Pozycja W
Pozycja W, zwana również pozycją Żaby, jest bardzo często stosowana przez dzieci w trakcie zabawy na podłodze. Niestety sprzyja ona koślawieniu nóżek i stawów, które dopiero się ukształtowały. Jak sobie radzić, kiedy dzieci chcą siedzieć tylko w taki sposób? Z czego wynika takie zachowanie? W swoich działaniach dzieci bardzo często naśladują rodziców. Niestety nie rzadko zdarza się, że w pozycji Żaby siada mama obok bawiącego się szkraba. Maluchy wybierają siad w pozycji W, ponieważ czują się pewnie i stabilnie. Niedostatecznie wykształcone mięśnie brzucha lub grzbietu mogą powodować brak równowagi. Dlatego tak ważne jest, by dziecko przeszło każdy etap rozwoju motorycznego. Nie należy sadzać malucha, który nie potrafi samodzielnie podciągnąć się do tej pozycji. Również prowadzenie za wyciągnięte rączki może prowadzić do kłopotów w przyszłości. Kładźmy dzieci od pierwszych miesięcy życia na twardej, stabilnej powierzchni (np. na podłodze), aby mogły ćwiczyć przewroty, unoszenia, raczkowanie, siadanie, itp. W pozycji W cierpią nie tylko stawy, lecz w szczególności kręgosłup. Głowa zwieszona między ramionami uniemożliwia właściwy rozwój aparatu mowy oraz zgryzu. W skrajnych przypadkach, jeśli dziecko wybiera do siedzenia tylko taką pozycję, może być to objawem Zespołu Downa. Warto wybrać się do fizjoterapeuty, który szybko zaradzi i znajdzie przyczynę takiego zachowania. Zachęcajmy dzieci do siadania w różnoraki sposób. Siad krzyżny, tak bardzo promowany w przedszkolach, nie jest najlepszym wyborem. Biodra znajdują się w skrajnej pozycji, co jest położeniem nienaturalnym. Proponujmy maluchom np. siadanie na boku z podparciem na jednej z rąk. Najlepiej, aby dziecko jak najszybciej nauczyło się siadać na krzesełku. Pozycja ta jest jedną z najbardziej naturalnych i wymusza prosty kręgosłup, na czym najbardziej nam zależy. Sadzając potomstwo na kolanach nie pozwólmy na leżakowanie. Sadzajmy dzieci bokiem do nas lub tyłem, ze złączonymi nogami. W ten sposób będą blisko nas, a przy okazji poćwiczą mięśnie kręgosłupa. Obserwujmy dzieci i reagujmy. Im szybciej zaczniemy pracę z dzieckiem, tym lepsze będą rezultaty. Nie lekceważmy tego, ponieważ skutki naszych zaniedbań będą odczuwać nasze pociechy. A tego przecież nie chce żaden rodzic. Powodzenia.
Autorka: Matvijewna Grządkowska
Komentarzy: 0