Art

Problem pęcherza neurogennego

17.01.2016
Problem pęcherza neurogennego

Podczas VII Warszawskiego Seminarium Neurourologii grono ekspertów w składzie: prof. Marek Sosnowski, prof. Piotr Radziszewski i dr Michał Maternik dyskutowało o wykluczeniu pacjentów z pęcherzem neurogennym z osiągnięć współczesnej medycyny w Polsce. Problem pęcherza neurogennego dotyczy około 50000 osób w Polsce i są to pacjenci zapomniani. Zbyt nieliczni, zbyt mało mobilni (bo przykuci do wózków inwalidzkich), zbyt chorzy (bo popuszczający mocz), by zwrócić na siebie uwagę. W naszym kraju brakuje ośrodków neurourologii i zespołów wielospecjalistycznych zajmujących się osobami z pęcherzem neurogennym. Chorzy są wykluczeni społecznie (schorzenia układu moczowego stanowią dla osób niepełnosprawnych barierę poważniejszą niż ograniczenie ruchowe i konieczność poruszania się na wózku inwalidzkim), ale również ekonomicznie (żadne leczenie nie jest dla tych pacjentów refundowane). Płacą za wszystko: leki, środki odkażające i wreszcie za cewniki. Cewniki, dzięki którym żyją, bo mogą opróżnić pęcherz moczowy, tak aby mocz nie zatruł im organizmu.

Polska jest białą plamą na mapie Europy, gdzie brak jest jakiegokolwiek programu diagnostyczno-terapeutycznego dla tych pacjentów. Aby się cewnikować, muszą wydawać często kilkadziesiąt złotych dziennie i to na najgorsze z możliwych postępowanie – sztywny, niepowlekany cewnik i żel. Tymczasem kosztujące kilka złotych cewniki nie uszkadzające cewki moczowej, zmniejszające ryzyko infekcji nie są dostępne (refundowane). Częściej leczy się infekcje dróg moczowych, niż im zapobiega. Tymczasem koszty leczenia wielolekoopornych bakterii są niebotyczne i sięgają nawet kilkunastu tysięcy złotych dziennie.

Warto zwrócić uwagę na szczególną sytuację małych pacjentów z pęcherzem neurogennym. Dziecko ma opory przed włożeniem niepowlekanego cewnika do cewki. Boi się, bo boli. Niechęć do cewnikowania jest bardzo często przyczyną rozwoju niewydolności nerek, kończącej się przeszczepem. I znowu koszty są ogromne.

Za najcięższe powikłania infekcyjne odpowiada założenie do pęcherza cewnika na stałe. Jednakże cewnikowanie przerywane przy użyciu cewników niepowlekanych nie jest odpowiednim środkiem zaradczym – wiąże się ze stosowaniem jednorazowych środków nawilżających oraz znieczulających cewkę moczową, a dodatkowo jest bolesne i niewygodne. Najlepszym obowiązującym aktualnie złotym standardem w leczeniu pęcherza neurogennego jest cewnikowanie przerywane za pomocą cewników hydrofilowych.

Obecnie pacjenci w Polsce mają dostęp (i to limitowany) do niepowlekanych cewników. Aby stosować refundowane cewniki trzeba zaopatrzyć się w środki nawilżające, odkażające i znieczulające cewkę moczową, a także w gazik i pęsetę. Niestety, w naszym kraju – jako jedynym w Europie –  koszty ponoszone dodatkowo przez chorych nie były do tej pory brane pod uwagę. Obowiązujące regulacje umożliwiają pacjentom stałe stosowanie procedury cewnikowania jedynie za pomocą przestarzałych technologicznie jednorazowych cewników niepowlekanych, a finansowanie cewników hydrofilowych sprawia, że cewnikowanie z ich użyciem jest praktycznie niedostępne w Polsce.

Chorzy chcą normalnie funkcjonować w społeczeństwie, móc pracować, móc żyć. Tymczasem są z niego medycznie i ekonomicznie wykluczani, a o pęcherzu neurogennym nikt nie chce rozmawiać, bo... problem „śmierdzi”.

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Dieta roślinna dla każdego

16.01.2016
Dieta roślinna dla każdego

Wegetarianie i weganie mogą pochwalić się szczuplejszą sylwetką, lepszym zdrowiem, a często też kolorowymi i zdrowymi posiłkami na co dzień. Mięso nie jest konieczne do życia, jego spożywanie wynika raczej z przyzwyczajenia i tradycji. Próbując roślinnego odżywiania można obserwować swój oranizm i przekonać się czy takie jedzenie dobrze na nas wpływa. Obawy o niedobory skłaników pokarmowych nie powinny odstraszyć od roślinnych posiłków.

Cenne białko znajduje się w roślinach, zielonych liściach i strączkach. Do tego zdrowe oleje- awokado i orzechy, a także węglowodany, najlepiej pełnoziarniste kasze i zborza. Podstawą są oczywiście świeże warzywa i owoce, które dostarczają wielu cennych witamin i minerałów. Wiele osób po odstawieniu mięsa boi się uczucia głodu, nie jest to problem. W zamian, żeby zapewnić sobie odpowiadnią kaloryczność wystaczy dołozyć  zdrowych węglowodanów, które nie sprawią, że przytyjesz. Wręcz przeciwnie, wiele osób przechodzących na dietę roślinną traci na wadze. Mimo to styl życia wege nie powinien być traktowany jak dieta odchudzająca.

