lekarz Andrzej Zając

Lekarz bardzo nieprzyjemny i antypatyczny. Ciężko jest się cokolwiek dowiedzieć, nic pacjentowi nie wytłumaczy. Lekceważące podejście do pacjenta. Nie polecam!

Lekarz bardzo nieprzyjemny i antypatyczny. Ciężko jest się cokolwiek dowiedzieć, nic pacjentowi nie wytłumaczy. Lekceważące podejście do pacjenta. Nie polecam!

Lekarz bardzo gburowaty, niegrzeczny i antypatyczny.Podczas badania nie odezwał się ani jednym słowem,pomimo,że wynik badania nie był dobry,lekarz słowa nie powiedział o tym, niczego nie wyjaśnił, wszystkiego dowiedzieliśmy się dopiero na korytarzu po przeczytaniu wyniku badania. Bardzo żałujemy wyboru tego lekarza, nigdy w życiu nie spotkaliśmy się z tak beznadziejnym, lekceważącym podejściem do pacjenta.

Lekarz bardzo gburowaty, niegrzeczny i antypatyczny.Podczas badania nie odezwał się ani jednym słowem,pomimo,że wynik badania nie był dobry,lekarz słowa nie powiedział o tym, niczego nie wyjaśnił, wszystkiego dowiedzieliśmy się dopiero na korytarzu po przeczytaniu wyniku badania. Bardzo żałujemy wyboru tego lekarza, nigdy w życiu nie spotkaliśmy się z tak beznadziejnym, lekceważącym podejściem do pacjenta.

Przestrzegam każdego przed wizytą u Pana doktora, chyba, że ktoś lubi być traktowanym jak śmieć. Bezsensownie zmarnowany czas, a Pan doktor chyba pracuje za karę. Moim zdaniem lepiej omijać szerokim łukiem.

Przestrzegam każdego przed wizytą u Pana doktora, chyba, że ktoś lubi być traktowanym jak śmieć. Bezsensownie zmarnowany czas, a Pan doktor chyba pracuje za karę. Moim zdaniem lepiej omijać szerokim łukiem.

Wizyta u pana doktora, w jego prywatnej przychodni jest możliwa tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Po przebrnięciu ślamazarnej recepcji należy się przygotować na dłuższe czekanie mimo uzgodnionego terminu wizyty. Pacjenci do doktora rejestrowani są co 15 minut w związku z czym opóźnienia szybko narastają. Ja wytrzymałem 1,5 godz. i zrezygnowałem z wizyty ponieważ było jeszcze przede mną kilka osób. Nie oceniam kompetencji doktora ale organizacja przyjmowania pacjentów jest w przychodni fatalna. Poniżające jest wyczekiwanie w bezsensownych kolejkach. Mam nadzieję, że uda mi się ominąć ten ZOZ.

Wizyta u pana doktora, w jego prywatnej przychodni jest możliwa tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Po przebrnięciu ślamazarnej recepcji należy się przygotować na dłuższe czekanie mimo uzgodnionego terminu wizyty. Pacjenci do doktora rejestrowani są co 15 minut w związku z czym opóźnienia szybko narastają. Ja wytrzymałem 1,5 godz. i zrezygnowałem z wizyty ponieważ było jeszcze przede mną kilka osób. Nie oceniam kompetencji doktora ale organizacja przyjmowania pacjentów jest w przychodni fatalna. Poniżające jest wyczekiwanie w bezsensownych kolejkach. Mam nadzieję, że uda mi się ominąć ten ZOZ.

Bardzo sympatyczny pan ,uprzejmy ,odpowiedzialny,mowi malo ale na temat,mimo ze jest zapracowany nie zapomina o pacjentach polecam

Bardzo sympatyczny pan ,uprzejmy ,odpowiedzialny,mowi malo ale na temat,mimo ze jest zapracowany nie zapomina o pacjentach polecam

Pan Doktor nie jest najmilszą i najdelikatniejszą osobą na świecie. To już wiemy i nie ma co się nad tym rozwodzić. Natomiast z przykrością trzeba stwierdzić, że nie jest też kompetentny, ponieważ (jest ponoć także proktologiem, zatem z założenia zna się na rzeczy) szczelinę odbytu leczy jak hemoroidy, gdzie obie choroby różnią się fundamentalnie i ich przyczyny są DIAMETRALNIE inne. Nie zważa na ból i niesamowite cierpienie pacjenta (przy zaleceniach jak i podczas samego badania). Człowieka traktuje przedmiotowo i niestety wygląda na to, że jest po prostu nastawiony jedynie na ...

