dr n. med. Andrzej Sieczkowski

Trafiłam do Pana Doktora do dwóch tygodni po stwierdzeniu badaniem, oczywiście prywatnym, zakrzepicy podudzia, na wizytę komercyjną. Mogę polecić p. dra Sieczkowskiego, otrzymałam natychmiastowe leczenie, potem wizytę kontrolną w przychodni i ponownie prywatną w krótkim czasie, a po 3 miesiącach leczenia prawie wyszłam z problemu. Jestem szczęściarą, bo mimo, że nie pojechałam na zaplanowany urlop za granicę, to teraz z lekkim dyskomfortem mogę normalnie funkcjonować. Termin na wizytę ze skierowaniem -PILNE!- dostałam na...wrzesień 2024 roku. Polecam Pana Doktora i dziękuję za poświęcony czas, kompleksowość podejścia i uprzejmość!

Trafiłam do Pana Doktora do dwóch tygodni po stwierdzeniu badaniem, oczywiście prywatnym, zakrzepicy podudzia, na wizytę komercyjną. Mogę polecić p. dra Sieczkowskiego, otrzymałam natychmiastowe leczenie, potem wizytę kontrolną w przychodni i ponownie prywatną w krótkim czasie, a po 3 miesiącach leczenia prawie wyszłam z problemu. Jestem szczęściarą, bo mimo, że nie pojechałam na zaplanowany urlop za granicę, to teraz z lekkim dyskomfortem mogę normalnie funkcjonować. Termin na wizytę ze skierowaniem -PILNE!- dostałam na...wrzesień 2024 roku. Polecam Pana Doktora i dziękuję za poświęcony czas, kompleksowość podejścia i uprzejmość!

Uważam,że Pan Doktor jest specjalistą wysokiej klasy,potrafi trafnie zdiagnozować i pokierować dalszym leczeniem.Polecam

Uważam,że Pan Doktor jest specjalistą wysokiej klasy,potrafi trafnie zdiagnozować i pokierować dalszym leczeniem.Polecam

Uważam,że Pan Doktor jest specjalistą wysokiej klasy,potrafi trafnie zdiagnozować i pokierować dalszym leczeniem.Polecam

Uważam,że Pan Doktor jest specjalistą wysokiej klasy,potrafi trafnie zdiagnozować i pokierować dalszym leczeniem.Polecam

Pan lekarz nie potrafił uzasadnić swoich sugestii. Kompletne nieporozumienie - absolutnie nie polecam !

Pan lekarz nie potrafił uzasadnić swoich sugestii.
Kompletne nieporozumienie - absolutnie nie polecam !

Lekarz niemiły, niekulturalny i opryskliwy. Na dzień dobry zniechecił do dalszej rozmowy... Zero podejścia do pacjenta. Zero zainteresowania. Wg PANA doktora najlepiej od razu uciąć nogę, zamiast cokolwiek podpowiedzieć, by ją uratować. NIE polecam !!

Lekarz niemiły, niekulturalny i opryskliwy. Na dzień dobry zniechecił do dalszej rozmowy... Zero podejścia do pacjenta. Zero zainteresowania. Wg PANA doktora najlepiej od razu uciąć nogę, zamiast cokolwiek podpowiedzieć, by ją uratować. NIE polecam !!

bardzo fajny lekarz uprzejmy wytłumaczy

bardzo fajny lekarz uprzejmy wytłumaczy

To jak ten lekarz leczy to parodia goni z pokoju do pokoju a pacjenta ma w nosie szkoda slow

To jak ten lekarz leczy to parodia goni z pokoju do pokoju a pacjenta ma w nosie szkoda slow

czas ktory poswieca pacjentowi to nie cale 5 minut,biegajac z pokoju do pokoju

czas ktory poswieca pacjentowi to nie cale 5 minut,biegajac z pokoju do pokoju

Powiedział że żylaków moich się nie powinno zrobić i że coś jest nie tak (po pierwszej operacji miałem cięcie ale żyła była nie usunięta w pachwinie i pulsowała , widząc nacięcie stwierdził ze nie ma możliwości przepływu krwi itd...), kazał to zostawić wszystko w spokoju - efekt jest taki ze żylaki na stopie są bardzo duże i bolą jak chodzę w cieplejszych butach (w ogóle to żylaki zawsze się powinno usuwać więc co to za lekarz)

Powiedział że żylaków moich się nie powinno zrobić i że coś jest nie tak (po pierwszej operacji miałem cięcie ale żyła była nie usunięta w pachwinie i pulsowała , widząc nacięcie stwierdził ze nie ma możliwości przepływu krwi itd...), kazał to zostawić wszystko w spokoju - efekt jest taki ze żylaki na stopie są bardzo duże i bolą jak chodzę w cieplejszych butach (w ogóle to żylaki zawsze się powinno usuwać więc co to za lekarz)

Wizyta jednorazowa i pierwszy raz(NFZ)- krótkie badanie, poza pytaniem co dolega i potwierdzeniem skierowania do szpitala (od lekarza ogólnego)- brak specjalnego zainteresowania pacjentem (starsza osoba)w sensie wyniki badań (rzut oka na chorego wystarczy?), należy się dopytywać o wszystko, a odpowiedzi udzielane "w biegu", ale i tak niczego nie wniosły nowego, np. udzielenie wskazówek co do złagodzenia bólu - iść do lekarza ogólnego, czy leczenia ran (nawet nieobejrzane, bo były przykryte gazikami). Ogólnie - dosyć negatywne wrażenie (może jest związane z "przerobem" znacznej ilości pacjentów w ciągu dyżuru w poradni?).

Wizyta jednorazowa i pierwszy raz(NFZ)- krótkie badanie, poza pytaniem co dolega i potwierdzeniem skierowania do szpitala (od lekarza ogólnego)- brak specjalnego zainteresowania pacjentem (starsza osoba)w sensie wyniki badań (rzut oka na chorego wystarczy?), należy się dopytywać o wszystko, a odpowiedzi udzielane "w biegu", ale i tak niczego nie wniosły nowego, np. udzielenie wskazówek co do złagodzenia bólu - iść do lekarza ogólnego, czy leczenia ran (nawet nieobejrzane, bo były przykryte gazikami). Ogólnie - dosyć negatywne wrażenie (może jest związane z "przerobem" znacznej ilości pacjentów w ciągu dyżuru w poradni?).