lekarz Zbigniew Kowalczewski

Polecam Pana doktora , sumiennie robi wszystkie badania, bada delikatnie i dokładnie, Po badaniach tłumaczy jakie są wyniki, pyta kiedy była cytologia robiona. więc trzeba powtórzyć. Mam zaufanie do Pana doktora , co jest bardzo ważne. Dlaczego tak złe opinie na temat Pana doktora. Ja polecam !

Polecam Pana doktora , sumiennie robi wszystkie badania, bada delikatnie i dokładnie, Po badaniach tłumaczy jakie są wyniki, pyta kiedy była cytologia robiona. więc trzeba powtórzyć. Mam zaufanie do Pana doktora , co jest bardzo ważne. Dlaczego tak złe opinie na temat Pana doktora. Ja polecam !

Niestety, najgorszy lekarz na jakiego trafiłam. 12.05 miałam fizyte z NFZ u Pana Doktora by potwierdzić ciążę. Pan Doktor zbadał mnie na fotelu, zbadał piersi i stwierdził że może coś jest ale to wczesna ciąża a na USG da mi skierowanie na 23.05 by sprawdzić ciążę. Nie dało mi to spokoju, poszłam prywatnie i okazała się ciąża 5tyg5dni i 2mm zarodek i krwiak który zagrażał ciąży. Zaraz L4. Gdybym nie poszła prywatnie, pracowalabym dalej i kto wie jakby się to skończyło.... 23.05 Byłam u Pana doktora na USG sprawdzić czy ...

Niestety, najgorszy lekarz na jakiego trafiłam. 12.05 miałam fizyte z NFZ u Pana Doktora by potwierdzić ciążę. Pan Doktor zbadał mnie na fotelu, zbadał piersi i stwierdził że może coś jest ale to wczesna ciąża a na USG da mi skierowanie na 23.05 by sprawdzić ciążę. Nie dało mi to spokoju, poszłam prywatnie i okazała się ciąża 5tyg5dni i 2mm zarodek i krwiak który zagrażał ciąży. Zaraz L4. Gdybym nie poszła prywatnie, pracowalabym dalej i kto wie jakby się to skończyło.... 23.05 Byłam u Pana doktora na USG sprawdzić czy bije serce, czy wszystko w porządku. Pan K chyba nie wiedział, po co przyszłam... Badał głowica dopochwową bardzo boleśnie, (sprawdzał chyba jajniki) stwierdził że są 3 pęcherze ale puste, że może to być ciąża bardzo wczesna i mam umówić się na kontrolę za 2tyg lub czekać na krwawienie bo on tu nic nie widzi. Pełna stresu, poszłam na krew gdzie beta 38tys... Poszłam na drugi dzień (beta 41tys ) 24.05 do ginekologa prywatnie i okazuje się ciąża jest 7tyg3dni, serce bije jak dzwon i dziecko ma 1cm? Panie doktorze jak nie idzie zauważyć 1cm dziecka? I nie ma 3pecherzow a jest jeden, z dzieckiem... jak Pan sprawdza nowotwory lub inne choroby jak tak dużej ciąży Pan nie widział? Tyle stresu ile ja przez Pana przeszłam, to wiem tylko ja i mój mąż... nie polecam! Unikaj jak ognia jak chcesz by Twoje dziecko żyło!

Odradzam tego Pana ze względu, na opryskliwość, chamskie podejście oraz nie uprzejme teksty. Przyszłam na wizytę, aby się wyleczyć z jednej dolegliwości to usłyszałam "to trzeba było nie współżyć" . O wszystko musiałam pytać, ciągnąć za język. jedynie na plus działa, że wytłumaczył kiedy i jak mogę wykonać poszczególne badania. Gdyby spotkało to młodą kobietę, która idzie po raz pierwszy do lekarza to na pewno by się zraziła podejściem tego Pana.

Odradzam tego Pana ze względu, na opryskliwość, chamskie podejście oraz nie uprzejme teksty. Przyszłam na wizytę, aby się wyleczyć z jednej dolegliwości to usłyszałam "to trzeba było nie współżyć" . O wszystko musiałam pytać, ciągnąć za język.
jedynie na plus działa, że wytłumaczył kiedy i jak mogę wykonać poszczególne badania.

