lekarz Arkadiusz Dąbrowski

Byłam na pierwszej wizycie u tego lekarza , przy wyborze lekarza znałam nazwisko i imię ale nie zadałam sobie trudu żeby sprawdzić opinię , w przychodni w Legionowie poprosiłam rejestratorkę o wybór doświadczonego lekarza , nie mam pretensji do rejestratorki bo możliwie że ten lekarz jest doświadczony natomiast zapomniałam dodać żeby był ludzki a przez to słowo oczekuję podejścia do chorego , z wizyty jestem bardzo niezadowolona te wszystkie określenia typu , że lekarz wie lepiej , nie wsłuchuje się w to co chcemy powiedzieć tylko przerywa wypowiedź , traktuje ...

Byłam na pierwszej wizycie u tego lekarza , przy wyborze lekarza znałam nazwisko i imię ale nie zadałam sobie trudu żeby sprawdzić opinię , w przychodni w Legionowie poprosiłam rejestratorkę o wybór doświadczonego lekarza , nie mam pretensji do rejestratorki bo możliwie że ten lekarz jest doświadczony natomiast zapomniałam dodać żeby był ludzki a przez to słowo oczekuję podejścia do chorego , z wizyty jestem bardzo niezadowolona te wszystkie określenia typu , że lekarz wie lepiej , nie wsłuchuje się w to co chcemy powiedzieć tylko przerywa wypowiedź , traktuje z góry , na wszystko ma odpowiedź że moje przypuszczenia są błędne sprawia że wizyta jest nie przyjemna , nie ma dialogu , nie ma dobrej woli ze strony lekarza , żałuję bardzo że zapisałam się do tego lekarza i że nie przeczytałam wcześniej opinii , wszystkie te opinie są adekwatne do rzeczywistości , tłumaczę sobie jeszcze to że lekarz może miał zły dzień był przepracowany albo zaistniały inne czynniki , które spowowaly jego takie zachowanie oczywiście pójdę na kolejną wizytę z nadzieją że będzie normalnie , jeżeli będzie tak jak było to nie wyobrażam sobie kolejnych wizyt na takim niskim poziomie , nie oczekuje zbyt wiele ale odrobinę szacunku , dialogu i zrozumienia , jest to moja pierwsza opinia oby ostatnia bo nie chce zajmować się opiniami tylko chcę być leczona żeby żyć i pomagać dzieciom i wnukom w tak trudnych czasach ale też nie mogę nie zareagować w sytuacji gdzie człowiek który jest zobowiązany do tego żeby mi pomóc bagatelizuje mój stan zdrowia tylko dlatego że wstał rano lewą nogą , nie o taką służbę zdrowia nam chodzi , jeżeli wybrało się drogę lekarza to trzeba nim być nie tylko na papierze ale w relacjach z chorymi , pozdrawiam.

Niekompetencja, arogancja, złośliwość - najważniejsze cechy tego lekarza. Prosiłam o skierowanie do sanatorium, przedstawiłam badania i wypisy z sanatoriów. Lekarz stwierdził, że badania stare i leczę się tylko w sanatoriach. Mówię, że właśnie czekam 8 miesięcy na wizytę u rehabilitanta. Odpowiedź lekarza: Bo jest za dużo takich pacjentów, jak pani, a lekarzy brakuje.

Niekompetencja, arogancja, złośliwość - najważniejsze cechy tego lekarza. Prosiłam o skierowanie do sanatorium, przedstawiłam badania i wypisy z sanatoriów. Lekarz stwierdził, że badania stare i leczę się tylko w sanatoriach. Mówię, że właśnie czekam 8 miesięcy na wizytę u rehabilitanta. Odpowiedź lekarza: Bo jest za dużo takich pacjentów, jak pani, a lekarzy brakuje.

Nie polecam. Lekarz nie zainteresowany pomocą pacjentowi. Nie przyjemny człowiek lub być może pokrzywdzony przez życie i odgrywa się na innych. Powiem iż po raz pierwszy w życiu spotkałem się z tego typu lekarzem i oby po raz ostatni, gdyż nie chciałbym zmienić zdania o ludziach których bardzo szanuje.

Nie polecam. Lekarz nie zainteresowany pomocą pacjentowi. Nie przyjemny człowiek lub być może pokrzywdzony przez życie i odgrywa się na innych. Powiem iż po raz pierwszy w życiu spotkałem się z tego typu lekarzem i oby po raz ostatni, gdyż nie chciałbym zmienić zdania o ludziach których bardzo szanuje.

mam poważne wątpliwości czy ten człowiek rzeczywiście jest lekarzem. Ja z zapaleniem oskrzeli a on mi kazał se imbir zetrzeć.

mam poważne wątpliwości czy ten człowiek rzeczywiście jest lekarzem. Ja z zapaleniem oskrzeli a on mi kazał se imbir zetrzeć.

Lekarz chmaski, arogancki. Bardzo źle się czułem i bez zapisu poszedłem do niego. Stwierdził że następnym razem musi oglądać pacjentów zanim się zgodzi na przyjęcie. Z mojej winy ma się spóźnić na dyżur do Nowego Dworu Maz. Nie polecam. Ostatni raz byłem u tego człowieka.

