Mycie zębów
Mycie zębów dla niektórych maluchów to ogromna frajda. Niestety dla większości to obowiązek, którego nie lubią i nie chcą wypełniać. Problem w tym, że jest to zabieg bardzo ważny i od drugiego roku życia zęby powinny być szczotkowane nie tylko wieczorem, ale również rano. Jak pomóc sobie i dziecku zaakceptować taki stan? Oto kilka rad:
Maluchom w okolicy drugich urodzin włącza się opcja: „Ja sam”. Cóż począć? Nie walczmy z tym, lecz zaakceptujmy. Pozwólmy dziecinie wyszorować zęby tak jak potrafi. Jest duża szansa, że kiedy skończy, pozwoli rodzicowi zrobić to tak, jak należy. Jeśli nie przynosi to oczekiwanych rezultatów, dobrze jest pozwolić dziecku przejąć inicjatywę w inny sposób. Pozwólmy, aby szkrab wyszorował zęby nam. Tak zajęty nawet nie zauważy, kiedy jego ząbki będą czyste. Niekiedy niezastąpiona staje się szczoteczka elektryczna. Nie dość, że przyjemnie łaskocze dziąsła to wydaje bardzo interesujące dźwięki. Nie wspominając o wersjach kolorystycznych, które ciężko zliczyć. Niestety są dzieci, które boją się takich wynalazków. Dla tych rozwiązaniem może być zakup kilku wybranych przez malucha szczoteczek manualnych. Możliwość zdecydowania, którą z pośród nich dziś umyjecie zęby, najprawdopodobniej stanie się kluczem do rozwiązania problemu. Czasem problemem jest smak pasty do zębów. Warto udać się do apteki lub drogerii i poświęcić chwilę na zapoznanie się z ofertą dostępną na rynku. Jest tak wielki wybór dostosowany do wieku maluchów, z podziałem na kolory i smaki, że na pewno coś przykuje naszą uwagę. Szczęśliwi ci, którzy mają więcej niż jedno dziecko albo maluch uczęszcza do żłobka lub przedszkola. Możliwość rywalizacji lub naśladowania rówieśników jest najlepszym wabikiem do samodzielności.
Dołóżmy wszelkich starań, by szczoteczka i pasta nie były wrogiem numer jeden. Bywa i tak, że okres buntu należy przeczekać. Pamiętajmy, by w żadnym wypadku nie rezygnować z mycia zębów naszych maluchów. Próbujmy, proponujmy, pokazujmy. Wszystko to robimy dla dobra i zdrowia naszych dzieci. I to niech będzie dla nas największą motywacją.
Autorka: Matvijewna Grządkowska
Komentarzy: 0