Lekarz tragedia. Nie wiem jakie jest zainteresowanie pacjentem prywatnie, ale na NFZ zero empatii, zero profesjonalizmu, arogancja i ignorancja. Niechęć wyczuwa się już od wejścia do gabinetu. Lekarz nie odczytał prawidłowo RTG. Złamanie żebra... pan nie zauważył. W Szczecinie dostrzegli. Magia?! Szkoda czasu i nerwów na wizytę. Powiem szczerze i dobitnie. Mam nadzieję, że pan doktor przeczyta i wyciągnie wnioski... więcej uwagi, zrozumienia i opieki odnalazłam u weterynarza mojego psa.