lekarz Aleksander Penk

Koszmar. Nikomu nie życzę takiej wizyty. Poza staraszeniwm mnie lekarz złamał wszystkie możliwe zasady lekarskie: nieeee omówił badań, był nieuprzejmy, pomimo trudnej ciąży odmawiał badania USG. Wprowadzil taki stres że nie mogłam dojść do siebie przez 2 tygodnie. Jeżeli któraś kobieta jest w ciąży to przestrzegam przed tym lekarzem. Dla mnie dno kompletne. Finalnie zdecydowałam się na prywatny poród ani nie trafić na takiego lekarza na dyżurze.

Koszmar. Nikomu nie życzę takiej wizyty. Poza staraszeniwm mnie lekarz złamał wszystkie możliwe zasady lekarskie: nieeee omówił badań, był nieuprzejmy, pomimo trudnej ciąży odmawiał badania USG. Wprowadzil taki stres że nie mogłam dojść do siebie przez 2 tygodnie. Jeżeli któraś kobieta jest w ciąży to przestrzegam przed tym lekarzem. Dla mnie dno kompletne.

Finalnie zdecydowałam się na prywatny poród ani nie trafić na takiego lekarza na dyżurze.

Analityczny, skupiony i rzetelny lekarz z doświadczeniem. Jak czytam, wieloletnim. Trafiłam na niego „z przypadku” w przychodni, gdy zgłosiłam się na ktg pod koniec ciąży. Jako jedyny chciał się skupić na najbardziej istotnych wynikach badań i podszedł normalnie do ustalenia konkretów odnośnie mojego stanu. Gdy coś go niepokoiło, sprawdził kilkukrotnie. Zapamietal przede wszystkim jako konkretny przypadek. W porownaniu do totalnej indolencji pracowników szpitala na karowej, to była totalna odmiana, a co za tym idzie, dla mnie ulga. Finalnie tez rodziłam z tym lekarzem w instytucie. Jestem już po, przeglądam opinie ...

Analityczny, skupiony i rzetelny lekarz z doświadczeniem. Jak czytam, wieloletnim. Trafiłam na niego „z przypadku” w przychodni, gdy zgłosiłam się na ktg pod koniec ciąży. Jako jedyny chciał się skupić na najbardziej istotnych wynikach badań i podszedł normalnie do ustalenia konkretów odnośnie mojego stanu. Gdy coś go niepokoiło, sprawdził kilkukrotnie. Zapamietal przede wszystkim jako konkretny przypadek. W porownaniu do totalnej indolencji pracowników szpitala na karowej, to była totalna odmiana, a co za tym idzie, dla mnie ulga. Finalnie tez rodziłam z tym lekarzem w instytucie. Jestem już po, przeglądam opinie i proponuje wziąć trochę na dystans kobietom kwestie tego czy personel szpitala jest miły czy niemiły, oni mają leczyć, reagować zgodnie ze swoim doświadczeniem na to co sie dzieje z ciążą i w trakcie porodu, ale to nie są hostessy lub ludzie do ogarniania lęków i psychicznego wspierania pacjentów. Prawdą jest ze praca w służbie zdrowia jest specyficzna i zarowno dla mnie, jak i dla innych pacjentów czy ojca mojego dziecka to wykrzykiwanie chamskich komentarzy przez baby na izbie przyjęć w imid i generalnie każdy kontakt z placówkami NFZ to jak kopnięcie w przeponę, zwłaszcza w sytuacji kiedy jest sie rozbitym narodzinami dziecka, ale ten lekarz akurat jest po prostu uprzejmy i taktowny.

Myślałam, że lekarz miał gorszy dzień. Po sprawdzeniu opini myślę, że on miał gorszy nie tylko tydzień, miesiąc, rok a całe życie. Byłam na ktg po terminie porodu w imid. Miał do mnie pretensje, po co tu przyszłam, skoro zalecenia okołoporodowe są inne. Dodatkową wizytę zalecił mi mój ginekolog prowadzący ciąże. Dr Penk zapytał się o nazwisko mojego gin i zaczął podważać jego autorytet. Ponadto wyraził ogromne zdziwienie, że chce rodzić w imid, skoro mój gin tu nie pracuje. Nie zbadał mnie ginekologicznie, nic mi nie wytłumaczył, nie dowiedzialam się, ...

