Art

Pierwsze pokarmy

02.02.2016
Pierwsze pokarmy

Mleko, mleko i jeszcze raz mleko. Z jednej strony nuda, a z drugiej błogosławieństwo. Nie musisz myśleć, co przygotować na obiad dla swoje pociechy. Prawda jest jednak taka, że każdy rodzic z niecierpliwością czeka na moment, w którym dziecic będzie mógł spróbować pierwszych stałych pokarmów. Ta niesamowita chwila powoduje, że rośnie w nas ekscytacja. Nie jeden ojciec uwiecznia „pierwszą łyżeczkę” w formie zdjęć lub filmu. Mnóstwo przy tym śmiechu i radości. Dzieci zaskoczone, smakiem, zapachem, konsystencją robią śmieszne miny i często wypluwają jedzenie z buzi. Dzieje się tak, ponieważ maluchy mają bardzo dobrze rozwinięty zmysł smaku.

Tak bardzo czekamy na „pierwszą łyżeczkę”. Pojawia się pytanie: od czego zacząć?  Zaleca się podawanie pierwszego stałego pokarmu między 4 a 6 miesiącem życia. Najlepiej wybrać do tego papki na bazie ryżu. Na ogół mamy dosypują odrobinę kleiku do porcji mleka. Kiedy brak u malucha negatywnych reakcji, stopniowo można zwiększać ilość kaszki. Należy jednak pamiętać, że ryż często powoduje zaparcia. W pierwszych miesiącach życia jeden stały pokarm w ciągu dnia w zupełności wystarczy.

Z początkiem 6 miesiąca do jadłospisu malucha można powoli zacząć wprowadzać: marchewkę, kabaczka, bataty, groszek, ziemniaki, banany, gruszki, jabłka oraz gluten. Owoce i warzywa najlepiej podawać gotowane w formie papki. Na przełomie 7 i 8 miesiąca możemy zacząć wprowadzać powoli mięso  indyka, jagnięcinę, wołowinę i żółtko jaja kurzego. Odradzałabym podawanie mięsa kurczaka, który podawany maluchom potrafi bardzo namieszać w ich gospodarce hormonalnej. Zdrowszym zamiennikiem jest indyk, który nie przyswaja do mięsa antybiotyków.

Około 9 miesiąca można podać makaron, fasolkę, jogurt lub żółty ser. Niestety nabiał bardzo często uczula dzieci, więc bezpieczniej będzie zaczekać, aż dziecię skończy co najmniej rok. Pamiętajmy, że maluchy na samym początku zjadają po pół łyżeczki w trakcie jednego posiłku. Dopiero po czasie są w stanie zjeść 3-4 łyżeczek.

Nie zmuszajmy dzieci do jedzenia. One dokładnie wiedzą czego im potrzeba i w jakiej ilości. Mają niczym nie zaburzony zmysł łaknienia, dzięki czemu są specjalistami od komponowania swojej diety.  

 

Autor: Maatvijewna Grządkowska

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Rooibos

02.02.2016
Rooibos

Długie zimowe wieczory sprzyjają piciu dużej ilości gorącej herbaty. Spośród licznych gatunków warto spróbować herbaty rooibos, która zawiera więcej antyoksydantów niż zielona. To napar z aspalatu prostego, zwanego krzewem czerwonym, który uprawiany jest w RPA. Doskonale rozgrzewa i wzmacnia organizm, poprawia tez odporność, wspomaga serce, a także wzmacnia układ kostny. Napar ma słodkawy smak i rubinową barwę, zawiera spora dawkę witaminy C, a także minerałów- żelaza, potasu, cynku i fluoru. Jest polecany wszystkim, ze względu na swoje liczne właściwości. Rooibos jest łatwo dostępny, można znaleźć go w wersji czerwonej, zielonej lub w postaci mieszanek z owocami. Niezależnie od gatunku herbatę przygotowuje się zalewając łyżeczkę suszu szklanka wody o temperaturze 90-95 stopni i pozostawia do zaparzenia około 3-5 minut.

Dlaczego warto poć rooibos?

