lekarz Aleksandra Żak

Pani dr Żak jest bardzo miła i uprzejma. Myślę, że na duże os.Beskidzkie powinno przypadać jednak więcej pediatrów aby wizyty wyglądały bardziej 'po ludzku'.

Pani dr Żak jest bardzo miła i uprzejma. Myślę, że na duże os.Beskidzkie powinno przypadać jednak więcej pediatrów aby wizyty wyglądały bardziej 'po ludzku'.

Wielki ukłon w stronę Pani Żak. Dawno nie spotkałam się z taką ilością empatii i zaangażowania. Z powodu nieobecności deklarowanego lekarza córeczki, skierowano nas do Pani doktor. Kontakt z dzieckiem i rodzicem wzorowy, cierpliwość, konsekwencja i "ludzki język" zasługuje na pochwałę. Po rozmowie z Panią Żak nawet laik zrozumie wyniki badań i zalecone postępowanie. Wyczerpujące wyjaśnienia, zero pytań bez odpowiedzi. Z czystym sumieniem gorąco polecam. Dodam tylko, córeczka jest moim pierwszym dzieckiem więc pacjent z nas wymagający, oczekujący konkretów i spanikowany bardzo ;)

Wielki ukłon w stronę Pani Żak. Dawno nie spotkałam się z taką ilością empatii i zaangażowania.
Z powodu nieobecności deklarowanego lekarza córeczki, skierowano nas do Pani doktor. Kontakt z dzieckiem i rodzicem wzorowy, cierpliwość, konsekwencja i "ludzki język" zasługuje na pochwałę. Po rozmowie z Panią Żak nawet laik zrozumie wyniki badań i zalecone postępowanie. Wyczerpujące wyjaśnienia, zero pytań bez odpowiedzi. Z czystym sumieniem gorąco polecam.
Dodam tylko, córeczka jest moim pierwszym dzieckiem więc pacjent z nas wymagający, oczekujący konkretów i spanikowany bardzo ;)

Jestem ojcem 2 dzieci. Syn 3 lata, córka 5. Córka leczyła się w przychodni VITA na Beskidzkim przez pierwsze 2 lata u p. dr Żak, na każdą pierdołę przepisywała antybiotyk. NIE POLECAM ani dr Żak ani tej przychodni. Przepisałem dzieci do przychodzi na oś. Słonecznym, ta przychodnia, lekarze i obsługa jest na naprawdę wysokim poziomie. Antybiotyk przepisują kiedy naprawdę nie ma już wyjścia. Nie ma problemu z wizytą na wezwanie kiedy stan dziecka nie pozwala na wizytę w przychodni. Przychodnia z KLASĄ i wzorem dla innych.

Jestem ojcem 2 dzieci. Syn 3 lata, córka 5. Córka leczyła się w przychodni VITA na Beskidzkim przez pierwsze 2 lata u p. dr Żak, na każdą pierdołę przepisywała antybiotyk. NIE POLECAM ani dr Żak ani tej przychodni.
Przepisałem dzieci do przychodzi na oś. Słonecznym, ta przychodnia, lekarze i obsługa jest na naprawdę wysokim poziomie. Antybiotyk przepisują kiedy naprawdę nie ma już wyjścia. Nie ma problemu z wizytą na wezwanie kiedy stan dziecka nie pozwala na wizytę w przychodni. Przychodnia z KLASĄ i wzorem dla innych.

Pani dr Żak jest bardzo miła, nie krzyczy, tłumaczy diagnozę, rozmawia z małym pacjentem, poświęca na badanie duzo czasu, polecam kontakt.

Pani dr Żak jest bardzo miła, nie krzyczy, tłumaczy diagnozę, rozmawia z małym pacjentem, poświęca na badanie duzo czasu, polecam kontakt.

Super,godna polecenia. Zawsze odpowiednio dobiera leki i nie przepisuje niepotrzebnie.

Super,godna polecenia. Zawsze odpowiednio dobiera leki i nie przepisuje niepotrzebnie.

