lekarz Maciej Moskwa

Mnie nic nie pomógł . Moje problemy po wizytach u niego są takie jak były i z biegiem czasu jeszcze się powiększyły i tak samo przygnębiają i powodują depresję jak dawniej, Te laki mi nic nie pomogły. Tylko sporo mnie to ,, leczenie'" kosztowało i nic więcej nadal ilekroć narastają problemy życiowe depresja powraca mi ciągle.

Mnie nic nie pomógł . Moje problemy po wizytach u niego są takie jak były i z biegiem czasu jeszcze się powiększyły i tak samo przygnębiają i powodują depresję jak dawniej, Te laki mi nic nie pomogły. Tylko sporo mnie to ,, leczenie'" kosztowało i nic więcej nadal ilekroć narastają problemy życiowe depresja powraca mi ciągle.

Postanowiłem tu napisać bo czułbym się źle, żebym nie zaprotestował w stosunku do większości komentarzy wyrażanych na tym forum o doktorze. U doktora Moskwy bywam z przerwami od ponad 3 lat. Pomimo tego, że swego czasu nieludzko źle go traktowałem, będąc zmuszanym uczęszczać do niego przez rodziców, zaufał mi raz jeszcze i zdecydował się podjąć ze mną współpracę. Po latach nadużywania substancji, latach depresji i lęków dzięki niemu wreszcie zaczynam funkcjonować normalnie. Niestety, wiem że leczenie to proces długotrwały i być może nigdy nie będzie ze mną w 100% ok, ...

Postanowiłem tu napisać bo czułbym się źle, żebym nie zaprotestował w stosunku do większości komentarzy wyrażanych na tym forum o doktorze. U doktora Moskwy bywam z przerwami od ponad 3 lat. Pomimo tego, że swego czasu nieludzko źle go traktowałem, będąc zmuszanym uczęszczać do niego przez rodziców, zaufał mi raz jeszcze i zdecydował się podjąć ze mną współpracę. Po latach nadużywania substancji, latach depresji i lęków dzięki niemu wreszcie zaczynam funkcjonować normalnie. Niestety, wiem że leczenie to proces długotrwały i być może nigdy nie będzie ze mną w 100% ok, ale przynajmniej dzięki dr Moskwie jestem w stanie w miarę normalnie funkcjonować nie uciekając w alkohol czy narkotyki.
Do wszystkich którzy uważają, że doktor Moskwa ich nie słucha - niech sami spróbują posiedzieć przez 10 godzin słuchając paruset różnych problemów parunastu różnych ludzi. Na pewno wyobrażacie sobie też, że matematycy pracujący nad obliczeniami wdzięczą się do kartki mówiąc jej "tak, ehe, masz rację, mów mi o tym jeszcze". Poza tym eleganckie pióro to chyba zaleta, fajnie jest mieć pióro, tak samo jak fajnie jest mieć nowego Mercedesa E klasy oraz modelkę za dziewczynę;)

Doktor nie zawsze przejmuje się innymi chorobami pacjentów tak jak przejął się chorobą pani. Pan doktor bywa bezczelny i ma swoje sympatie, a niektóre pacjentki słabo leczy, jak leczy je kilkanaście lat i dalej maja depresję. Często ta cała pogadanka i zmiana chemii mózgu nic nie pomaga na depresję. Pomaga głównie w depresji endogennej wywołanej zmianami wewnątrz mózgu, zaś przy depresji wywołanej różnymi trudnymi przeżyciami i wydarzeniami życiowymi działają dużo słabiej albo wcale. Wtedy bardziej pomaga pomoc otoczenia osoby chorej: rodziny, pracodawców, znajomych. Niestety nie zawsze te osoby chcą pomóc ...

