lek. med. Jarosław Woźniak

Moja żona weszła na wizytę lekarską z połamanymi palcami a wyszła z wizyty z połamanym śródstopiem ponieważ pan doktor uszkodził stopę podczas wyginania. Pierwszy rentgen wykonany przed wizytą i drugi rentgen wykonany już po wizycie wskazuje że o ile oryginalne uszkodzenie już jakoś się zagoiło to pojawiło się nowe. Doktor tak skutecznie uszkodził stopę że małżonka zaczęła zwijać się w konwulsjach o czym uświadomiła pana lekarza. Pan lekarz nie był zainteresowany słuchaniem tego i chwilę później już wygoniłl . Żona była za bardzo zajęta umieraniem z bólu żeby zadać dodatkowe ...

Moja żona weszła na wizytę lekarską z połamanymi palcami a wyszła z wizyty z połamanym śródstopiem ponieważ pan doktor uszkodził stopę podczas wyginania. Pierwszy rentgen wykonany przed wizytą i drugi rentgen wykonany już po wizycie wskazuje że o ile oryginalne uszkodzenie już jakoś się zagoiło to pojawiło się nowe. Doktor tak skutecznie uszkodził stopę że małżonka zaczęła zwijać się w konwulsjach o czym uświadomiła pana lekarza. Pan lekarz nie był zainteresowany słuchaniem tego i chwilę później już wygoniłl . Żona była za bardzo zajęta umieraniem z bólu żeby zadać dodatkowe pytania więc generalnie nawet nie uzyskała podstawowych odpowiedzi

Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tak nieprzyjemnym lekarzem. Brak jakiegokolwiek podejścia do pacjenta, zero wyjaśnienia odnośnie urazu czy możliwego leczenia. Obcesowy, niemiły - siedzi w gabinecie za kare.

Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tak nieprzyjemnym lekarzem. Brak jakiegokolwiek podejścia do pacjenta, zero wyjaśnienia odnośnie urazu czy możliwego leczenia. Obcesowy, niemiły - siedzi w gabinecie za kare.

Beznadziejny lekarz. Każdemu przepisuje to samo ( kołnierz ortopedyczny i leki przeciwzapalne). Nawet wśród personelu medycznego nie ma pan doktor najlepszej opinii. Masowe przyjęcia, szybko odfajkowana wizyta i tyle.

Beznadziejny lekarz. Każdemu przepisuje to samo ( kołnierz ortopedyczny i leki przeciwzapalne). Nawet wśród personelu medycznego nie ma pan doktor najlepszej opinii. Masowe przyjęcia, szybko odfajkowana wizyta i tyle.

Okropny człowiek . Tacy ludzie nie powinni mieć pozwolenia na prace z pacjentem ! Omijać szerokim łukiem ! Chyba pracuje za karę ! Zero kompetencji i jakichkolwiek zaleceń . A sama osoba tego lekarza odstrasza z daleka co można wywnioskować po opiniach i w pełni się podpisuje pod tym. Strata czasu

Okropny człowiek . Tacy ludzie nie powinni mieć pozwolenia na prace z pacjentem ! Omijać szerokim łukiem ! Chyba pracuje za karę ! Zero kompetencji i jakichkolwiek zaleceń . A sama osoba tego lekarza odstrasza z daleka co można wywnioskować po opiniach i w pełni się podpisuje pod tym. Strata czasu

Miałam dzisiaj wątpliwą przyjemność wizyty u Pana doktora w szpitalu Jonschera. Absolutnie nie polecam!Totalny arogant.Czekałam ponad dwie godziny na ewentualne wyznaczenie terminu zabiegu na kolano w trybie pilnym . Miałam że sobą badania (USG,Rezonans magnetyczny),ale Pan doktor nawet na to nie spojrzał!Spojrzał tylko na mój wiek(60lat),pieczątkę lekarza prowadzącego,po czym zapytał "czego od niego oczekuję "???? Następnie zlecił wykonanie badania RTG stawu kolanowego z obciążeniem,ale po skierowanie na to badanie mam iść do lekarza POZ!!! Żenada.....omijać z daleka!!!! A Panu doktorowi należy życzyć jak najdłużej zdrowych nóżek 👎👎👎

