Art

9 pokarmów dla wzmocnienia włosów i paznokci

24.07.2015
9 pokarmów dla wzmocnienia włosów i paznokci

Oto lista pokarmów, których spożywanie zapewni Ci mocniejsze włosy i paznokcie. Te dwa elementy idą ze sobą w parze, gdyż zarówno włosy, jak i paznokcie powstają z tego samego budulca – keratyny.

1. Jajka

Keratyna jest białkiem. Aby ją wytwarzać, musisz więc dostarczać sobie białka. Białka to duże cząsteczki zbudowane z aminokwasów powiązanych w długie łańcuchy. Występują w czerwonym mięsie, warzywach strączkowych, a pokarmem zawierającym najwięcej najlepiej zrównoważonego białka są jajka. Są one ponadto bogate w biotynę, czyli witaminę B8, która, bierze udział wytwarzaniu keratyny. Jeśli masz poważne problemy z paznokciami (łamliwość, bruzdy, plamki itd.), rozważ codzienne przyjmowanie biotyny w dawce 2,5 mg – zgodnie z zaleceniem medycznym opublikowanym w Journal of Drugs in Dermatology1. Samo jedzenie jajek nie wystarczy (powyższa dawka dzienna odpowiadałaby zawartości biotyny w 300 jajach).

2. Czerwone mięso

Czerwone mięso również jest bogate w białko. Ale dodatkowo zawiera jeszcze jeden składnik niezbędny dla paznokci i włosów: żelazo. Osoby cierpiące na anemię w związku z niedoborem żelaza w organizmie (mówimy wtedy o anemii z niedoboru żelaza) często skarżą się na płaskie, rzadkie i cienkie włosy. Ponadto brak żelaza zwykle idzie w parze z koilonychią – która objawia się poprzez wklęsłość paznokci (brzegi paznokci podnoszą się u brzegów, tworząc zagłębienie). Bardzo ważne jest więc, abyś poznał swój poziom żelaza we krwi:

  • W razie niedoboru żelaza – uzupełnij go suplementami,
  • W przypadku nadmiaru – unikaj pokarmów bogatych w żelazo. Pamiętaj przy tym, że nadmiar żelaza w organizmie jest jeszcze bardziej niezdrowy niż jego niedobór!

3. Jagody

Jagody to jedne z owoców o największej zawartości przeciwutleniaczy zapewniających ochronę przed wolnymi rodnikami. Wolne rodniki atakują wszystkie komórki ciała, w tym także komórki włosów i paznokci. Jagody mają przede wszystkim dobroczynny wpływ na mikrokrążenie – sprzyjają dobremu nawilżeniu owłosionej skóry i ułatwiają zaopatrzenie cebulek włosowych w składniki odżywcze.

4. Migdały

Podobnie jak czerwone mięso i jajka, migdały są świetnym źródłem białka, tym razem jednak roślinnego. Ale ich znaczenie dla włosów i paznokci polega jeszcze na czym innym: zawierają bardzo dużo magnezu. Jeśli Twoje paznokcie mają podłużne bruzdy, może to oznaczać niedobór magnezu. Ponadto, magnez jest składnikiem mineralnym, który ułatwia rozkurczanie komórek mięśniowych i nerwowych oraz umożliwia walkę ze stresem. Zaś stres jest w dużej mierze odpowiedzialny za wypadanie włosów. Źródłem magnezu są również warzywa zielone, kakao i gryka.

5. Piwo

Według Journal of the Science of Food and Agriculture, piwo jest jednym z najważniejszych źródeł krzemu we współczesnej diecie zachodniej. Krzem to jeden z mikroelementów odpowiedzialnych za poprawę ukrwienia owłosionej skóry, co stymuluje wzrost włosów. Zgodnie z badaniem opublikowanym w Archives of Dermatological Research2, dzienna dawka 10 mg krzemu wpływa na zmniejszenie łamliwości paznokci i włosów o 20%. Jest to ilość krzemu zawarta w szklance piwa.

6. Ostrygi

Cynk to pierwiastek niezbędny do wytwarzania białka we włosach i paznokciach. Sześć ostryg zawiera 74 mg cynku. To o wiele więcej niż jakikolwiek inny pokarm. Za białe plamki na paznokciach odpowiada niedobór cynku. Jeśli nie przepadasz za ostrygami, cynk znajdziesz też w wołowinie i w drobiu.

