dr Katarzyna Wojaczyńska-Stanek

Dzis miałam przyjemnosc odwiedzic Pania Doktor z moja 10-miesieczna corka. Ze względu na krążace w przestrzeni internetu bardzo surowe i negatywne opinie dotyczace Pani Doktor, przed wizytą towarzyszyl mi spory stres. Przyznaje jednak uczciwie, ze byl on absolutnie niepotrzebny. Pani doktor jest fachowa, jej diagnoza precyzyjna i rzetelna. Z cala pewnością widac na kazdym kroku jej doświadczenie i bez wątpienia wie o czym mowi. Rzetelność i wiedze uosabia tajze Jej sposób bycia: opanowany, zbalansowany, choc zdecydowanie nie pozbawiony iskry humoru. I wierze, ze nie tylko dla koneserow. Polecam! Z radością ...

Dzis miałam przyjemnosc odwiedzic Pania Doktor z moja 10-miesieczna corka. Ze względu na krążace w przestrzeni internetu bardzo surowe i negatywne opinie dotyczace Pani Doktor, przed wizytą towarzyszyl mi spory stres. Przyznaje jednak uczciwie, ze byl on absolutnie niepotrzebny. Pani doktor jest fachowa, jej diagnoza precyzyjna i rzetelna. Z cala pewnością widac na kazdym kroku jej doświadczenie i bez wątpienia wie o czym mowi. Rzetelność i wiedze uosabia tajze Jej sposób bycia: opanowany, zbalansowany, choc zdecydowanie nie pozbawiony iskry humoru. I wierze, ze nie tylko dla koneserow. Polecam! Z radością powroce na kolejna wizytę.

Dramat, dramat i jeszcze raz dramat. Nie dość, że brak wiedzy medycznej (po 10 min badania i wywiadu Pani doktor rozpoznała u dziecka autyzm i brak napięcia mięśniowego), mimo że wcześniej autyzm został wykluczony a napięcie mięśniowe lekko odbiegało od normy), brak zainteresowania dotychczas zgromadzoną dokumentacją medyczną (w ramach tej samej placówki, oczywiście wszystko prywatnie), to kompletny brak profesjonalizmu w kontekście badania dziecka, określiła go bardzo negatywnie, a jak nie potrafiło wykonać konkretnego polecenia, zwracała się do niego z niechęcią i wręcz wrogoscią, w tym także do mnie, gdy zaczęła ...

Dramat, dramat i jeszcze raz dramat. Nie dość, że brak wiedzy medycznej (po 10 min badania i wywiadu Pani doktor rozpoznała u dziecka autyzm i brak napięcia mięśniowego), mimo że wcześniej autyzm został wykluczony a napięcie mięśniowe lekko odbiegało od normy), brak zainteresowania dotychczas zgromadzoną dokumentacją medyczną (w ramach tej samej placówki, oczywiście wszystko prywatnie), to kompletny brak profesjonalizmu w kontekście badania dziecka, określiła go bardzo negatywnie, a jak nie potrafiło wykonać konkretnego polecenia, zwracała się do niego z niechęcią i wręcz wrogoscią, w tym także do mnie, gdy zaczęła zwracać uwagę na elementy jej diagnozy. Nie będę przytaczać konkretnie użytych określeń Oczywiście wizyta jako komercyjna kosztowała 190 zł i opłacona została przed wzytą. W przeciwnym wypadku, nie zapłaciłabym w ogóle i nie wyraziła bym zgody na badanie. Rozważam podjęcie kroków w celu wyciągnięcia konsekwencji z takiego zachowania, a jak widać wiele dzieci zostało pokrzywdzonych zachowaniem tej Pani. Nigdy więcej. Nie warto.

Byłam z córką już kilka razy u Pani doktor w In Corpore. Za każdym razem była bardzo profesjonalnym lekarzem, starannie zbadała dziecko i oceniła jej stan zdrowia. Polecam innym rodzicom szukać koleżanek gdzie indziej niż w gabinecie lekarskim, skoro głównym wyznacznikiem są sympatyczność, bycie miłym i poczucie humoru. To bardzo dobry lekarz - jeśli ktoś właśnie tego szuka.

