lekarz Alicja Kujawa

Tragedia… Pani doktor nieuprzejma, unosi głos na pacjenta. Idzie się z problemem i z wizyty nic się nie wynosi.

Tragedia… Pani doktor nieuprzejma, unosi głos na pacjenta. Idzie się z problemem i z wizyty nic się nie wynosi.

Jakiś czas temu również bylam na wizycie u Pani doktor ( byl to najszybszy dostępny termin ). Szczerze odradzam wizytę - z takim podejściem do pacjenta nigdy się jeszcze nie spotkałam. Pani doktor odzywala sie do mnie takim tonem , że po wyjściu z gabinetu widzialam, że dwie pacjentki w poczekalni zrezygnowały z wizyty. Zdecydowanie nie polecam

Jakiś czas temu również bylam na wizycie u Pani doktor ( byl to najszybszy dostępny termin ). Szczerze odradzam wizytę - z takim podejściem do pacjenta nigdy się jeszcze nie spotkałam. Pani doktor odzywala sie do mnie takim tonem , że po wyjściu z gabinetu widzialam, że dwie pacjentki w poczekalni zrezygnowały z wizyty. Zdecydowanie nie polecam

Po przeczytaniu wszystkich negatywnych komenatrzy na temat Pani doktor, byłam trochę zestresowana wizytą, jak się później okazało niepotrzebnie. Wizyta u tego rodzaju specjalisty była moją pierwszą. Pani Doktor bardzo sympatyczna, z podejściem do pacjenta. Badanie przeprowadzone w delikatny sposób, w komfortowej atmosferze. Polecam tą Panią!

Po przeczytaniu wszystkich negatywnych komenatrzy na temat Pani doktor, byłam trochę zestresowana wizytą, jak się później okazało niepotrzebnie. Wizyta u tego rodzaju specjalisty była moją pierwszą. Pani Doktor bardzo sympatyczna, z podejściem do pacjenta. Badanie przeprowadzone w delikatny sposób, w komfortowej atmosferze. Polecam tą Panią!

Pani doktor spojrzała mi w oczy i już wiedziała, że mam zespół policystycznych jajników, bez wykonania jakichkolwiek badań, co po konsultacji u innego lekarza oczywiście okazało się nie prawdą. Na dodatek na pytanie odnośnie mocnego spadku libido Pani doktor poleciła mi zmienić partnera. Z całego serca NIE POLECAM.

Pani doktor spojrzała mi w oczy i już wiedziała, że mam zespół policystycznych jajników, bez wykonania jakichkolwiek badań, co po konsultacji u innego lekarza oczywiście okazało się nie prawdą.
Na dodatek na pytanie odnośnie mocnego spadku libido Pani doktor poleciła mi zmienić partnera.
Z całego serca NIE POLECAM.

Zdecydowanie odradzam skorzystanie z usług tej Pani. Niestety zgadzam się także ze wszystkimi negatywnymi opiniami na jej temat. Pani doktor w ogóle nie powinna leczyć. Jest nie miła i arogancka, a jak powiedziałam o swoich problemach i objawach to mnie wyśmiała. Badanie wykonała niedokładnie i niedelikatnie. 2 tygodnie po wizycie byłam u innego lekarza, który od razu zauważył torbiel endometrialną na jajniku (4 cm). Gdybym zaufała Pani doktor, która olała wszystko co mówiłam mogło się to źle skończyć. Ku przestrodze innym Paniom.

Zdecydowanie odradzam skorzystanie z usług tej Pani. Niestety zgadzam się także ze wszystkimi negatywnymi opiniami na jej temat. Pani doktor w ogóle nie powinna leczyć. Jest nie miła i arogancka, a jak powiedziałam o swoich problemach i objawach to mnie wyśmiała. Badanie wykonała niedokładnie i niedelikatnie. 2 tygodnie po wizycie byłam u innego lekarza, który od razu zauważył torbiel endometrialną na jajniku (4 cm). Gdybym zaufała Pani doktor, która olała wszystko co mówiłam mogło się to źle skończyć. Ku przestrodze innym Paniom.

To jest jakaś targedia ..któryś raz przychodzę już z tym samym problemem ... ciągle upławy bóle brzucha teraz doszła krew i zaburzenia miesiączkowania ewidentnie coś jest nie tak ale to już 4 raz jak idę i słyszę że to moja wina bo słabo suplementuje się ...napomnialam że mogę mieć infekcje że mam gęste różowe podbarwione krwią upławy to powiedziała tylko : to jak ja mam pani pobrać cytologię??w końcu kazała mi się położyć na fotelu w celu pobrania tej cytologii i zaczęła wręcz wykrzykiwać wymadrzac się że D3 muszę brać ...