Miałam dzisiaj wątpliwą przyjemność wizyty u Pana doktora w szpitalu Jonschera. Absolutnie nie polecam!Totalny arogant.Czekałam ponad dwie godziny na ewentualne wyznaczenie terminu zabiegu na kolano w trybie pilnym . Miałam że sobą badania (USG,Rezonans magnetyczny),ale Pan doktor nawet na to nie spojrzał!Spojrzał tylko na mój wiek(60lat),pieczątkę lekarza prowadzącego,po czym zapytał "czego od niego oczekuję "???? Następnie zlecił wykonanie badania RTG stawu kolanowego z obciążeniem,ale po skierowanie na to badanie mam iść do lekarza POZ!!! Żenada.....omijać z daleka!!!! A Panu doktorowi należy życzyć jak najdłużej zdrowych nóżek 👎👎👎

Spóźniony do pracy godzinę, co 2 min. umówiony pacjent. Podejście godne pożałowania, pouczenie co do sformułowania wypowiedzi, zero informacji na temat ewentualnego leczenia. Nie polecam. Dawno nikt mnie tak nie potraktował.

Spóźniony do pracy godzinę, co 2 min. umówiony pacjent. Podejście godne pożałowania, pouczenie co do sformułowania wypowiedzi, zero informacji na temat ewentualnego leczenia. Nie polecam. Dawno nikt mnie tak nie potraktował.

Bardzo dobry lekarz, duża wiedza i serdeczność! Dziękuję za pomoc! Byłam u lekarza w melissamed polecam!

Bardzo dobry lekarz, duża wiedza i serdeczność! Dziękuję za pomoc! Byłam u lekarza w melissamed polecam!

Arogancka i bezczelna osoba. Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie. Podczas wizyty na NFZ zachowywał się okropnie. Czekam na operację nadgarstka i mam jeszcze czekać koło pół roku. Zgodnie z zaleceniem poprzedniego lekarza miałem teraz tylko przyjść i przedłużyć zwolnienie lekarskie na kolejny miesiąc w oczekiwaniu na operację. Tak się nie stało. Pan stwierdził że "zwolnienie nie leczy". Moim schorzeniem w ogóle się nie zainteresował i insynuował, że jestem darmozjadem żyjącym na koszt państwa. Powiedział żebym poszedł sobie na komisję do Zusu i starał się o rentę. Oczywiście ...

Arogancka i bezczelna osoba. Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie. Podczas wizyty na NFZ zachowywał się okropnie. Czekam na operację nadgarstka i mam jeszcze czekać koło pół roku. Zgodnie z zaleceniem poprzedniego lekarza miałem teraz tylko przyjść i przedłużyć zwolnienie lekarskie na kolejny miesiąc w oczekiwaniu na operację. Tak się nie stało. Pan stwierdził że "zwolnienie nie leczy". Moim schorzeniem w ogóle się nie zainteresował i insynuował, że jestem darmozjadem żyjącym na koszt państwa. Powiedział żebym poszedł sobie na komisję do Zusu i starał się o rentę. Oczywiście aby to zrobić muszę mieć przepracowane min. 6 lat na umowie o pracę a jestem jeszcze przed 30-tką i takiego zaszczytu nie dostąpiłem. Muszę więc iść znów prywatnie i zapłacić 150 zł za miesięczne zwolnienie. Przestrzegam przed tym "lekarzem".

Wizyta u ortopedy Jarosława Woźniaka, okazała się dla mnie wyjątkowo przykrym doświadczeniem. Po pierwsze organizacja wizyt w Poradni Medical Magnus Clinic Łódź jest wyjątkowo zła. W tym samym czasie lekarz przyjmuje zarówno pacjentów w ramach NFZ jak i pacjentów prywatnych płacących za wizytę. Rejestracja wydaje te same numerki dla pacjentów obu grup, co powoduje , że numery wg których pacjenci są przyjmowani przez lekarza są dublowane. Dochodzi więc do niekoniecznie miłych dyskusji między ludźmi oczekującymi na wizytę, kto pierwszy z nich ma wejść do gabinetu. Miejsce przed gabinetem ma bardzo ...

