Art

Placki jaglane z sałatką z rukoli, pomidorów, oliwek i amarantusa

17.09.2014
Placki jaglane z sałatką z rukoli, pomidorów, oliwek i amarantusa

Z kaszy jaglanej można wyczarować naprawdę cuda i za to właśnie ją kocham:) Wczoraj tak w sumie bez pomysłu obiadowego, wstawiłam wodę, wrzuciłam kaszę i .. na samym końcu powstały placki jaglane. Zaletą niewątpliwą plackow jaglanych jest to, że można je zrobić saute (neutralnie bez doprawiania) lub dodać mleka kokosowego, syropu z agawy i na przykład rodzynek i zjeść następnego dnia z musem owocowym, albo na wytrawnie od razu z ziołami i przyprawami. W obu przypadkach smakują świetnie. Ja swoje placki podałam z sałatką z rukoli, pomidorów i oliwek w sosie z oleju lnianego i cytryny. Posypanej płatkami z amarantusa. A dla wszystkich tych, którzy twierdzą, że nie da się bez jajka - to mogę rzec tyle, że sama przekonałam się, że najlepszym zamiennikiem jest siemie lniane! Wczoraj nie dodawałam zmielonego, tylko wrzuciłam całe ziarenka na chwilę przed końcem gotowania kaszy. Dało to idealny efekt 'lepkości' - nawet trochę za duży, zważywszy, że kasza sama w sobie po zblendowaniu również dobrze się klei :)     Składniki:   Placki   1 szklanka kaszy jaglanej 1 nieduża cebula 2-3 ząbki czosnku 3-5 łyżeczek mąki kukurydzianej sól morska pieprz kolorowy w ziarenkach czarnuszka szczypiorek odrobina siemienia lnianego olej do smażenia   Sałatka:   garść rukoli jeden pomidor lub kilka koktajlowych płatki amarantusa zielone oliwki sok z połowy cytryny olej lniany     Przygotowanie:   Kaszę gotuję w osolonej wodzie na małym ogniu. Pod koniec gotowania (2-3 minuty przed zdjęciem kaszy z ognia) dosypuję siemienia lnianego. Następnie odsączam wodę. W międzyczasie dodaję pokrojoną cebulę, czosnek, zmielony pieprz, mąkę oraz szczypiorek. Doprawiam solidnie przyprawami (kasza jaglana sama w sobie jest dość mdła) i blenduję na gładką masę. Następnie zabieram się za lepienie:) I tu rzeczywiscie bardzo się lepiło :) Uratował mnie sposób, który 'wyniosłam' z Bezgranicznej- mokre ręce :) Moczyłam ręce przy co drugim placku i dzięki temu poszło sprawnie :)   Autorka: Zu Shamanka, Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu http://sojosveganos.blogspot.com/

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Niepokój jest reakcją na nieznane

16.09.2014
Niepokój jest reakcją na nieznane

Niepokój jest reakcją na nieznane lub niejasne (niekoniecznie realne) zagrożenie. Odczuwasz go, choć nie do końca wiesz, dlaczego. Objawy są bardzo różne: pocenie się, ból i skurcze brzucha, przyspieszone bicie serca, dreszcze, nadpobudliwość, trudności w koncentracji, płytki oddech, narzucające się wbrew woli myśli czy zachowania.

 

W przeciwieństwie do racjonalnego strachu czy niepokoju, napady lęku przychodzą niespodziewanie i są bardzo silne. Serce przyspiesza, podnosi się ciśnienie krwi, pojawiają się trudności w oddychaniu, czasami zawroty głowy, a nawet omdlenie. Objawy są tak intensywne, że mogą przypominać zawał serca. Napady lęku zdarzają się najczęściej po okresie długotrwałego, silnego stresu spowodowanego poważnymi wydarzeniami - takimi jak śmierć bliskiej osoby czy rozwód. Podstawą radzenia sobie z tą przypadłością jest spojrzenie na nią racjonalnie: to stan emocjonalny bardzo nieprzyjemny, czasem przerażający, ale sam w sobie zupełnie niegroźny. Uświadom sobie, że w rzeczywistości nie jesteś w żadnym niebezpieczeństwie; to tylko napad lęku, który za chwilę minie. Postaraj się uspokoić na tyle, na ile potrafisz, panuj nad oddechem i po prostu przeczekaj napad.