To jest jakaś targedia ..któryś raz przychodzę już z tym samym problemem ... ciągle upławy bóle brzucha teraz doszła krew i zaburzenia miesiączkowania ewidentnie coś jest nie tak ale to już 4 raz jak idę i słyszę że to moja wina bo słabo suplementuje się ...napomnialam że mogę mieć infekcje że mam gęste różowe podbarwione krwią upławy to powiedziała tylko : to jak ja mam pani pobrać cytologię??w końcu kazała mi się położyć na fotelu w celu pobrania tej cytologii i zaczęła wręcz wykrzykiwać wymadrzac się że D3 muszę brać że mam sobie prywatnie zbadać poziom D3 leżałam z rozłożonymi nogami a ona stała nade mną i cały czas wykrzykiwała.Mowie że biorę dużo witamin że może coś z hormonami może prolaktyna zła to zaczęła narzucać że co ja sobie myślę że mi 4 tys jednostek D3 pomoże?? Że powinnam brać 40 tysięcy ..czułam się zażenowana i nie wiedziałam już co mam z siebie wydusić.. prosiłam o zbadanie piersi ponieważ zaczęło mi wyciekać mleko i wyczułam wielkiego guza w piersi bolą mnie też węzły nie zbadała ich powiedziała że mam iść do neurologa bo to pewnie gruczolak przysadki mózgowej ..wspomniałam że przez neurologa byłam już badana i było okej ale zlała to.Finalnie nie zapisała nic zapobiegawczo na infekcje nie zbadała piersi i była bardzo opryskliwa.

Masakra i jeszcze raz masakra, pierwszy raz wyszłam z gabinetu od pani doktor zmęczona psychicznie,nie dała dojść do słowa, narzekała że jest zmęczona, że powinna być na chorobowym bo chora jest a tu jeszcze tyle pacjentek ma i nie wie czy się wyrobi do 19 i nie wiem czy miałam poczuć się winna temu czy jak? Oczywiście mówiła to takim tonem i pretensja że aż żal... Poczułam się nie jak dojrzała pacjentka tylko jak szczeniara

Masakra i jeszcze raz masakra, pierwszy raz wyszłam z gabinetu od pani doktor zmęczona psychicznie,nie dała dojść do słowa, narzekała że jest zmęczona, że powinna być na chorobowym bo chora jest a tu jeszcze tyle pacjentek ma i nie wie czy się wyrobi do 19 i nie wiem czy miałam poczuć się winna temu czy jak? Oczywiście mówiła to takim tonem i pretensja że aż żal... Poczułam się nie jak dojrzała pacjentka tylko jak szczeniara

Najgorszy specjalista jaki trafił mi się w życiu, znerwicowana mało kompetentna nie radząca sobie ze swoją agresją. Za karę chyba chorych przyjmuje, robi wywody osobiste strzela fochy. To skandal że taki lekarz pracuje w zawodzie Nie polecam !!

Najgorszy specjalista jaki trafił mi się w życiu, znerwicowana mało kompetentna nie radząca sobie ze swoją agresją. Za karę chyba chorych przyjmuje, robi wywody osobiste strzela fochy. To skandal że taki lekarz pracuje w zawodzie Nie polecam !!

Zgadzam się w 100 % ze wszystkimi opiniami negatywnymi. Pierwsza wizyta kilka lat temu super, potem już porażka. Kobieta ma problemy emocjonalne, krzyczy bez powodu, jest mało delikatna. Bardzo bałam się podczas wizyt. Zmieniłam lekarza i żałuję, że tak późno.

Zgadzam się w 100 % ze wszystkimi opiniami negatywnymi. Pierwsza wizyta kilka lat temu super, potem już porażka. Kobieta ma problemy emocjonalne, krzyczy bez powodu, jest mało delikatna. Bardzo bałam się podczas wizyt. Zmieniłam lekarza i żałuję, że tak późno.

Zdecydowanie najgorszy specjalista, u jakiego kiedykolwiek byłam! Niedelikatna, a przy tym bezczelna, potrafi na pacjenta krzyczeć, jak coś jej się nie podoba. Pozwala sobie na złośliwe docinki nie mające żadnego związku z wizytą. Najpierw zdiagnozowała stan zapalny i przepisała z tego tytułu jedne z droższych możliwych specyfików. Krótko po tym poszłam do innego lekarza i ten stanu zapalnego nie zdiagnozował. W każdym razie po zdiagnozowaniu stanu zapalnego szanowna pani doktor pobrała cytologię. Gdy chciałam po kilku tygodniach odebrać wynik cytologii, okazało się, że pani doktor w ogóle nie wysłała mojej ...

Zdecydowanie najgorszy specjalista, u jakiego kiedykolwiek byłam! Niedelikatna, a przy tym bezczelna, potrafi na pacjenta krzyczeć, jak coś jej się nie podoba. Pozwala sobie na złośliwe docinki nie mające żadnego związku z wizytą. Najpierw zdiagnozowała stan zapalny i przepisała z tego tytułu jedne z droższych możliwych specyfików. Krótko po tym poszłam do innego lekarza i ten stanu zapalnego nie zdiagnozował. W każdym razie po zdiagnozowaniu stanu zapalnego szanowna pani doktor pobrała cytologię. Gdy chciałam po kilku tygodniach odebrać wynik cytologii, okazało się, że pani doktor w ogóle nie wysłała mojej cytologii do przebadania, bo przecież był stan zapalny! To po co w ogóle cokolwiek pobierała? Dlaczego w ogóle nie raczyła mi powiedzieć, że nie ma zamiaru jej nigdzie wysyłać? To zresztą jej bardzo charakterystyczna - na złośliwe docinki w trakcie wizyty ma czas, natomiast merytoryka nie jest już jej mocną stroną. Generalnie pacjent ma wszystko wiedzieć sam i we wszystkim się sam orientować, bo jej jest szkoda czasu cokolwiek powiedzieć i wytłumaczyć. Po wizycie długo nie mogłam dojść do siebie. A przecież wizyta u ginekologa nie musi tak wyglądać, jest wielu innych lekarzy. Nigdy więcej nie pójdę do dr Kujawy i innym też to zdecydowanie odradzam!