dr n. med. Maria Janucik-Gacuta

Nie polecam tej Pani doktor. Robi sobie tzw "jaja" z człowieka. Jest nie słowna . Mówi na wizycie co innego,a później robi co innego.

Nie polecam tej Pani doktor. Robi sobie tzw "jaja" z człowieka. Jest nie słowna . Mówi na wizycie co innego,a później robi co innego.

Nie polecam, odradzam, brak podejścia do pacjenta i człowieka, który jest zaniepokojony swoim stanem zdrowia, po wykonaniu USG nie wyjaśniła czy jest wszystko w porządku, brak jakiegokolwiek opisu sytuacji, po badaniu otrzymałam zdjęcie USG , gdy wyszłam z łazienki Pani doktor rozmawiała przez telefon kierując mnie na poczekalnie. Przyjęcie na wizytę z laska. Pierwsza i ostatnia wizyta u tego lekarza.

Nie polecam, odradzam, brak podejścia do pacjenta i człowieka, który jest zaniepokojony swoim stanem zdrowia, po wykonaniu USG nie wyjaśniła czy jest wszystko w porządku, brak jakiegokolwiek opisu sytuacji, po badaniu otrzymałam zdjęcie USG , gdy wyszłam z łazienki Pani doktor rozmawiała przez telefon kierując mnie na poczekalnie. Przyjęcie na wizytę z laska. Pierwsza i ostatnia wizyta u tego lekarza.

Pani doktor prowadziła moją pierwszą ciążę, wszystko było ok. Jednak na badaniu tzw. połówkowym (21 tc) wykonanym przez innego lekarza w innym poleconym przez nią miejscu, okazało się, że mój synek ma 2 torbiele splotów naczyniowych w główce, (poza tym serce i inne organy były prawidłowe). Poinformowano nas, że może to wskazywać na chorobę genetyczną płodu, choć prawdopodobieństwo jest niewielkie, ponieważ przy chorobach genetycznych zazwyczaj występują wady serca i innych organów. Z panią doktor skontaktowaliśmy się dopiero w 27 tc (tydzień wcześniej była na jakiejś konferencji) i zaczęły się......2 najdłuższe ...

Pani doktor prowadziła moją pierwszą ciążę, wszystko było ok. Jednak na badaniu tzw. połówkowym (21 tc) wykonanym przez innego lekarza w innym poleconym przez nią miejscu, okazało się, że mój synek ma 2 torbiele splotów naczyniowych w główce, (poza tym serce i inne organy były prawidłowe). Poinformowano nas, że może to wskazywać na chorobę genetyczną płodu, choć prawdopodobieństwo jest niewielkie, ponieważ przy chorobach genetycznych zazwyczaj występują wady serca i innych organów. Z panią doktor skontaktowaliśmy się dopiero w 27 tc (tydzień wcześniej była na jakiejś konferencji) i zaczęły się......2 najdłuższe i najbardziej stresujące miesiące w naszym życiu. Powiedziała nam, widząc te torbiele, dlaczego nie przyszliśmy do niej wcześniej czyli przed 26 tc (wtedy można zgodnie z prawem usunąć płód jeśli ma wady genetyczne), na następny dzień przyszłam do szpitala na konsultacje do lekarza, którego nazwiska nie pamiętam. Czekając na USG usłyszałam od pani doktor, że teraz jest za późno i że będę musiała żyć z "takim" dzieckiem, a mogłam przecież wcześniej do niej przyjść. Lekarz konsultujący stwierdził, że torbiele są w normie, i że powinnam poczekać do 32 tc i wtedy sprawdzić, a najprawdopodobniej ich nie będzie (pani doktor twierdziła, że ich wielkość jest przekroczona). Finał mojej ciąży był szczęśliwy - zmieniłam lekarza, który w 32 tc oznajmił mi,że nie ma żadnych torbieli i wszystko jest ok. W 40 tc urodził się mój zdrowy, wspaniały synek:) Dziś ma już 3,5 roku i jest zdrowym i bardzo mądrym chłopczykiem:) Dodam jeszcze, że w kolejnej ciąży również pojawiły się 2 torbiele, ale od razu usłyszałam od mojego lekarza, że za 4 tygodnie powinno ich już nie być i że nie mam się czym stresować ani przejmować. Z ciąży tej urodziłam zdrową córeczkę. Zdecydowałam się napisać o moim przypadku ku pokrzepieniu serc zestresowanych matek i ku przestrodze...

byłam pacjętką Pani dr przez wiele lat. aż do momentu kiedy próbowałam się skontaktować tel i nie udało mi się, odwiedziłam Panią dr w przychodni akademickiej i w odpowiedzi usłyszałam, że przebywała na urlopie a psa jeszce nie nauczyła odbierać telefonów. życzę wytrwałości

byłam pacjętką Pani dr przez wiele lat. aż do momentu kiedy próbowałam się skontaktować tel i nie udało mi się, odwiedziłam Panią dr w przychodni akademickiej i w odpowiedzi usłyszałam, że przebywała na urlopie a psa jeszce nie nauczyła odbierać telefonów. życzę wytrwałości

chciałabym by każdy w służbie zdrowia poświęcał się w takim stopniu i by dawał tyle serca co Pani doktor swoim pacjentkom Polecam z całego serca

chciałabym by każdy w służbie zdrowia poświęcał się w takim stopniu i by dawał tyle serca co Pani doktor swoim pacjentkom Polecam z całego serca

Wspaniały lekarz,oddany pcjentce,miła ,uprzejma.Dzięki pani Doktor mam wspaniałych synów.Dziękuję.

Wspaniały lekarz,oddany pcjentce,miła ,uprzejma.Dzięki pani Doktor mam wspaniałych synów.Dziękuję.

Super lekarz, dogłębnie zanalizowała problem i szybko podjęła interwencję uratowała mi życie

Super lekarz, dogłębnie zanalizowała problem i szybko podjęła interwencję uratowała mi życie

Mam tylko nadzieję że pani dr ma sumienie i ją czasami "gryzie".Bardzo niekompetentny lekarz!!!!!prowadziłam u niej ciążę i jak zaczęły się problemy to nawet nie odbierała tel przez 2 dni,w końcu napisałam sms-a i nie było odzewu.Strasznie się zawiodłam na tej Pani jako na człowieku.Efekt był taki że straciłam dziecko.....

Mam tylko nadzieję że pani dr ma sumienie i ją czasami "gryzie".Bardzo niekompetentny lekarz!!!!!prowadziłam u niej ciążę i jak zaczęły się problemy to nawet nie odbierała tel przez 2 dni,w końcu napisałam sms-a i nie było odzewu.Strasznie się zawiodłam na tej Pani jako na człowieku.Efekt był taki że straciłam dziecko.....

Otworzyła mi światełko w tunelu :) Do tej pory żaden lekarz nie dał mi tyle skierowań na badania co ona. Widać i czuć że kobieta chce pomóc. Jestem jak narazie z niej b.zadowolona.

Otworzyła mi światełko w tunelu :) Do tej pory żaden lekarz nie dał mi tyle skierowań na badania co ona. Widać i czuć że kobieta chce pomóc. Jestem jak narazie z niej b.zadowolona.

Straciłam do niej zaufanie. Prowadziła moją ciążę. Nie byłam zadowolona, nie poświęciła mi czasu, ani uwagi na jakie myślę zasługuje pacjentka w gabinecie prywatnym

Straciłam do niej zaufanie. Prowadziła moją ciążę. Nie byłam zadowolona, nie poświęciła mi czasu, ani uwagi na jakie myślę zasługuje pacjentka w gabinecie prywatnym