Doktor nie zawsze przejmuje się innymi chorobami pacjentów tak jak przejął się chorobą pani. Pan doktor bywa bezczelny i ma swoje sympatie, a niektóre pacjentki słabo leczy, jak leczy je kilkanaście lat i dalej maja depresję. Często ta cała pogadanka i zmiana chemii mózgu nic nie pomaga na depresję. Pomaga głównie w depresji endogennej wywołanej zmianami wewnątrz mózgu, zaś przy depresji wywołanej różnymi trudnymi przeżyciami i wydarzeniami życiowymi działają dużo słabiej albo wcale. Wtedy bardziej pomaga pomoc otoczenia osoby chorej: rodziny, pracodawców, znajomych. Niestety nie zawsze te osoby chcą pomóc osobie chorej i nie zawsze się tym interesują. Ludzie, którzy przychodzą do doktora prywatnie za ciężko zdobyte pieniądze oczekują od niego bardzo dużego zaangażowania w ich problemy, bardzo dużego zainteresowania nimi, bo płacą za to i jak okaże się, że te wizyty im nic nie pomogły, a dodatkowo doktor okazywał im słabe zainteresowanie i słabo był zaangażowany w ich problemy i nie słuchał tego, co mówią to są źli na doktora i na siebie, że zapłacili tyle pieniędzy i im to nic nie pomogło, więc przyczepiają się do tego, że bawi się piórem,patrzy w komputer, a to są zwykłe odruchowe czynności, które (nieświadomie) robi wiele osób, a on niewiele może im pomóc, bo niestety w depresji każdy musi sobie starać pomoc sobie sam(choć różnie to wychodzi i nie zawsze się udaje). Mogą też pomóc osoby z otoczenia osoby chorej, ale nie zawsze tego chcą , bo np. mają w nosie, że ktoś jest chory na depresję i myślą tylko o sobie. Lekarz może wypróbować kolejne leki sprawdzając czy zadziałają i to wszystko, ale może też okazywać duże zainteresowanie prawdziwymi problemami pacjentów i wiele osób tego dużego zainteresowania od psychiatrów oczekuje, gdyż nie ma zainteresowania swoimi problemami w swoim życiu, bo dziś każdy interesuje się sobą i za to wysłuchanie i zainteresowanie psychiatrom ludzie płacą. Często ten kompletny brak zainteresowania ze strony kogokolwiek i brak pomocy ze strony kogokolwiek pogłębia znacznie u ludzi depresję i pogłębia brak nadziei. Dlatego pacjenci chcą tego, żeby kiedy przyjdą do psychiatry doktor bardzo uważnie ich wysłuchał i był zainteresowany ich problemami. Jak ktoś chce przepisać tylko leki i niczego więcej nie oczekuje to idzie do lekarza rodzinnego, powie, że się leczy i że bierze leki antydepresyjne, że ich potrzebuje i lekarz rodzinny mu wypisze, ale w wizycie u psychiatry pacjentom zależy na wysłuchaniu i pomocy poprzez wsparcie słowne i o poradę. Leki są tylko dodatkiem , który działa często jak placebo, a to czy minie komuś depresja czy nie zależy od wielu czynników,(często niezależnych od doktora i od chorego pacjenta), ale od tego jak zostanie potraktowany przez psychiatrę też zależy. Dobra porada , dobre słowo i empatia, zainteresowanie się problemami pacjenta często potrafią pomóc na depresję lepiej niż leki. Pozdrawiam chorych i życzę doktorowi dużego zainteresowania kłopotami pacjentów i uważnego ich słuchania.

Z przerażeniem czytam te idiotyczne opinie o Doktorze. Po pierwsze lekarz psychiatra nie jest od pogaduszek, do tego służy psycholog, po drugie czesto kiedy patrzy w komputer sprawdza jakie leki zaordynować pacjentowi w jego konkretnym przypadku. Nie musi podziwiać wdzięków każdej pacjentki bo nie należy to do jego obowiązków, jego zamyślenie nie oznacza że nie słucha, zrozumcie jak ogromna odpowiedzialność spoczywa na psychiatrze który musi zajrzeć do waszego mózgu i odkryć co wam się tam kotłuje. Jego leczenie ma za zadanie by m.in. zapobiec temu byście nie zaszkodzili sobie albo ...

Z przerażeniem czytam te idiotyczne opinie o Doktorze. Po pierwsze lekarz psychiatra nie jest od pogaduszek, do tego służy psycholog, po drugie czesto kiedy patrzy w komputer sprawdza jakie leki zaordynować pacjentowi w jego konkretnym przypadku. Nie musi podziwiać wdzięków każdej pacjentki bo nie należy to do jego obowiązków, jego zamyślenie nie oznacza że nie słucha, zrozumcie jak ogromna odpowiedzialność spoczywa na psychiatrze który musi zajrzeć do waszego mózgu i odkryć co wam się tam kotłuje. Jego leczenie ma za zadanie by m.in. zapobiec temu byście nie zaszkodzili sobie albo komus innemu. Mnie leczy kilkanaście lat, cierpie na bardzo poważną i skomplikowaną depresję a ostatnio dowiedziałam się mam raka i Pan Doktor jak zwykle mnie nie zawiódł, pomaga mi nawet kiedy nie mogę dojechać do Warszawy, teraz mieszkam kilkaset km.od w-wy a i tak leczę się tylko u Doktora bo tylko do niego mam zaufanie i tylko on mnie utrzymuje przy życiu.
Bardzo dziękuję Panie Doktorze, za wszystko!
ps. Gdybyście się tak długo szkolili, tyle pracowali to też by was było stać na to "lanserskie pióro, a nie złośliwie zazdrościli.
oczywiście BARDZO POLECAM PANA DOKTORA MOSKWĘ

Nie wierze ze komus pomogl. On zupelnie nie slucha pacjenta. Kiedy bylem u niego kilkanascie miesiecy temu w CPP pani z recepcji opowiadala komus o prywatnych klopotach doktora. Moze dlatego nie slucha pacjenta? za bardzo przezywa klopoty o ktorych opowiada na prawo i lewo sekretarka? Doktorze kazdy ma prroblemy ale nie mozna obarczac nimi swoich pacjentow