7. Pokrzywa

Pokrzywa zapewnia naturalne wzmocnienie owłosionej skóry. Zawiera witaminy i składniki mineralne, które wzmacniają włosy i paznokcie. Można ją spożywać w formie kapsułek lub stosować w postaci płynu do włosów, nakładając bezpośrednio na włosy. W tym celu wystarczy zaparzyć świeżo zerwane liście pokrzywy, przefiltrować i rozrzedzić małą porcją octu jabłkowego, a następnie dodać na przykład kilka kropli olejku grejpfrutowego. Sam zobaczysz, że to bardzo skuteczne.

8. Witamina D

Być może istnieje też związek pomiędzy niedoborem witaminy D a wypadaniem włosów. Zgodnie z badaniem opublikowanym w Skin Pharmacology Physiology, poziom witaminy D u kobiet, którym wypadają włosy, jest niższy niż u kobiet o mocnych włosach3. Witamina D wytwarzana jest przede wszystkim w skórze pod wpływem działania promieni słonecznych. Trudno pozyskać odpowiednie ilości tej witaminy, czerpiąc ją tylko z takich źródeł pokarmowych jak ryby. Jeśli nie możesz się opalać, musisz suplementować witaminę D.

9. Łosoś

Łosoś jest świetnym źródłem biotyny, białka i kwasów tłuszczowych omega-3, które redukują stany zapalne i uzdrawiają owłosioną skórę. Piękne włosy to zdrowe mieszki włosowe (korzenie włosów). Działanie przeciwzapalne kwasów omega-3 sprawdza się również w przypadku paznokci.   Zdrowia życzę, Jean-Marc Dupuis  

Artykuł pochodzi z newslettera Poczta Zdrowia, przekazującego najnowsze, potwierdzone badaniami naukowymi, informacje o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Można go  bezpłatnie  zaprenumerować na stronie www.PocztaZdrowia.pl

  Źródła: 1) Vitamins and minerals: their role in nail health and disease; http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17763607 2) Effect of oral intake of choline-stabilized orthosilicic acid on skin, nails and hair in women with photodamaged skin; http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16205932 3) Serum ferritin and vitamin d in female hair loss: do they play a role? http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23428658  

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Infekcje: zaryzykujesz olejek z oregano?

23.07.2015
Infekcje: zaryzykujesz olejek z oregano?
Pierwszy raz zastosowałem olejek eteryczny z oregano podczas zagranicznej podróży służbowej. Z jakiego powodu? Coś mi zaszkodziło. Do dziś nie wiem co i co było tego przyczyną. Zmiana strefy czasowej? Piętnastogodzinny lot? Tropikalna parność? Mocne mojito? A może któreś z przemykających wokół niewielkich stworzeń? Dość powiedzieć, że przez kilka tygodni męczył mnie kaszel uniemożliwiający wydobycie z siebie choćby trzech słów. Tak desperacko chciałem się go pozbyć, że zgodziłem się zażyć cukier skropiony przez mojego gospodarza czterema kroplami olejku eterycznego z oregano (zwróć uwagę: czterema). Po sekundzie pomyślałem, że będę wymagał pilnego transportu samolotem medycznym do Europy. Z moich oczu popłynęły albo raczej wytrysnęły strumienie łez. Język i podniebienie przestały mnie piec, ponieważ… miałem wrażenie, że mi je wyrwano.

„Skoro boli, to znaczy, że działa”

Jak w przypadku wszystkich olejków eterycznych, lista sugerowanych korzyści jest tak długa, że jej czytanie jest dość nużące. Lista ta zaczyna się od zapobiegania wypadaniu włosów, obejmuje między innymi bóle menstruacyjne i kończy się aż na tyfusie – olejek z oregano pomaga w tylu dolegliwościach, że łatwo się pogubić, a jeszcze trudniej jest w to wszystko uwierzyć. Niemniej jednak moja bolesna przygoda z olejkiem z oregano skończyła się dobrze: po piętnastu minutach naprawdę koszmarnych cierpień pieczenie się zmniejszyło, ustępując miejsca efektowi znieczulenia. Kaszel jednak mi nie minął i resztę wieczoru spędziłem na poszukiwaniu mniej zabójczej terapii. Jak się później okazało, traciłem czas, ponieważ następnego dnia… byłem już zupełnie zdrowy. Wydaje się zatem, że olejek z oregano rzeczywiście działa przeciwzakaźnie, zgodnie ze swoim podstawowym przeznaczeniem. W każdym razie to doświadczenie potwierdza ulubione powiedzonko mojej babci: „Skoro boli, to znaczy, że działa”.