Myślałam, że lekarz miał gorszy dzień. Po sprawdzeniu opini myślę, że on miał gorszy nie tylko tydzień, miesiąc, rok a całe życie.
Byłam na ktg po terminie porodu w imid. Miał do mnie pretensje, po co tu przyszłam, skoro zalecenia okołoporodowe są inne. Dodatkową wizytę zalecił mi mój ginekolog prowadzący ciąże. Dr Penk zapytał się o nazwisko mojego gin i zaczął podważać jego autorytet. Ponadto wyraził ogromne zdziwienie, że chce rodzić w imid, skoro mój gin tu nie pracuje. Nie zbadał mnie ginekologicznie, nic mi nie wytłumaczył, nie dowiedzialam się, na jakie wywoływanie porodu mam się szykować. Lekarz bardzo nieuprzejmy. Gdyby to był pierwszy lekarz na jakiego trafiłabym w imid, zrezygnowałabym z porodu w imid. Na szczęście nie tylko Aleksander Penk tam pracuje i można w imid trafić na cudownych gin.

Ponad rok temu trafiłam na izbę przyjęć IMiDz z ciążą pozamaciczną i przez pana 'doktora' o mało co nie straciłam życia, ponieważ uznał, że to ciąża biochemiczna i odesłał mnie do domu, nie zlecił kolejnej wizyty w szpitalu w celu kontroli poziomu beta HCG. Do tej pory boli mnie to jak pan 'doktor' źle mnie potraktował. Był bardzo niemiły, oburzony tym, że mam czelność zawracać mu głowę ciążą biochemiczną. Powiedział, że ciąża biochemiczna to nie ciąża i kobiety niepotrzebnie zbyt wcześnie latają po szpitalach. Na szczęście następnego dnia poszłam do ...

Ponad rok temu trafiłam na izbę przyjęć IMiDz z ciążą pozamaciczną i przez pana 'doktora' o mało co nie straciłam życia, ponieważ uznał, że to ciąża biochemiczna i odesłał mnie do domu, nie zlecił kolejnej wizyty w szpitalu w celu kontroli poziomu beta HCG. Do tej pory boli mnie to jak pan 'doktor' źle mnie potraktował. Był bardzo niemiły, oburzony tym, że mam czelność zawracać mu głowę ciążą biochemiczną. Powiedział, że ciąża biochemiczna to nie ciąża i kobiety niepotrzebnie zbyt wcześnie latają po szpitalach. Na szczęście następnego dnia poszłam do dobrego ginekologa prywatnie, od razu zdiagnozował, że to ciąża pozamaciczna i skierował mnie od razu do szpitala na Inflancką, gdzie zrobiono mi operację i uratowano życie.
No niestety chyba tak obecnie jest, że trzeba pójść prywatnie i zapłacić, żeby zostać dobrze potraktowanym.
Drogie Kobiety, nie kierujmy się nigdy dewizą pana 'doktora', Interesujmy się swoim ciałem i szukajmy pomocy, bo inaczej może się to skończyć dla nas tragicznie.
Drodzy Lekarze, izby przyjęć są również dla kobiet, które są w ciąży ale nie urodzą, które przychodzą do Was z poronieniem albo ciążą pozamaciczną, nie traktujcie nas tak jakbyśmy były gorszymi pacjentkami, bo wtedy zadajecie nam dodatkowy ból.

Wspaniały lekarz, nie owija w bawełnę. Jak tylko będę rodzic to tylko będę prosiła o tego Pana. Specjalista świetny.

Wspaniały lekarz, nie owija w bawełnę. Jak tylko będę rodzic to tylko będę prosiła o tego Pana. Specjalista świetny.

Pan Doktor jest bardzo dobrym lekarzem. Specjalista, zwłaszcza USG. Dokładnie wyjaśnia co widzi na monitorze i to sprawia, ze człowiek czuje się zaopiekowany w 100% - nie każdy lekarz dzieli się swoją wiedza i szczegółowo omawia co należy zrobić w danej sytuacji i dlaczego.... zwłaszcza przy komplikacjach ciążowych. Z całego serca polecam. Doktor spokojny i godny zaufania.

Pan Doktor jest bardzo dobrym lekarzem. Specjalista, zwłaszcza USG. Dokładnie wyjaśnia co widzi na monitorze i to sprawia, ze człowiek czuje się zaopiekowany w 100% - nie każdy lekarz dzieli się swoją wiedza i szczegółowo omawia co należy zrobić w danej sytuacji i dlaczego.... zwłaszcza przy komplikacjach ciążowych. Z całego serca polecam. Doktor spokojny i godny zaufania.

Cham. Po prostu. Nie nadaje się do pracy z kobietami. Prawie każda pacjentka wychodziła od niego ze łzami. Chamskie komentarze i brak szacunku do ludzi. Nie polecam. Wręcz odradzam.

