Art

Mamo, Tato... boli mnie brzuszek! Mam KOLKĘ NIEMOWLĘCĄ!

28.09.2014
Mamo, Tato... boli mnie brzuszek! Mam KOLKĘ NIEMOWLĘCĄ!

Żałosny płacz małego dziecka może być dla rodziców powodem ogromnego stresu. Mogą nawet wpaść w panikę, jeśli nie znajdą sposobu na ten rozdzierający krzyk. Najważniejsze zatem - rozluźnić się, zrobić sobie przerwę, jeśli jest was dwoje - wymieniajcie się. Jeśli nie - poprośmy przyjaciół, żeby nam czasami pomogli. Ale przede wszystkim zastanówmy się, dlaczego dziecko płacze. Trzeba zacząć od wyeliminowania najbardziej oczywistych przyczyn. Może jest głodne? Może ma mokro? Może mu za ciepło lub zimno? Albo po prostu chce, żeby ktoś się nim zajął? Jeśli nie - to prawdopodobnie ma kolkę.

 

Twoje dziecko płacze....i płacze.....- i to bez względu na to, co próbujesz robić, aby mu pomóc. Czasami ściska rączki w pięści, przyciąga kolana do brzuszka, który może być twardy w dotyku jak bębenek. Czasami tuż przed albo (częściej) tuż po takim krzyku puszcza bąki albo robi kupkę. Jeśli dziecko płacze w ten sposób przez ponad 3 godziny dziennie, 3 dni w tygodniu, przez kolejne 3 tygodnie i jeśli płacz ten nie jest spowodowany żadną konkretną chorobą - to znaczy, że ma kolkę niemowlęcą. Najgorsze kolki mają dzieci między 4 a 6 tygodniem życia; zwykle po ukończeniu 3-4 miesięcy kolki same ustępują.

 

Kolka niemowlęca - porady

 


  • Trzymaj dziecko na brzuszku. Z nieznanych do końca przyczyn dzieci cierpiące na kolki czują się lepiej, kiedy mają lekko uciśnięty brzuszek. Jeśli siedzisz na fotelu, trzymaj dziecko "na ramieniu" tak, aby jego twarz wystawała lekko ponad twój bark - i kołysz się w przód i w tył. Jedną ręką podtrzymuj główkę (niemowlę zawsze potrzebuje podtrzymywania głowy!).

  • Jeśli chodzisz po mieszkaniu - trzymaj dziecko w tej samej pozycji, cały czas podtrzymując głowę. Przytul je mocno do piersi, podtrzymując bezpiecznie drugą ręką.

  • Noś malucha w nosidełku na piersi albo w specjalnej chuście. Dziecko noszone w ten sposób słyszy uspokajające bicie twojego serca, czuje twoje ciepło - a ty masz wolne ręce. Możesz pójść nawet na dłuższy spacer - kołysanie i świeże powietrze uspokoją dziecko i pomogą mu zasnąć; ty też się uspokoisz.

  • Czasami dziecko uspokaja się leżąc w łóżeczku - musi być jednak ściśle zawinięte i położone na boku. Bądź obok i czuwaj. Jeśli dziecko przekręci się na brzuszek - przewróć je z powrotem na bok lub na plecy. Małe dziecko powinno spać na plecach tak długo, dopóki nie nauczy się samodzielnie podnosić główki - to zmniejsza ryzyko przypadków tak zwanej śmierci łóżeczkowej.

  • Unieruchomione w beciku dziecko może się czuć, jakby było w łonie matki. Chodzi tu raczej o bezpieczeństwo niż o to, żeby dziecku było ciepło. Odpowiednie zawijanie zmniejsza także ryzyko śmierci łóżeczkowej. Rozłóż bawełniane prześcieradełko lub kocyk tak, aby jeden róg był zawinięty. Połóż na nim dziecko na plecach - złożony róg kocyka zawiń wokół tułowia i rączek, podłóż go pod plecy dziecka. Następnie dolnym rogiem przykryj stopy, a na końcu zawiń dziecko prawym rogiem kocyka. Głowa i szyja powinny być odkryte. Nie używaj do tego grubego kocyka, aby nie przegrzać dziecka. Nie zawijaj go także zbyt ściśle, żeby nie blokować normalnego przepływu krwi.