Gdyby spotkało to młodą kobietę, która idzie po raz pierwszy do lekarza to na pewno by się zraziła podejściem tego Pana.

Lekarz okropny, chamski, ignoruje pytania, mimo silnego bólu i innych dolegliwości nie zrobił ani usg ani wymazu. Ponadto bardzo boleśnie bada😕 Nigdy więcej.

Lekarz okropny, chamski, ignoruje pytania, mimo silnego bólu i innych dolegliwości nie zrobił ani usg ani wymazu. Ponadto bardzo boleśnie bada😕 Nigdy więcej.

Byłam raz , nawet nie nazwę tego wizyta bo do takowej nie doszło. Pan dr potraktował mnie okropnie już przy pierwszej okazji . Jako kobieta w ciąży, bardzo płaczliwa i wrażliwą wyszłam z płaczem i wielkim żalem . Chamski odzew i wielkie oburzenie że zareagowałam na ton i sposób jakim się do mnie wypowiadał .Mówiąc że potraktował mnie jak g *wno , Pan dr wstał za mną i w obecności pielęgniarek zaczął wykrzykiwać na korytarz że mam go nie obrażać - obrażać? Czym?? Że poczułam się jak śmieć ? A ...

Byłam raz , nawet nie nazwę tego wizyta bo do takowej nie doszło. Pan dr potraktował mnie okropnie już przy pierwszej okazji . Jako kobieta w ciąży, bardzo płaczliwa i wrażliwą wyszłam z płaczem i wielkim żalem . Chamski odzew i wielkie oburzenie że zareagowałam na ton i sposób jakim się do mnie wypowiadał .Mówiąc że potraktował mnie jak g *wno , Pan dr wstał za mną i w obecności pielęgniarek zaczął wykrzykiwać na korytarz że mam go nie obrażać - obrażać? Czym?? Że poczułam się jak śmieć ? A cała afera o to że zgubiłam wtedy książeczkę ciąży i najważniejsze było dla niego wiedzieć w jaki sposób to się stało - ciąża i mój stan nie miały wgl znaczenia . Jakoś dla innego lekarza nie było to problemem i przyznał tylko że teraz będę musiała troszkę się wysilić by odebrać stare wyniki z przychodni . Praca wykonywana za kare - ktoś tak wyżej napisał i zgadzam się z tym w 100%. Komentarz dotyczy tylko oceny uprzejmości bo co do kompetencji , tłumaczenia i samego badania nie mam nawet podstaw by się wypowiadać .

Byłam pierwszy raz u Pana doktora i nie polecam, jak poprzednia osoba stwierdziła Pan doktor chyba wykonuje swoją pracę za karę brak w nim powołania, pracuje bo musi, dosłownie mój problem jednym słowem olal, stwierdził że jeśli chce pomocy z swoim problemem kobiecym to muszę iść prywatnie i sobie zapłacić... Dosłownie strata czasu na wizytę najpierw konsultacja po której nie dowiedziałam się nic, jedynie tego że kobieta może zajść w ciążę w każdym cyklu jeśli tylko chce a potem usg na które trzeba się umówić np. Na za 2 mc ...

Byłam pierwszy raz u Pana doktora i nie polecam, jak poprzednia osoba stwierdziła Pan doktor chyba wykonuje swoją pracę za karę brak w nim powołania, pracuje bo musi, dosłownie mój problem jednym słowem olal, stwierdził że jeśli chce pomocy z swoim problemem kobiecym to muszę iść prywatnie i sobie zapłacić... Dosłownie strata czasu na wizytę najpierw konsultacja po której nie dowiedziałam się nic, jedynie tego że kobieta może zajść w ciążę w każdym cyklu jeśli tylko chce a potem usg na które trzeba się umówić np. Na za 2 mc jak będzie wolny termin aby dowiedzieć się czy ewentualnie mam dni płodne, udzielał mi informacji z jedną wielką łacha. Nie polecam i jeszcze raz nie polecam. Jest doktorem nie przyjemnym.

