Art

Nagietek - cudowny kwiatek

01.08.2015
Nagietek - cudowny kwiatek

Intensywnie pomarańczowe kwiaty nagietka mają szerokie zastosowanie w ziołolecznictwie i kosmetyce naturalnej. Roślina pochodzi z obszaru Morza Śródziemnego, jednak dobrze zaaklimatyzowała się w naszym klimacie. Słynie z dobroczynnych właściwości, jest składnikiem wielu kosmetyków, nalewek zdrowotnych, leków i maści. Leczy stany zapalne, przyspiesza gojenie ran i działa ochronnie na wątrobę.

Kwiaty nagietka często można spotkać w ogrodach, można dodawać je do letnich sałatek.

Nagietek jest tak chętnie wykorzystywany ze względu na liczne i cenne składniki aktywne. Zawiera saponiny i alkohole triterpenowe, a także ich estry, sterole, karotenoidy, flawonoidy, kumaryny, olejek eteryczny. W płatkach kwiatowych znajdują się związki śluzowe, kwasy organiczne, gorycze, żywice, poliacetyleny i polisacharydy, witamina C i sole mineralne. Liczne składniki sprawiają, że ma unikatowe działanie i bardzo szerokie zastosowanie.

Wykazuje silne właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze, chętnie wykorzystywany jest przy zapaleniu gardła, jamy ustnej czy krtani.

Dobrze regeneruje skórę i poprawia jej stan. Zalecany jest zarówno przy łuszczycy, problemach z trądzikiem czy rozstępach. Poprawia nawilżenie, elastyczność i wygląd skóry, dzięki antyoksydantom działa ochronnie i przeciwzmarszczkowo na skórę. Jest zalecany do każdego typu cery.

Wspomaga i przyspiesza gojenie ran. Maści z nagietkiem warto zawsze mieć pod ręką. Sprawdzą się przy otarciach skóry, skaleczeniach, drobnych urazach, a także przy oparzeniach, odmrożeniach, stanach zapalnych, zmianach spowodowanych żylakami, a nawet odleżynach.

Napary z nagietka są zalecane przy przeziębieniach oraz kobiecych dolegliwościach. Stosowane doustnie działają rozluźniająco i rozkurczowo. Pomagają łagodzić bóle menstruacyjne i regulują zaburzenia miesiączkowe, a także łagodzą objawy PMS. Lecznicze nasiadówki pomagają dbać o higienę intymną, łagodzą stany zapalne, świąd i upławy.

Maść, susz i olejek eteryczny z nagietka to pierwsza pomoc na wiele dolegliwości. Dobrze sprawdza się też w aromaterapii, działa rozluźniająco na mięśnie, pomaga się wyciszyć i obniża ciśnienie krwi. Można dodać go do gotowych kosmetyków, albo do kąpieli. Świeże kwiaty najlepiej hodować w domowym ogródku, żeby mieć pewność ich pochodzenia.

 

Autorka: Daria Występek

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Daktyle - zdrowa przekąska

31.07.2015
Daktyle - zdrowa przekąska

Daktyle są bardzo słodkie, dlatego świetnie nadają się jako dodatek do ciast i deserów. Dzięki nim można ograniczyć spożywanie niezdrowego, rafinowanego cukru. Te naturalne słodycze mają też właściwości, które sprawiają, że można je nazwać naturalnym lekiem. Poznaj je i jedz daktyle jak najczęściej.

Daktyle to owoce palm daktylowych rosnących w Afryce, Australii, Meksyku, a także Kalifornii. To jedne z najwcześniej uprawianych przez człowieka owoców. Od wieków były wykorzystywane do produkcji wina, zawierają dużo cukrów prostych, które szybko fermentują, dzięki czemu już po 2 tygodniach wino nadaje się do spożycia. W krajach Arabskich wyrabia się z nich popularny miód daktylowy.

W naszej kuchni są popularnymi i łatwo dostępnymi bakaliami, składnikiem zdrowych przekąsek i dodatkiem do wypieków. Na ich bazie można zrobić syrop daktylowy, który zastąpi cukier. To bardzo prosta i tania metoda. Daktyle słyną nie tylko ze swoich smakowych walorów. Są także źródłem wielu witamin i minerałów.