Byłam z córką już kilka razy u Pani doktor w In Corpore. Za każdym razem była bardzo profesjonalnym lekarzem, starannie zbadała dziecko i oceniła jej stan zdrowia. Polecam innym rodzicom szukać koleżanek gdzie indziej niż w gabinecie lekarskim, skoro głównym wyznacznikiem są sympatyczność, bycie miłym i poczucie humoru. To bardzo dobry lekarz - jeśli ktoś właśnie tego szuka.

Z polecenia ze strony Poradni zostaliśmy skierowani do neurolog pani dr Wojaczyńskiej-Stanek w celu konsultacji neurologicznej 5 latka. Nie mogę oceniać wiedzy medycznej pani doktor, która zapewne jest specjalistą w swojej dziedzinie. Niestety pani doktor okazała się osobą, która moim zdaniem i zdaniem sporej części rodziców piszących opinie o pani doktor w internecie nie powinna mieć kontaktu z ludźmi, a tym bardziej z dziećmi, które mają swoje różnorakie problemy. Podczas wizyty, pani doktor przestraszyła nasze dziecko do tego stopnia, że syn się trząsł, prawie doprowadzając go do płaczu. Syn bał ...

Z polecenia ze strony Poradni zostaliśmy skierowani do neurolog pani dr Wojaczyńskiej-Stanek w celu konsultacji neurologicznej 5 latka. Nie mogę oceniać wiedzy medycznej pani doktor, która zapewne jest specjalistą w swojej dziedzinie. Niestety pani doktor okazała się osobą, która moim zdaniem i zdaniem sporej części rodziców piszących opinie o pani doktor w internecie nie powinna mieć kontaktu z ludźmi, a tym bardziej z dziećmi, które mają swoje różnorakie problemy. Podczas wizyty, pani doktor przestraszyła nasze dziecko do tego stopnia, że syn się trząsł, prawie doprowadzając go do płaczu. Syn bał się cokolwiek powiedzieć. Pani podnosiła głos, była bardzo niemiła i eskalowała nie potrafiąc wytłumaczyć dziecku co ma zrobić. Próba zwrócenia uwagi, zakończyła się zbyciem i uwagą słowną, że "pierwszy raz jej się ktoś wystraszył". Samo badanie w końcu odbyło się i otrzymaliśmy zaświadczenie, ale zachowanie pani doktor było na tyle negatywne i doprowadziło do tego, że syn trząsł się ze strachu, że myślimy o skardze od Izby Lekarskiej / Rzecznika Praw Pacjenta.

Nie jestem w stanie dać tej Pani więcej niż 1 * w każdej kategorii. Nie uprzejma i antypatyczna kobieta bez podejścia do dzieci. Byliśmy z 2 miesięcznym dzieckiem na wizycie profilatycznej. Nie zauważyła problemu który zalecił pediatra za to wymyśliła nierozwiniecie jednej strony ciała i kazała się zjawić za 3 miesiące bez żadnych zaleceń czy ćwiczeń na poprawę tego rzekomego niedowladu, którego nie zauważył fizjoterapeuta na drugi dzień. Śmiem twierdzić że ta Pani chciala wyłudzić od nas pieniądze za kolejną wizytę. Zmarnowane 170zl. Nie polecam. Aż dziw że In Corpore ...

Nie jestem w stanie dać tej Pani więcej niż 1 * w każdej kategorii. Nie uprzejma i antypatyczna kobieta bez podejścia do dzieci. Byliśmy z 2 miesięcznym dzieckiem na wizycie profilatycznej. Nie zauważyła problemu który zalecił pediatra za to wymyśliła nierozwiniecie jednej strony ciała i kazała się zjawić za 3 miesiące bez żadnych zaleceń czy ćwiczeń na poprawę tego rzekomego niedowladu, którego nie zauważył fizjoterapeuta na drugi dzień. Śmiem twierdzić że ta Pani chciala wyłudzić od nas pieniądze za kolejną wizytę. Zmarnowane 170zl. Nie polecam. Aż dziw że In Corpore zatrudnia taka lekarke.

Chodze tam z dzieckiem bo musze dostac skierowanie na zabiegi badanie mojego chorego dziecka wyglada tak że postuka go młoteczkiem w kolana, wymyśli nowe choroby, które na szczęście już umiem wpuszczac jednym uchem a drugim wypuszczac.Wiem jak powinno wyglądac badanie neurologiczne bo na szczęście mamy innego dobrego neurologa. Wstyd że tak profesjonala przechodnia zatrudnia takiego lekarza.... chyba że tylko po to źeby wypisywała zabiegi....

