lekarz Andrzej Grim

Dramat pod każdym względem. Jedynie na plus to to, że nie ma do niego kolejki, ale po wizycie przekonałem się dlaczego...

Dramat pod każdym względem. Jedynie na plus to to, że nie ma do niego kolejki, ale po wizycie przekonałem się dlaczego...

Z przykrością piszę negatywną opinię, pierwszy raz w życiu, ale po dzisiejszej wizycie u doktora, który ostatecznie nie chciał mnie juz wogóle przyjąc( a mam palec w gipsie )ponieważ byłam punktualnie o czasie ale panie w recepcji 4 min jeszcze konczyły kogos rejestrować i na mojej kopercie napisały cztery minuty spożnienia, czekałam 1,5 h i zapytałam sie Pań czy doktor może jeszcze mnie pózniej przyjąć, Panie w rejestracji chyba same boją sie dr i sama zapytałam sie czy mnie przyjmie bo ten gips trzeba już zdjać, Pan doktor bezczelnie powiedział, ...

Z przykrością piszę negatywną opinię, pierwszy raz w życiu, ale po dzisiejszej wizycie u doktora, który ostatecznie nie chciał mnie juz wogóle przyjąc( a mam palec w gipsie )ponieważ byłam punktualnie o czasie ale panie w recepcji 4 min jeszcze konczyły kogos rejestrować i na mojej kopercie napisały cztery minuty spożnienia, czekałam 1,5 h i zapytałam sie Pań czy doktor może jeszcze mnie pózniej przyjąć, Panie w rejestracji chyba same boją sie dr i sama zapytałam sie czy mnie przyjmie bo ten gips trzeba już zdjać, Pan doktor bezczelnie powiedział, ze to już go nie obchodzi i że mnie nie przyjmie!!!
Poszłam popoludniu prywatnie do kogoś innego - co się okazało?! Nie mam zadnego złamania palca i pan "doktor"Grim niepotrzebnie mnie unieruchomił dodatkowo dodając wiecej gipsu. Miałam płytkę ze zdjęciem, ale pan dr nawet jej raczej nie zobaczył bo powiedział zdanie:"tego to tutaj nie odtwożymy"
Trochę empatii panie doktorze, bo kiedyś taka karma wróci do Pana! Dodam, że zadzwoniłam do przełożonego pana dr i po rozmowie dr Grim powiedział, że to nieporozumienie, że ktoś "wepchnął"się - co jest nieprawda, ja nie mogłam czekać więcej czasu niż dodatkowe pół godz, i nadal pan dr nie przyjmował mnie, ponieważ jestem nauczycielką i też mam dzwonki w szkole, ale nie lubię za przeproszeniem chamstwa i bezczelnego zachowania, które okazał pan dr.
Z powyższych Państwa opinii, może to i dobrze, że pan dr dalej mnie nie prowadził i te 4 min "uratowały" mi palec, rozumiem zasady pana dr, ale trochę kultury panie dr nawet odmawiając wizyty!!! Zachowaniem pana dr zajmę się dalej na drodze oficjalnej.

Czytając wiele negatywnych opinii na tym portalu szłam do lekarza z negatywnym nastawieniem. Jakież było miłe rozczarowanie. Weszłam do gabinetu dokładnie o godzinie, na którą byłam umówiona. Lekarz uprzejmy, poświęcił sporo czasu memu schorzeniu, zadawał pytania, wysłuchał. Zrobił badanie fizykalne, zrobił USG, skierował na Rtg, które mi od razu zrobiono. Lekarz czekał, aż wrócę ze zdjęciem. Dodatkowo jeszcze raz skierował na USG w celu konsultacji z innym lekarzem i skierował do neurologa. Wszystko wyjaśnił. Nie okazywał zniecierpliwienia (bo czas leci). Polecam tego lekarza.

Czytając wiele negatywnych opinii na tym portalu szłam do lekarza z negatywnym nastawieniem. Jakież było miłe rozczarowanie. Weszłam do gabinetu dokładnie o godzinie, na którą byłam umówiona. Lekarz uprzejmy, poświęcił sporo czasu memu schorzeniu, zadawał pytania, wysłuchał. Zrobił badanie fizykalne, zrobił USG, skierował na Rtg, które mi od razu zrobiono. Lekarz czekał, aż wrócę ze zdjęciem. Dodatkowo jeszcze raz skierował na USG w celu konsultacji z innym lekarzem i skierował do neurologa. Wszystko wyjaśnił. Nie okazywał zniecierpliwienia (bo czas leci). Polecam tego lekarza.