Nie wiem skąd tyle negatywnych opinii. Do Pana doktora chodzę od kilku lat. Nigdy nie był niedelikatny. Zawsze wszystko tłumaczy. Bada delikatnie i dokładnie, robi cytologię bez proszenia się. Nie rozumię też skąd tak złe opinie na temat kultury Pana doktora. Czy ja mam takie szczęście, że zawsze się ze mną żegna? Ja w pełni polecam.

Nie wiem skąd tyle negatywnych opinii. Do Pana doktora chodzę od kilku lat. Nigdy nie był niedelikatny. Zawsze wszystko tłumaczy. Bada delikatnie i dokładnie, robi cytologię bez proszenia się. Nie rozumię też skąd tak złe opinie na temat kultury Pana doktora. Czy ja mam takie szczęście, że zawsze się ze mną żegna? Ja w pełni polecam.

Nikomu nie polecam. Lekarz, który wykonuje swoją pracę chyba za karę. Niesympatyczny, niechętny do pomocy, mogłoby się wydawać, że pacjentów ma głęboko w swoim "lekarskim" poważaniu.

Nikomu nie polecam. Lekarz, który wykonuje swoją pracę chyba za karę. Niesympatyczny, niechętny do pomocy, mogłoby się wydawać, że pacjentów ma głęboko w swoim "lekarskim" poważaniu.

Z moją pierwszą wizytą w życiu, wybrałam się do Pani ginekolog, która po stwierdzeniu nadżerki nastraszyła mnie conajmniej tak, jakbym miała lada moment umrzeć. Po tym nieprzyjemnym doświadczeniu, mama zaproponowała mi swojego ginekologa-Dr Kowalczewskiego. Umówiłam się na wizytę prywatną. Pan doktor mnie uspokoił, że to nic groźnego, wytłumaczył wszystko co i jak, z biegiem czasu doprowadził do tego, że nadżerka się zagoiła całkowicie a leczenie było kompletnie bezbolesne. Ani razu nie sprawił wrażenia, że zależy mu jedynie na pieniądzach-wręcz przeciwnie. Nie raz przesiedziałam godzinę u Pana doktora, rozmawiając o kobiecych ...

Z moją pierwszą wizytą w życiu, wybrałam się do Pani ginekolog, która po stwierdzeniu nadżerki nastraszyła mnie conajmniej tak, jakbym miała lada moment umrzeć. Po tym nieprzyjemnym doświadczeniu, mama zaproponowała mi swojego ginekologa-Dr Kowalczewskiego. Umówiłam się na wizytę prywatną. Pan doktor mnie uspokoił, że to nic groźnego, wytłumaczył wszystko co i jak, z biegiem czasu doprowadził do tego, że nadżerka się zagoiła całkowicie a leczenie było kompletnie bezbolesne. Ani razu nie sprawił wrażenia, że zależy mu jedynie na pieniądzach-wręcz przeciwnie. Nie raz przesiedziałam godzinę u Pana doktora, rozmawiając o kobiecych dolegliwościach. Po wyleczeniu nadżerki chodzę na wizyty kontrolne co 4 miesiące na NFZ, co prawda czasu tyle samo Pan doktor nie poświęca z uwagi na dużą ilość pacjentek ale zawsze jest bardzo delikatny i przyjazny. Odpowiada na wszystkie pytania. polecam :)

Doktor jest ogólnie dobry, ale czasami sprawia wrażenie, jakby nie wiedział, co się do niego mówi. Na razie nie miałam jeszcze żadnej dolegliwości, ale niestety nie potrafił mi wytłumaczyć pewnych rzeczy po cytologii. Przyjemny, ze wszystkim delikatnie się obchodzi. Można polecić, ale móglby czasem trochę więcej czasu poświęcić pacjentce oraz bardziej skupić się na tłumaczeniu niektórych rzeczy. Nie chce żyć w niepewności całe życie.

Doktor jest ogólnie dobry, ale czasami sprawia wrażenie, jakby nie wiedział, co się do niego mówi. Na razie nie miałam jeszcze żadnej dolegliwości, ale niestety nie potrafił mi wytłumaczyć pewnych rzeczy po cytologii. Przyjemny, ze wszystkim delikatnie się obchodzi. Można polecić, ale móglby czasem trochę więcej czasu poświęcić pacjentce oraz bardziej skupić się na tłumaczeniu niektórych rzeczy. Nie chce żyć w niepewności całe życie.