 

 

Jeśli mamy wrażenie, że nasz niepokój można racjonalnie wytłumaczyć, powinniśmy także wiedzieć, że są sposoby na radzenie sobie z nim. Spróbujmy ziół i olejków, które można dodać do rozluźniającej kąpieli, a także uspokajających ziołowych herbatek, a nawet określonego jedzenia. Kiedy zaczynamy czuć niepokój - warto zastosować jedną z poniższych metod na zmniejszenie napięcia i uspokojenie się.

 

Niepokój - porady

 


  • Jedną z najlepszych i najprzyjemniejszych metod na uspokojenie się jest gorąca kąpiel. Możesz wzmocnić jej działanie dodając do wody nieco olejku lawendowego (albo suszonych kwiatów lawendy). Zanurz się w ciepłej, pachnącej wodzie i rozluźnij. Nie wiadomo, jak działa lawenda - jednak już od 2000 lat ludzie stosują ją na uspokojenie i ukojenie nerwów. Jeśli nie masz czasu na kąpiel, rozmasuj odrobinę olejku na skroniach i czole, a potem usiądź i odpocznij przynajmniej kilka minut.

  • Uspokojenie i wyregulowanie oddechu pomaga kontrolować napady lęku. Oddychaj wolniej i głębiej: usiądź, połóż rękę na brzuchu i weź powolny wdech - powinieneś poczuć, że brzuch się napełnia, nie unosząc leżącej na nim ręki. Przytrzymaj powietrze w płucach przez kilka sekund i powoli je wypuść. Oddychaj tak, aż poczujesz, że zaczynasz się uspokajać.

  • Ludową metodą na bezsenność jest szklanka ciepłego mleka. To naprawdę działa, niezależnie od pory dnia. Mleko zawiera tryptofan, aminokwas wykorzystywany w mózgu do produkcji serotoniny, substancji odpowiedzialnej za dobre samopoczucie i odczuwanie przyjemności. Inne bogate źródła tryptofanu to banany i mięso z indyka.

  • Znanym środkiem uspokajającym jest także chmiel, podstawowy składnik piwa. Robotnicy rolni zbierający szyszki chmielowe cierpieli niegdyś na tak zwane chmielowe zmęczenie - szybko robili się senni i wolniej pracowali. Kup suszony chmiel, wsyp 2 łyżeczki do szklanki bardzo gorącej wody i pij do 3 szklanek dziennie takiej herbatki.

  • Uspokajająco działają także napary z kwiatu pomarańczy, lawendy i lipy. Każdy z nich wypity przed snem pomaga wyciszyć się i ułatwia zasypianie.

  • Ogranicz się do jednej szklanki kawy, herbaty czy coli dziennie. Wyniki niektórych badań dowodzą, że osoby wykazujące nadmierną lękliwość są szczególnie wrażliwe na kofeinę.

  • Nie pij za dużo alkoholu, nie tylko mocnego, ale również wina czy piwa. Alkohol początkowo wydaje się uspokajać, ale kiedy przestaje działać, lęk może się nasilać.

  • Aerobik znakomicie rozładowuje napięcie. Podobnie działa też półgodzinny szybki spacer. Wysiłek fizyczny podnosi wydzielanie w mózgu endorfin, substancji, które działają przeciwbólowo i poprawiają nastrój.

  • Codziennie przez kwadrans zajmij myśl czymś uspokajającym: może to być medytacja, modlitwa, pielęgnowanie róż czy obserwowanie ulubionej złotej rybki.

  • Piękny zapach zdecydowanie nie jest cechą charakterystyczną kozłka lekarskiego (waleriany), ale jeśli szukasz dobrego sposobu na uspokojenie, to spróbuj znieść trochę nieprzyjemnej woni. Badania wykazały, że aktywne składniki waleriany działają na te same receptory w mózgu, co uspokajający lek diazepam, znany jako Relanium. Zażyj 2 razy dziennie 250 miligramów waleriany, a przed snem - podwojoną dawkę.

  • Przyjmuj codziennie witaminę B-complex. Badania dowodzą, że witaminy z grupy B są naturalnym reduktorem stresu - organizm potrzebuje na przykład witaminy B6 do produkcji serotoniny, więc brak tych witamin może sprzyjać stanom lękowym.


Przedłużające się, ciężkie stany niepokoju mogą mieć wpływ także na zdrowie fizyczne. Jeśli odczuwasz lęk przez większość czasu, masz problemy ze snem i koncentracją, uciekasz przed lękiem w alkohol, narkotyki czy choćby jedzenie, jeśli czujesz, że możesz zrobić krzywdę sobie lub innym - koniecznie zwróć się do lekarza. Warto dodać, że objawy towarzyszące niepokojowi mogą czasami przypominać naprawdę bardzo poważne choroby, takie jak nadczynność tarczycy, hipoglikemia czy zawał serca. Mogą także być ubocznym skutkiem działania niektórych leków. Dlatego dobrze byłoby przedyskutować swoje objawy z lekarzem.

