dr Sylwia Górska

Nie polecam. poszłam z dzieckiem na bilans, ani przed nami ani za nami żadnych dzieci w kolejce. dziecko w gabinecie pielęgniarek zakaslalo ze dwa razy. pani doktor wyszła z pretensjami ze to jest bardzo chore dziecko jak ja wogule śmiałam przyjść z dzieckiem na zdrowe dzieci i zarazam inne niemowlaki-oprócz nas nikogo nie było. z tym dzieckiem na chore powinna pani iść. niestety na chorych dzieciach nie było żadnej pani doktor by obejrzala dziexko. w rezultacue zostałam bezczelnie wyrzucona bo dr. górska odmówiła nawet zbadania dziecka-bilans to nie szczepienie wiec ...

Nie polecam. poszłam z dzieckiem na bilans, ani przed nami ani za nami żadnych dzieci w kolejce. dziecko w gabinecie pielęgniarek zakaslalo ze dwa razy. pani doktor wyszła z pretensjami ze to jest bardzo chore dziecko jak ja wogule śmiałam przyjść z dzieckiem na zdrowe dzieci i zarazam inne niemowlaki-oprócz nas nikogo nie było. z tym dzieckiem na chore powinna pani iść. niestety na chorych dzieciach nie było żadnej pani doktor by obejrzala dziexko. w rezultacue zostałam bezczelnie wyrzucona bo dr. górska odmówiła nawet zbadania dziecka-bilans to nie szczepienie wiec moglazura zbadać i wypełnić w książeczce. . tego samego dnia poszłam z dzieckiem prywatnie do lekarza bo oczywiście w tej przychodni brak lekarza na dzieciach chorych a dr. górska wolała pół godziny przesiedziec niż faktycznie 15 min poświęcić dziecku i sprawdzic badając czy dziecko jest chore czy sobie zakaslalo z innego powodu. prywatnie lekarz nie znalazła żadnej choroby synek zdrowy.. także górska będę moja z daleka.

Pani doktor na pozór rzeczywiście wydaje się uprzejma, ale lepiej się do niej nie wybierać przed zakończeniem dyżuru bo potrafi zmieszać z błotem i zamknąć drzwi przed nosem (a czasami nie ma wyjścia i w nagłej sytuacji trzeba jechać do lekarza). Nic nie wyjaśnia, stawia diagnozy na zasadzie... "a może to... a jak nie to, to spróbujemy coś innego... " poza tym nie ma żadnego kontaktu z pacjentem, siedzi wlepiona w komputer i tylko coś pisze, i pisze, i pisze... nawet nie potrafiła (albo nie chciała) pomóc w doborze szczepionek, ...

Pani doktor na pozór rzeczywiście wydaje się uprzejma, ale lepiej się do niej nie wybierać przed zakończeniem dyżuru bo potrafi zmieszać z błotem i zamknąć drzwi przed nosem (a czasami nie ma wyjścia i w nagłej sytuacji trzeba jechać do lekarza). Nic nie wyjaśnia, stawia diagnozy na zasadzie... "a może to... a jak nie to, to spróbujemy coś innego... " poza tym nie ma żadnego kontaktu z pacjentem, siedzi wlepiona w komputer i tylko coś pisze, i pisze, i pisze... nawet nie potrafiła (albo nie chciała) pomóc w doborze szczepionek, co de facto zaskutkowało w naszym przypadku niepożądanym odczynem poszczepiennym (oczywiście pani doktor stwierdziła, że to nie możliwe). Ostatnio doszło do go, że nasza 7-miesięczna córka się odwodniła i wylądowaliśmy z nią w szpitalu, a to dlatego, że pomimo kilku wizyt i informacji, że dziecko nie chce nic jeść i coraz mniej pije, ma biegunkę usłyszeliśmy, iż ona nie jest od tego żeby nas uczyć jak karmić dziecko, a kupki to się u niemowlaka zdarzają różne.... sami rozumiecie dlaczego odradzam.

Prawdziwy lekarz z powołaniem. Jest bardzo uprzejma i pomocna.

Prawdziwy lekarz z powołaniem. Jest bardzo uprzejma i pomocna.

Najlepszy lekarz pediatra z jakim się spotkałam do tej pory

Najlepszy lekarz pediatra z jakim się spotkałam do tej pory

Pani dr Górska sprawia wrażenie bardzo miłej,sympatycznej z przyjaznym nastawieniem do dzieci ale jej brak kompetencji i niepewność w stawianiu diagnoz jest żenująca.Nie jesteśmy nadgorliwymi rodzicami i z byle przeziębieniem nie biegniemy do przychodni - problem był poważny a doktor bezradna...Zdecydowanie odradzamy.

Pani dr Górska sprawia wrażenie bardzo miłej,sympatycznej z przyjaznym nastawieniem do dzieci ale jej brak kompetencji i niepewność w stawianiu diagnoz jest żenująca.Nie jesteśmy nadgorliwymi rodzicami i z byle przeziębieniem nie biegniemy do przychodni - problem był poważny a doktor bezradna...Zdecydowanie odradzamy.