Dzieci na świeżym powietrzu
Coraz częściej słyszy się o tym, że dzieci zbyt wiele czasu spędzają przed ekranem i mają niską odporność. Sposób, w jaki organizujemy sobie wolny czas zależy od nawyków, jakie zaszczepili w nas rodzice. Dlatego w trosce o zdrowie dzieci warto zachęcać je do aktywności na świeżym powietrzu już od najmłodszych lat. W dobie tak licznie przepisywanych antybiotyków wysoka odporność jest najwspanialszym prezentem, jaki rodzic może dać swojemu potomstwu.
Spacery, jazda rowerem, nauka pływania to wspaniała alternatywa dla biernego leniuchowania przed telewizorem. Wystawiając się na działanie promieni słonecznych w trakcie aktywnego wypoczynku wspomagamy organizm w procesie produkcji witaminy D. Witamina ta jest niezbędna w budowaniu odporności, ma wpływ na kości, mięśnie, układ nerwowy, krwionośny, rozrodczy oraz immunologiczny. Świeże powietrze powoduje lepsze samopoczucie. Mamy najlepiej wiedzą, że dzieci najchętniej śpią na spacerach. Spędzając czas na łonie przyrody pomagamy maluchom rozwijać kreatywne myślenie. Tak wiele wspaniałych zabaw można wymyślić mając pod ręką kilka patyków i kamieni. Długi spacer do lasu może być dla trzylatka wspaniałą przygodą, porównywalną do tych, które przeżywają bohaterzy jego ulubionej książki. To okazja do poznania różnych gatunków zwierząt i roślin. I nie chodzi tu o naukę, lecz rozbudzenie w dzieciach chęci odkrywania, poznawania. Uroczy jest widok szkraba, który pierwszy raz w życiu zobaczył mrówkę lub wziął do ręki dżdżownicę. Kto wie? Może za kilkanaście lat zostanie znanym biologiem? Wspierajmy dzieci w chęci odkrywania świata i w zdobywaniu nowych umiejętności. Niespełna trzyletnie dziecko wspaniale będzie sobie radzić z jazdą na hulajnodze lub rowerku biegowym, kopaniem piłki lub pływaniem. Maluchy uwielbiają naśladować i najbardziej rozwijają się w grupie. Czy wizyta na placu zabaw pełnym dzieci nie jest dobrym miejscem na wspólną zabawę?
Dotlenione i wybiegane dzieci lepiej śpią, są radosne, uśmiechnięte. Poprzez kontakt z fauną i florą mają zdecydowanie większą odporność. Izolowanie malucha i chowanie go w sterylnych warunkach jest chyba najgorszą rzeczą, jaką może zrobić rodzic. Pozwalajmy dzieciom podnosić szyszki, bawić się z psem, kopać dołki w piasku. Dzięki temu będą miały wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa, a ich układ odpornościowy będzie potrafił radzić sobie z zagrożeniami, które nas otaczają.
Autorka: Matvijewna Grządkowska
Komentarzy: 0