Chodze tam z dzieckiem bo musze dostac skierowanie na zabiegi badanie mojego chorego dziecka wyglada tak że postuka go młoteczkiem w kolana, wymyśli nowe choroby, które na szczęście już umiem wpuszczac jednym uchem a drugim wypuszczac.Wiem jak powinno wyglądac badanie neurologiczne bo na szczęście mamy innego dobrego neurologa. Wstyd że tak profesjonala przechodnia zatrudnia takiego lekarza.... chyba że tylko po to źeby wypisywała zabiegi....

Po przeczytaniu opinii na tej stronie, byliśmy trochę przerażeni. Na miejscu, okazało się jednak, że wszystko było ok. Pani doktor ma swój styl bycia, jednak bardzo mi on odpowiada, bo mam podobny ;-) Do dziecka podeszła w pełni profesjonalnie, kompleksowo analizując jego problemy. Lepiej być nie mogło. Albo moi poprzednicy pisząc negatywne opinie trafili na jej gorszy dzień, albo my trafiliśmy na bardzo dobry ;-) My wracamy na kolejną wizytę za 2 miesiące.

Po przeczytaniu opinii na tej stronie, byliśmy trochę przerażeni. Na miejscu, okazało się jednak, że wszystko było ok. Pani doktor ma swój styl bycia, jednak bardzo mi on odpowiada, bo mam podobny ;-)
Do dziecka podeszła w pełni profesjonalnie, kompleksowo analizując jego problemy. Lepiej być nie mogło.

Albo moi poprzednicy pisząc negatywne opinie trafili na jej gorszy dzień, albo my trafiliśmy na bardzo dobry ;-) My wracamy na kolejną wizytę za 2 miesiące.

wyniosła,niemiła,straszy rodziców złymi diagnozami,przepłakałam wiele nocy nad moim synem zupełnie niepotrzebnie bo ma już 5lat inic mu nie jest i nigdy nie było.

wyniosła,niemiła,straszy rodziców złymi diagnozami,przepłakałam wiele nocy nad moim synem zupełnie niepotrzebnie bo ma już 5lat inic mu nie jest i nigdy nie było.

Ta pani doktor jest fatalna. Stanowczo odradzam. Przedstawia najgorszą możliwość diagnozy, która jest błędna. Polecam dr Zielnika.

Ta pani doktor jest fatalna. Stanowczo odradzam. Przedstawia najgorszą możliwość diagnozy, która jest błędna. Polecam dr Zielnika.

Radzę z daleka omijać tę panią "doktor". Przyszliśmy z niewielkim problemem neurologicznym. Po 5-minutowych oględzinach owa pani stwierdziła u dziecka padaczkę - w krótkim czasie 5 ataków z utratą świadomości, bo synek na chwilę przestawał wydawać z siebie odgłosy (nikt wcześniej do tej pory nie zauważył żadnych niepokojących objawów). Zleciła EEG w przychodni za jedyne 200 zł. Po wizycie u innego neurologa okazało się, że dziecko jest zdrowe, podstaw do robienia EEG nie ma, a owe "ataki" (synek zaprezentował je i tej pani neurolog) to reakcja stresowa. Dodam, że nasz ...

Radzę z daleka omijać tę panią "doktor". Przyszliśmy z niewielkim problemem neurologicznym. Po 5-minutowych oględzinach owa pani stwierdziła u dziecka padaczkę - w krótkim czasie 5 ataków z utratą świadomości, bo synek na chwilę przestawał wydawać z siebie odgłosy (nikt wcześniej do tej pory nie zauważył żadnych niepokojących objawów). Zleciła EEG w przychodni za jedyne 200 zł. Po wizycie u innego neurologa okazało się, że dziecko jest zdrowe, podstaw do robienia EEG nie ma, a owe "ataki" (synek zaprezentował je i tej pani neurolog) to reakcja stresowa. Dodam, że nasz przypadek nie jest jedynym, kiedy pani Wojaczyńska diagnozuje poważne choroby bez żadnych podstaw, ale niestety o tym dowiedzieliśmy się już po wizycie. Wyrzucone pieniądze i niepotrzebny stres.