  • Żeby maluchowi było jeszcze wygodniej, możesz ogrzać mu brzuszek butelką z ciepłą (nie gorącą!) wodą. Zawiń butelkę (zakręconą) w miękki ręcznik i połóż ją na brzuszku dziecka, które trzymasz na kolanach. Nie zostawiaj jednak dziecka leżącego w łóżeczku i śpiącego z butelką na brzuszku - może się okazać, że temperatura jest za wysoka albo że butelka przecieka...

  • Kołysanka to znakomity wynalazek - ale najlepiej używać takiej, która kołysze się do przodu i do tyły (taką funkcję spełniają niektóre foteliki dla niemowląt). Ważny jest spokojny, jednostajny ruch - w ten sposób uspokojono już wielu małych krzykaczy.

  • Niektóre cierpiące na kolkę dzieci uspokajają się i zasypiają, kiedy słyszą dźwięk.... pracującego odkurzacza. Przy okazji możesz wyczyścić dywan. Odkurzacz nie działa na twoje dziecko? Spróbuj zatem suszarki do włosów.

  • Ustaw radio tak, aby po prostu szumiało - ten monotonny odgłos uspokaja niektóre dzieci. Możesz też kupić płytę z dźwiękami, które uspokajają dziecko - nagranym biciem serca, szumem wody, śpiewem ptaków...

  • Na niektóre dzieci uspokajająco działa odgłos i wibracja pracującej pralki lub suszarki bębnowej. Spróbuj ustawić fotelik tak, żeby jednym bokiem dotykał pracującej suszarki.

  • Nawet jeśli dziecko nie jest głodne, zwykle uspokaja je stymulacja jamy ustnej. Pozwól mu ssać twój mały palec. Jeśli tylko palec jest czysty, paznokieć krótko obcięty i niepolakierowany - to również dobra metoda, jak smoczek. Może nawet lepsza - bo palec mu nie wypada z buzi.

  • Część naukowców uważa, że kolki mogą być spowodowane między innymi wpływem krowiego mleka. Ty pijesz mleko i jesz mleczne produkty, a twoje dziecko - karmione piersią - przejmuje od ciebie część zawartych w nich substancji. Spróbuj przez tydzień nie pić mleka i nie jeść serów. Jeśli to nie pomoże - możesz spokojnie do nich wrócić.

  • Unikaj produktów zawierających kofeinę - herbaty, kawy, coli i czekolady. Odstaw je na kilka dni i zobacz, czy coś się zmieni.

  • Uważaj także na inne, potencjalnie sprzyjające kolce pokarmy, które poprzez twoje mleko dostają się do organizmu dziecka. Najczęstszymi przyczynami kolki są fasola, jajka, cebula, czosnek, winogrona, pomidory, banany, pomarańcze, truskawki i wszystkie ostre przyprawy. Oczywiście jeśli po tygodniu niejedzenia tych rzeczy nie zauważysz żadnej widocznej poprawy - możesz jeść je ponownie.

  • Czasami im bardziej usiłujesz uspokoić płaczące dziecko, tym głośniej ono płacze. Może tak być dlatego, że niedojrzały układ nerwowy niemowlęcia nie jest w stanie przyjąć zbyt wielu bodźców - a czasami "zbyt wiele" to nawet twój spokojny głos lub kołysanie. Aby zminimalizować ilość bodźców, spróbuj przez 10-15 minut nic nie robić. Odłóż dziecko albo trzymaj je na rękach, ale bez ruchu i nic nie mówiąc. Unikaj w tym czasie kontaktu wzrokowego, który również jest formą stymulacji.

