lekarz Anna Pominkiewicz

Lekarka wyjątkowo niesympatyczna, niedelikatna, niekontaktowa i bez empatii do pacjentek. Co do kompetencji nie wypowiadam się, ale stosunek do pacjenta pozostawia wiele do życzenia

Lekarka wyjątkowo niesympatyczna, niedelikatna, niekontaktowa i bez empatii do pacjentek. Co do kompetencji nie wypowiadam się, ale stosunek do pacjenta pozostawia wiele do życzenia

Brak kompetencji, brak podejscia do pacjenta. Opryskliwa, wulgarna, gdy opowiadałam o swoich dolegliwościach wybuchała śmiechem i odpowiadała z pogardą. Dziwie się, że taka osoba pracuje z ludzmi...

Brak kompetencji, brak podejscia do pacjenta. Opryskliwa, wulgarna, gdy opowiadałam o swoich dolegliwościach wybuchała śmiechem i odpowiadała z pogardą. Dziwie się, że taka osoba pracuje z ludzmi...

Na Panią doktor zgłosiłam skargę. Pani Anna Pominkiewicz według mojej opinii jest osobą impertynencką nie traktującą swoich pacjentów z szacunkiem. Podczas przygotowywania się do badania, pani doktor mnie poganiała, żebym się pośpieszyła. Po czym i tak siedziała przy komputerze i dobre 5 minut coś wpisywała, a ja siedziałam na fotelu i czekałam, więc nie rozumiem tego ponaglania mnie. Same badanie było ok, aczkolwiek przy usg mogłaby najpierw mnie zbadać, a notatki z badania zrobić po, a nie w trakcie badania, co było dla mnie mało komfortowe. To na czym mi ...

Na Panią doktor zgłosiłam skargę. Pani Anna Pominkiewicz według mojej opinii jest osobą impertynencką nie traktującą swoich pacjentów z szacunkiem.

Podczas przygotowywania się do badania, pani doktor mnie poganiała, żebym się pośpieszyła. Po czym i tak siedziała przy komputerze i dobre 5 minut coś wpisywała, a ja siedziałam na fotelu i czekałam, więc nie rozumiem tego ponaglania mnie.
Same badanie było ok, aczkolwiek przy usg mogłaby najpierw mnie zbadać, a notatki z badania zrobić po, a nie w trakcie badania, co było dla mnie mało komfortowe.
To na czym mi najbardziej zależało, czyli zaświadczenie, że karmię piersią, pani doktor powiedziała, że nigdy nie wystawiała takiego zaświadczenia i że mogę je sama sobie napisać(!). Podczas badania stwierdziła, że nie widzi, bym karmiła, bo piersi są „normalne”. Jak nacisnęłam lekko pierś i z sutka wyciekło troszkę mleka – pani doktor tylko wzruszyła ramionami(!).
Zaświadczenia nie otrzymałam.

Czułam się potraktowana przez panią doktor, jakbym symulowała, że jeszcze karmię moje dziecko.

Inny lekarz, bez żadnych problemów wystawił mi zaświadczenie na podstawie przeprowadzonego badania piersi.
Podsumowując jestem oburzona postawą p. doktor Pominkiewicz.
Jak jej zwróciłam uwagę, czy zawsze w taki sposób zachowuje się wobec pacjentów, stwierdziła, że jak nie jestem zadowolona, to mogę wybrać innego lekarza.

Atmosfera podczas wizyty była cały czas nieprzyjemna i napięta. Pod koniec wizyty pani doktor próbowała załagodzić sytuację, ale uznałam, że w taki sposób nie zostałam nigdy potraktowana przez lekarza, nawet w NFZ. Całkiem innego standardu oczekuję w prywatnym centrum medycznym. A tym bardziej, że nie otrzymałam zaświadczenia o karmieniu piersią, co było celem wizyty.

Nie wiem od czego to zależy ale ja po wizycie byłam bardzo zadowolona. Te wszystko negatywne opinie, które czytałam przed wizytą lekko mnie przeraziły a nic się nie zgadzało. Wizyta przebiegła sprawnie, dowiedziałam się wszystkiego co chciałam, było ok i mogę polecić.

Nie wiem od czego to zależy ale ja po wizycie byłam bardzo zadowolona. Te wszystko negatywne opinie, które czytałam przed wizytą lekko mnie przeraziły a nic się nie zgadzało. Wizyta przebiegła sprawnie, dowiedziałam się wszystkiego co chciałam, było ok i mogę polecić.

Niestety miałam wątpliwą przyjemność być na konsultacji u pani Pominkiewicz (wizyta na fundusz, na Sienkeiwicza we Wrocławiu). Nie spotkałam się z taką małą życzliwością w stosunku do drugiego człowieka, pani bardzo opryskliwa, ciężko uwierzyć, że skończyła studia. Całą wizytę uważam po prostu za czas stracony, ponieważ owa pani mi jasno powiedziała, ze jeśli chce się leczyć to nie w tej przychodni tylko prywatnie, zapytałam się czy mogę dostać skierowanie na badania (morfologia) to powiedziała mi, żebym dobrze się zastanowią czy chce inwestować w swoje dziecko czy nie, bo ona na ...