 

Autor: Zbigniew Hamer, Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu

http://sekretyzdrowia.blogspot.com/

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Choroba Leśniowskiego - Crohna

15.09.2014
Choroba Leśniowskiego - Crohna

Nieswoisty proces zapalny ściany przewodu pokarmowego - określenie to obejmuje kilka jednostek chorobowych. Najczęściej dotyczy wrzodziejącego zapalenia jelita grubego albo właśnie choroby Leśniowskiego-Crohna. W pierwszy przypadku tworzą się wrzody na wyściółce jelita grubego i odbytu. W drugim - stan zapalny jest rozleglejszy (czasami dotyka całych jelit, żołądka, przełyku, a nawet ust) i penetruje bardziej wgłąb ściany przewodu pokarmowego.

Objawy w obu przypadkach są podobne: biegunka, ból brzucha, krew albo śluz w stolcu. Objawy nasilają się i słabną, a czasami choroba nawraca nawet przez lata. Lekarze zwykle zwalczają chorobą Leśniowskiego-Crohna silnymi steroidami i innymi lekami na receptę. To bardzo pomocne środki zwłaszcza w czasie nasilenia objawów choroby. Są jednak metody, które można stosować samodzielnie, aby złagodzić objawy - na przykład wybór właściwych potraw, zażywanie odpowiednich witamin, suplementów pokarmowych i kojących ziół, a także unikanie stresu.    

 

Choroba Leśniowskiego-Crohna - porady  

- Zwiększ populację pożytecznych bakterii w przewodzie pokarmowym. Możesz to osiągnąć przyjmując dostępne bez recepty probiotyki, które pomagają im się rozwijać. Jelita zdrowego człowieka są siedliskiem bakterii żyjących z nim w symbiozie - takich jak Lactobacillus acidophilus czy Bifidobacterium bifidum. Te mikroorganizmy są dla nas bardzo ważne, bo hamują możliwość rozmnażania się innych, szkodliwych bakterii. Bywa jednak, że ich populacja zostaje zniszczona - najczęściej przez antybiotyki - co sprawia, że szkodliwe drobnoustroje (bakterie i drożdże) zaczynają się swobodnie mnożyć, powodując stan zapalny. Probiotyki pomagają utrzymać odpowiednie warunki dla życia "dobrych" bakterii. Zażywaj je 3 razy dziennie, po 2 kapsułki na pusty żołądek. Albo - jeśli nie chcesz łykać kapsułek - jedz codziennie 2-3 pojemniki jogurtu z żywymi kulturami bakterii.

- Wybieraj pokarmy o łagodnym smaku i półpłynnej konsystencji - na przykład gotowaną marchew, biały ryż, duszone jabłka. Jeśli cierpisz na biegunkę i ból brzucha, jedzenie ostrych potraw i pikantnych przypraw tylko pogorszy sprawę.

- Jedz mniej tłuszczów. Smażone potrawy, tłuste mięso i inne tłuste przysmaki mogą wywołać skurcze jelit, czego efektem będzie silniejsza biegunka.

- W czasie nasilania objawów choroby jedz mniej błonnika. Gdy jesteś zdrowy, pokarmy bogate w błonnik są bardzo pożyteczne dla przewodu pokarmowego. Niestety, jeśli chorujesz na chorobę Leśniowskiego-Crohna, błonnik może powodować bolesne wzdęcia. Kiedy wyzdrowiejesz - wrócisz do normalnych ilości błonnika w diecie.

- Chorzy na tę chorobę często nie trawią laktozy, cukru będącego składnikiem produktów mlecznych. Jeśli zatem masz wzdęcia i uczucie rozpierania, unikaj mleka i jego przetworów przez kilka dni. Jeżeli objawy ustąpią - możesz przypuszczać, że cierpisz na nietolerancję laktozy. Sięgnij po produkty mleczne, które nie mają tego cukru, zażywaj tabletki zawierające laktozę (czyli enzym rozkładający laktozę) - nie ma ich w aptekach, ale możesz je sprowadzić przez internet, albo zrezygnuj w ogóle z produktów mlecznych.

- Zażywaj suplementy, które zawierają multiwitaminę i sole mineralne. Taka kuracja pomoże uzupełnić ubytki spowodowane długotrwałą biegunką.

