Schłodzenie po treningu - dlaczego jest ważne?
Często na treningu wysiłek jest bardzo duży. Nasze ciało zostaje pobudzone, mięśnie rozgrzane, a umysł nastawiony na intensywne ćwiczenia. Dlatego po kluczowej fazie aktywności należy doprowadzić ciało do uspokojenia. Ten stały element treningu nazywamy schłodzeniem.
Po dużym wysiłku nie zaleca się przejścia od razu do spoczynku. Tak jak na początku, czyli w fazie rozgrzewki, stopniowo zwiększaliśmy natężenie ćwiczeń, by pobudzić mięśnie do pracy, tak teraz należy je ostudzić. Trzeba np. spokojnym biegiem lub ćwiczeniami doprowadzić do zmniejszenia uderzeń serca na minutę i uspokojenia oddechu. Schłodzenie jest nam potrzebne, aby regeneracja przebiegała bardzo sprawnie i bez zakłóceń.
Podczas tej fazy treningu wykonujemy rozciąganie, które ma za zadanie rozluźnić spięte mięśnie. Zapobiegniemy w ten sposób urazom, a w konsekwencji groźnym kontuzjom. Bez tego kolejny trening może być nieefektywny, gdyż tzw. zakwasy będą nam zbytnio dokuczać, żeby podołać wysiłkowi.
Podczas intensywnego wysiłku nasze ciało dostosowuje się do warunków jakie mu zgotowaliśmy. Krew szybciej krąży, żyły się poszerzają, ciśnienie się podnosi. W przypadku gdy nagle staniemy i przerwiemy ćwiczenia, mogą pojawić się niepokojące objawy: zawroty głowy, problemy ze złapaniem oddechu, a nawet zasłabnięcie. Może także nastąpić kurcz mięsni. Dlatego powolne zwolnienie np. biegu lub stopniowe spowalnianie ćwiczeń uchroni nas przed takimi skutkami.
Nawet osoby, które startują w zawodach, po zakończeniu intensywnego wysiłku, często dla schłodzenia organizmu i jego dojścia do równowagi, zaraz po np. wbiegnięciu na metę stosują trucht i ćwiczenia rozciągające. To pozwala im na szybszą regenerację. Często pojawiający się ból w mięśniach nagle znika, a dana osoba może swobodnie się poruszać.
Ćwiczenia schładzające, to również znak dla naszego mózgu, że intensywny wysiłek jest już za nami. Można wtedy odetchnąć z ulgą i już zacząć się relaksować. Ten element treningu jest prawdziwą przyjemnością i początkiem regeneracji. Bez niego nie będzie sukcesów na zawodach i lekkości w wykonywaniu ćwiczeń podczas następnego treningu.
Jarosław Cieśla
Komentarzy: 0