lekarz Jolanta Brzozowska-Fyk

Nie polecam tej pani doktor: bóle głowy, drętwienie nóg, problem z pamięcią a pani dr nie zleciła ani rezonansu ani tomografii, stwierdziła że wymyślam sonie choroby i wymuszam skierowanie na dalsze badania tak wpisała w moja kartę. A chciałabym zauważyć, że nigdy nie byłam na badaniach u neurologa a mam już 50 lat.

Nie polecam tej pani doktor: bóle głowy, drętwienie nóg, problem z pamięcią a pani dr nie zleciła ani rezonansu ani tomografii, stwierdziła że wymyślam sonie choroby i wymuszam skierowanie na dalsze badania tak wpisała w moja kartę. A chciałabym zauważyć, że nigdy nie byłam na badaniach u neurologa a mam już 50 lat.

Szczerze polecam Pania Doktor! Bylam juz na trzech wizytach u Pani doktor w przychodni przy szpitalu w Pruszkowie i moge sie wypowiadac tylko w superlatywach. Pani doktor poswiecila mi duzo czasu na pierwszej wizycie - przeprowadzila wywiad, zapoznala sie z moimi poprzednimi badaniami i zbadala mnie. Wreszcie lekarz zainteresowany pacjentem i chcacy pomoc, po ludzku. Jest lekarzem starszej daty, z duza wiedza i doswiadczeniem, i mysle ze to pomoglo jej ustalic w czym lezy moj problem i dobrac odpowiednie leki, czego dwoch poprzednich lekarzy nie bylo w stanie zrobic. Zdziwily ...

Szczerze polecam Pania Doktor! Bylam juz na trzech wizytach u Pani doktor w przychodni przy szpitalu w Pruszkowie i moge sie wypowiadac tylko w superlatywach. Pani doktor poswiecila mi duzo czasu na pierwszej wizycie - przeprowadzila wywiad, zapoznala sie z moimi poprzednimi badaniami i zbadala mnie. Wreszcie lekarz zainteresowany pacjentem i chcacy pomoc, po ludzku. Jest lekarzem starszej daty, z duza wiedza i doswiadczeniem, i mysle ze to pomoglo jej ustalic w czym lezy moj problem i dobrac odpowiednie leki, czego dwoch poprzednich lekarzy nie bylo w stanie zrobic. Zdziwily mnie zle opinie dotyczace tego lekarza, ale wnioskuje ze pochodza one od osob starajacych sie o przyznanie stopnia niepelnosprawnosci przed komisja lekarska ZUS, gdzie Pani doktor jest lekarzem orzecznikiem, z tego co slyszalam czekajac w poczekalni.

Niestety ta Pani nie jest osobą kompetentną, już sam fakt że mam szereg objawów towarzyszących chorobie nieuleczalnej, miedzy innymi poruszam się o kuli, czy mam problemy gastryczne i nie utrzymuję moczu a mam czelność studiować to jest powód aby przyznać mi na komisji stopień lekki. Już nie wspomnę, że mnie nawet wysłuchać nie chciała. Szkoda mówić, pisać i strzępić języka. Dobro wraca a zło uderza ze zdwojoną siłą. Mam nadzieję, że szybciej niż wolniej.

Niestety ta Pani nie jest osobą kompetentną, już sam fakt że mam szereg objawów towarzyszących chorobie nieuleczalnej, miedzy innymi poruszam się o kuli, czy mam problemy gastryczne i nie utrzymuję moczu a mam czelność studiować to jest powód aby przyznać mi na komisji stopień lekki. Już nie wspomnę, że mnie nawet wysłuchać nie chciała. Szkoda mówić, pisać i strzępić języka. Dobro wraca a zło uderza ze zdwojoną siłą. Mam nadzieję, że szybciej niż wolniej.

Stanowczo nie polecam, bardzo nieprzyjemna w obyciu, nastawiona na siebie, bardziej przejęta tym, że nie przyszło dwóch ostatnich pacjentów, niż samym pacjentem, ciągle zastanawiała się na wizycie co z tamtymi ludźmi, poza tym jak na orzecznictwie weszłam z tatą do gabinetu psychologa to wchodziła tam 4 razy bez pukania, przerywała, a w końcu powiedziała: państwo już kończą, tak? Bezczelne poganianie, załatwianie własnych spraw na wizycie. Dramat.

Stanowczo nie polecam, bardzo nieprzyjemna w obyciu, nastawiona na siebie, bardziej przejęta tym, że nie przyszło dwóch ostatnich pacjentów, niż samym pacjentem, ciągle zastanawiała się na wizycie co z tamtymi ludźmi, poza tym jak na orzecznictwie weszłam z tatą do gabinetu psychologa to wchodziła tam 4 razy bez pukania, przerywała, a w końcu powiedziała: państwo już kończą, tak? Bezczelne poganianie, załatwianie własnych spraw na wizycie. Dramat.

Zgadzam się z opinią Karoliny na temat pani doktor.Jest to lekarz tzw starej daty,bazujący na wiedzy sprzed lat.Nie znała symptomów mojej choroby (może nawet o niej nie słyszała,bo to dość rzadka choroba).I taka osoba uczestniczy w komisji orzekającej o niepełnosprawności.Poza tym zachowywała się nieprzyjemnie w stosunku do mojej osoby.Zdecydowanie nie polecam

Zgadzam się z opinią Karoliny na temat pani doktor.Jest to lekarz tzw starej daty,bazujący na wiedzy sprzed lat.Nie znała symptomów mojej choroby (może nawet o niej nie słyszała,bo to dość rzadka choroba).I taka osoba uczestniczy w komisji orzekającej o niepełnosprawności.Poza tym zachowywała się nieprzyjemnie w stosunku do mojej osoby.Zdecydowanie nie polecam

Nie polecam tej kobiety, bardzo źle traktuje ludzi, niestety zero etyki lekarskiej -bo jak nazwać np.odczytywanie diagnozy na korytarzu przy obcych ludziach?...

Nie polecam tej kobiety, bardzo źle traktuje ludzi, niestety zero etyki lekarskiej -bo jak nazwać np.odczytywanie diagnozy na korytarzu przy obcych ludziach?...