dr n. med. Lucyna Zaremba-Fabijańska

do Pani doktor trafiłam przez przypadek, miałam szczęście, zwolniło sie wolne miejsce. Jestem zauroczona osobą, podejściem do pacjenta, sposobem przprowadzania badania.Jest bardzo dokładna, cierpliwa, szczegółowo opowiada na zadawane pytania, mimo limitu czasowego, nie daje odczuć, iż przekrpczony jest czas, który miała dla mnie.Badanie zrobiła z wielką starannością. Miałam pecha,że odkryła zmianę,skierowała na dalsza dignostyke, podpowiedziała gdzie ją mam wykonać ( nieodpłatnie) a dokładnie. Jestem bardzo szczęśliwa -, już po wyniku BACC - na szczęscie dla mnie korzystnym . Oczywiście, kolejne badania będę u niej wykonywała. gorąco polecam

do Pani doktor trafiłam przez przypadek, miałam szczęście, zwolniło sie wolne miejsce.
Jestem zauroczona osobą, podejściem do pacjenta, sposobem przprowadzania badania.Jest bardzo dokładna, cierpliwa, szczegółowo opowiada na zadawane pytania, mimo limitu czasowego, nie daje odczuć, iż przekrpczony jest czas, który miała dla mnie.Badanie zrobiła z wielką starannością. Miałam pecha,że odkryła zmianę,skierowała na dalsza dignostyke, podpowiedziała gdzie ją mam wykonać ( nieodpłatnie) a dokładnie. Jestem bardzo szczęśliwa -, już po wyniku BACC - na szczęscie dla mnie korzystnym . Oczywiście, kolejne badania będę u niej wykonywała. gorąco polecam

Ta Pani wogole nie powinna pracowac jako lekarz. Po 1wsze jest okropnie niemila, sprawia wrazenie takiej, ktora chce wyszukac komus na sile cos zlego zeby sie dobrze poczuc i sie wyzywa na pacjentce. Ale to akurat najmniej istotne.Jest to Pani niekompetentna, mimo swoich tytulow i O ZGROZO faktu, ze ona naucza innych lekarzy czytac usg. Otoz ta Pani wyryla mi kiedys @ duze guzy w piersi i "pocieszyla" ze moze sie tak zdarzyc ze nie sa one zlosliwe.Po czym, widzac moja mine, ktora, jak sie domyslacie, nie byla zbyt szczesliwa ...

Ta Pani wogole nie powinna pracowac jako lekarz. Po 1wsze jest okropnie niemila, sprawia wrazenie takiej, ktora chce wyszukac komus na sile cos zlego zeby sie dobrze poczuc i sie wyzywa na pacjentce. Ale to akurat najmniej istotne.Jest to Pani niekompetentna, mimo swoich tytulow i O ZGROZO faktu, ze ona naucza innych lekarzy czytac usg. Otoz ta Pani wyryla mi kiedys @ duze guzy w piersi i "pocieszyla" ze moze sie tak zdarzyc ze nie sa one zlosliwe.Po czym, widzac moja mine, ktora, jak sie domyslacie, nie byla zbyt szczesliwa i radosna, powiedziala, zebym sie na nia nie obrazala!!!! mialam 2 dni wyjete z zycia, widzialam juz wszystko na czarno.Tylko osoba, ktora to przezyla moze wiedziec jak sie czlowiek w takiej sytuacji czuje.na szczescie mialam znajomego lekarza pracujacego na onkologii wiec nie czekalam wiecej niz 2 dni na biopsje ktora mi Pani zlecila.Jakby nie to, mialabym 2 miesiace, a nie 2 dni z zycia wyjete. Po staniu w dlugiej kolejce w szpitalu onkologicznym, wsrod kobiet z problemami onkologicnymi,lekarz zbadal mnie palpacyjnie i nic nie wykryl. kazal mi zrobic tam na miejscu jeszcze raz usg.sprawdzaly je 2 Panie Doktor, przemile, ktore juz na poczatku stwierdzily ze biopsji sie nie zleca dziewczynie 23 letniej (chyba tyle wtedy mialam lat).okazalo sie ze nie mam zadnych guzow, a to byly tylko zwykle grudki tluszczu, ktore sa najnormalniejsza sprawa. popatrzyly na siebie takim wzrokiem,ktory mowil sam za siebie, zlapaly sie za glowy i wysmialy ta "wspaniala"Pania doktor. Poza tym wykryla mi ona 7 lat wczesniej 2 torbiele, ktore obserwowalam przez 7 lat, po czym powiedziala mi tego samego feralnego dnia ze nie sa to torbiele tylko zakonczenia kanalow mlekowych i ze ona wczesniej tego nie rozpoznala bo mieli tam zle usg!!!! po tym doswiadczeniu mam wrecz fobie robienia usg piersi i nie wiem czy jej sie kiedykolwiek pozbede.

Świetna lekarz. Trafiłam do Niej z "ulicy" bez żadnych poleceń. Nie miała dla mnie dobrych wiadomości, ale bardzo dokładnie mi wszystko wyjaśniła, odpowiednio pokierowała dalej i zamiast planowanych 15 min poświęciła prawie godzinę. W Centrum Onkologii nie mieli żadnych zastrzeżeń do jakości badania i nie wykonywali swojego, zamiast tego mogli na tej podstawie zrobić następne. Gorąco polecam Panią Doktor.

Świetna lekarz. Trafiłam do Niej z "ulicy" bez żadnych poleceń. Nie miała dla mnie dobrych wiadomości, ale bardzo dokładnie mi wszystko wyjaśniła, odpowiednio pokierowała dalej i zamiast planowanych 15 min poświęciła prawie godzinę. W Centrum Onkologii nie mieli żadnych zastrzeżeń do jakości badania i nie wykonywali swojego, zamiast tego mogli na tej podstawie zrobić następne. Gorąco polecam Panią Doktor.