- Załóż specjalny zeszyt, w którym będziesz notował wszystko, co zjesz. Zapisuj naprawdę wszystko - każdą przekąskę, każdego cukierka czy jabłko. Notuj także dokładnie, jak czułeś się i jakie miałeś objawy po zjedzeniu każdego z tych produktów. Po miesiącu przejrzyj notatki, aby się przekonać, jak twój organizm reaguje na konkretne pokarmy, błonnik, wyroby mleczne. Jeśli zauważysz, że jakiś pokarm regularnie powoduje pogorszenie twojego stanu i pogłębienie objawów choroby - koniecznie z niego zrezygnuj.

- Stres może pogłębić objawy choroby Leśniowskego-Crohna. Znajdź własną metodę na jego rozładowanie: możesz uprawiać jogę, medytację, ćwiczenia oddechowe, wizualizację albo stosować jakąkolwiek inną technikę relaksacyjną. Na przykład: usiądź w spokojnym, cichym miejscu na 20 minut i wyobrażaj sobie uzdrawiające, błękitne światło, które spływa w dół twojego przewodu pokarmowego i łagodzi stan zapalny, pozostawiając za sobą zdrową tkankę.

- Ludowa Recepta - sok z kapusty. Sok ten zawiera dużo L-glutaminy, aminokwasu, który łagodzi objawy choroby i pomaga leczyć wrzody w przewodzie pokarmowym.

- Także odglicyryzowana lukrecja gładka (zwana z angielska DGL) może pomóc - działa przeciwzapalnie i łagodzi objawy choroby. W innych krajach można kupić wafle, które w okresie zaostrzenia choroby należy żuć po dwa (380 miligramów DGL w każdym) 3 razy dziennie, między posiłkami. Nie próbuj natomiast sięgać po lukrecję dostępną w sklepie ze słodyczami: najczęściej nie zawiera ona wcale prawdziwej lukrecji. Pamiętaj, że naturalna lukrecja może podnieść ciśnienie krwi.

- Kwasy tłuszczowe Omega 3 są niezbędne dla prawidłowego trawienia. Ich bogatym źródłem jest olej z siemienia lnianego (wystarczy łyżka dziennie, wypita bezpośrednio albo dodana do sosu do sałaty czy innego dania). Także oleje z tłustych rybzawierają dużo tych kwasów - wypij dziennie 2 łyżeczki, a dostarczysz organizmowi 2 gramy kwasów omega-3. Badania przeprowadzone we Włoszech wykazały, że ich zażywanie zmniejsza częstotliwość ataków choroby Leśniowskiego-Crohna. (Uwaga Nie sięgaj po kapsułki z olejami z tłustych ryb, jeśli jednocześnie przyjmujesz leki na obniżenie krzepliwości krwi.

- Mięta pieprzowa i rumianek pospolityzawierają składniki powstrzymujące skurcze jelit, rozluźniające układ pokarmowy i łagodzące ból wywołany wzdęciami. Zrób sobie herbatkę lub rumiankową: łyżeczkę suszu zalej szklanką wrzątku, odczekaj 10 minut, przecedź i wypij. Jeśli miewasz zgagę - wybierz raczej rumianek. Zamiast używać suszonych ziół możesz kupić w aptece lub sklepie zielarskim gotową herbatkę w torebkach do zaparzania.

- Kojąco działa również herbatka z prawoślazu lekarskiego - pokrywa ochronną warstwą błony śluzowe przewodu pokarmowego. Zalej 1-2 łyżeczki suszonego prawoślazu szklanką gorącej wody. Odczekaj 10-15 minut, przecedź i pij.

 

Dawniej osobom cierpiącym na chorobę Leśniowskiego-Crohna zalecano jedzenie łupin cebuli. Łupiny cebuli zawierają kwercetynę - naturalną substancję o działaniu antyhistaminowym, pomagają zablokować lub łagodzić reakcje alergiczne na niektóre pokarmy, częste przy tej chorobie. Kiedy gotujesz zupę - dodaj do garnka całą cebulę, bez obierania. Kwercetyna wygotuje się w zupie. Jeśli nie lubisz cebuli - możesz kupić kapsułki zawierające kwercetynę (są dostępne bez recepty). Postępuj dokładnie według zaleceń na opakowaniu.  

 

Autor: Zbigniew Hamer,

Tekst pochodzi z zaprzyjaźnionego serwisu - sekretyzdrowia.blogspot.com

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się