Niestety miałam wątpliwą przyjemność być na konsultacji u pani Pominkiewicz (wizyta na fundusz, na Sienkeiwicza we Wrocławiu). Nie spotkałam się z taką małą życzliwością w stosunku do drugiego człowieka, pani bardzo opryskliwa, ciężko uwierzyć, że skończyła studia. Całą wizytę uważam po prostu za czas stracony, ponieważ owa pani mi jasno powiedziała, ze jeśli chce się leczyć to nie w tej przychodni tylko prywatnie, zapytałam się czy mogę dostać skierowanie na badania (morfologia) to powiedziała mi, żebym dobrze się zastanowią czy chce inwestować w swoje dziecko czy nie, bo ona na fundusz takiego badana mi nie da. Przykro mi, że tak zostałam potraktowana - płacąc co miesiąc składki na Nfz. NIE POLECAM.

byłam dzis pierwszy raz u Pani Dr Pominkiewicz, przyznam, że w momencie potwierdzania wizyty (PCZ ul. sienkiwicza, wrocław) miałam chwile zwatpienie - wszytko z tytuły przeczytanych wczesniej opinii (jak wyżej). Dodam, że pojawil sie w celu wizyty kontrolnej + cytologia. Przechodząc do rzeczy - Dr. niezwykle uprzejma i miła. Zyczliwie tłumaczyla i zadawała pytania, przy czym nie oceniała ani nie wydawala poleceń jak to czasami bywa. W mojej opinii zatem wizyta bardzo udana. Z pewnością do będę do tego lekarza wracać. Serdecznie polecam

byłam dzis pierwszy raz u Pani Dr Pominkiewicz, przyznam, że w momencie potwierdzania wizyty (PCZ ul. sienkiwicza, wrocław) miałam chwile zwatpienie - wszytko z tytuły przeczytanych wczesniej opinii (jak wyżej). Dodam, że pojawil sie w celu wizyty kontrolnej + cytologia. Przechodząc do rzeczy - Dr. niezwykle uprzejma i miła. Zyczliwie tłumaczyla i zadawała pytania, przy czym nie oceniała ani nie wydawala poleceń jak to czasami bywa. W mojej opinii zatem wizyta bardzo udana. Z pewnością do będę do tego lekarza wracać. Serdecznie polecam

Jestem zdziwiona poprzednimi opiniami. Poszłam na wizytę tylko żeby dobrać nowe tabletki antykoncepcyjne. Pierwszy raz spędziłam na wizycie 45 min. Oprócz standardowego badania ginekologicznego obejrzała wszystkie moje znamiona i pieprzyki. Oprócz informacji w kwestii mojego zdrowia dostałam również taką, gdzie można najtaniej zakupić przepiane mi tabletki. Sprawdziłam i faktycznie tak było (różnica o 10 zł w cenie). Jedyne na co mogę narzekać, to czas trwania wizyty - 45 min !!! No i cena - 120zł bez USG. Tabletki spisują się zgodnie z obietnicą - bez wahań nastrojów, bez przyrostu wagi... ...

Jestem zdziwiona poprzednimi opiniami. Poszłam na wizytę tylko żeby dobrać nowe tabletki antykoncepcyjne. Pierwszy raz spędziłam na wizycie 45 min. Oprócz standardowego badania ginekologicznego obejrzała wszystkie moje znamiona i pieprzyki. Oprócz informacji w kwestii mojego zdrowia dostałam również taką, gdzie można najtaniej zakupić przepiane mi tabletki. Sprawdziłam i faktycznie tak było (różnica o 10 zł w cenie). Jedyne na co mogę narzekać, to czas trwania wizyty - 45 min !!! No i cena - 120zł bez USG. Tabletki spisują się zgodnie z obietnicą - bez wahań nastrojów, bez przyrostu wagi... Widocznie ocena zależy od oczekiwań

TO JEST TRAAAAAAAGEDIA A NIE LEKARZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TO JEST TRAAAAAAAGEDIA A NIE LEKARZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ta pani doktor to jakaś porażka. Ona w ogóle nie powinna pracować jako ginekolog. Jest okropna,niekompetentna, złośliwa, wredna, a na datek obraża ludzi. Ktoś już coś powinien z tym zrobić jak tyle osób na nią narzeka.

Ta pani doktor to jakaś porażka. Ona w ogóle nie powinna pracować jako ginekolog. Jest okropna,niekompetentna, złośliwa, wredna, a na datek obraża ludzi. Ktoś już coś powinien z tym zrobić jak tyle osób na nią narzeka.

Fasola. Nie polecam pani doktor.zupełny brak profesjonalizmu .W trakcie wizyty jedynie zrobiła usg dopochwowe(nie bardzo wiedziała co robi ), nie było pozostałych badań.Nie badała piersi. Zdziwiona jestem ,że została zatrudniona w Ginekomedzie.

Fasola.
Nie polecam pani doktor.zupełny brak profesjonalizmu .W trakcie wizyty jedynie zrobiła usg dopochwowe(nie bardzo wiedziała co robi ), nie było pozostałych badań.Nie badała piersi. Zdziwiona jestem ,że została zatrudniona w Ginekomedzie.