Sól i zawarty w niej sód jest powodem wielu chorób, głównie układu krążenia. Potęguje nadciśnienie tętnicze, co w konsekwencji może prowadzić do udaru mózgu, czy zawału serca. Zbyt duże spożycie soli może być też przyczyna otyłości, dlatego nie należy ignorować problemu.

Sól spożywamy nie tylko wtedy kiedy dodajemy ją do posiłków. Jest ona obecna w większości przetworzonych produktów spożywczych. Znajdziemy ją w pieczywie, serach, wędlinie, w puszkach, produktach gotowych do spożycia, sosach, ketchupie czy musztardzie. W ciągu dnia można zjeść jej całkiem sporo, dlatego warto czytać etykiety i sprawdzić zawartość soli w kupowanych produktach. Zdecydowanie najwięcej soli znajduje się w wędlinach, na drugim miejscu są sery żółte i pleśniowe. Jeśli ciężko całkowicie z nich zrezygnować, lepiej ograniczyć ich spożycia do 2-3 raz w tygodniu. Warto też przestać używać soli na jakiś czas, nawet jeśli początkowo potrawy będą wydawały się bez smaku, to po kilku dniach odzyskamy naturalny smak. Nawyk dosalania potraw zanim jeszcze się ich spróbuje też trzeba eliminować.

Sól jest także ukryta w wielu popularnych produktach. Bardzo duże soli znajduje się w sosie sojowym, gotowych sosach sałatkowych czy kostkach rosołowych. Warto być świadomym kupując te produkty. Sos sojowy można rozcieńczać z wodą, sałatki doprawiać oliwą, sokiem z cytryny i dodatkiem świeżych ziół. Taka zmiana wyjdzie na dobre całej rodzinie.

Ogranicz sól

W czasie gotowania sól potrawy dopiero na końcu. Zacznij stosować zioła, wiele z nich ma bardzo intensywny smak i aromat. Poznaj ich działanie i skorzystaj w właściwości leczniczych. Wiele ziół wspomaga trawienie i wpływa pozytywnie na zdrowie. Wart mieć w kuchni czosnek, oregano, majeranek, rozmaryn, tymianek, bazylią, kozieradkę czy kminek. W zależności od tego jakie potrawy lubisz, możesz dobrać odpowiednie przyprawy. Wiele z nich możesz hodować w domu, albo na balkonie. Świeże zioła są bardzo aromatyczne i zdrowe. Mając je pod ręką chętniej będziesz ich używać i dodawać do potraw.

Każda kobieta chce mieć piękną skórę, ale nie zawsze podejmuje odpowiednie kroki. Warto działać kompleksowo, a nie skupiać się jedynie na kosmetykach. Ładna skóra zapewnia nie tylko piękny wygląd, ale też dobre samopoczucie, warto więc zainteresować się tym tematem.

Więcej wody

To najważniejszy etap pielęgnacji i dbania o skórę. Nawilżenie od środka jest bardzo istotne inie zastąpią tego żadne kremy. Zwykła woda może przynieść bardzo pozytywne zmiany, zamień na nią wszystkie napoje jakie wypijasz w ciągu dnia. Możesz sięgać tez po herbaty ziołowe, a także jeść owoce, które zawierają dużą ilość wody.

Używaj delikatnych kosmetyków myjących

Zrezygnuj z drażniących SLS-ów, postaw na delikatne żele, emulsje, albo olejki myjące. Nie pozbawiają skóry naturalnej warstwy ochronnej, dzięki temu skóra jest lepiej nawilżona i mniej skłonna do podrażnień.

Kup ostrą szczotkę

To jedna najtańszych i najprostszych metod jakie warto stosować. Szczotkowanie ciała każdego ranka usprawnia krążenie limfy, co sprzyja eliminacji toksyn z organizmu. Masaż dodaje egerii i zapewni dobre ukrwienie skóry. Już 10 minut sprawi, że poczujesz różnicę. Regularne masaże znacznie poprawiają stan i wygląd skóry.

Maski do twarzy

Możesz postawić na gotowe, ale najlepiej sprawdzą się naturalne glinki i maski algowe. Możesz też wypróbować maski przygotowane domowymi sposobami. Wykorzystaj owoce, awokado, płatki owsiane. Proste przepisy są bardzo skuteczne i bardzo przyjemne w użyciu.

Wyeliminuj cukier

Nie musisz całkowicie rezygnować ze słodyczy, zastąp je zdrowszymi zamiennikami. Miej pod ręką owoce, daktyle czy inne bakalie. Wypróbuj przepisy na zdrowe batoniki z orzechów czy płatków owsianych. Nie sięgaj po słodycze z dużą dawną syropu glukozowo-fruktozowego.

Sprawdź czy masz nietolerancję laktozy

Ten problem dotyczy większości dorosłych. Mleko i jego przetwory nie są trawione przed układ trawienny. Może powodować to złe samopoczucie, problemy z żołądkiem i cerą. Zrób sobie przerwę od nabiału i obserwuj jak wpłynie to na skórę i układ pokarmowy.   Daria Występek  

To zielono-fioletowa kapusta, którą można znaleźć także pod nazwą Kalerosse. Ma delikatne, pofalowane i drobne listki. Przywędrowało do nas z zachodu, a dokładniej ze Stanów Zjednoczonych, Australii i Wielkej Brytani, gdzie jest uprawiane od dawna.

Co to jest kalettels?

Nowe warzywo jest hybrydą, czyli krzyżówką jarmużu i kapusty brukselki. Jego nazwa pochodzi od angielskich nazw tych warzyw, kale- jarmuż i brussels- brukselka. Jej plantację w tym roku zaczęto także w Polsce, więc niebawem będzie o wiele łatwiej dostępne.

Tworzenie nowych krzyżówek i odmian to nic nowego, od lat obserwujemy nowe odmiany znanych warzyw i owoców. Kelettels został stworzony dwa lata temu przez brytyjską markę, wcześniej pracowano nad nią przez kilkanaście lat. Twórcy pragnęli wyhodować warzywo o atrakcyjnym wyglądzie i szerokim zastosowaniu w kuchni. Na celu była też wysoka wartość odżywcza. Co ciekawe nie jest to wytwór modyfikacji genetycznej, jak może się wydawać. Jak stworzono nowe warzywo? Poprzez zapylenie jarmużu i brukselki przy użyciu tradycyjnej metody, która nie ingeruje bezpośrednio w kod genetyczny rośliny. Może być to ciekawe połączenie dwóch warzyw do dużych wartościach odżywczych, które od lat są dobrze znane. Ładne zielono- fioletowe listki zwracają uwagę i być może zachęcą do jedzenie większej ilości warzyw zielono listnych. Są one bardzo zdrowie i zawierają ogromną ilość cennych składników odżywczych. Najlepiej jeść je na surowo, dodając do obiadów, sałatek czy koktajli.

Kalerosse przedstawiane jest jako łatwe w przygotowaniu, delikatne warzywo o słodko- orzechowym smaku. Nie wymaga długiego przygotowania. Zamiast obróbki termicznej, w przypadku zielonych liści najlepiej sprawdzi się podanie ich na surowo, można wcześniej wmasować w liście odrobiną oliwy i soku z cytryny co pomoże zmiękczyć liście, bez utraty cennych składników. W krajach, w których występuje od dawna jest to bardzo popularne warzywo. W Polsce można się go spodziewać już niebawem.  

Daria Występek