Wizyta u ortopedy Jarosława Woźniaka, okazała się dla mnie wyjątkowo przykrym doświadczeniem. Po pierwsze organizacja wizyt w Poradni Medical Magnus Clinic Łódź jest wyjątkowo zła. W tym samym czasie lekarz przyjmuje zarówno pacjentów w ramach NFZ jak i pacjentów prywatnych płacących za wizytę. Rejestracja wydaje te same numerki dla pacjentów obu grup, co powoduje , że numery wg których pacjenci są przyjmowani przez lekarza są dublowane. Dochodzi więc do niekoniecznie miłych dyskusji między ludźmi oczekującymi na wizytę, kto pierwszy z nich ma wejść do gabinetu. Miejsce przed gabinetem ma bardzo małą powierzchnię i chwilami tłoczy się tam grupa dyskutujących pacjentów. Miałam okazję zobaczyć, jak Dr Woźniak wyszedł z gabinetu i głośno krzyczał na pacjentów, żeby nie rozmawiali o „numerkach”. Gdy dostałam się do gabinetu, natychmiast zostałam bardzo nieuprzejmie skarcona, że wchodzę pierwsza, a tak wielu pacjentów czeka w kolejce. Dopiero, gdy zobaczył, że mam „numerek” pacjenta płacącego za wizytę zgodził się mnie zbadać. W trakcie wizyty, cały czas lekarz zachowywał się nieuprzejmie i krytykował innego ortopedę, który jego zdaniem nieprawidłowo wykonał iniekcję leku do mego chorego stawu. Przecież pacjent nie pójdzie do tego lekarza z pretensjami o złe wykonie zabiegu.
Recepta została napisana w sposób nieczytelny. Farmaceutka nie mogła odczytać nazwy leku. Dopiero po przejrzeniu alfabetycznego wykazu leków i wypytaniu mnie o jakie schorzenie chodzi odnalazła lek. Wtedy się okazało, że przy moich innych schorzeniach ten lek nie może być stosowany. Czyli nie otrzymałam oczekiwanej pomocy.
W podsumowaniu, jeszcze nigdy w życiu nie spotkałam się z tak niemiłym lekarzem i fatalną organizacją pracy poradni. Opuściłam Medical Magnus Clinic bardzo zdenerwowana z poczuciem straconego czasu i pieniędzy.

"Atuty" - przedmiotowe traktowanie pacjenta, niechęć do wysłuchania z czym pacjent przychodzi, nieuprzejmy sposób komunikacji, krótkie komendy zamiast rzeczowego wytłumaczenia co może być powodem złego samopoczucia, czego unikać, wypisywanie recept nieczytelnych bez pytania o ewentualne uczulenia na leki i bez informacji co wypisuje i na co to pomaga, w efekcie recepta nie została zrealizowana zapisał leki, których brać nie sposób, zamiast dać skierowanie na badania wypisał na kartce co należy zbadać (patrz. odpłatnie a koszt niemały) a spokojnie mógł badania zlecić. Wobec "majestatu" pana dochtora pacjent czuje się malutki, uciszony, ...

"Atuty" - przedmiotowe traktowanie pacjenta,
niechęć do wysłuchania z czym pacjent przychodzi,
nieuprzejmy sposób komunikacji,
krótkie komendy zamiast rzeczowego wytłumaczenia co może być powodem złego samopoczucia, czego unikać,
wypisywanie recept nieczytelnych bez pytania o ewentualne uczulenia na leki i bez informacji co wypisuje i na co to pomaga, w efekcie recepta nie została zrealizowana zapisał leki, których brać nie sposób,
zamiast dać skierowanie na badania wypisał na kartce co należy zbadać (patrz. odpłatnie a koszt niemały) a spokojnie mógł badania zlecić.

Wobec "majestatu" pana dochtora pacjent czuje się malutki, uciszony, upokorzony i wkurzony, że w dobie XXI wieku i walki o prawa człowieka jest tak nieludzko traktowany (wizyta tydzień temu a niesmak pozostał do dziś stąd potrzeba wyrażenia tego w komentarzu).
Należy dodać, że wizyta w ramach NFZ, może Fundusz powinien weryfikować komu i za co płaci. Negatywnych opinii ma ma pęczki. Czasy feudalnych chłopów już dawno minęły!!!
A przecież studiował medycynę za pieniądze podatników, jak to możliwe że swoich darczyńców tak teraz nie szanuje?!