Cham. Po prostu. Nie nadaje się do pracy z kobietami. Prawie każda pacjentka wychodziła od niego ze łzami. Chamskie komentarze i brak szacunku do ludzi. Nie polecam. Wręcz odradzam.

Miałam wątpliwą przyjemność poznać tego lekarza podczas wizyty na ktg w IMID-zie. Najpierw poszedł teoretycznie na obchód i kazał na siebie czekać ponad dwie godziny, kiedy przyszedł pacjentki przyjmował w ślimaczym tempie- zastanawiałam się dlaczego dopóki nie weszłam sama na badanie. Pan doktor skupiał się na prywatnych rozmowach telefonicznych, a nie na pacjentce. Kiedy już łaskawie odłożył słuchawkę odzywał się głównie do położnej, a nie do mnie jako pacjentki. Jeszcze nigdy wcześniej nie byłam na tak bolesnym i nieprzyjemnym badaniu USG- przez powłoki brzuszne. Lekarz w zasadzie nic mi nie ...

Miałam wątpliwą przyjemność poznać tego lekarza podczas wizyty na ktg w IMID-zie. Najpierw poszedł teoretycznie na obchód i kazał na siebie czekać ponad dwie godziny, kiedy przyszedł pacjentki przyjmował w ślimaczym tempie- zastanawiałam się dlaczego dopóki nie weszłam sama na badanie. Pan doktor skupiał się na prywatnych rozmowach telefonicznych, a nie na pacjentce. Kiedy już łaskawie odłożył słuchawkę odzywał się głównie do położnej, a nie do mnie jako pacjentki. Jeszcze nigdy wcześniej nie byłam na tak bolesnym i nieprzyjemnym badaniu USG- przez powłoki brzuszne. Lekarz w zasadzie nic mi nie powiedział na temat stanu mojego dziecka, ograniczył się do podstawowego uzupełnienia informacji w wymaganych przez szpital dokumentach i powiedział kiedy mam przyjść następnym razem. Przez cały czas był nieprzyjemny, zdawkowy i złośliwy, zarówno w stosunku do mnie jak i do położnej, która mu towarzyszyła. Nie życzę nikomu trafić na tego człowieka.

fachowiec z profesjonalnym podejsciem do pacjentki, polecam, szczegolowo i cierpliwie odppwiada na pytania, wykazuje troske o pacjeta, pomaga i ukierunkowane i zachęca do kontynuacji leczenia

fachowiec z profesjonalnym podejsciem do pacjentki, polecam, szczegolowo i cierpliwie odppwiada na pytania, wykazuje troske o pacjeta, pomaga i ukierunkowane i zachęca do kontynuacji leczenia

Bardzo dobry specjalista i bardzo serdeczny człowiek. Miałam przyjemność trafić na jego dyżur podczas porodu. Dzięki niemu i jego szybkiej decyzji o cc mamy dziś zdrową córeczkę. Przed rozcięciem brzucha Pan dr sprawdził, że dzidziuś jest raczej z tych mniejszych i specjalnie zrobił mniejsze nacięcie, dzięki czemu mam naprawdę małą bliznę po cc. Mimo że nie był moim lekarzem prowadzącym, interesował się później moim i dzidziusia stanem zdrowia. Przyszedł nawet mnie zbadać przy zwykłym zdejmowaniu szwów, a gdy odbierałam dodatkowe wyniki z próbek pobranych w trakcie cc, specjalnie kazał się ...

Bardzo dobry specjalista i bardzo serdeczny człowiek. Miałam przyjemność trafić na jego dyżur podczas porodu. Dzięki niemu i jego szybkiej decyzji o cc mamy dziś zdrową córeczkę. Przed rozcięciem brzucha Pan dr sprawdził, że dzidziuś jest raczej z tych mniejszych i specjalnie zrobił mniejsze nacięcie, dzięki czemu mam naprawdę małą bliznę po cc. Mimo że nie był moim lekarzem prowadzącym, interesował się później moim i dzidziusia stanem zdrowia. Przyszedł nawet mnie zbadać przy zwykłym zdejmowaniu szwów, a gdy odbierałam dodatkowe wyniki z próbek pobranych w trakcie cc, specjalnie kazał się zawołać z dyżuru. Mi akurat jego specyficzne poczucie humoru bardzo odpowiada. Lekarz z powołaniem. Nie ma słów, które oddadzą moją wdzięczność za zdrowe dziecko - nigdy nie będę w stanie mu wystarczająco podziękować.