  • Kiedy karmisz, staraj się trzymać dziecko w pozycji pionowej, a nie na leżąco, i jak najczęściej je "odbijaj". Jeśli karmisz butelką - "odbijaj" malucha po każdych 30 mililitrach mleka. Wypróbuj także różne smoczki - niektóre są zaprojektowane tak, aby odprowadzać powietrze i nie dopuścić do jego połykania.


Nie pozwalaj dziecku ssać pustej butelki. W ten sposób dziecko połyka powietrze, co prowadzi do wzdęć i kolki. Z tego samego powodu nie zakładaj na butelkę smoczka ze zbyt dużym otworem. Choć połknięte powietrze nie jest jedyną przyczyna niemowlęcych kolek (a niektórzy eksperci twierdzą nawet, że nie ma z nimi nic wspólnego), to wzdęty brzuszek także może być przyczyną płaczu.

 

Autor: Zbigniew Hamer, Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu

http://sekretyzdrowia.blogspot.com/

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Zielona pasta na kanapki z groszku i rukoli

27.09.2014
Zielona pasta na kanapki z groszku i rukoli
Pasta do kanapek z zielonego groszku należy do klasyków. Klasyka Klasyki jak mawiał Klasyk :) Bardzo często robię ją na śniadanie, bo robi się w kilka minut, a najlepiej (przynajmniej dla mnie) smakuje na gorąco - prosto z patelni na razowcu. Tym razem jednak pokusiłam się na mały mix groszku z rukolą (uwielbiam!) i wyszło bardzo fajnie, ponieważ groszek sam w sobie jest jednak kapkę mdły, a rukola fajnie podkręca smak. Można dorzucić do tego jeszczę garść orzechów (np. nerkowca) lub pestki słonecznika.   A zatem, na szybko  

Składniki:

  • puszka zielonego groszku (może być mrożony, konserwowy)
  • garść rukoli
  • garść pestek słonecznika
  • 1-2 ząbki czosnku
  • odrobina oliwy
  • odrobina octu np jabłkowego
  • świężo mielony pieprz
  • sól
  • ostra papryka (odrobineczka:)
  • czarnuszka / kminek co kto woli
  Przygotowanie:   Na patelni rumienimy odroinę pestki słonecznika. Dorzucamy groszek z puszki (bez wody - ale wodę zostawiamy :), podgrzewamy do momentu kiedy zrobi się miękki. Kiedy trochę przestygnie wrzucamy do blendera, dodając sól, pieprz, czosnek, rukolę, przyprawy, ocet i oliwę. Do uzyskania odpowiedniej - tj kremowej konsystencji używamy wody z puszki :). Gotową pastę możemy przełożyć do słoiczka i przechowywać w lodówce 2-3 dni.   Najlepiej jednak zjeść od razu np jako dodatek do placków lub na kanapce :)   Autorka: Zu Shamanka, Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu http://sojosveganos.blogspot.com/
Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Opryszczka warg - niebezpieczna i niezwykle zaraźliwa

25.09.2014
Opryszczka warg - niebezpieczna i niezwykle zaraźliwa

Opryszczkę wywołuje zwykle wirus Herpes simplex typu I. Wypełnione płynem bolesne pęcherzyki mogą występować na wargach, ale też w jamie ustnej (łatwo pękając, tworzą bolesne nadżerki). Jeśli raz miałeś opryszczkę, prawdopodobnie będzie ona powracać. Zwiastunem nadchodzącej opryszczki jest uczucie mrowienia wokół ust, często 1-2 dni przed pojawieniem się zmian. Pęcherze puchną, pękają, sączy się z nich płyn, następnie pokrywają się strupkami i znikają - zwykle cały cykl trwa 7-10 dni.

Pierwszemu wystąpieniu opryszczki często towarzyszą bolesne wrzody na języku i na wewnętrznej stronie policzków. Czynniki, które mogą wywoływać kolejne ataki, to słońce, stres, miesiączka, zmęczenie...