Nie mam w sumie żadnego zdania na temat tej dr. poza jednym mimo że to była moja dr z deklaracji to nigdy się dostać do niej nie mogłam, nawet na kontrolę chodziłyśmy do drugiej albo trzeciej z tej przychodni...raz przez 1,5 roku kiedy to tam należała moja córka czyli od ur. trafiłam na nią i w sumie to ani pomogła ani zaszkodziła...nie polecam ogólnie

Nie mam w sumie żadnego zdania na temat tej dr. poza jednym mimo że to była moja dr z deklaracji to nigdy się dostać do niej nie mogłam, nawet na kontrolę chodziłyśmy do drugiej albo trzeciej z tej przychodni...raz przez 1,5 roku kiedy to tam należała moja córka czyli od ur. trafiłam na nią i w sumie to ani pomogła ani zaszkodziła...nie polecam ogólnie

Bardzo dobry lekarz. Chodziłam kiedyś do innego lekarza i specjalnie przepisałam kartę do niej.

Bardzo dobry lekarz. Chodziłam kiedyś do innego lekarza i specjalnie przepisałam kartę do niej.

Pani Żak krzyczy na dzieci (byłam świadkiem), rodziców traktuje nieuprzejmie, czasem miałam wrażenie, że uważa, że to moja wina, że dziecko jest chore.. a jak dziecko się nudzi w gabinecie i ogląda półki, szafki, to z wielką irytacją i wrogością zwraca uwagę rodzicom, a także dzieciom.. zachowuje się jak gestapo przecież wiadomo, że dzieci to dzieci i nie lubią siedzieć w jednym miejscu jak słupy soli.. aha.. a te trzy na krzyż zabawki w swoim gabinecie to mogłaby co jakiś czas prać i myć.. bo przecież dzieci, które się nimi ...

Pani Żak krzyczy na dzieci (byłam świadkiem), rodziców traktuje nieuprzejmie, czasem miałam wrażenie, że uważa, że to moja wina, że dziecko jest chore..
a jak dziecko się nudzi w gabinecie i ogląda półki, szafki, to z wielką irytacją i wrogością zwraca uwagę rodzicom, a także dzieciom.. zachowuje się jak gestapo
przecież wiadomo, że dzieci to dzieci i nie lubią siedzieć w jednym miejscu jak słupy soli..
aha.. a te trzy na krzyż zabawki w swoim gabinecie to mogłaby co jakiś czas prać i myć.. bo przecież dzieci, które się nimi bawią mają różne choroby.. lekarz powinien wiedzieć, że na zabawkach przenoszą się zarazki..
to zresztą nie jest takie ważne..
trzy powody, dla których moja noga nie postanie w jej gabinecie:
1. nie przyjechała do mojej półtorarocznej córki, kiedy ta miała 40 stopni gorączki a na dworze była zima (pomimo, że miała dyżur wyjazdowy i w dodatku mieszka dwa bloki dalej)
2. nie przyjechała do mojego pięciomiesięcznego syna, który zachorował na ospę - jej pomoc skończyła się na stwierdzeniu, żebym na niego uważała, bo jak się przeziębi ospę, to mogą wystąpić poważne powikłania.. aha.. i jeszcze, żebym nie przyjeżdżała z nim teraz do przychodni, bo jest dużo pacjentów i mój syn może ich zarazić (przypominam, że nie chciała przyjechać do niego do domu, pomimo tego, że miała w tym dniu dyżur - wizyty domowe). sama nie wiedziałam co mam w takim razie zrobić, bo pięciomiesięczne dziecko jest chore na ospę a ja ani nie mogę z nim nigdzie jechać ani lekarz się nie pofatyguje do niego..
3. dzisiaj zjawiłam się o 16:30 w przychodni (rejestracja do 17) a pani Żak nie przyjęła mojego chorego syna - jest dwa tygodnie na antybiotyku, kaszle, rzęzi, ma okropny katar i gorączkę. stwierdziła, że pracuje do 18stej a ma jeszcze wielu pacjentów (w przychodni były 3 osoby zaledwie).

przy okazji odradzam wszystkim przychodnię VITA na os. Beskidzkim w Bielsku-Białej - KATASTROFA
Pani z rejestracji, po moim pytaniu, co mam w takim razie zrobić (skoro pediatra mnie nie przyjmie), stwierdziła, że po 18 mogę pojechać z synem na pogotowie..