Anna Fritz-Rdzanek

Bardzo nieprzyjemna osoba, lekceważąca pacjenta i człowieka. Mam wrażenie, ze Pani „doktor” pozbawiona jest całkowicie empatii…

Bardzo nieprzyjemna osoba, lekceważąca pacjenta i człowieka. Mam wrażenie, ze Pani „doktor” pozbawiona jest całkowicie empatii…

Tragiczna osoba, nie powinna pracować z ludźmi i w zawodzie w ogóle. Zero propozycji terapii ani badań. Pretensje, że w ogóle się pojawiliśmy (dodam, że ze skierowania).

Tragiczna osoba, nie powinna pracować z ludźmi i w zawodzie w ogóle. Zero propozycji terapii ani badań. Pretensje, że w ogóle się pojawiliśmy (dodam, że ze skierowania).

Tragiczna, wredna, niekompetentna osoba. Nie powinna ani być lekarzem ani w ogóle pracować z ludźmi.

Tragiczna, wredna, niekompetentna osoba. Nie powinna ani być lekarzem ani w ogóle pracować z ludźmi.

Bardzo nieprzyjemna. Wydarła się na mnie na samym początku wizyty, że zajmuję miejsce innym chorym pacjentom. Że na wizyty kontrolne jest lekarz rejonowy. Z łaski przeprowadziła badanie jakby pracowała za karę. Nie pobrała nawet cytologii. Zmarnowałam tylko czas. Nie polecam!!!!! Żałuję tylko, że nie byłam dla niej tak samo niemiła jak ona dla mnie.

Bardzo nieprzyjemna. Wydarła się na mnie na samym początku wizyty, że zajmuję miejsce innym chorym pacjentom. Że na wizyty kontrolne jest lekarz rejonowy. Z łaski przeprowadziła badanie jakby pracowała za karę. Nie pobrała nawet cytologii. Zmarnowałam tylko czas.
Nie polecam!!!!!

Żałuję tylko, że nie byłam dla niej tak samo niemiła jak ona dla mnie.

nigdy więcej. nie polecam i odradzam. krzycząca nieuprzejma pseudodoktor ! wchodzisz i wychodzisz i nie wiesz czy jestes zdrowa czy nie. Rozumiem że 20 lat temu lekarz mogł krzyczyć bo taki wizyrunek panował,ale to są inne czasy. uważam że trzeba przestać chodzić do takich "Bogów" bo ginekologów uprzejmych nie brakuje ! szkoda nerwów z takimi pozdrawiam

nigdy więcej. nie polecam i odradzam. krzycząca nieuprzejma pseudodoktor ! wchodzisz i wychodzisz i nie wiesz czy jestes zdrowa czy nie. Rozumiem że 20 lat temu lekarz mogł krzyczyć bo taki wizyrunek panował,ale to są inne czasy. uważam że trzeba przestać chodzić do takich "Bogów" bo ginekologów uprzejmych nie brakuje !
szkoda nerwów z takimi
pozdrawiam

wspaniale prowadziła moją ciążę w roku 2009/2011, były problemy, przyjmowała na dodatkowe wizyty, doradzała, przejmowała się, wizyta po ciąży też profesjonalna, polecam, chodziłam państwowo na dembego

wspaniale prowadziła moją ciążę w roku 2009/2011, były problemy, przyjmowała na dodatkowe wizyty, doradzała, przejmowała się, wizyta po ciąży też profesjonalna, polecam, chodziłam państwowo na dembego

Zglosilam sie na oddział ginekologiczny w szpitalu na Woloskiej z ostrym zapaleniem pochwy. Byla sobota w nocy, dzien przed moim wylotem do Chin, dlatego zdecydowalam sie na szpital, bo nie mialam zadnej innej opcji o tej godzinie.Pani Fritz w ogole nie chciala mnie przyjac,byla zbulwersowana, ze z takim problemem (opisalam jej swoje dolegliwosci, potworny bol)przychodze w nocy do szpitala. Poinformowalam ja, ze nastepnego dnia mam wylot na miesiac do Chin i tam ciezko mi bedzie znalezc specjaliste, z olbrzymia łaską skierowala mnie na fotel. O tym w jaki sposob przebiegalo ...

Zglosilam sie na oddział ginekologiczny w szpitalu na Woloskiej z ostrym zapaleniem pochwy. Byla sobota w nocy, dzien przed moim wylotem do Chin, dlatego zdecydowalam sie na szpital, bo nie mialam zadnej innej opcji o tej godzinie.Pani Fritz w ogole nie chciala mnie przyjac,byla zbulwersowana, ze z takim problemem (opisalam jej swoje dolegliwosci, potworny bol)przychodze w nocy do szpitala. Poinformowalam ja, ze nastepnego dnia mam wylot na miesiac do Chin i tam ciezko mi bedzie znalezc specjaliste, z olbrzymia łaską skierowala mnie na fotel. O tym w jaki sposob przebiegalo badanie nie musze chyba wspominac, patrzac po ilosci negatywnych opinii na jej temat, na portalu. Zwijalam sie z bolu. Prosilam o recepte na lek, ktory zwykle biore w takich sytuacjach, bo diagnoza byla taka jak zawsze.Kazdy inny lekarz wypisalby ja bez problemu, ale Pani Fritz z nieukrywana satysfakcja wpisala w karte informacyjna "brak wskazan do hospitalizacji" po czym skierowala mnie do przychodni w poniedzialek, zdajac sobie sprawe, ze tego dnia bede juz w samolocie. Zapytalam ja czy kazdego pacjenta traktuje w taki sam lekcewazacy sposob. Byla sarkastyczna, wulgarna i nieprzyjemna. Powiedzialam, ze nie wyjde dopoki mi nie pomoze, bo nie dam rady wytrzymac 16h podrozy w takim stanie, zasmiala sie i stwierdzila, ze w takim razie wzywa ochrone:) Cierpliwie czekalam na to co stanie sie dalej, bo sytuacja byla mocno absurdalna. Pani Fritz chyba zrozumiala, ze robi z siebie kretynke, odlozyla sluchwake, podala mi karte informacyjna z usmiechem kierujac do przychodni i wyszla. Nigdy wczesniej nie spotkalam sie z takim zachowaniem u zadnego lekarza. WSZYSTKIM ODRADZAM tego PSEUDOLEKARZA!!!!