Dojrzałe owoce daktyli mają bardzo dużą zawartość cukrów, nawet do 80%. Są to cukry proste, które przyswajają się bardzo szybko. Z tego powodu są ulubiona przekąską sportowców, którzy często jedzą je tuż po zakończonym treningu, żeby uzupełnić zapasy glikogenu mięśniowego. Są dobre dla każdego kto lubi aktywny tryb życia. Mimo dużej zawartości cukrów prostych daktyle nie podnoszą poziomu cukru we krwi.

Suszone daktyle zawierają witaminy A, B1, B2, PP oraz potas, żelazo, wapń, fosfor i magnez. Są też źródłem błonnika, bardzo ważnego w codziennej diecie, a także antyoksydantów pomagających zachować zdrowie, odporność i zdrową skórę. Warto sięgać po nie kiedy dopada nas przeziębienie, zawierają naturalne salicylany działające jak aspiryna: łagodzą ból, pomagają obniżyć gorączkę i zwalczać stany zapalne.
Potwierdzono, że regularne spożywanie daktyli pomaga zapobiegać miażdżycy, hamując powstawanie zakrzepów w naczyniach krwionośnych. Powodują obniżenie poziomu trójglicerydów i minimalizują utlenienie się cholesterolu, które zapoczątkowuje proces osadzania się blaszki miażdżycowej w naczyniach. W krajach arabskich są też uznawane za afrodyzjak.

Znając te właściwości warto włączyć je do swoich posiłków. Są dość kaloryczne, ale zjedzone do porannej owsianki na pewno nie odbiją się na figurze. To też dobra przekąska w ciągu dnia, 2-3 daktyle pomogą z odzyskaniu energii. Jedz je też zaraz po zakończonym treningu.

 

Autorka: Daria Występek

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Mali buntownicy

30.07.2015
Mali buntownicy

Bunt – chyba każdy go w życiu miał, a wielu z nas nie jeden raz. Jako rodzice zdążyliśmy zapomnieć o tym, że przyszło nam się mierzyć ze skokami rozwojowymi u naszych dzieci. Wiązały się one z wahaniami nastroju, płaczliwością, problemami ze spaniem, itp. Niestety i na szczęście rodzicielstwo to pasmo niekończących się wyzwań. I tak w okolicach drugich urodzin dziecko odkrywa swoją indywidualność. Chęć podejmowania własnych decyzji i brak zgody rodzica na ich realizację jest powodem co najmniej niezadowolenia. Takie sytuacje są bardzo przykre i frustrujące dla rodzica, jak i potomka. Jak sobie z tym radzić?

Po pierwsze zachowajmy spokój, bo tylko on może nas uratować. Dziecku ciężko zrozumieć, że nie ma krzyczeć, skoro krzykiem próbujemy wymusić na nim zmianę zachowania. Często wystarczy malucha na chwilę zostawić samego, by się wyciszył i spokojnym głosem wytłumaczyć zaistniałą sytuację. Jest to proces powolny i żmudny, lecz procentujący przez całe życie. Właśnie teraz rodzic razem z dzieckiem uczy się wspólnego rozwiązywania problemów. Jeśli zmarnujemy tę szansę nie dziwmy się, że w okresie dojrzewania dziecko nie będzie chciało z nami rozmawiać o swoich troskach. Należy pamiętać, że każdy maluch jest inny. Opiekun najlepiej wie, w jaki sposób wpłynąć na dziecko, uspokoić, wytłumaczyć. Dla jednego dziecięcia karą będzie pogrożenie palcem, dla innego minuta spędzona w kącie. Nie złośćmy się na nasze pociechy. Im tak naprawdę jest strasznie źle z tym co czują i z czym nie mogą sobie poradzić. Często kilkakrotne, spokojne powtórzenie zakazu przynosi lepsze efekty niż natychmiastowe karanie. Dwulatki są bardzo inteligentne, dlatego wykorzystują sytuacje, w których rodzic okazuje słabość. Najważniejsze, by maluch znał granice, w których będzie mógł się  poruszać i dzięki którym będzie czuł się bezpieczny.

Kiedy walczymy z okresem buntu u naszych pociech, łamiemy sobie głowę nad znalezieniem najlepszego rozwiązania. Po latach, wspominając ten czas, śmiejemy się do łez. Tak to już jest. Pamiętajmy, że rodzic to najwspanialszy zawód świata, a dzieci to najlepszy kapitał, jaki przyjdzie nam w życiu zgromadzić.

 

Autorka: Matvijewna Grządkowska

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się