Niestety ten Pan " Doktor" to jakieś nieporozumienie , totalny lekceważący stosunek do Pacjenta w ogóle nie słucha co się do niego mówi skupia się głównie na pisaniu, zleca badania których potem nawet nie ogląda tak niestety było w moim przypadku , szkoda czasu i nerwów na wizytę u tego Pana zero kompetencji

Niestety ten Pan " Doktor" to jakieś nieporozumienie , totalny lekceważący stosunek do Pacjenta w ogóle nie słucha co się do niego mówi skupia się głównie na pisaniu, zleca badania których potem nawet nie ogląda tak niestety było w moim przypadku , szkoda czasu i nerwów na wizytę u tego Pana zero kompetencji

Zwykły konował i cham.. zmieniłem lekarza prowadzącego po tym jak jego leczenie nie przynosiło żadnych efektów.dotyczy stawu skokowego.Zmiana na polecanego lekarza Andrzeja Grim okazała się jedną wielką pomyłką.Łaskę robił że w ogóle raczył mnie przyjąć twierdząc że nie on zaczynał leczenie i czemu on ma je kończyć.Po małej kłótni w końcu łaskawca zrobił co musiał, zaznaczając iż na następną wizytę mam przyjść tylko jak bóle nie ustąpią..Postępowanie lekarzy to niestety wina ludzi którzy nauczyli ich dziadostwa.kłanianie się przynoszenie prezentów i traktowanie ich jak królewiczów to dało takie właśnie efekty..Do takiego ...

Zwykły konował i cham.. zmieniłem lekarza prowadzącego po tym jak jego leczenie nie przynosiło żadnych efektów.dotyczy stawu skokowego.Zmiana na polecanego lekarza Andrzeja Grim okazała się jedną wielką pomyłką.Łaskę robił że w ogóle raczył mnie przyjąć twierdząc że nie on zaczynał leczenie i czemu on ma je kończyć.Po małej kłótni w końcu łaskawca zrobił co musiał, zaznaczając iż na następną wizytę mam przyjść tylko jak bóle nie ustąpią..Postępowanie lekarzy to niestety wina ludzi którzy nauczyli ich dziadostwa.kłanianie się przynoszenie prezentów i traktowanie ich jak królewiczów to dało takie właśnie efekty..Do takiego ch..ja należy podchodzić jak do każdego innego pracownika który ma zrobić to za co mu płacą

Jak miło, że mogę się tutaj wypisać co nie co o tym człowieku. Właśnie szukałem takiego miejsca. Człowiek ten bije antypatią na przynajmniej 20 metrów, ale nie to jest przyczyną Mojej oceny. Otóż od pół roku do pracy dojeżdżam na rowerze i coś mi się podziało z kolankami. Krewny zapisał mnie do tego konowała i termin miałem na za 3 tygodnie. Wziąłem urlop, poszedłem, a tam się mnie pytają o skierowanie, którego nie miałem, bo lebiody w rejestracji nie raczyły łaskawie poinformować krewnego o potrzebie posiadania skierowania (czyli zapisać się ...

Jak miło, że mogę się tutaj wypisać co nie co o tym człowieku. Właśnie szukałem takiego miejsca. Człowiek ten bije antypatią na przynajmniej 20 metrów, ale nie to jest przyczyną Mojej oceny. Otóż od pół roku do pracy dojeżdżam na rowerze i coś mi się podziało z kolankami. Krewny zapisał mnie do tego konowała i termin miałem na za 3 tygodnie. Wziąłem urlop, poszedłem, a tam się mnie pytają o skierowanie, którego nie miałem, bo lebiody w rejestracji nie raczyły łaskawie poinformować krewnego o potrzebie posiadania skierowania (czyli zapisać się mogłem, mimo braku skierowania - fajnie...). Poleciły pójść do konowała, aby zapytać, czy mnie przyjmie mimo braku skierowania - oczywiście, skoro opinia jest negatywna, to decyzja musiała być przecząca. Krzywda taka wielka by mu się stała, gdyby mnie przyjął, że heej. Pytam się go: "To mimo tego, że musiałem wziąć urlop i że jestem zapisany, to bez skierowania mogę wracać do domu" Odpowiedź: "No bez skierowania właśnie tak...". Mówiłem mu, że dostałem kartkę od wieczornego lekarza, gdzie było polecenie skierowania się do ortopedy, ale to nie pomogło. Lekarz z prawdziwego zdarzenia nie postępuje w ten sposób.