Pan Doktor nie jest najmilszą i najdelikatniejszą osobą na świecie. To już wiemy i nie ma co się nad tym rozwodzić. Natomiast z przykrością trzeba stwierdzić, że nie jest też kompetentny, ponieważ (jest ponoć także proktologiem, zatem z założenia zna się na rzeczy) szczelinę odbytu leczy jak hemoroidy, gdzie obie choroby różnią się fundamentalnie i ich przyczyny są DIAMETRALNIE inne. Nie zważa na ból i niesamowite cierpienie pacjenta (przy zaleceniach jak i podczas samego badania). Człowieka traktuje przedmiotowo i niestety wygląda na to, że jest po prostu nastawiony jedynie na zarobek.

U Pana Doktora miałam robioną gastroskopię. Wizyta razem z badaniem kosztowała bardzo dużo, trwała 20 min. i jedyne o co mnie zapytał Pan doktor to to czy jestem w ciąży. O wyniku badania powiedział dwa słowa, przeliczył pieniążki i mnie pożegnał. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z taką ignorancją i zachowaniem lekarza. Szkoda takiego pięknego nowego ośrodka dla takiego specjalisty. KOSZMAR!

U Pana Doktora miałam robioną gastroskopię. Wizyta razem z badaniem kosztowała bardzo dużo, trwała 20 min. i jedyne o co mnie zapytał Pan doktor to to czy jestem w ciąży. O wyniku badania powiedział dwa słowa, przeliczył pieniążki i mnie pożegnał. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z taką ignorancją i zachowaniem lekarza. Szkoda takiego pięknego nowego ośrodka dla takiego specjalisty. KOSZMAR!

Straszny człowiek,skorumpowany,dla niego liczą się tylko pieniądze i władza a przeciętny Kowalski to dla niego świeć. Nie powinien być lekarzem. Zdecydowanie nie polecam go jako gastroenterologa.

Straszny człowiek,skorumpowany,dla niego liczą się tylko pieniądze i władza a przeciętny Kowalski to dla niego świeć. Nie powinien być lekarzem. Zdecydowanie nie polecam go jako gastroenterologa.

Byłam u Pana Doktora w sprawie chorej mamy 9miała zatkaną wątrobę dużym kamieniem) , kazał zrobić badania za granicą i za koszt leczenia od 10 do 15 tyś zł , dodam ,że mama mieszka i pracuje w Irlandii , no jak się domyślamy to było powodem drogiego leczenia !!! żadnych informacji , co jak gdzie tylko od razu było miejsce na latawcu , nawet na jutro. Ilość dni w szpitalu 2-3 .

Byłam u Pana Doktora w sprawie chorej mamy 9miała zatkaną wątrobę dużym kamieniem) , kazał zrobić badania za granicą i za koszt leczenia od 10 do 15 tyś zł , dodam ,że mama mieszka i pracuje w Irlandii , no jak się domyślamy to było powodem drogiego leczenia !!! żadnych informacji , co jak gdzie tylko od razu było miejsce na latawcu , nawet na jutro. Ilość dni w szpitalu 2-3 .

Na wizycie z funduszu zrobił swoje (gastroskopia - oczywiście bez skrupułów pchał rure ile wlezie) i niczego więcej się nie dowiedziałem. Dostałem wynik badania bo taki miał zasrany obowiązek a porozmawiać to możemy prywatnie w innym gabinecie. Do tego niemiły gbur i prostak. Nie polecam.

Na wizycie z funduszu zrobił swoje (gastroskopia - oczywiście bez skrupułów pchał rure ile wlezie) i niczego więcej się nie dowiedziałem. Dostałem wynik badania bo taki miał zasrany obowiązek a porozmawiać to możemy prywatnie w innym gabinecie. Do tego niemiły gbur i prostak. Nie polecam.