lekarz Ryszard Skrzyński

Nie polecam. Łeczył mnie na depresję. Okazało się że to sm. Nie polecam nikomu takiego lekarza. Na szczęście trafiłam do kompetentnego specjalisty

Nie polecam. Łeczył mnie na depresję. Okazało się że to sm. Nie polecam nikomu takiego lekarza. Na szczęście trafiłam do kompetentnego specjalisty

Podjął się kompleksowego leczenia mamy, która wcześniej leczona przez kilku specjalistów była już kompletnie zdrowotnie rozstrojona. Poleciłem już znajomym niejednokrotnie i nie usłyszałem na jego temat złego słowa, same superlatywy.

Podjął się kompleksowego leczenia mamy, która wcześniej leczona przez kilku specjalistów była już kompletnie zdrowotnie rozstrojona. Poleciłem już znajomym niejednokrotnie i nie usłyszałem na jego temat złego słowa, same superlatywy.

Bardzo słaby jako specjalista-neurolog . Próbuje wmówić pacjentowi dolegliwość- DEPRESJA-uniwersalna choroba a jakie proste leczenie. Stały kontakt telefoniczny z lekarzem to świadczy o słabym doświadczeniu i eksperymentowaniu na pacjentach .Ludzie nie dajcie się zwariować !!!

Bardzo słaby jako specjalista-neurolog . Próbuje wmówić pacjentowi dolegliwość- DEPRESJA-uniwersalna choroba a jakie proste leczenie. Stały kontakt telefoniczny z lekarzem to świadczy o słabym doświadczeniu i eksperymentowaniu na pacjentach .Ludzie nie dajcie się zwariować !!!

Mój tatko żyję dzięki dr.Skrzyńskiemu,lekarze po wylewie dawali mu miesiąc życia.To było ponad 20 lat temu,więcej chyba nie trzeba dodawać...lekarz z powołania.

Mój tatko żyję dzięki dr.Skrzyńskiemu,lekarze po wylewie dawali mu miesiąc życia.To było ponad 20 lat temu,więcej chyba nie trzeba dodawać...lekarz z powołania.

Zdecydowanie odradzam wszystkim chorym na bolerioze zero znajomosci tej choroby osoby które sie na ta chorobe lecza u specjalistów sa teroryzowane przez niego i zastraszane,ja przezyłam koszmar lezac w szpitalu,nie pozwalajac mu na takie zachowanie stara sie zrobic z pacjenta chorym psychicznie i zamknac w szpitalu psychriatycznym uwazajcie na niego podejscie jak w sredniowieczu

Zdecydowanie odradzam wszystkim chorym na bolerioze zero znajomosci tej choroby osoby które sie na ta chorobe lecza u specjalistów sa teroryzowane przez niego i zastraszane,ja przezyłam koszmar lezac w szpitalu,nie pozwalajac mu na takie zachowanie stara sie zrobic z pacjenta chorym psychicznie i zamknac w szpitalu psychriatycznym uwazajcie na niego podejscie jak w sredniowieczu

Lekarz miły i kompetentny. Mimo, iż moje bóle głowy miały tylko podłoże nerwicowe zostałem kompleksowo przebadany i gruntownie wypytany o objawy. Trafnie i szybko postawiona diagnoza. Dobrze jest trafić w końcu na człowieka, a nie bezdusznego urzędasa. Sama wizyta trwała niemal 1 godz., a dodtakowo zostałem skierowany na TK, na którą czekałem tylko 1 tydz. tylko po to aby rozwiać moje obawy.

Lekarz miły i kompetentny. Mimo, iż moje bóle głowy miały tylko podłoże nerwicowe zostałem kompleksowo przebadany i gruntownie wypytany o objawy. Trafnie i szybko postawiona diagnoza. Dobrze jest trafić w końcu na człowieka, a nie bezdusznego urzędasa. Sama wizyta trwała niemal 1 godz., a dodtakowo zostałem skierowany na TK, na którą czekałem tylko 1 tydz. tylko po to aby rozwiać moje obawy.