Jak nie popełnić tego samego błędu?

Nie trzeba jednak, stosując olejek eteryczny z oregano, cierpieć podobnych katuszy. Po pierwsze, dawka czterech kropli to ilość nie tylko niekonieczna, ale wręcz niewskazana. Dwie krople w zupełności wystarczą.Po drugie, nie popełnij mojego błędu spożywania olejku z cukrem. Będzie o wiele lepiej, jeśli rozpuścisz go w innym oleju, na przykład ze słodkich migdałów lub w dowolnym innym oleju spożywczym. Zastosuj stężenie przynajmniej 20% (czyli jedna kropla olejku eterycznego z oregano na cztery krople oleju spożywczego) i umieść tę mieszankę na kawałku chleba. Możesz jeszcze bardziej zmniejszyć ryzyko podrażnienia, stosując olejek eteryczny z oregano w postaci kapsułek – trzech na dobę, zgodnie z zaleceniami lekarza. Dodatkowa korzyść jest taka, że masz wówczas pewność co do dawki. Każda kapsułka zawiera około 45 mg standaryzowanego olejku, złożonego w 70% z karwakrolu, związku fenolowego o dużym spektrum zastosowań, znanemu ze swych właściwości odkażających. Należy jednak pamiętać, że olejki eteryczne generalnie nie są zalecane do stosowania przez kobiety w ciąży i przez dzieci. Dotyczy to w szczególności olejku z oregano, którego nigdy nie powinny zażywać kobiety ciężarne i karmiące piersią. Olejki eteryczne mogą być niebezpieczne dla zdrowia, zwłaszcza jeśli dostaną się do oczu. Jedyną rzeczą, którą można wówczas zrobić, jest przemycie oka – jednak nie wodą (to niczemu nie służy) – lecz olejem spożywczym. Przy zachowaniu powyższych środków ostrożności gorąco zachęcam Cię do zakupu małej buteleczki olejku eterycznego z oregano i poeksperymentowania z nim. To naprawdę wspaniały lek. Warto, byś miał go zawsze pod ręką i stosował za każdym razem, gdy zaczynasz kaszleć, kichać, prychać lub masz inne objawy infekcji, zanim sięgniesz po leki chemiczne.

Olejek eteryczny z oregano dobry na wszystko

Zamiast uczyć się na pamięć encyklopedycznej listy rzeczywistych lub domniemanych właściwości olejków eterycznych, najlepiej opanować ich stosowanie w praktyce, lecząc siebie i swoich bliskich. Problem w tym, że lista wskazań do stosowania jest nieprawdopodobnie długa i zróżnicowana. Twierdzenie, że jeden produkt ma tyle różnorodnych zastosowań nie wydaje mi się wiarygodne. Ponadto w aromaterapii (sztuce korzystania z olejków eterycznych) często zalecane są mieszanki olejków. Liczba możliwych kombinacji jest zatem nieograniczona i nie wszystkie będą skuteczne w każdym przypadku. Trzeba zatem popróbować nieco samemu. Mimo że nie daję gwarancji stuprocentowej skuteczności we wszystkich przypadkach, zdradzę, iż według strony internetowej „L’art de vivre sain” olejek eteryczny z oregano:
  • zwalcza zakażenia wirusowe i bakteryjne,
  • wzmacnia układ odpornościowy,
  • zmniejsza przekrwienie płuc, zatok i łagodzi kaszel,
  • pomaga w leczeniu zapalenia oskrzeli, zatok, płuc oraz kataru siennego,
  • zmniejsza trądzik i odblokowuje pory,
  • leczy suchą skórę, infekcje, ukąszenia owadów,
  • pomaga w przypadku łuszczycy, trądziku i udaru słonecznego,
  • zwalcza grzybicę paznokci u stóp i dłoni,
  • przynosi ulgę w przypadku niestrawności, nudności, biegunki i gazów,
  • działa rozkurczowo na układ trawienny oraz łagodzi bóle,
  • zwalcza candida albicans i infekcje pasożytnicze,
  • leczy zakażenia dróg moczowych i opryszczkę wargową,
  • łagodzi ból i infekcje zębów i dziąseł, a także ropnie,
  • czyści zęby (sproszkowane oregano) i odświeża oddech,
  • stymuluje trawienie, poprawia apetyt oraz korzystnie wpływa na wątrobę,
  • przyspiesza wystąpienie miesiączki i łagodzi bóle menstruacyjne,
  • stymuluje porost włosów,
  • łagodzi swędzenie i objawy po ukąszeniach owadów,
  • zwalcza bóle spastyczne, zmęczenie i stres.
Co więcej, rzekomo „zwalcza zakażenia bakteryjne, wirusowe, grzybicze i pasożytnicze równie skutecznie co antybiotyki, jednak nie wywołując podobnych skutków ubocznych (zatrucie całego organizmu, w tym zwłaszcza wątroby)”. Słowem, cały wachlarz zastosowań, który z pewnością wart jest swojej ceny (kilkudziesięciu złotych).   Życzę zdrowia! Jean-Marc Dupuis

