6 letnie dziecko nie chciało się rozebrać na tekst wyskakuj z ubrań zostań w samych majtkach.

Lekarz dramat, jak on może pracować z dziećmi. Niekompetencję a jego wiedza to wgl mija się z faktem. Nie wyspisal książeczki kazał opuścić gabinet tylko dlatego że 6 letnie dziecko nie chciało się rozebrać na tekst wyskakuj z ubrań zostań w samych majtkach.

Uwaga! Unikajcie tego lekarza. Jeśli chcecie być kompetentnie z szacunkiem i kulturą traktowani to spotkacie się się z szokiem w kontakcie z tą osobą. Wrzeszczy, że jest lekarzem i że jest od zadawania pytań. Wykrzyczał, że jak nie mam 18 lat ( i jestem stara? ) to czego mam się spodziewać - " Jak ma się wysokie ciśnienie to zawsze szumi w głowie" .Pogotowie ratunkowe skierowało mnie do tego lekarza o 1.00 w nocy po pomoc!

Uwaga! Unikajcie tego lekarza. Jeśli chcecie być kompetentnie z szacunkiem i kulturą traktowani to spotkacie się się z szokiem w kontakcie z tą osobą. Wrzeszczy, że jest lekarzem i że jest od zadawania pytań. Wykrzyczał, że jak nie mam 18 lat ( i jestem stara? ) to czego mam się spodziewać - " Jak ma się wysokie ciśnienie to zawsze szumi w głowie" .Pogotowie ratunkowe skierowało mnie do tego lekarza o 1.00 w nocy po pomoc!

Byłam rok temu i w tym roku również z dwiema córkami-8 i 10 lat.Pan dr był bardzo miły i spokojnie wszystko tłumaczył.Spirometria i inne badania może nie wyszły idealnie ,ale pan dr mówił,że następnym razem może będzie lepiej.Nie odczułam niczego negatywnego.Pan dr jest konkretny i stanowczy,ale ja nie widzę w tym nic złego.

Byłam rok temu i w tym roku również z dwiema córkami-8 i 10 lat.Pan dr był bardzo miły i spokojnie wszystko tłumaczył.Spirometria i inne badania może nie wyszły idealnie ,ale pan dr mówił,że następnym razem może będzie lepiej.Nie odczułam niczego negatywnego.Pan dr jest konkretny i stanowczy,ale ja nie widzę w tym nic złego.

Zdecydowanie nie polecam tego doktora .Miałam przyjemność być na wizycie u pana doktora z zapaleniem krtani, pan stwierdził, że to tylko przeziebienie, które okazało się Covid 19. Pacjentów traktuje jak zło konieczne, do wszystkich niezależnie,od wieku zwraca się po imieniu.Zastanawiam się czy naprawdę nie można w sobie mieć odrobiny empatii. Wizyta u tego lekarza to wielki stres

Zdecydowanie nie polecam tego doktora .Miałam przyjemność być na wizycie u pana doktora z zapaleniem krtani, pan stwierdził, że to tylko przeziebienie, które okazało się Covid 19. Pacjentów traktuje jak zło konieczne, do wszystkich niezależnie,od wieku zwraca się po imieniu.Zastanawiam się czy naprawdę nie można w sobie mieć odrobiny empatii. Wizyta u tego lekarza to wielki stres

Dzisiaj mąż był z synem na wizycie kwalifikującej do klasy sportowej, Syn 7 lat. Zgodnie z ustaleniami w rejestracji przyszliśmy z pełnym kompletem badań krwi i moczu. Na dzień dobry usłyszeliśmy, że na jednej wizycie się nie skończy (?). Pan fatalne podejście do dzieci, zniechęcił tylko do spirometrii. Dziecko nawet nie spróbowało dmuchnąć, bo powiedział, że jak raz źle dmuchnie to niezaliczone. "Możesz spróbować, ale nie musisz". Dziecko miało wytrzymać bez oddechu 40 sekund, wytrzymało 25 s i już niezaliczone. Jaki to ma sens w kwalifikacji czy dziecko jest zdrowe ...

Dzisiaj mąż był z synem na wizycie kwalifikującej do klasy sportowej, Syn 7 lat. Zgodnie z ustaleniami w rejestracji przyszliśmy z pełnym kompletem badań krwi i moczu. Na dzień dobry usłyszeliśmy, że na jednej wizycie się nie skończy (?). Pan fatalne podejście do dzieci, zniechęcił tylko do spirometrii. Dziecko nawet nie spróbowało dmuchnąć, bo powiedział, że jak raz źle dmuchnie to niezaliczone. "Możesz spróbować, ale nie musisz". Dziecko miało wytrzymać bez oddechu 40 sekund, wytrzymało 25 s i już niezaliczone. Jaki to ma sens w kwalifikacji czy dziecko jest zdrowe i może iść do klasy sportowej. Zero spojrzenia na wyniki badań, zero wywiadu z rodzicami. Tylko bezsensowna presja i stresowanie. Jesteśmy zszokowani i bardzo zawiedzeni takim potraktowaniem tematu i nie wrócimy do tego gabinetu.

Świetny i sympatyczny specjalista, szybka diagnoza. Nie rozumiem skaď takie opinie. Polecam Pana doktora!!!!

Świetny i sympatyczny specjalista, szybka diagnoza. Nie rozumiem skaď takie opinie.
Polecam Pana doktora!!!!