To styl życia pomagający odzyskać zdrowie. Jedząc więcej suworych owoców zaspokojony zostaje „głód” na słodycze. Jest to też zasługa pożywienia bogatego w węlowodany złożone, które zapobiegają nagłym skokom glukozy we krwi.

Dobrze skomponowana dieta oparta na pokarmach roślinnych dostarcza wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Pomaga pozbyć się problemów z trawieniem, sprawia, że mamy więcej energii.

Strączki są cennym żódłem białka, jednak nie trzeba jeść ich codziennie. Można przygotować z nich wiele ciakwych potraw, które nie raz mogą zaskoczyć. Pasztet z soczewicy w smaku jest bardzo podobny to tego mięsnego, podobnie jak smalec z białej fasoli. Warto probować nowe smaki i dzięki temu dostarczać sobie wartościowych składników odżywczych. Mają one niski indeks glikemiczny, więc są odpowienia dla osób z nadwagą czy cukrzycą. Warto połączyć je do menu 2-3 razy w tygodniu jak dodatek do zup, sałatek lub przygotować z nich ciekawe dania.

Bez wątpienia dieta roślinna jest dla każdego, warto spróbować. Nawet jeśli nie wybrażasz sobie całkowitego porzucenia mięsa zrób sobie 2-3 dni na diecie roślinnej w każdym tygodniu. Warto odkrywać nowe smaki i dać odpocząć układowi trawiennemu.

 

Autorka: Daria Występek

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Art

Jak dużo kalorii potrzebujemy?

15.01.2016
Jak dużo kalorii potrzebujemy?

Zdrowe odżywianie w połączeniu z aktywnością fizyczną daje nam najlepsze rezultaty i pomaga zachować optymalne zdrowie. Jednak często nie wiemy dokładnie jak dużo kalorii nam potrzeba na co dzień. Jak powinien wyglądać bilans energetyczny?

Około 50-70% dobowego zapotrzebowania na kalorie obejmuje spoczynkowa przemiana materii. To energia, którą zużywamy na podstawowe czynności życiowe jak np. oddychnie, trawienie, praca mózgu. Tyle spalamy nawet jeśli cały dzień nie ruszymy się z miejsca. Pozostała część dobowego zapotrzebowania pokrywa inne funkcje jak praca, codzienne obowiązki i aktywność fizyczna. To ile kalorii potrzebujemy, żeby zapokoić te funkcje to sprawa indywidualna, zależy od wieku, płci, intensywności treningu. Warto wykonać prosty pomiar na urządzeniu, które znajduje się w większości siłowini i klubów fitness i sprawdzić jaka jest nasza spoczynkowa przemiana materii (SPM).

Bez takich banań można przyjąć, że średnia zapotrzebowanie kaloryczne u kobiet wynosi około 1000 kalorii, a u mężczyzn około 1500. Tyle potrzebuje ogranizm, żeby zapokoić funkcje życiowe. Stanowi to około 50-70% całkowitego zapotrzebowania kalorycznego w ciągu dnia.

Światowa organizacja zdrowia także określała zapotrzebowanie na kalorie, cakowite zapotrzebowanie dla osób z siedzącym trybem życia bez dodatkowego wysłku wynosi:


  • dla kobiet 1900 kcal,

  • dla mężczyzn 2400 kcal.


U osób aktywnych:

  • dla kobiet 2600 kcal,

  • dla mężczyzn 3400 kcal.


Wartości te wydają się jednak za duże, przy umiarkowanym wysiłku ilość kalorii nie musi być aż tak wysoka. To wartości odpowiednie dla sportowców. Każdy powinien jednak obserować swój organizm i jeść tyle, żeby nie czuć głodu, ale też się nie przejadać. Ważne jest, żeby zawsze dostarczać ilość kaorii większą niż nasze spoczynkowa przemiana meterii. Przy głodówkach organizm dostaje jasny sygnał- trzeba magazynować, żeby przetwać. Po takich doświadczeniach nasz organizm trudniej pozbywa się tkanki tłuszczowej, a chętnie zmagazynuje każdą nadwyżkę energetyczną.

Są pewne uniwersalne zapady, które pomogą zachować dobrą sylwetkę i zdrowie. Warto powoli wprowadzać je w życie:


  • jedz żywność jak najmniej przetworzoną,

  • sięgaj po sezonowe warzywa i owoce,

  • staraj się jeść regularnie,

  • jedz obfite śniadanie i niewielką kolację,

  • trening to nie wymówka do większych porcji, trenujący wcale nie potrzebuje tak dużo kalorii,

  • urozmaicaj swoje posiłki,

  • raz w tygodniu pozwól sobie na deser czy ulubioną pizze, byle nie w nadmiarze.


Autorka: Daria Występek

 

 

Dodaj swój komentarz

Komentarzy: 0

Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się