 

Każda ofiara opryszczki marzy o tym, żeby bolesne i szpecące owrzodzenie na ustach jak najszybciej zniknęło. Okazuje się, że nie jest to takie proste - jeśli raz złapiemy wirusa powodującego opryszczkę, pozbycie się go jest w zasadzie niemożliwe. Wszystko, co możemy zrobić, to dbać, aby jak najrzadziej odczuwać objawy jego działania. Jeśli nauczymy się rozpoznawać pierwsze sygnały zwiastujące zbliżanie się wysypu opryszczki, będziemy mogli zapobiegać wystąpieniu pełnych objawów choroby prostymi, domowymi metodami.

 

 

Opryszczka warg - porady


  • Do owrzodzenia przykładaj lód - zmniejszysz w ten sposób obrzęk i ból. Jeśli zaczniesz przykładać lód odpowiednio wcześnie (kiedy tylko poczujesz mrowienie poprzedzające pojawienie się opryszczki), to zmiany będą znacznie mniejsze.

  • Możesz zażywać aspirynę - i to nie tylko jako środek przeciwbólowy. Wyniki badań opublikowane w amerykańskim piśmie medycznym "Annals of Internal Medicine" sugerują, że przyjmowanie 150 miligramów aspiryny dziennie (na przykład w postaci 2 tabletek po 75 miligramów) skraca o połowę czas jednorazowego rzutu opryszczki.

  • Badania wykazały, że lizyna - jeden z aminokwasów - przyspiesza gojenie się opryszczki. Kiedy pojawia się owrzodzenie, zażywaj dziennie 3000 miligramów aż do zniknięcia objawów. Lizyna zapobiega namnażaniu się wirusa.

  • Specjaliści w dziedzinie ziołolecznictwa zalecają melisę lekarską. Olejek z melisy zawiera substancje zwalczające wirusa opryszczki. Jedno z badań przeprowadzonych w Niemczech wykazało, że osoby z nawracającą opryszczką, które regularnie smarowały owrzodzenie maścią z melisy lekarskiej, doświadczały nawrotów choroby znacznie rzadziej, a w pewnych przypadkach nawroty w ogóle nie występowały. Maść z melisą lekarską można kupić w drogeriach i sklepach ze zdrową żywnością lub ją zamówić przez Internet.

  • Smaruj opryszczkę wacikiem zwilżonym w wyciągu z balsamowca mirry - do 10 razy dziennie. Mirra zawiera substancje zwalczające wirusa wywołującego chorobę. Wyciąg z mirry kupisz w sklepach ze zdrową żywnością i zielarskich.

  • Wymieszaj w równych proporcjach olejek drzewa herbacianego (z melaleuki skrętolistnej) i oliwę z oliwek. Smaruj nimi opryszczkę 2-3 razy dziennie. Olejek drzewa herbacianego jest silnym, naturalnym antyseptykiem. Już w roku 1920 wykazano, że ma on działanie bakteriobójcze trzynastokrotnie silniejsze niż popularny wówczas fenol!

  • Jedz jogurt z żywymi kulturami bakterii acidofilnych. Niektóre z przeprowadzonych badań dowodzą, że obecność tych bakterii powstrzymuje rozwój wirusa.

  • Kup w aptece dostępny bez recepty krem antywirusowy zawierający substancję zwaną acyklowir (na przykład Zovirax). Zacznij go używać, kiedy tylko poczujesz charakterystyczne objawy zbliżającej się opryszczki. Nakładaj krem 5 razy dziennie przez 5 dni. Lekarstwo skróci czas trwania owrzodzenia, zmniejszy ból, a przy odrobinie szczęścia może nawet powstrzymać atak choroby.

  • W czasie ataku opryszczki przyjmuj codziennie po 300 miligramów jeżówki w kapsułkach. To pomoże zwiększyć odporność organizmu i zwalczać wirusa.

  • Odporność podnosi także kwercetyna. Zażywaj codziennie po 1000 miligramów tego flawonoidu w kilku dawkach. Wyniki badań wykazały, że kwercetyna przyspiesza gojenie się opryszczki. Kapsułki możesz kupić w aptekach i sklepach zielarskich.