Nie wierze ze komus pomogl. On zupelnie nie slucha pacjenta. Kiedy bylem u niego kilkanascie miesiecy temu w CPP pani z recepcji opowiadala komus o prywatnych klopotach doktora. Moze dlatego nie slucha pacjenta? za bardzo przezywa klopoty o ktorych opowiada na prawo i lewo sekretarka? Doktorze kazdy ma prroblemy ale nie mozna obarczac nimi swoich pacjentow

Nie jest zbyt dobrym lekarzem. mi nie pomógł aż tak bardzo. Za bardzo przywiązuje uwagę do tego co sam sądzi i do swojego zdania na dany temat, a za mało słucha pacjenta. Czasami zdarza się, że nie słucha go

Nie jest zbyt dobrym lekarzem. mi nie pomógł aż tak bardzo. Za bardzo przywiązuje uwagę do tego co sam sądzi i do swojego zdania na dany temat, a za mało słucha pacjenta. Czasami zdarza się, że nie słucha go

Wszedłem sobie , żeby zobaczyć opinie o Panu doktorze, który leczył (obecnie przerwa) mnie od paru lat z przerwami i czytając komentarze mam wrażenie , że ktoś chyba specjalnie wchodzi na tę stronę i wpisuje niepochlebne opinie-oceniając lekarza nie jakim jest , tylko jego ubiór , zachowanie, pióro, gadżety, opisując jakim to jest narcyzmem.... Dla mnie to lekki szok, bo oceniam lekarza za to jakim jest lekarzem i czy przepisywane leki zadziałały, czy przyniosły poprawę, czy mam z nim kontakt, czy odpowiada na moje pytania, czy rozwiewa moje wątpliwości, czego ...

Wszedłem sobie , żeby zobaczyć opinie o Panu doktorze, który leczył (obecnie przerwa) mnie od paru lat z przerwami i czytając komentarze mam wrażenie , że ktoś chyba specjalnie wchodzi na tę stronę i wpisuje niepochlebne opinie-oceniając lekarza nie jakim jest , tylko jego ubiór , zachowanie, pióro, gadżety, opisując jakim to jest narcyzmem.... Dla mnie to lekki szok, bo oceniam lekarza za to jakim jest lekarzem i czy przepisywane leki zadziałały, czy przyniosły poprawę, czy mam z nim kontakt, czy odpowiada na moje pytania, czy rozwiewa moje wątpliwości, czego mogę się spodziewać po danym leku, kiedy zadziała, jak dawkować. i odpowiadam-TAK, jest dobrym lekarzem-dla mnie i moich znajomych, bliskich, którym go poleciłem. Pomógł mi, mojej rodzinie (bliższej, dalszej) oraz bliskim. A czytając niektóre komentarze, czasami mam wrażenie że tej samej osoby (może osób) uważam, że albo czegoś innego oczekiwali od lekarza-psychiatry, albo chcieli z kimś pogadać, albo rzeczywiście ich zaburzenia są tak duże , że komentarze nie pasują do rzeczywistości. Z ręką na sercu polecam tego lekarza (i nie robię tego z jakiś pobudek, tylko z ludzkiej życzliwości, sprawiedliwości i wdzięczności dla tego lekarza).

Leczył moją mamę. Bardzo źle i z wyjątkowo olewczym podejściem. Narcyz, który podczas wizyt zajmuje się głównie gapieniem w komputer i bawieniem swoim lanserskim piórem. Nie słucha co się do niego mówi, nie przyjmuje że leczenie nie jest trafione. Podobno dużo lepiej zajmuje się młodymi, atrakcyjnymi pacjentkami... Sama widziałam, jakie podejście miał do nas a jakie do ślicznej młodej pacjentki która była na wizycie przed nami. Uśmieszki, uściski rąk, spojrzenia. Z moją mamą było: sucho, przemądrzale i bez serca. Zmieniłyśmy lekarza. Tym razem na dobrego.

Leczył moją mamę. Bardzo źle i z wyjątkowo olewczym podejściem. Narcyz, który podczas wizyt zajmuje się głównie gapieniem w komputer i bawieniem swoim lanserskim piórem. Nie słucha co się do niego mówi, nie przyjmuje że leczenie nie jest trafione.
Podobno dużo lepiej zajmuje się młodymi, atrakcyjnymi pacjentkami... Sama widziałam, jakie podejście miał do nas a jakie do ślicznej młodej pacjentki która była na wizycie przed nami. Uśmieszki, uściski rąk, spojrzenia. Z moją mamą było: sucho, przemądrzale i bez serca. Zmieniłyśmy lekarza. Tym razem na dobrego.

Moje życie też wygląda inaczej tylko dużo gorzej niż przed wizytą u tego pana.

Moje życie też wygląda inaczej tylko dużo gorzej niż przed wizytą u tego pana.

Zdecydowanie polecam, moje życie wygląda teraz zdecydowanie inaczej. Trafna diagnoza, leczenie. Polecam!

Zdecydowanie polecam, moje życie wygląda teraz zdecydowanie inaczej. Trafna diagnoza, leczenie. Polecam!