Artykuł pochodzi z newslettera Poczta Zdrowia, przekazującego najnowsze, potwierdzone badaniami naukowymi, informacje o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Można go  bezpłatnie  zaprenumerować na stronie www.PocztaZdrowia.pl

 
Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Alergia na ziemniaki

22.07.2015
Alergia na ziemniaki

Alergia to reakcja obronna organizmy na substancję drażniącą układ odpornościowy. Takie reakcje zauważyć można już u niemowlaków, choć coraz częściej problem ten dotyka ludzi po 30-tym, a nawet 50-tym roku życia. Z alergią da się żyć. Największym problemem jest znalezienie winowajcy. Niestety nie jest to taka łatwa sprawa. Niektórzy wiedzą od razu, ponieważ objawy występują tuż po zjedzeniu pokarmu. Inni szukają miesiącami i zdarza się, że przypadek decyduje o szczęśliwym odkryciu.

Ziemniaki - podstawa polskiej kuchni. Jedno z powszechniejszych warzyw, które można spotkać min. w kopytkach, chlebie lub jako część obiadu. Coraz częściej na ziemniaki uczulają się dzieci. Niestety znajdują się one w prawie wszystkich gotowych daniach słoiczkowych. Warzywo bardzo często traktowane przez rodziców i lekarzy jako bezpieczne, sieje spustoszenie w brzuszkach i jelitach maluchów. Często dzieci uczulone na ziemniaka mogą spożywać bataty. Jeśli jednak potomka uczula batat to z pewnością będzie go uczulał zwykły ziemniak. Niestety w sklepach czyhają na nas żywieniowe pułapki. Wszechobecna mąka ziemniaczana jest bardzo dużym zagrożeniem dla alergików. Można próbować ją zastąpić tapioką, lecz bardzo ostrożnie. Największą pułapką jest maltodekstryna. Z definicji łatwo przyswajalna przez organizm, lecz otrzymywana poprzez częściową hydrolizę skrobi. Dodawana do wyrobów cukierniczych, przetworów owocowych, a nawet środków leczniczych. Rodzic alergika uczulonego na ziemniaka może nie mieć świadomości, że probiotyk w formie proszku może szkodzić, a w formie kropli już nie. Niestety maltodekstryna jest masowo dodawana do kaszek i kleików, przez co maluchy mają z nią styczność juz przy pierwszym stałym posiłku.

Wiedza jest naszym orężem w walce z alergią. Czytajmy, studiujmy etykiety, pytajmy sprzedawców. Mamy prawo do pełnej wiedzy na temat produktów, które kupujemy. Tylko tak będziemy wiedzieli, co jemy i co podajemy naszym dzieciom. Tylko przy czasowej izolacji od alergenu organizm ma możliwość się na niego uodpornić. Dajmy mu na to szansę, by pomóc sobie i swoim pociechom.

 

Autorka: Matvijewna Grządkowska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się