  • Kiedy opryszczkowe owrzodzenie pokrywa się strupkami, smaruj je wazeliną, aby uniknąć pękania i krwawienia. Uważaj, żeby podczas smarowania nie przenieść wirusa do pudełka z wazeliną - nie nakładaj więc wazeliny palcem, tylko wacikiem (za każdym razem zmieniaj wacik).

  • Jeśli miewasz opryszczkę częściej niż 3 razy w roku, być może powinieneś zacząć zażywać codziennie, profilaktycznie, lizynę. Zalecana dawka to 500 miligramów dziennie.

  • Unikaj pokarmów bogatych w argininę - wirus wywołujący opryszczkę potrzebuje tego aminokwasu do rozwoju i namnażania się. Argininę zawierają na przykład czekolada, cola, piwo, groszek, orzechy (ziemne, włoskie, nerkowce, a także migdały), żelatyna oraz pełnoziarniste kasze i płatki.

  • Zażywaj cynk - 15 miligramów dziennie. Badania wykazały, że cynk blokuje namnażanie się wirusa. Wiadomo także, że podnosi odporność i wzmacnia zewnętrzne tkanki warg i wnętrza ust, co znacznie utrudnia życie wirusowi.

  • Unikaj wszystkiego, co może wywoływać opryszczkę. Zastanów się, czy atak opryszczki nie nastąpił po długim przebywaniu na słońcu? A może po szczególnie stresującym okresie w pracy? Kiedy uda ci się zidentyfikować potencjalne czynniki ryzyka - staraj się ich unikać.

  • Używaj pomadki do warg z filtrem przeciwsłonecznym (co najmniej 15). Badania wykazały, że osoby z nawracającą opryszczką, które nie używały pomadki z filtrem, częściej doświadczały ataków opryszczki po dłuższym przebywaniu na słońcu.

  • Opryszczka jest równie zaraźliwa, jak głośny śmiech czy ziewanie. Jeśli masz opryszczkę - albo jeśli ma ją twój partner - zrezygnuj w tym czasie z całowania się. Bezpośredni kontakt z wydzieliną z pękniętego pęcherza jest najłatwiejszym sposobem zarażenia się - choć nie jedynym. Jeżeli ktoś w domu ma opryszczkę, nie używaj jego ręczników, szklanek, a tym bardziej szczoteczki do zębów.

  • Jeśli masz opryszczkę - nie dotykaj oczu. Przeniesienie wirusa do oczu grozi wywołaniem niebezpiecznej infekcji, która może doprowadzić nawet do trwałych zaburzeń widzenia.


Dawniej, z braku skuteczniejszych środków, ludzie używali do zwalczania opryszczki octu winnego. Ocet winny to kwas - a wirusy i bakterie źle się czują w kwaśnym środowisku. Przecieraj zainfekowany obszar wacikiem zmoczonym w occie winnym - zacznij jak najwcześniej, kiedy tylko poczujesz charakterystyczne mrowienie zwiastujące opryszczkę. Wacik po użyciu wyrzuć.

 

Czy iść do lekarza? Tak - jeśli masz opryszczkę po raz pierwszy, jeśli objawy trwają dłużej niż 2 tygodnie albo masz więcej niż 3 ataki opryszczki w roku. Być może lekarz zapisze ci silniejszą, dostępną tylko na receptę wersję Zoviraxu lub innego leku zawierającego acyklowir. Lekarz zapyta także, czy opryszczce towarzyszy gorączka, obrzmienie węzłów chłonnych albo inne objawy przypominające grypę. Musisz skorzystać z pomocy lekarza, jeżeli opryszczka jest na tyle bolesna, że masz problemy z jedzeniem czy myciem zębów. Jeśli bolą cię oczy albo nagle robisz się wrażliwy na ostre światło, idź jak najszybciej do lekarza - być może wirus zainfekował śluzówki oka, a to oznacza poważne niebezpieczeństwo dla wzroku.

Autor: Zbigniew Hamer, Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu

http://sekretyzdrowia.blogspot.com/

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się