Poprawia trawienie

Napar wypity pół godziny przed jedzeniem to dobry sposób na niestrawność. Pomaga złagodzić dolegliwości także po zbyt obfitym posiłku, wtedy z wypiciem naparu należy odczekać godzinę po posiłku. Ma działanie rozkurczające, łagodzi bolesność i jest polecana osobom z syndromem jelita drażliwego.

Utrzymuje poziom cukru

Rooibos zaleca się także osobom, które mają problem z utrzymaniem poziomu glukozy. Udowodniono, że poprawia wrażliwość komórek na insulinę oraz pobudza przyswajanie glukozy przez komórki mięśniowe. Zapobiega to bezpośrednio rozwojowi cukrzycy typu 2. Ważne, żeby taki napar pic bez dodatku cukru, ewentualnie można dodać trochę ksylitolu. Zaleca się wypijanie 3-4 szklanek dziennie.

Łagodzi stres

Dzięki zawartości magnezu łagodzi napicia, a także wspomaga działanie układu nerwowego i mózgu. Żyjąc w dużym stresie warto popijać napar regularnie w ciągu całego dnia.

Przeciwdziała alergiom

Rooibos nie wywołuje uczulenia, jedynie skutecznie mu zapobiega. Zawiera kwercetynę, która hamuje uwalnianie histaminy, odpowiedzialnej za objawy alergii, np. pokrzywkę czy katar sienny. Napar zaleca się alergikom, którym szkodzi między innymi kurz, roztocza czy produkty spożywcze.  

 

Daria Występek

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Motywację trzeba pielęgnować

02.02.2016
Motywację trzeba pielęgnować

Motywacja nie jest dana raz na zawsze, dążąc do określonych celów możemy natknąć się na wiele przeciwności. Motywacja co ćwiczeń to często krótkoterminowe założenie. Ćwiczę, żeby dobrze wyglądać na ślubie, albo na wakacjach, takie plany ma wiele kobiet. Najważniejsze jest znalezienie odpowiedniej motywacji. Ćwiczenie i zdrowe odżywianie powinno być stałym nawykiem, który pomoże nam dobrze wyglądać i czuć się przez całe życie.

Otaczaj się osobami, które mają podobne marzenia, ćwicz w koleżanką, wtedy będziecie się wzajemnie motywować. Kontroluj swoje postępy i ciesz się z małych sukcesów. Uważaj jednak na kilka pułapek, które mogą podciąć ci skrzydła. Nie popełniaj tych błędów:

1. Nie porównuj się z innymi.

Skup się na swoim życiu i na celach jakie chcesz osiągnąć. Nigdy nie porównuj się innymi, staraj się być lepszą wersją siebie. Zawsze znajdzie się ktoś ładniejszy, mądrzejszy, i tak dalej. Ciesz się własnymi postępami, nie umniejszaj ich patrząc na innych.

2. Nie denerwuj się bez powodu.

Wiele osób stwarza stresujące sytuacje, narzeka na rzeczy, na które nie ma wpływu. Nie zamartwiaj się sprawami, na które nie masz wpływu. Staraj się dostrzec pozytywne strony w każdej sytuacji.

3. Bądź cierpliwa.

Każdy ma swój rytm osiąganie celu. Nawet jeśli u ciebie proces ten przebiega wolniej nie przejmuj się. Trenuj sumiennie, a efekty przyjdą. Zajdź sobie kolejne wyzwanie, które zbliży cię do celu, może spróbujesz jakiejś innej formy aktywności, które okaże się dla ciebie bardziej skuteczna.

4. Lepiej organizuj czas.

Znajdź czas na krótki trening nawet kiedy masz bardzo zajęty dzień. Skoro masz czas na sprawdzanie poczty czy rozmowy przez telefon, na pewno znajdziesz 20 minut na szybki i intensywny trening. Nie usprawiedliwiaj się brakiem czasu.

5. Nie bądź zbyt surowa dla siebie.

Każdy ma prawo do błędów, późna kolacja czy opuszczony trening to nie powód do zmartwień. Słabszy dzień zdarza się każdemu. Lepiej wyciągnij wnioski i skup się na tym co zrobić żeby przybliżyć się do celu. Ciesz się każdym małym krokiem, który przybliża do niego.  

 

 

Daria Występek

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się