Lekarz ten jest przykładem aspołecznego, mrukliwego i niekompetentnego człowieka. Może powinien zostać weterynarzem ? Wizyta, badanie i diagnoza były beznadziejne. Skierowanie było na kolano, uskarżałam się jeszcze na biodro. I co? Nic, nawet nie zainteresował sie problemem, wskazał na konieczność posiadania kolejnego skierowania od lekarza rodzinnego, oczywiście na biodro. Babka z Wilkowyj pewnie lepiej by mnie wyleczyła niż Pan Grimm. Dalej faszeruję się diclofenakiem ( przepisuje mi lekarz rodzinny ) noga w kolanie i biodrze nadal boli. Stracony czas, niepotrzebna frustracja i przykre skojarzenia. Nie polecam, stanowczo odradzam.

Lekarz ten jest przykładem aspołecznego, mrukliwego i niekompetentnego człowieka. Może powinien zostać weterynarzem ? Wizyta, badanie i diagnoza były beznadziejne. Skierowanie było na kolano, uskarżałam się jeszcze na biodro. I co? Nic, nawet nie zainteresował sie problemem, wskazał na konieczność posiadania kolejnego skierowania od lekarza rodzinnego, oczywiście na biodro. Babka z Wilkowyj pewnie lepiej by mnie wyleczyła niż Pan Grimm. Dalej faszeruję się diclofenakiem ( przepisuje mi lekarz rodzinny ) noga w kolanie i biodrze nadal boli. Stracony czas, niepotrzebna frustracja i przykre skojarzenia. Nie polecam, stanowczo odradzam.

Beznadziejna wizyta. Lekarz tylko wypełniał papierki a na moją zwichniętą stopę ledwo spojrzał. Szybko wypełnił receptę, po czym nie patrząc na to, że mam pytania otworzył mi drzwi do wyjścia! Zadałam pytanie odnośnie innego problemu ortopedycznego to odparł, że to nie cel wizyty i na to powinnam przynieść kolejne skierowanie. Paranoja! Nigdy więcej tam nie pójdę. A ten Pan nie powinien być w ogóle lekarzem.

Beznadziejna wizyta. Lekarz tylko wypełniał papierki a na moją zwichniętą stopę ledwo spojrzał. Szybko wypełnił receptę, po czym nie patrząc na to, że mam pytania otworzył mi drzwi do wyjścia! Zadałam pytanie odnośnie innego problemu ortopedycznego to odparł, że to nie cel wizyty i na to powinnam przynieść kolejne skierowanie. Paranoja! Nigdy więcej tam nie pójdę. A ten Pan nie powinien być w ogóle lekarzem.

pan doktor po pierwszej wizycie trochę mnie rozczarował!

pan doktor po pierwszej wizycie trochę mnie rozczarował!

Ten Pan doktor to jakis zart...po pierwsze, arogancki jak malo ktory lekarz, malo rzeczowy, na moje pytanie czy nalezy sie poddac zabiegowi, jakie jest jego zdanie jako spelcjalisty odpowiedz byla jedna "decyzja nalezy do Pana, to Pana wybor", nie rozumiem takiego postepowania, do lekarza idzie sie miedzy innymi po porade, a on takowej nie udziela... Cala wizyta trwala 8 minut, glownie dlatego, ze sie wypytywalem o rozne sprawy na temat urazu, na co otrzymywalem z laski odpowiedzi. Zlecenie przeswietlenia- taka propozycja nie padla...zrobilem to sam tydzien pozniej, prywatnie i udam ...

Ten Pan doktor to jakis zart...po pierwsze, arogancki jak malo ktory lekarz, malo rzeczowy, na moje pytanie czy nalezy sie poddac zabiegowi, jakie jest jego zdanie jako spelcjalisty odpowiedz byla jedna "decyzja nalezy do Pana, to Pana wybor", nie rozumiem takiego postepowania, do lekarza idzie sie miedzy innymi po porade, a on takowej nie udziela...
Cala wizyta trwala 8 minut, glownie dlatego, ze sie wypytywalem o rozne sprawy na temat urazu, na co otrzymywalem z laski odpowiedzi.
Zlecenie przeswietlenia- taka propozycja nie padla...zrobilem to sam tydzien pozniej, prywatnie i udam sie do inneg ortopedy, takze prywatnie.
Pozdrawiam