Lekarz chmaski, arogancki. Bardzo źle się czułem i bez zapisu poszedłem do niego. Stwierdził że następnym razem musi oglądać pacjentów zanim się zgodzi na przyjęcie. Z mojej winy ma się spóźnić na dyżur do Nowego Dworu Maz. Nie polecam. Ostatni raz byłem u tego człowieka.

Prosiłam tylko by spojrzał na EKG osoby z chorobą, przy której 10% umiera przez zatrzymanie serca, odmówił. Z ciekawości chyba zapytał na co choruje, gdy odpowiedziałam uśmiechnął się pod nosem. tłumaczył mi ze 3 minuty że nie zobaczy badania, bo nie wyrobi się i takie tam. W tym czasie dawno zerknąłby na EKG nieprawidłowości dla kolejnego lekarza były od razu widoczne. Odradzam. Dla mnie to nie jest lekarz.

Prosiłam tylko by spojrzał na EKG osoby z chorobą, przy której 10% umiera przez zatrzymanie serca, odmówił. Z ciekawości chyba zapytał na co choruje, gdy odpowiedziałam uśmiechnął się pod nosem. tłumaczył mi ze 3 minuty że nie zobaczy badania, bo nie wyrobi się i takie tam. W tym czasie dawno zerknąłby na EKG nieprawidłowości dla kolejnego lekarza były od razu widoczne. Odradzam. Dla mnie to nie jest lekarz.

Nie polecam. Nieprzyjemny, chamski, ironiczny, łapie za słówka. Nie zainteresowany pacjentem. Byłam dzisiaj na wizycie pierwszy raz. Na wszystko ma odpowiedź. Według niego nie ma potrzeby robienia podstawowych badań. Trzeba się natrudzić, nagadać, a i tak robi straszną łaskę. Kiedy powiedziałam ze byłam u dermatologa i nie wie skąd problemy ze skora i potrzebuje teraz skierowanie do alergologia, wprost powiedział że alergolog też powie że nie wie. Nie nakierowal na żadne badania. Uznał ze to nic takiego i nie pilne mimo tego, że mam problem już dwa lata i nikt ...

Nie polecam. Nieprzyjemny, chamski, ironiczny, łapie za słówka. Nie zainteresowany pacjentem. Byłam dzisiaj na wizycie pierwszy raz. Na wszystko ma odpowiedź. Według niego nie ma potrzeby robienia podstawowych badań. Trzeba się natrudzić, nagadać, a i tak robi straszną łaskę. Kiedy powiedziałam ze byłam u dermatologa i nie wie skąd problemy ze skora i potrzebuje teraz skierowanie do alergologia, wprost powiedział że alergolog też powie że nie wie. Nie nakierowal na żadne badania. Uznał ze to nic takiego i nie pilne mimo tego, że mam problem już dwa lata i nikt nie potrafi mi pomóc. Nigdy więcej się nie zapisze do niego. Idąc do niego nie widziałam żadnej innej osoby, w gabinecie też nikogo nie było. To mogło mnie nakierowac na to, że jest chamski i ma zero pacjentów.

Teraz lekarz ten otworzył sobie gabinet. Piszę ku przestrodze, bo bardzo nas zawiódł, kiedy przyjmował publicznie, parę lat temu. Mimo próśb o pomoc, wyraźnego cierpienia i rozpaczy. Wizyt było parę, zbywał, nie chciał nic pomóc, wszystko delikatnie w białych rękawiczkach.Myślę ,że jak ktoś bardzo chory (nawet jeżeli nagle zachoruje) - to nie pomoże . Nie zdiagnozował poprawnie, w ogóle nie chciał się zastanowić i na podstawie objawów - wyraźnych - próbować diagnozować poważnej choroby układowej. Gdyby działał życzliwie i szybko, nie byłoby takich strasznych powikłań, cierpienia i kalectwa. Nie pomógł, ...

Teraz lekarz ten otworzył sobie gabinet. Piszę ku przestrodze, bo bardzo nas zawiódł, kiedy przyjmował publicznie, parę lat temu. Mimo próśb o pomoc, wyraźnego cierpienia i rozpaczy. Wizyt było parę, zbywał, nie chciał nic pomóc, wszystko delikatnie w białych rękawiczkach.Myślę ,że jak ktoś bardzo chory (nawet jeżeli nagle zachoruje) - to nie pomoże . Nie zdiagnozował poprawnie, w ogóle nie chciał się zastanowić i na podstawie objawów - wyraźnych - próbować diagnozować poważnej choroby układowej. Gdyby działał życzliwie i szybko, nie byłoby takich strasznych powikłań, cierpienia i kalectwa. Nie pomógł, bo myślał stereotypami, dyskryminował w białych rękawiczkach. Światełko powinno było mi się zapalić w głowie, kiedy podczas kolejnej z wizyt (bezowocnych) sam mi powiedział , że szczeniaki suki trzymanej przez niego na mrozie w budzie ogrodzonej kojcem po prostu zamarzły. I to powiedział ot tak sobie. Beznamiętnie. A wiadomo, jaki ktoś jest dla zwierząt, taki na ogół bywa dla ludzi, zwłaszcza słabszych, chorych ludzi. Nie polecam, przestrzegam!