lekarz Maria Kunz-Wojtyna

Pod żadnym pozorem nie idźcie do tej kobiety! Od kilku miesięcy męczą mnie biegunki na przemian z zaparciami. Boli mnie brzuch, praktycznie codziennie miewam nudności. Mam głeboko naciekającą endometriozę. W mojej najbliższej rodzinie - mama, dziadek - pojawiały się złośliwe nowotwory układu pokarmowego. Pani Kunz-Wojtyna stwierdziła, że to nie jest koncert życzeń i ona mi żadnych badań nie zleci, bo jestem za młoda. Według logiki tej pani, która za pewne swe korzenie ma jeszcze w czasach komuny, wszelkie profilaktyczne badania są zbędne, jeżeli ma się 27 lat. Lepiej udawać że ...

Pod żadnym pozorem nie idźcie do tej kobiety! Od kilku miesięcy męczą mnie biegunki na przemian z zaparciami. Boli mnie brzuch, praktycznie codziennie miewam nudności. Mam głeboko naciekającą endometriozę. W mojej najbliższej rodzinie - mama, dziadek - pojawiały się złośliwe nowotwory układu pokarmowego. Pani Kunz-Wojtyna stwierdziła, że to nie jest koncert życzeń i ona mi żadnych badań nie zleci, bo jestem za młoda. Według logiki tej pani, która za pewne swe korzenie ma jeszcze w czasach komuny, wszelkie profilaktyczne badania są zbędne, jeżeli ma się 27 lat. Lepiej udawać że nie ma problemu i dać się chorobie rozwijać, a potem kto wie - może nawet umrzeć, jeżeli okaże się że to nowotwór :) Ponadto, pani była wyjątkowo nieuprzejma, przerywała mi, nie dała dojść do słowa i opowiedzieć ze szczegółami mojej historii leczenia. Badanie polegało na naciskaniu mojego brzucha, nic więcej nie zrobiła i na tej podstawie stwierdziła, że wszystko jest "dobrze".

Jestem bardzo rozczarowana ,jakiś czas korzystałam z wizyty w ramach NFZ u pani doktor , bardzo niesympatyczna , miałam swoje wyniki endoskopowe , obejrzała , coś tam zanotowała , powiedziała , ze przepuklina to nie choroba , nie powiedziała czy mam coś zażywać czy choćby żeby trzymać dietę by się nie pogarszalo ,a co do zmiany na zoladku sama musiałam upomnieć się o o tomografie chociaż na wyniku było takie zalecenie i tylko specjalista może przeciez wydać takie skierowanie.Naczytalam sie na internecie roznych informacji i chcialam zapytac czy to prawda ...

Jestem bardzo rozczarowana ,jakiś czas korzystałam z wizyty w ramach NFZ u pani doktor , bardzo niesympatyczna , miałam swoje wyniki endoskopowe , obejrzała , coś tam zanotowała , powiedziała , ze przepuklina to nie choroba , nie powiedziała czy mam coś zażywać czy choćby żeby trzymać dietę by się nie pogarszalo ,a co do zmiany na zoladku sama musiałam upomnieć się o o tomografie chociaż na wyniku było takie zalecenie i tylko specjalista może przeciez wydać takie skierowanie.Naczytalam sie na internecie roznych informacji i chcialam zapytac czy to prawda , miałam dwa pytania do pani doktor coś tam odpowiedziała niemiło po czym stwierdziła że jej przerywam , przeszkadzam, i ze skoro wiem to po co pytam.Na końcu powiedziała, ze jak wynik tomografii nie trafi i do niej to wysla mi rachunek do domu (?!).